Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5395
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Czekam na argument męża "bo w krajach śródziemnomorskich tak robią"
  2. Oczywiście, że jest istotny, bo inaczej patrzysz na dziecko, które ma 17 lat (albo 17 i 355 dni jak się upierasz twierdzić), a inaczej na takie, co ma 8... Myślisz, że dziecko w dniu 18 urodzin magicznie przechodzi w stan "dorosły"? Oczywiście, że wiek jest istotny. A Ciebie od razu idzie rozpoznać po stylu pisania. Już ze 2 wcielenia co najmniej widziałam. Rozdwojenie jaźni? Dwubiegunówka?
  3. A Ty zapytana o wiek dzieci musiałaś filozofować zamiast odpowiedzieć wprost? Przecież to logiczne, że takie rzeczy się zgłasza. A w pierwszej kolejności warto porozmawiać z dziećmi o tym, czemu z oferty ojca nie powinny korzystać.
  4. No ja tam nie wiem, zapytałaś o opinie zaraz w pierwszym poście tutaj
  5. A ten post jak dla mnie pokazuje, że jesteś trollem.
  6. Szkoda tylko, że nie poinformowali, o której mają zamiar się zjawić też średnio taktowne.
  7. To ich nie zapraszaj. Mąż też nie lepszy z tego, co pisałaś wcześniej. Po co zapraszać kogoś, kto tak Tobą pogardza? Dla mnie bez sensu. Zróbcie chrzciny tylko z chrzestnymi i problem z głowy.
  8. Ale chodzi też o to, że dziecko, do którego się mówi poprawnie samo zaczyna mówić poprawnie zamiast mówić "psysed". Bo wie, jaka forma jest odpowiednia. Nie o złożoność zdań czy czas, kiedy się zaczyna mówić chodzi. Mnie irytuje jeszcze jak moja teściowa do mojego męża dzwoni i mówi "no i mama Ci wyśle paczkę". Rozumiem mówienie w 3 osobie, żeby dziecko załapało kto to mama, ale do faceta przed 30tką to już nie rozumiem
  9. Autorka pisała w 2011. Dawno jej tu nie ma.
  10. Jakby ktoś mi do dziecka powiedział "popac kto psysed", to bym się zastanowiła czy nie przebywam z osobą niedorozwiniętą. Ja wiem, że to pewnie trolling... Są badania na to, że jak się do dziecka mówi normalnie to potem szybciej samo zaczyna mówić poprawnie.
  11. A co ma do tego ciąża? Ja od 8 tygodnia do końca ciąży mam ban na seks, to co, mam mężowi też zabronić w imię idei?
  12. Oddaj do banku mleka, przyda się wcześniakom
  13. Możesz ją zabrać do psychologa, psychodietetyka, dietetyka, internisty. Tylko nie wiem czy którykolwiek z nich coś zrobi jak córka po prostu powie, że je wystarczająco i nie jest głodna. Może jakieś wspólne posiłki by Wam pomogły? A może porozmawiaj z córką o zdrowym odżywianiu i o tym, jak schudnąć zdrowo, jeżeli faktycznie ona tego chce? Że żeby schudnąć trzeba jeść? Jedzcie więcej warzyw? Niech się nauczy gotować pełnowartościowe posiłki? Szukajcie razem dobrych i zdrowych rzeczy?
  14. Wieczorem się zaczyna, na noc po prostu zostają w cieple i od rana dalsze duszenie no są takie, że często rozpadają się jeszcze w garnku, ale dla nas takie są właśnie najlepsze
  15. U nas się je dusi od wieczora poprzedniego dnia
  16. No ale to trochę inaczej niż u Autorki. Generalnie czytałam niedawno wypowiedź ginekologa, że wyciąganie dziecka z kanału cesarką jest potwornie trudne i niebezpieczne i dla matki i dla dziecka.
  17. CC się nie robi jak dziecko już jest tak mocno w kanale, że czuć główkę pod palcami. Za duże ryzyko, za duże cięcie, za bardzo musieliby je wyciągać, masa komplikacji. W takiej sytuacji kleszcze, próżnociąg albo po prostu wypychanie dziecka z brzucha siłą, tak jak u Ciebie.
  18. Wiesz co, ja myślę, że ten poród wywołał tyle emocji, że teraz samej Tobie jest ciężko ułożyć co było kiedy i co po czym. Jeżeli uważasz, że Twoje prawa były naruszone, warto skontaktować się z rzecznikiem praw pacjenta albo iść do biegłego, który oceno czy faktycznie jest sens coś z tym robić. Trzhmam kciuki, bo sama mam w planie wytoczenie pozwu szpitalowi, w którym rodziłam:)
  19. Wtedy uśmiecha się ładnie do swoich teściów, daje puste puszki i kawę, a przy następnej wizycie dostaje pełne puszki
  20. Mój mąż pije po 4 kawy dziennie. No wybitnie wygodniej kupić zmieloną
  21. Tylko to też trochę inaczej wygląda, bo jak zaczęłaś tracić świadomość, to oni mieli obowiązek zrobić wszystko, żeby wyciągnąć dziecko maksymalnie szybko. I wtedy nikt normalny się nie stosuje do planu porodu, bo wiadomo, że jest wyższa konieczność medyczna. Wolałabyś niedotlenione dziecko? Zaklinowane? Martwe? Tak jak pisałam - najlepiej to przerobić z terapeutą, a od szpitala weź komplet danych.i sama zobaczysz co się działo.
  22. Przy cc nie, bo to logiczne, że muszą cewnik założyć, ale ja powinnam mieć wybór między cewnikiem a basenem, a po prostu zostałam poinformowana, że założą. Dopiero po moja terapeutka powiedziała, że miałam prawo nie wyrazić na to zgody. Dlatego jak głupia boję się zakładania szwu, bo boję się znowu wylądować z cewnikiem. Najgorsze uczucie w życiu. Plus ja miałam narkozę i łyżeczkowanie bez zgody. W sensie wiadomo, że jakby zapytali, to bym się zgodziła, ale nikt nie zapytał, chociaż byłam przytomna i w kontakcie. Dostawałam też masę leków, a nie byłam informowana, jakie te leki i na co one są, a też powinni mi powiedzieć. Ogólnie nie byłam informowana o mojej sytuacji. Teoretycznie mają obowiązek pytać Cię każdorazowo nawet o zgodę na badanie, jak leżysz na patologii. Bo wiadomo, że przy porodzie jest inaczej, chociaż też możesz sobie zastrzec, że nie chcesz żeby Ci co chwilę sprawdzano rozwarcie.
  23. Zabiłabym tego lekarza potem xD awanturę słyszeliby na drugim końcu szpitala. Nie wolno im zrobić nic bez Twojej zgody, a zgoda powinna być na piśmie. Inaczej można ich pozwać. Tylko trzeba to wyłapać zaraz po wyłapać, a mało kto wtedy ma do tego głowę. Ja tak wylądowałam z cewnikiem
  24. Czemu się zgadzacie na masaż? W sensie obecnie jak w planie porodu piszecie, że sobie nie życzycie, a oni i tak zrobią, to można ich skarżyć i wywalczyć sobie odszkodowanie. Bo nawet jak jest wywoływanie, bo jest podejrzenie, że coś się dzieje, to jak nie ma postępu to biorą na cesarkę. No chyba, że nie wpisują tego w dokukentację, bo to zawsze obejście i wtedy nic się już nie wywalczy. Chyba, że coś się dzieje, ale wtedy jak nie ma postępu porodu to po prostu czekają do oporu albo robią cesarkę.
×