Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5395
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Masz prawo do wglądu w całą swoją dokumentację i tam to też powinno być zapisane. Musisz wystąpić do szpitala z prośbą o jej udostępnienie. PS. Jak dawno urodziłaś?
  2. Nie jest, ale mu się nie chce, to czemu mam go zmuszać? Sam sobie kupuje kawę, to niech bierze taką jaką chce.
  3. Wiesz, teoretycznie i w thermo mogę spienić, ale mi się nie chce teraz w ciąży nie smakuje mi kawa, więc do maja nic pić nie będę, przez lato to jak mam ochotę, a ochotę mam tak raz na ruski rok, to wezmę dziecko i kupię sobie w kawiarni na wynos
  4. My tak samo mamy młynek ręczny, mielić w nim kilogram kawy to mordęga. Więc kupujemy zmieloną, ale u nas pije tylko mąż. Ja czekam aż dorobimy się ekspresu, który mi zrobi latte
  5. kiedyś kobiety prały w rzece, a faceci polowali na mamuty. Rozumiem, że Ty dalej z praniem do najbliższej rzeki biegasz?
  6. plemniki nie są ninja, wiesz? Ja to się dziwię, że w trakcie tego całego ceremoniału mycia rąk, penisa i zakładania prezerwatywy nie opada Wam cały nastrój
  7. plemniki nie są ninja, wiesz? Ja to się dziwię, że w trakcie tego całego ceremoniału mycia rąk, penisa i zakładania prezerwatywy nie opada Wam cały nastrój
  8. plemniki nie są ninja, wiesz? Ja to się dziwię, że w trakcie tego całego ceremoniału mycia rąk, penisa i zakładania prezerwatywy nie opada Wam cały nastrój
  9. To idź do jakiegoś świata herbaty albo 5'o clock i tam kup zestaw herbata plus kubek albo herbata plus zaparzacz, mają tam takich od groma a nie możecie tego badania zrobić u siebie albo wcześniej prywatnie?
  10. Święty spokój to im się przyda najbardziej. A na serio to idź do pierwszego lepszego sklepu z sypanymi herbatami i kup jakiś mały zestaw.
  11. To samo. Jak zaczęłaś odlatywać to na cesarkę było za późno. Marti, jedyne co można Ci polecić to nie roztrząsanie szczegółów porodu na forum, a konsultacja z psychologiem i przepracowanie tego. W szpitalu możesz poprosić o pełne dane, ale jak miałaś sytuację podbramkową i oni po prostu Was oboje ratowali, to nikt Ci tam nie będzie wpisywał czemu podali oxy.
  12. Wykonuje się go na początkowym etapie po to, żeby szyjka szybciej puściła.
  13. Może przy partych coś się zaczęło blokować albo ustawać i dlatego podali? Żeby rozkręcić akcję, a nie korzystać z kleszczy albo próżnociągu? Jeżeli Twók stan się nagle zaczął pogarszać, to może podali, żeby szybko poszło? Bo to już etap, kiedy na szybką cesarkę jest za późno, a zawsze to ciut lepiej niż kleszcze. Jeżeli odlatywałaś i nie wiedziałaś co się dzieje, to nie mieli z Tobą na tyle kontaktu, żeby Cię zapytać o zgodę. Obawiam się niestety, że nie dojdziesz już do tego.
  14. Tym razem to ja będę tu zakładać miliard tematów aż urodzę Poszłam dzisiaj do lekarza, mamy 11 tydzień. Miałam już lekką paranoję, bo brzuch mnie pobolewał, z tego nie mogłam spać bo stres i stwierdziłam, że nie będę cudować tylko pójdę i sprawdzę, zwłaszcza, że mam ten Medicover to mogę sobie i co tydzień chodzić na USG. No i oczywiście wszystko jest ok, ale... no i tu się zaczyna jeszcze większy stres, bo przez 4 tygodnie szyjka skróciła mi się już o 0.5cm. Pomiary tylko z mojego uporu robione, bo normalnie bada się od 15 tygodnia, a ja chciałam wiedzieć, jaką miałam wyjściowo. No i wiem, że już jest problem. A skoro problem jest przy mocno leżącym trybie życia, gdzie ja w sumie nie wychodzę z domu, a macica jeszcze nie jest na tyle duża, żeby cokolwiek naciskać, to ja nie wiem jak przetrwam moment, w którym dziecko będzie miało ponad kilogram i będzie na tą szyjkę naciskać... jakoś tak teraz jeszcze mniejsze widzę światełko w tunelu na jakieś dobre rozwiązanie.
  15. problem polega na tym, że pediatra nie jest dietetykiem dziecięcym. Za miesiąc albo dwa zaczniecie rozszerzać dietę to tego mleka będzie mniej spokojnie
  16. To nie możecie go karmić co 3? W imię jakiejś głupiej teorii o otyłości macie głodnego niemowlaka... częsti dzieci na mm przybierają szybciej, za niedługo zaczniecie rozszerzać dietę, potem dziecko zacznie biegać i się wyrówna. Przestań go głodzić...
  17. Hmm, u moich rodziców one po prostu duszą się w sosie własnym na wolnym ogniu od samego rana, a czasami zaczyna się je robić dzień wcześniej, zostawia i potem zaraz rano na mininalny ogień i tak aż do obiadu. Zrób bitki, to Ci się nie rozwalą mięso to samo, tylko rozbite, opruszone lekko mąką i tak jak zrazy tylko się z niczym nie zawija. Lekko podsmażyć, a potem sos własny ma się z tego zrobić. Można dorzucić cebulę, ewentualnie zagęścić mąką na sam koniec. A zasada wtedy jest taka, że im badrdziej mięso kruche i rozpadające się, tym lepiej zrobione
  18. Jak było dobrze widać, to nie powinno się zmienić. Ale pewność to po porodzie.
  19. u mnie się sprawdziło, ale wiem, że to nie jest reguła. Płeć na pierwszych prenatalnych to loteria, albo lekarz trafi albo nie trafi, ma 50% szans na sukces. Na drugich już powinno być widać, ale może być tak, że dziecko będzie się ruszać albo ułoży się tak, że nic nie zobaczysz. Pewność masz albo po testach genetycznych/amniopunkcji albo po porodzie.
  20. No tak, tylko ja w poprzedniej ciąży urodziłam w 22 tc przez niewydolność szyjki, więc te 31mm to jest w takiej sytuacji jednak ciut za mało. Zobaczę, co mi powie lekarz ze szpitala, u którego mam wizytę później. W normalnych warunkach to na tym etapie nawet nikt szyjki nie mierzy a ja się upieram, bo chcę wiedzieć.
  21. Tak czy inaczej nie brałabym duphastonu sama z siebie bez zaleceń lekarza. Zwłaszcza w ciąży
  22. poprzednio brałam luteinę od 19tc i skończyło się porodem w 22tc teraz mam duphaston od 8tc, a i tak się skraca. Raczej się skończy na szwie.
×