Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5420
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. No moja sąsiadka miała 5. I co Ci to da? Jedna kobieta przejdzie bez problemu, a innej usuną macicę w trakcie porodu.
  2. Noo różnica kilku dni dosłownie. Nie chciałabym znaczy ja zawsze Ci doradzę na tyle, na ile wcześniej gdzieś doczytałam, ale przyznaję, że ostatnio małe dzieci mi ciężko udźwignąć psychicznie więc raczej wbiję z ciekawości, ale nieczęsto. Mam nadzieję, że za 1-2 miesiące będę znowu w ciąży to mnie może tak przestanie ruszać.
  3. Czy Ty przypadkiem nie walczyłaś wcześniej o cesarkę na żądanie, a potem się okazało, że masz wskazania? Ja powiem Ci szczerze, że Cię nie rozumiem. Po co tak wszystko rozmieniasz na drobne? Po co to tak analizujesz? Pójdziesz, urodzisz, hormony zejdą, będzie ok. To cała filozofia. Ja miałam mieć termin na najbliższą sobotę. I Ty szukasz powodów, myślisz, rozkminiasz, a ja bym życie oddała, żeby w sobotę iść, urodzić i mieć żywe dziecko. Uspokój się trochę, wrzuć na luz. Potem będziesz zakładać tematy o karmieniu, kupach, spacerach itd xD obawiam się, że będziemy towarzyszyć Twojemu dziecku do 18tki conajmniej xD
  4. Jak jutro pójdziesz na oddział to poproś o spotkanie z psychologiem. Masz do tego prawo, a oni na pewno będą mieli kogoś na dyżurze. Pogadaj normalnie Ja mam psychologa od 4 miesięcy i to jest super, że mogę komuś powiedzieć co mi w głowie siedzi i nie będę za to oceniana.
  5. Jest ryzyko pęknięcia macicy, dlatego się odradza. Wiadomo, że lekarz nie opierdzieli, chociaż powinien, bontaka kobieta ma zagrożenie życia i swojego i dzkecka całą ciążę. Bagatelizowanie tego jest niepoważne
  6. 1. Ona będzie mieć cesarkę 2. Nikt by się już nie bawił w skierowania w 39 czy 40tc.
  7. Niekoniecznie. Zadałam konkretne pytania. Bo można się uczyć i "uczyć". Trudności w nauxe można przezwyciężać i nadrabiać.
  8. Foko Loko

    Rozowy śluz?

    Naprawdę. Możesz poczytać o tym.
  9. Foko Loko

    Rozowy śluz?

    Jak chcesz olewać postępującą wiedzę na temat tego, jak żyć bardziej komfortowo, to olewaj, ale daj innym wybrać za siebie. Wkładki zwiększają ryzyko infekcji.
  10. Foko Loko

    Rozowy śluz?

    Nie noś wkładek, bo one tylko rozwalają zdrowie. Po prostu miej podpaskę przy sobie na wszelki wypadek. Nie zalejesz się od razu krwią i na spokojnie zorientujesz się, jak już okres przyjdzie.
  11. Ale zadajesz. Odpowiedzi na Twoje pytania powinni Ci udzielić rodzice albo lekarz.
  12. a kto zapłaci za koreprtytorkę? PS. Idź do ginekologa zamiast zadawać głupie pytania.
  13. A próbowałaś sprawdzić tą tezę i faktycznie się nauczyć? Jak wyglądają te problemy w nauce? Ile czasu poświęcasz po szkole na naukę? W jaki sposób? Ile realnie się uczysz bez rozpraszaczy?
  14. Foko Loko

    Czy to zaszkodzi mojemu zdrowiu?

    a czemu się nie chcesz umyć?
  15. Foko Loko

    Pani swojego chaosu 2.0

    Trędowate Imperium
  16. Foko Loko

    Możliwość ciąży

    Zawsze jeżeli uprawiasz seks, musisz się liczyć z możliwością zajścia w ciążę. Zawsze. Jedyna opcja, w której w ciążę nie zajdziesz to jeżeli byś sobie wycięła jajniki. Nawet bez jajowodów można zajść w ciążę. Nawet po wazektomii faceci się badają, żeby sprawdzić, czy na pewno nie ma ryzyka. Są przypadki ciąży przy wkładce, są przypadki z dobrze używanych tabletek, prezerwatyw, plastrów itd. W przypadku Twoich tabletek, prawdopodobieństwo jest bliskie zeru. Ale dalej nie wynosi 100%. Wskaźnik Pearla dla tabletek to 0.7 czyli na 1000 kobiet używających antykoncepcji masz 7 ciąż.
  17. Foko Loko

