Foko Loko

To napisz do brata albo zadzwoń i się normalnie zapytaj o co chodzi. A może oni nie chcieli tak wielkiego Twojego wkładu w ich ślub? Może uważają, że za bardzo się wcinasz? Może uważają, że skoro mają inny pomysł na życie niż Ty, to Ty tego nie zaakceptujesz? Może nie chcą, żeby im mówić, jak mają żyć? Może mają dość kontaktów z Tobą? Można gdybać i gdybać. Ty wszystkich lubisz?

Ja Cię nie pouczam. Próbuje zrozumieć czemu potrzebujesz do życia i do szczęścia tego, żeby wszyscy Cię lubili i żeby wszyscy Cię potrzebowali. Tak jak pisałam - opiekunami Twojej siostry są rodzice, a nie Ty i Twój brat. Po co Ci to uznanie brata?

Tak, bo najważniejsze w życiu dziecka jest to, żeby wszyscy nazywali je tak, jak sobie życzą rodzice, koniecznie tym zdrobnieniem, które rodzice akceptują no bez jaj, nie widzicie absurdu tego co tu piszecie? Dziecko samo sobie potem wybierze, jakie zdrobnienie lubi i czy woli zdrobnienia czy pełne imię czy cokolwiek innego. Powiedzenie dziecku "elo bo Misia to brzydko, tylko Michalina jest pięknie" na pewno temu dziecku pomoże w życiu Moja córka miała na imię Irena, a na grobie ma "Irenka". I co ja mam teraz się załamać, bo sobie nie życzyłam zdrobnienia?

No ale to Ty nie masz w sobie asertywności, żeby powiedzieć, że czegoś nie zrobisz? To, że Twoje życie kręci się wokół rodzeństwa i rodziców to Twoja wina, a nie ich. Jak nie chcesz, żeby się kręciło, to to zmień.

No ale to Ty nie masz w sobie asertywności, żeby powiedzieć, że czegoś nie zrobisz? To, że Twoje życie kręci się wokół rodzeństwa i rodziców to Twoja wina, a nie ich. Jak nie chcesz, żeby się kręciło, to to zmień.

No i? Brat nie ma żadnego obowiązku pomagania przy siostrze, to dziecko Waszych rodziców, nie jego.

Zawsze się zastanawiam, jak gotują ludzie, którzy tak mówią w sensie przecież to jest normalne jedzenie takie samo jak ugotujesz sobie sama tylko robi się w jednym urządzeniu. Doprawić możesz przecież po swojemu

Skoro roczne dziecko i tak nie pedałuje to po kij mu rowerek? Żeby pokazać, że jest fajne i ma? Żeby się popisać przed innymi rodzicami? Kasa w błoto. Edit. Nie potrzebuję tłumaczeń, po prostu Ty chyba potrzebujesz, żeby inni Ci dokładnie mówili o co chodzi, skoro odpisujesz z bulwersem na jeden post, a potem bulwersujesz się, bo źle zrozumiałaś

Co Ty. Teraz mam przełożoną, która pracuje od 6 do 20. Po prostu ja sobie na to nie pozwalam. I pozwalać nie będę. A że jestem na tyle dobrym specjalistą w niszy, że firmy piszą do mnie to bez problemu mogę pracę zmienić w każdym momencie. Narzucone nadgodziny nie brzmią legalnie.

Nie robię nadgodzin od początku kiedy zaczęłam z korpo z zasady nie robię i już. Ba, w sporej ilości korporacji nadgodzin nie ma, nie wolno robić, trzeba wcześniej mieć zgodę. Tylko ludzie nie potrafią powiedzieć, że mają za dużo obowiązków i w efekcie robią te nadgodziny i nigdzie nie zgłaszają, więc ani nie mogą ich odebrać ani nie dostają kasy. Ja od początku mam podejście, że w pracy jestem 8h, a potem mam życie prywatne i nie jestem od tego, żeby czas wolny poświęcać bo management nie potrafi zatrudnić dodatkowej osoby. Przy czym jestem w tym co robię dobra i efektywna. I jeszcze w żadnej firmie mnie nie zwolnili przez takie podejście

