Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5416
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. W Polsce wygląda to tak, że masz zapewnione miejsce na oddziale w osobnej sali tak, żeby nie widzieć innych rodzących, kobiet w ciąży i noworodków. I to właściwie tyle. Formalności nie ma, dostaje się wszystkie papiery, dziecko się rejestruje w urzędzie, potem załatwia się w domu pogrzebowym. W niektórych szpitalach można mieć wsparcie psychologiczne, w innych nie.
  2. już się nakręcam, więc wiele i tak mi to nie zmieni wczoraj pół dnia marudziłam, że boję się zobaczyć jedną kreskę, drugie pół dnia marudziłam, że boję się zobaczyć dwie kreski. Obie opcje są równie stresujące. Wszyscy mi mówili, że sobie urodzę dziecko w maju i tak się nakręciłam.
  3. Jeden dzień, już powinno pokazać. W poprzedniej ciąży miałam grubą krechę w tym samym czasie i to dosłownie po kilku sekundach.
  4. Zebrałam się w sobie, zrobiłam test i negatyw
  5. A czego właściwie oczekujesz? Poronienia się zdarzają z różnych przyczyn, niekoniecznie przez prolaktynę. W Polsce też po pierwszym poronieniu lekarze radzą próbować dalej i często kolejna ciąża się utrzymuje.
  6. Foko Loko

    Spłata domu z kredytem

    No tak, nie musi. Ale jest to totalną głupotą zostawać na kredycie, domu, którego się nie jest właścicielem i którego się de facto nie spłaca. Jedna z większych głupot, jakie człowiek może w życiu zrobić.
  7. A czemu miałaby nie nosić dziecka? To jest potrzeba organizmu zarówno matki jak i dziecka, żeby być blisko. Męża dopuścić, nad tym trzeba pracować, reszta nie potrzebuje zajmować się noworodkiem, jeżeli matka nie chce. Mogą pomóc w inny sposób. Ja też bym nosiła cały czas i nie widzę w tym nic złego.
  8. Jezu ja bym była mega wkurzona jakby moja mama sobie tak po prostu zabrała dziecko i jeszcze do swojego łożka do spania. Ogólnie jakbym była na Twoim miejscu to już dawno albo byłaby zimna wojna albo bym zwiała, bo nie wyobrażam sobie takiego zachowania ze strony matki. Ja mojej bym nigdy nie zabraniała kontaktów, ale no bez przesady, Twoja mama to zachowuje się tak, jakby za chwilę miała zacząć próby karmienia piersią i nie mogła zrozumieć, że to jej wnuk, a nie syn.
  9. Nie no pytała tez czy tamte plemniki coś
  10. No ja już na kawę nie mam ochoty i jak dzisiaj karmiłam koty, to musiałam męża obudzić, bo mi się zaczęło cofać wszystko na zapach kociego jedzenia. A i odrzuciło mnie od wody gazowanej. Jak za starych czasów pamiętam jak na początku poprzedniej ciąży mąż mi kupował różne rodzaje wody, bo ja dosłownie nie wiedziałam, co chcę pić. Jednego dnia Kropla Beskidu, ale drugiego już mi nie pasowała, więc Żywiec Zdrój i tak biedny biegał po sklepach co chwilę po kolejną wodę, więc może jednak coś tam się wykluje z tego, bo to jednak taki charakterystyczny objaw. Ale nie wiem, póki co brzuch boli jak na okres, mdłości mam, okresu nie, testu nie robię, bo się boję znowu zobaczyć jedną kreskę, nad betą czwartkową się zastanowię jutro mam psychologa, to będę przez godzinę narzekać
  11. Niektórzy robią sesje online, może tak poszukaj.
  12. Foko Loko

