Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5420
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Powiedz to mojej teściowej xD ona planowała mi wbijać 2 tygodnie po porodzie.
  2. I oni będą z Wami na sesji? śmiech.
  3. No długo sobie sami posiedzicie xD niecały tydzień. Twoja mama to ma niezłe odpały. Nie zdziwię się jak ich wizyta się przedłuży.
  4. Napisałam już wyżej, że model szkolnictwa w Polsce i w UK jest inny
  5. Foko Loko

    Okulary korekcyjne, mala wada wzroku

    Gdzieś to już widziałam... Nosisz okulary zgodnie z zaleceniem lekarza. Jak lekarz powiedział, żeby zdejmować w konkretnych sytuacjach, to wtedy zdejmujesz. Jak nie powiedział, to idź na wizytę i dopytaj. Nie ma czegoś takiego jak rozleniwianie wzroku... a widzisz gorzej po zdjęciu okularów, bo się przyzwyczaiłaś do tego, że w nich widzisz normalnie, tak jak powinnaś. Wzrok tak czy inaczej pracuje.
  6. No ja się jak najbardziej z tym zgadzam. Tylko u nas ważniejsze jest uczenie dzieci o tym, jak złe są metalowe zespoły i parady równości, a nie zapewnianie im odpowiedniego rozwoju w podstawówkach.
  7. Chodziło mi o to, że system szkolnictwa jest inny i jak sama napisałaś, dzieci mają czas na naukę, zabawę, świeże powietrze i odpoczynek, czego nie ma w PL poza świetlicą.
  8. Cóż, jeżeli dla Ciebie każde rozwiązanie jest złe, bo najlepiej dziecko zostawić w domu albo na pół dnia w szkole, to cóż, tylko współczuć (dziecku). To w UK. Nie wiem jak to wygląda teraz, ale ja w pierwszej klasie (czyli mając lat 7) miałam lekcje normalne 45min przez cały czas. Wyjście na świeże powietrze było na jednej 15min przerwie w cieplejsze dni, jeżeli nauczyciel dyżurujący na przerwie chciał otworzyć boisko. Ewentualnie czasami WF był na zewnątrz, ale to w późniejszych klasach. Jedzenie było na przerwach 5-10min. Moje kuzynki, jedna podstawówkę skończy w przyszłym roku, druga już skończyła, miały podobnie. Zabawa była tylko na świetlicy. Więc cały system szkolnictwa w PL musiałby się zmienić. Poza tym jestem przekonana, że matki by narzekały, że 8:50 to za późno, bo niektóre mają do pracy na 7. A jak mają na 9 to pracują do 17, więc znowu trzeba szukać rozwiązania.
  9. Nie wiem czy przesąd, ktoś mi tak w poprzedniej ciązy powiedział, jak narzekałam. Ja nie wiem jak można komuś tak powiedzieć, no ale ludzie są różni... Wczoraj się śmiałam do mamy, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy będą mi 3 raz robić testy na HIV, kiłę itd, bo miałam w grudniu robione na początku poprzedniej ciąży, potem w marcu w szpitalu i pewnie teraz jak pójdę do koło października będę robić znowu.
  10. Ja wiem, tylko w szkole publicznej nie wyobrażam sobie siedzenia w klasie do 15. Ale też w szkole publicznej byłam na świetlicy i naprawdę dobrze to wspominam. Tyle, że to była mała szkoła. Po max 20 dzieci w klasie, po jednej klasie w roczniku. Podstawówkę można wybrać, można wybrać mniejszą, taką, gdzie świetlica będzie trzymała poziom. A może można się dogadać z jakąś inną matką i dzielić się opieką, można zatrudnić nianię na kilka godzin, rozwiązań jest masa.
  11. Dzięki! W ogóle w poprzedniej ciąży ludzie mi wmawiali, że mam mdłości dlatego, że się nie cieszę z ciąży. Że to taka reakcja organizmu, że jak ja mam w głowie myśli typu "o ja pierniczę, co się podziało", to organizm reaguje mdłościami i gorszym samopoczuciem. (Pomijając już to, jak można komukolwiek takimi tekstami strzelać) No i doopa, bo tym razem się cieszę (chociaż najchętniej przeskoczyłabym od razu tak do 25 tygodnia, żeby już nie było ryzyka niczego), a i tak mdłości są. Czuję się oszukana... Tylko tym razem faktycznie pilnuję jedzenia, bo poprzednio nie wiedziałam co robić i jadłam dużo syfu, bo szukałam czegoś, co mi pomoże, a tym razem stawiamy na rzeczy dobre jakościowo, ale to i tak niczego nie zmienia i jak tu żyć?
  12. Kanapki, cokolwiek, bo jak wieczorem nie zjem to potem rano mam większe mdłości ale nie zjadłam, bo nie dałam rady wstać z tapczanu. Nieee, mdłości to jedyne za czym nie tęskniłam poprzednio. Wręcz świętowałam, jak już wreszcie mogłam zjeść normalnie, bo poprzednio mdłości przeszły mi dopiero po 16tc...
  13. Wyobrażasz sobie dziecko w klasach 1-3 siedzącr w szkole 8-15? Bo mnie to męczyło nawet w liceum. Zero refleksji. Skoro Twoja świetlica była kijowa, to zapisz dziecko do takiej szkoły, w której jest inaczej ja chodziłam na świetlicę i bardzo dobrze to wspominam.
  14. Nie wiem jak Ty, ale ja robiąc sobie dziecko przemyślałam i przedyskutowałam z mężem tez kwestie opieki, siedzenia w domu z dzieckiem, zabierania i odbierania z placówek, opieki przy chorobach itd. Wiadomo, że życie życiem, ale jakbym pracowała gdzieś gdzie musiałabym być na miejscu i godziny byłyby inne niż standardowe, to już na etapie starań zastanowiłabym się, jak ten fakt pogodzić z wychowaniem dziecka. Dla mnie to kwestia takiej podstawowej odpowiedzialności za to, co się robi, a nie robienie, a potem yolo i kombinowanie na spontana.
  15. Żadna normalna szkoła nie wypuści Ci 7latka samego do domu. Jak była nauka zdalna to i rodzice mieli pracę zdalną.
  16. I zostawiłabyś na lajcie 7latka na 8h samego w domu, bo nie masz co z nim zrobić?
  17. To dalej nie jest zgodne z prawem. Większość szkół nie wypuści dziecka młodszego niż 3-4 klasa. Poza tym nie bałabyś się o bezpieczeństwo dziecka?
  18. Zgodnie z prawem nie może. Szkołe takiego dziecka nie wypuści.
  19. Tylko Autorka chyba myli takie ubezpieczenie z ubezpieczeniem zdrowotnym.
  20. Mieszasz prawdopodobnie dwie różne rzeczy. Dziecko jest ubezpieczone w NFZ w pracy u jednego z rodziców. To ubezpieczenie, które jest w szkole lub przedszkolu to jest od wypadków losowych zapewne. Że jak dziecko rękę złamie w przedszkolu, to dostaniesz odszkodowanie. To nie ma nic wspólnego z normalnymi wizytami u lekarza.
  21. mogłabyś chociaż czytać temat przed wrzuceniem spamu?
  22. Foko Loko

