Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5395
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Szafy i biurka mogą być w drugim pokoju. A jak nastąpi rozdział, to się przemebluje. Poza tym już bez jaj, że 6latka ma ogromną szafę pełną ubrań.
  2. Czyli jednak ma być tak jak władczyni sobie zapragnie, a co tam samopoczucie i trauma dzieci, to się nie liczy xD Wiesz, czym się takie coś kończy? Dzieci kończą szkołę i się wynoszą z domu zrywając kontakt z rodzicem. Wszyscy Ci piszą, że naturalnie nastąpi czas, kiedy bez ryku i płaczu dziewczyny zadecydują, że wolą spać osobno.
  3. Jak to dla Ciebie bez znaczenia jak z 5x zdążyłaś napisać, że jakby były innej płci to wszyscy by mówili inaczej No to ja nie mówię. Nie ma nic patologicznego w tym. Patologię to Ty masz w głowie.
  4. To chyba ten sam troll, co od depilującej się nastolatki, a wcześniej od rewizji osobistej w więzieniu i podglądania dzieci w łazience.
  5. Jezu, ale Ty mieszasz Napisałam wyżej, że nawet jakby były innej płci to ja nie widzę w tyn nic patologicznego. Rodzeństwo w zbliżonym wieku to nie bliźniaki. To Ty nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze, i Ty jedyna widzisz w tym patologię, nikt kto Ci odpowiedział jej nie widzi. Więc to z Tobą jest coś nie halo, skoro widzisz patologię w 6latkach.
  6. Ale one nie są innej płci ani nie są w innym wieku. Więc po co tak rozkminiasz? One nie chcą spać osobno, razem czują się bezpieczniej i mają do tego spania razem pełne prawo. Na tym ta dyskusja serio powinna się zakończyć. Wyjdź ze swojej bańki tego, co Ci się wydaje i zacznij się kierować do rem dzieci zamiast nazywać to co robią patologicznym. Poza tym nawet jakby były różnej płci, to ja dalej osobiście nie widziałabym w tym nic złego one mają 6 lat, nie 16. Weź nie rób z siebie trolla. Zaczną dojrzewać to same pozmieniają pokoje.
  7. Czyli Twoja racja i jej udowodnienie jest dla Ciebie tak generalnie ważniejsze niż dobro i samopoczucie Twoich dzieci. Matka roku. Weź sobie wbij do głowy, że to inna sytuacja niż spanie z rodzicami. Jak musisz to weź rozpęd i w ścianę i daj dzieciom rozwijać się po swojemu. One są BLIŹNIACZKAMI. Mają prawo do takich zachowań.
  8. Organizm nie potrzebuje ziół na oczyszczanie, od oczyszczania masz nerki, które całkiem nieźle radzą sobie same. Czekam aż pisanie takich bzdur będzie wiązało się z karami finansowymi za wprowadzanie ludzi w błąd i przekazywanie szkodliwych treści...
  9. A czemu Tobie tak strasznie na tym zależy? Poza faktem, że macie dwa pokoje dla dzieci? Czemu tak bardzo nie chcesz ich zostawić w tym jednym łóżku? Serio no problem pierwszego świata, bo dzieci chcą spać razem... jakbyś je kładła wcześniej do osobnych pokoi, to jedna w nocy migrowałaby zapewne do drugiej i i tak budziłyby się razem. Naprawdę, co jest takiego trudnego w pomyśleniu, że one tak po prostu czują się bezpiecznie? Będą starsze, to same między sobą rozwiążą tą sytuację. Po co interweniować w imię jakichś narzuconych zasad?
  10. No ale to Ty wolisz, a one nie wolą. Co to są "aż takie problemy"? Aż takim problemem jest to, że chcą razem spać? No już nie przesadzaj. Jest im wygodnie, bezpiecznie i komortowo. Czemu masz to teraz zmieniać w imię tego, że Ty wolisz inaczej?