Odnosiłam się do Twojego konkretnego posta, w którym zarzucasz mi, że wszystkie rowerki mają pasy, a nie do ogółu postów, w których piszesz o biegówkach... nie śledzę Twoich postów, zacytowałaś to odpowiedziałam

No i pracownicy się na to zgadzają, a potem jest kuku i płacz, bo januszex. A wystarczy po pierwsze nie zgadzać się na pracę bez umowy, a po drugie raportować to od razu do PIP. Przyjdzie kontrola raz, drugi, trzeci, dostaną karę to sie nauczą. Szczerze za to kocham korpo, że tu nie ma opcji takich jazd.

To, że firmy to robią i że pracownicy się na to godzą. Jak firma nie działa zgodnie z prawem pracy to się to zgłasza, a nie pozwala na takie działania. Po co pracować u kogoś, kto ma problem z prawem pracy? To tylko proszenie się o późniejsze kłopoty.

No ale co z tego, że Tobie się nie podoba albo podoba? Nieładne formy? Naprawdę nie masz innych problemów, że to Ci siada na psychice? Nie, to nie wpłynie na decyzję urzędu. Wrzuć na luz, zajmij się czymś innym zamiast wymyślać problemy od czapy.

Nie da się zmienić dziecku imienia chrzcielnego. W urzędzie też nie przejdzie to, że nagle przestało Ci się podobać. Wrzuć na luz, przyzwyczaj się i tyle.

Jakim cudem dowiedziałaś się o ektopowej dobiero w 4msc? Przecież ona po 8tc powoduje już zagrożenie życia.

O.o Tak, rozwiedź się, bo nie strzeliłeś syna. Średniowiecze. Ciąża po 35 roku życia kobiety jest obarczona wysokim ryzykiem chorób genetycznych. Po-a tym Twoja żona ma prawo nie chcieć kolejny raz być w ciąży. A co jakby wyszła Wam trzecia córka? Przy in vitro nie wybiera się płci.

Ale wiesz, STARA, że są inne modele niż "rowerek trójkołowy"? Mnie np. w pierwszym momencie do głowy przyszedł rowerek biegowy, a te barierek i pasów nie mają, a są teraz mega popularne i maluchów.

Nie każdy rowerek dla dzieci ma pasy i barierkę, wiesz?

Piekarnie też muszą za prąd zapłacić. Poza tym pytanie czy aż tak masz spięty budżet, że liczysz to co do grosza. Ja wolę niektore rzeczy robić sama, np. kostkę rosołową, ale niektórych rzeczy robić mi się nie chce, np. domowych przecierów pomidorowych. Czy chleby się opłacają nie wiem. Na pewno są lepsze, bo masz taki jak chcesz, wiesz co w nim jest, wiesz, że jest zdrowszy.

Wolisz pesymizm? To może od razu się wszyscy powieśmy? Prognozy są takie, że jak inflacja stanie to będzie lepiej. Tylko trzeba przejść moment kryzysowy, żeby potem był spadek. A u nas rząd kolejny raz przedłuża tarcze antyinflacyjne, sypnął 500+ ukraińcom i efekt mamy taki, że inflacja nie staje tylko rośnie. Jak osiągnie szczyt to zacznie spadać, a my musimy to po prostu przeżyć najlepiej jak możemy, tu nie ma większej filozofii. Co mamy teraz tu siedzieć i opowiadać jak to jest tragicznie? I co nam to da?

Weź kredyt, spłać siostrę, zmień zamki, nie zgadzaj się na wizyty, odetnij kontakt.

A czemu nie zrobisz ogrodzenia z tabliczką o prywatnym terenie?

Bzdura. Takie propozycje ze strony firmy dą niezgodne z prawem pracy. To że to robią nie zmienia tego, że to niezgodne z prawem. Pracownik nie powinien palcem ruszyć bez umowy.

A skąd mamy wiedzieć, sprawdź z instrukcją.