    8/16

    Nie ma stwierdzonej skuteczności postu przerywanego. Jeżeli nie ograniczysz ilości kalorii to i 16h przerwy nic nie da.
  23. tematy o invitro są dział niżej, ale spamu to akurat nikt nie chce. Miesiąc temu radośnie reklamowałaś inną lekarkę
  24. O kurcze. No to ja mam medicover z pracy i wszystko mam za darmo. USG, prenatalne, badania krwi, HIV, kiła itd, wszystko co trzeba mam w pakiecie. Niektórzy lekarze przyjmują i prywatnie i na NFZ, to może tak Ci się uda? I wtedy badania robić na NFZ częściowo, żeby było taniej? Chociaż dzisiaj się wkurzyłam, bo myślałam, że beta jest za darmo, a tu musiałam zapłacić 55zł, bo nie miałam skierowania, ale już nie chciało mi się bujać. Powiedziałam tylko sobie, że jak wyjdzie zerowa, to będę strasznie wkurzona, że zmarnowałam tyle kasy
  25. myślę, że wywaliłam ten test za wcześnie wkurzona, że nie ma od razu drugiej kreski Lekarza mam dopiero pod koniec września, jak coś się będzie działo, to najwyżej będę reagować. Ja mam pakiet Medicover, więc jak bedzie trzeba to mogę dostać wizytę nawet tego samego dnia
×