Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5396
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Foko Loko

    Pani swojego chaosu 2.0

    Trędowate Imperium
  2. Foko Loko

    Możliwość ciąży

    Zawsze jeżeli uprawiasz seks, musisz się liczyć z możliwością zajścia w ciążę. Zawsze. Jedyna opcja, w której w ciążę nie zajdziesz to jeżeli byś sobie wycięła jajniki. Nawet bez jajowodów można zajść w ciążę. Nawet po wazektomii faceci się badają, żeby sprawdzić, czy na pewno nie ma ryzyka. Są przypadki ciąży przy wkładce, są przypadki z dobrze używanych tabletek, prezerwatyw, plastrów itd. W przypadku Twoich tabletek, prawdopodobieństwo jest bliskie zeru. Ale dalej nie wynosi 100%. Wskaźnik Pearla dla tabletek to 0.7 czyli na 1000 kobiet używających antykoncepcji masz 7 ciąż.
  3. Foko Loko

    Możliwość ciąży

    Bo Twoje koleżanki są w tych 99%, które jest ogromną ilością kobiet. Jak najbardziej zdarza się, że można zajść w ciążę stosując prawidłowo antykoncepcję, ale to są bardzo, bardzo rzadkie przypadki. I jak najbardziej jak uprawiasz seks, to powinnaś być świadoma, że może skończyć się ciążą. W Twoim przypadku szanse na to są praktycznie zerowe, ale jakieś zawsze są.
  4. W sensie zrobił się nam offtop a mnie chodziło tylko o stwierdzenie do Autorki, że jeżsli rady, które dostaje są merytoryczne, ro warto je przeanalizować i doczytać, o co chodzi i jak wpływa to na bezpieczeństwo dziecka. A jeżsli rady są do kitu, a ktoś chce nam mówić, gdzie mamy iść na spacer, to olać.
  5. Mama nie ma instynktu tylko się musi nauczyć. To co pisałam wcześniej - fakt urodzenia dziecka nie oznacza, że zna się całą fizjologię i nagle ma się w głowie wiedzę na każdy temat z zakresu opieki nad dzieckiem. Po to są specjaliści, żeby doczytać, dowiedzieć się i zachowywać normy bezpieczeństwa bo tym czuciem co dobre dla dziecka, to matki uzasadniają często wieeeeeeele rzeczy, które mają czasami konsekwencje zdrowotne, które dziecko potem odczuwa całe życie. Oczywiście, że są czynniki zwiększające ryzyko bardziej i mniej. Ale kurcze, no ja wolę minimalizować na zero niż zostawiać ułamek procenta, a potem zastanawiać się, co mogłam zrobić więcej. W Polsce mamy bardzo niski współczynnik śmierci łóżeczkowych, ale to podejrzewam, ze też dlatego, że właśnie choćby mówi się jasno i wyraźnie wszędzie o tym, że noworodek nie potrzebuje pościeli są używane monitory oddechu też po to, żeby ryzyko minimalizować. Matki są świadoms tego jak jest. Ja byłam na ciążowych grupach i tam raczej nie było matek, które rozważały wspólne spanie, każda łóżeczko, monitor oddechu i maksymalna czujność, żeby nic się nie stało.
  6. Na dzień dobry usłyszysz, że musicie pół roku współżyć co 2-3 dzień przez cały cykl. Nie codziennie, ale właśnie co 2-3 dzień. Jeżeli tak robicie i nie ma efektów, to jak najbardziej zgłoście się. Niech najpierw partner zbada nasienie, to najprostsze co można zrobić
  7. Naukowcy nie są pewni, dlatego są konkretne zalecenia w tej kwestii. "Nie śpij w jednym łóżku z dzieckiem. Spanie z niemowlęciem w jednym łóżku jest niewskazanie, ponieważ zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia SIDS. Podczas snu możesz niechcący przygnieść dziecko, niemowlę może się także zaplątać w pościel."
  8. To ja mam odwrotnie i sama nie chciałabym, żeby ktoś mi wchodził do łazienki czy widział, jak się przebieram. Nie wyobrażam sobie, że się myję, a ktoś mi wchodzi sikać. Natomiast dla mnie jest logiczne, że każdy ma granice w innym miejscu i nigdy nie nazwałabym czyichś granic pruderyjnymi albo niemoralnymi.
  9. Ryzyko było zwiększone. A to, że dziecku się nic nie stało to kwestia szczęścia. Ja miałam łóżeczko jak byłam mała i spałam w łóżeczku. Wiesz, dowód anegdotyczny. To, że jednemu czy drugiemu dziecku nic się nie stało nie zmienia tego, że lekarze badając setki przypadków stwierdzili, że konkretne zachowania ryzyko śmierci zwiększają. I to już tylko kwestia rodzica, czy ryzyko zminimalizuje najbardziej jak się da czy oleje, bo coś tam. Ja osobiście wolałabym nie musieć robić własnemu dziecku sztucznego oddychania, więc wolę mieć dostawkę i łóżeczko.
  10. Jak dla mnie to nie jest powód do chwalenia się, że się zwiększało ryzyko śmierci dziecka, ale jak kto tam woli.
  11. Większość kobiet nie bierze dzieci do łóżka, tylko mają obok łóżka łóżeczko albo dostawkę. Ja nie znam nikogo, kto by nie odkładał dziecka do jego własnego łóżeczka. Dowody anegdotyczne znowu. Zalecenia są jakie są nie bez przyczyny. No ale to już większe dziecko, a ja pisałam o noworodku.
  12. Wszystkie dzieci, które Ty znasz, to nie jest reprezentacyjna grupa. Dziecko w swoim łóżeczku nie powinno mieć nic. Żadnej poduszki, żadnej kołderki, żadnwgo ochraniacza na szczebelki, żadnych pluszaków, tylko materacyk i dziecko w śpiworku albo rożku. Jesteś w stanie takie warunki zagwarantować dziecku we własnym łóżku? Jakoś powątpiewam. Małe dzieci nie mają odruchu odsunięcia sobie od twarzy czegoś, co je przydusza. Przykryhesz takie dziecko przypadkiem w nocy kołdrą i już masz nieszczęście murowane. Pomijając już ewentualne przygniecenia. Ja to się boję z kotem spać w łóżku, chociaż wiem, że kot się wybudzi i zwieje jak coś. Dziecko nie zwieje jak przypadkiem się na nie w nocy przekręcisz.
  13. Spanie w łóżku z rodzicem zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej
  14. Chodziło mi o moment jak już wrócisz do siebie. Ale też na spokojnie, dziecko na początku będzie Ci dużo spało, wprawdzie z przerwami, ale to też nie będzie tak, że będziesz nosić 24/7. Będziesz miała rodziców obok, dacie radę
  15. Te bujaki to też słaba opcja, bardzo odradzane, bo nie mają podparcia na kręgosłup i w efekcie dzieci nie mają jak przymierzać się do siadania. Do mnie nie przemawia to nienoszenie dziecka, żeby się nie przyzwyczaiło. Dziecko potrzebuje matki. Potrzebuje się przytulić, potrzebuje być noszone. To takie tresowanie dziecka zabieraniem mu bliskości z matką. Ja bym swojego z rąk nie wypuściła.
  16. Ale na kurs chustonoszenia się idzie już z dzieckiem:) popróbuj na spokojnie z filmikami najpierw z poduszką, potem z dzieckiem. Albo znajdź już u siebie kogoś, kto używa, na jakiejś grupie fb znajdziesz i niech Ci pokażą.
  17. Foko Loko