  11. Najszybciej to rossmann albo jakiś punkt fotograficzny.
  12. Jak uszkodziła cebulki to nie odrosną.
  13. Foko Loko

    Zapłata u dentysty

    Jakim cudem leczenie kanałowe dwóch zębów zajęło jej dwa lata? Kanałowe się robi obecnie na max 2 wizyty jeżeli trzeba zęba zatruć, a nawet na jednej, jeżeli wystarczy mocne znieczulenie.
  14. Dlatego w pierwszej kolejności się rozmawia normalnie... Autorka NIGDZIE nie napisała, że nie ma z facetem kontaktu.
  15. Spoko. Tylko jestem absolutnie przekonana, że Autorka ze swoją sytuacją zrobi wielkie nic. Może się zaskoczę. Ale jakoś wątpię. Taki typ.
  16. Aby rozmawiać o dziecku wystarczy być dojrzałą jednostką ludzką. Tylko tyle i aż tyle. Ja wiem, że Twoja sytuacja z dzieckiem jest skomplikowana przez sądowe wyroki, ale nie jesteś jedynym pokrzywdzonym. Jak rodzice nie potrafią się dogadać to wchodzi ktoś, kto ich zmusza do przestrzegania konkretnych reguł i im te reguły ustali. Jeżeli Ty intensywnie walczysz o częstrze kontakty, a ich nie dostajesz to widocznie jest jakiś powód tego. Może pora się nad tym zastanowić? I tym powodem raczej nie jest zły sędzie, który nie potrafi popatrzeć na całość sytuacji.
  17. Chodzi mi o to, że nie muszą ze sobą towarzysko rozmawiać, żeby ogarnąć opiekę nad dzieckiem. Sikaj gdzie chcesz, lata mi to. To, że Ty masz akurat takie doświadczenia nie oznacza, że w każdym przypadku tak jest. Wyjdź poza swoją bańkę.
  18. No nie muszą ze sobą rozmawiać, ale skoro mają razem dziecko, to pewnie jakiś tam kontakt istnieje. A jak nie istnieje, to sąd zrobi, że zaistnieje.
  19. nawet jak nie rozmawiają to tak samo. Jest ojcem, niech się poczuwa, albo niech sam znajdzie opiekunkę.
  20. Napisała, że mają problemy z przystawianiem, a to jest jak najbardziej do skorygowania i sprawdzenia z doradcą laktacyjnym. Nie znam przypadku dziecka, które NIE LUBI mleka z piersi, znam za to masę przypadków, gdzie były problemy z przystawianiem, dobrą pozycją itd. Nikt dziecku nie wpycha nic na siłę, ogarnij się. To, że Ty się tak czułaś nie znaczy, że każda kobieta się tak czuje.
  21. Sorry, ale nie jestes aby trochę przewrażliwiona? Czy wzbudzaniem winy u Ciebie jest to, że napisałam, żeby przystawiać dziecko, próbować rozkręcić laktację i skonsultować się z dobrym CDL? To są fakty, nie moja opinia. Większość kobiet ma na początku mało mleka, a dopiero wraz z przystawianiem dziecka to ilość wzrasta. Dawanie butli zaburza ten proces. Plus z butli leci łatwiej, więc dziecku się nie chce starać, skoro potem dostanie i tak. A to, z jakiego powodu jest problem z przystawianiem powinien stwierdzić specjalista, bo może być problem u dziecka, a może być po prostu brak umiejętności matki i to znowu nie jest ocena, bo nikt nie rodzi się z umiejętnością przystawiania dziecka do cyca nie musimy wiedzieć wszystkiego przecież. a jak nie pyknie albo stwierdzą, że to nie jest warte zachodu, to zawsze jest KPI albo MM.
  22. Dlatego ja bym szukała CDL tylko i wyłącznie z polecenia. W życiu bym nikomu nie powiedziala, że dziecko karmione butlą będzie głupie. I nigdzie nie napisałam, że któreś z tych rozwiązań jest lepsze lub gorsze Po prostu jak się chce rozkręcić laktację to się częściej przystawia zamiast dawać butlę. Dlatego zadałam konkretne pytania autorowi i jednak poleciłabym jakąś CDL, Autorze skąd jesteście? Ja mam super babkę, ale to Kraków.
×