    brak miesiączki

    Skoro się stresujesz to czemu nie zrobisz testu ciążowego, żeby ciążę wykluczyć?
  13. Badania laboratoryjne się robi po to, żeby nie złapać zakrzepicy, a nie po to, żeby dobrać tabletki. Przecież to hormony, a na nie każdy może zareagować inaczej. Więc jak najbardziej, jeżeli jedne tabletki nam nie pasują, to się idzie po inne. Przy czym jeżeli nie ma poważnych objawów, bólu głowy, kończyn, problemów tego typu, to zaleca się odczekać 3 miesiące przed zmianą, bo tyle organizm potrzebuje na przestawienie się na cykl z tabletkami.
  14. To może o tym swoim lęku przed szczęściem powinnaś porozmawiać z psychologiem, a nie o tym, kiedy przyjdzie zjazd? Ja mówiłam, że dalej będziesz sobie wymyślać problemy czy to kupy czy cokolwiek innego i patrz skoro masz czas na pisanie tutaj, to nie jest najgorzej.
  15. Jakbyś przyłożyła się do biologii i miała jakieś podstawowe umiejetności analitycznego myslenia to po pierwsze obaliłabyś tę tezę w minutę, a po drugie wiedziałabyś, że nie wszystko w necie jest prawdą.
  16. A rozwiewając wątpliwości, plemniki nie żyją dłużej niż 3-5 dni. Więc nie ma takiej możliwości, żeby w lutym zapłodnił Cię plemnik Twojego ex, który utrzymał się w Twojej pochwie od kiedy zaszłaś w ciążę, czyli pewnie jakoś od listopada. Od listopada do lutego jest dużo więcej niż nawet te 5 dni.
  17. O tym, bo jesteś nieodpowiedzialna i na dodatek bladego pojęcia nie masz o działaniu układu rozrodczego. Powiedz jeszcze, że nie masz więcej niż 19 lat.
  18. Ale jak? Jak? Ja myślę, że powinnaś poczytać podręcznik do biologii... Swoją drogą czy to jest odpowiedzialne, żeby zachodzić w ciążę z partnerem, z którym byłaś wtedy ile? 2 miesiące?
  19. Ja naprawdę nie rozumiem. Tym razem serio. Cieszysz się dzieckiem. Masz tryb pilnowania. Jest Ci dobrze. Naprawdę, co w tym dziwnego? Ja bym powiedziała, że Ci to zejdzie z końcem połogu, to masz jeszcze tydzień albo dwa. Naprawdę wolałabyś baby blues i depresję poporodową? Wiesz, że to stan, w którym kobiety nie mają ochoty na zajmowanie się dzieckiem? W ostrych stanach depresji życzą i jemu i sobie śmierci. To serio to wolisz od dobrego humoru i wyrzutu hormonów? Opanuj się. Ogarnij się. Nie przeżywasz nic nienormalnego. Powinnaś się cieszyć z tego, że baby blues Cię nie dopadł, a nie zastanawiać się co jest nie tak z tym, że jesteś po prostu szczęśliwa. I tak nie trzaśniesz sobie w 10min drugiego dziecka, więc na spokojnie to minie. Ja miałam taki haj hormonalny, że jak nam dziecko umarło i wracaliśmy ze szpitala, a byłam wtedy 3 dobę po porodzie, to jedyne co miałam w głowie to to, żeby być już w kolejnej ciąży. Czaisz? Największa życiowa tragedia jaka może człowieka spotkać, mąż zalany łzami, a ja do niego na pełnym luzie "to może zrobimy drugie"? Ja swoje emocje przepracowywałam w maju, a dziecko umarło końcem marca. Dopiero w maju mi się wszystko ustabilizowało na tyle, że zaczęły się pojawiać jakieś inne emocje poza tym, żeby natychmiast być znowu w ciąży. To co masz jest normalne. PS. Ja mówiłam, że jeszcze wrócisz z tematami po porodzie xD i znowu szukasz sobie na siłę problemów.
  20. Pojutrze Wolę poczekać, bo okres będzie chyba mniej uderzający we mnie niż jedna kreska na teście. Od tygodnia mam mdłości i ból brzucha taki jak na okres, ale nie wiem czy sobie nie wmawiam albo czy to nie ze stresu. Czuję, że odrzuca mnie od kawy, ale jeszcze nie aż tak mocno jak w poprzedniej ciąży, więc nie chcę sobie robić nadziei testem. Jak w środę nie będzie @, to w czwartek pójdę na betę bo i tak muszę zrobić badania do endokrynologa.
  21. Ale super! Ja w sumie mogłabym jutro/pojutrze się testować, ale się boję
  22. No ale czemu właściwie nie możesz? Po co sobie wyszukujesz na siłę problemy?
  23. - autorka zrobiła gościowi remont już po rozwodzie. - w jego mieszkaniu - faktury za remont brane na jego firmę.
  24. Ciesz się po prostu. To dobrze, że nie masz zjazdu.
×