    Siostra ma warunki do opieki nad tatą

    A jak Twoka rodzina zapatruje się na Twoje pijackie wiadomości do innego faceta? Obie jesteście siebie warte. Przerzucacie sobie ojca jakby był workiem ze śmieciami, którego chcecie się pozbyć. Jest masa możliwości, żeby ojciec miał opiekę, a żeby nie robiła tego w całości Twoja siostra. Sama masz dziecko, więc wiesz jak to jest mieć noworodka w domu. Średnio masz wtedy czas na zajmowania się czymś więcej. Zrzuccie się na ośrodek albo na opiekunkę na kilka godzin. Taty emerytura też może na to iść przecież.
  18. Foko Loko

    Siostra ma warunki do opieki nad tatą

    Genialne możliwości ma Twoja siostra przy noworodku w domu. Naprawdę.
  19. Foko Loko

    Siostra ma warunki do opieki nad tatą

    Siostra Autorki ma w domu noworodka... A Autorko, jak tam Twój mąż? Bo ostatnio pisałaś smsy po pijaku jakiemuś innemu facetowi?
  20. Foko Loko

    Tarczyca

    Od interpretowania wyników jest lekarz.
  21. No to nie zamawiaj. Serio to szkodzi. Lepiej iść na warsztaty z chustonoszenia albo po prostu nosić na rękach, kiedy jesteś w stanie.
  22. Foko Loko

    Siostra ma warunki do opieki nad tatą

    Innymi słowy szukasz sposobu jak zwalić na siostrę całą opiekę nad Waszym tatą i samej nie robić nic. Gratulacje dla Ciebie, współczucie dla taty, że sobie tak dziecko wychował. W jaki sposób w takim razie chcesz włączyć się w opiekę nad tatą, co jest Twoim obowiązkiem jako jego dziecka?
  23. Noworodki nie powinny być noszone w nosidłach. Jak już to chusta. Mało jest nosideł dostosowanych do takich maluchów, jakieś pojedyncze modele, a tu chodzi o kręgosłup i o biodra, można dziecki krzywdę zrobić. Do nosidła to już jak dziecko samo siedzi.
  24. Wisiadła to takie pseudo nosidełka, które nie mają dobrego podparcia dla dziecka, albo jakieś huśtawki, w których dzieci tak sobie wiszą i w efekcie można dziecku rozjechać bioderka. A pieluszkami babki często przykrywają wózki w lecie, niby żeby dziecku nie świeciło słońce do wózka, a tak naprawdę robi się dziecku w wózku saunę bez przewiewu powietrza. Dorzucę Ci jeszcze, że dzieci nie powinny używać chodzików, bo też stwierdzono, że one nie pomagają, tylko szkodzą nauce chodzenia.
×