    Możliwość ciąży

    Bo Twoje koleżanki są w tych 99%, które jest ogromną ilością kobiet. Jak najbardziej zdarza się, że można zajść w ciążę stosując prawidłowo antykoncepcję, ale to są bardzo, bardzo rzadkie przypadki. I jak najbardziej jak uprawiasz seks, to powinnaś być świadoma, że może skończyć się ciążą. W Twoim przypadku szanse na to są praktycznie zerowe, ale jakieś zawsze są.
  18. W sensie zrobił się nam offtop a mnie chodziło tylko o stwierdzenie do Autorki, że jeżsli rady, które dostaje są merytoryczne, ro warto je przeanalizować i doczytać, o co chodzi i jak wpływa to na bezpieczeństwo dziecka. A jeżsli rady są do kitu, a ktoś chce nam mówić, gdzie mamy iść na spacer, to olać.
  19. Mama nie ma instynktu tylko się musi nauczyć. To co pisałam wcześniej - fakt urodzenia dziecka nie oznacza, że zna się całą fizjologię i nagle ma się w głowie wiedzę na każdy temat z zakresu opieki nad dzieckiem. Po to są specjaliści, żeby doczytać, dowiedzieć się i zachowywać normy bezpieczeństwa bo tym czuciem co dobre dla dziecka, to matki uzasadniają często wieeeeeeele rzeczy, które mają czasami konsekwencje zdrowotne, które dziecko potem odczuwa całe życie. Oczywiście, że są czynniki zwiększające ryzyko bardziej i mniej. Ale kurcze, no ja wolę minimalizować na zero niż zostawiać ułamek procenta, a potem zastanawiać się, co mogłam zrobić więcej. W Polsce mamy bardzo niski współczynnik śmierci łóżeczkowych, ale to podejrzewam, ze też dlatego, że właśnie choćby mówi się jasno i wyraźnie wszędzie o tym, że noworodek nie potrzebuje pościeli są używane monitory oddechu też po to, żeby ryzyko minimalizować. Matki są świadoms tego jak jest. Ja byłam na ciążowych grupach i tam raczej nie było matek, które rozważały wspólne spanie, każda łóżeczko, monitor oddechu i maksymalna czujność, żeby nic się nie stało.
  20. Na dzień dobry usłyszysz, że musicie pół roku współżyć co 2-3 dzień przez cały cykl. Nie codziennie, ale właśnie co 2-3 dzień. Jeżeli tak robicie i nie ma efektów, to jak najbardziej zgłoście się. Niech najpierw partner zbada nasienie, to najprostsze co można zrobić
  21. Naukowcy nie są pewni, dlatego są konkretne zalecenia w tej kwestii. "Nie śpij w jednym łóżku z dzieckiem. Spanie z niemowlęciem w jednym łóżku jest niewskazanie, ponieważ zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia SIDS. Podczas snu możesz niechcący przygnieść dziecko, niemowlę może się także zaplątać w pościel."
  22. To ja mam odwrotnie i sama nie chciałabym, żeby ktoś mi wchodził do łazienki czy widział, jak się przebieram. Nie wyobrażam sobie, że się myję, a ktoś mi wchodzi sikać. Natomiast dla mnie jest logiczne, że każdy ma granice w innym miejscu i nigdy nie nazwałabym czyichś granic pruderyjnymi albo niemoralnymi.
  23. Ryzyko było zwiększone. A to, że dziecku się nic nie stało to kwestia szczęścia. Ja miałam łóżeczko jak byłam mała i spałam w łóżeczku. Wiesz, dowód anegdotyczny. To, że jednemu czy drugiemu dziecku nic się nie stało nie zmienia tego, że lekarze badając setki przypadków stwierdzili, że konkretne zachowania ryzyko śmierci zwiększają. I to już tylko kwestia rodzica, czy ryzyko zminimalizuje najbardziej jak się da czy oleje, bo coś tam. Ja osobiście wolałabym nie musieć robić własnemu dziecku sztucznego oddychania, więc wolę mieć dostawkę i łóżeczko.
  24. Jak dla mnie to nie jest powód do chwalenia się, że się zwiększało ryzyko śmierci dziecka, ale jak kto tam woli.
  25. Większość kobiet nie bierze dzieci do łóżka, tylko mają obok łóżka łóżeczko albo dostawkę. Ja nie znam nikogo, kto by nie odkładał dziecka do jego własnego łóżeczka. Dowody anegdotyczne znowu. Zalecenia są jakie są nie bez przyczyny. No ale to już większe dziecko, a ja pisałam o noworodku.
×