Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5396
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Foko Loko

    Ciąża

    Jeżeli owulacja była faktycznie w tym dniu, w którym mówisz, to możesz byc spokojna, plemniki tyle nie żyją. Poza tym skoro sie zabezpieczacie, to w czym problem?
  2. A po polsku to się da napisać?
  3. Taaa i na pewno naczytanie się o gorszych historiach sprawi, że sama nastawisz się optymistycznie...
  4. Nie nakręcaj się niepotrzebnie. Bo chyba o to chodzi idziesz rodzić, szpital i co teraz. Czytanie takich historii jest bez sensu, bo tylko będziesz bardziej panikować. Szpital nie jest najlepszym na świecie miejscem. Nie po to służy. Ale naprawdę nie ma co w sobie rozwijać obaw, bo Ci to nie pomoże.
  5. Skoro masz torbiel i potencjalnie hashimoto, to chyba by wypadało, no nie?
  6. Czemu mi się wydaje, że ta Autorka i nasza muzułmańska beneficjentka socjalu to ta sama osoba xD
  7. Ale żołądek się dostosowuje do coraz większych porcji. Ponownie zachęcam Cię do zagłębienia się w naukowe aspekty żywienia człowieka
  8. To jest wychowanie, a nie wybór. NIektórzy są nauczeni przez rodziców, że mają się napchać do oporu, ale zjeść wszystko. To skutkuje potem zaburzeniami odżywiania. A jak rodzic mądry i dziecko nauczy, kiedy jest sytość, to i potem na zdrowie wyjdzie.
  9. Ale to nie jest tylko kwestia dzieci i samego faktu rozszerzania diety. To jest kwestia zmiany pokoleniowej. My byłyśmy wychowywane jeszcze w momencie, kiedy wielu rzeczy nie było, dostępność do produktów była ograniczona. Wychowano nas w myśleniu, że czegoś nie ma. Nasi rodzice są z czasów, kiedy dobre rzeczy jadło się na święta albo przy uroczystych okazjach. A teraz mamy wszystko. To mechanizm psychologiczny, rodzice chcą nadrobić, żeby ich dzieciom niczego nie brakowało. Stąd dzieci jedzą więcej niż powinny. Dostają większe porcje niż my w ich wieku, do tego dostają więcej produktów, których my nie dostawaliśmy. Nie zje obiadu? To niech zje chrupkę/jabłko/czekoladkę. Nie ma ochoty na marchewkę? To sam batonika. Mamy dosładzane soczki. Zamówmy pizzę, kilkulatek też zje. McDonalda też zje, przecież jest Happy Meal. Do tego dochodzi świadomość żywieniowa rodziców. Ludzie nie mają pojęcia, jak skomponować zdrowy posiłek. Ile warzyw powinno być na talerzu. Ile kalorii ma ich obiad, w jaki sposób skomponować jedzenie dla dziecka. Jak atrakcyjnie dziecku podać warzywa, żeby zjadło. Ile razy podawać jeden posiłek, żeby dziecko spróbowało. Co robić, kiedy dziecko jeść nie chce. Rodzice idą na łatwiznę. Słoiczek, jogurcik, chrupka. Mnie moja mama w życiu nie dała jedzenia ze słoiczka. Zawsze robiła zupy sama i blendowała. Zamiast słodkiego deserku miałam starte owoce albo kaszkę. A teraz? A jogurcik, a deserek. Co w nich jest? Cukier. Musi nastąpić kolejna zmiana pokoleniowa i rodzice, którym niczego nie brakowało nie będą aż tak wpychać w swoje dzieci, bo będą wiedzieli, że im niczego nie zabraknie. Ja mam 13letniego szwagra. Nie wiem czy ten dzieciak chociaż raz w tygodniu dostaje zdrowy obiad. Co dzwonią, to słyszę, że tu KFC, tu Mak, tu była pizza, tu poszli na kebsa, tu zrobili sobie cos w domu, ale młody warzyw nie, więc też super to nie jest. I tak się to toczy, a dzieciaki za chwilę same się będą toczyć zamiast chodzić.
  10. Foko Loko

    Spowijanie

    W pierwszych miesiącach, kiedy dziecko się nie obraca. Kiedy dziecko zaczyna się obracasz, to fundujesz potencjalne przyduszenie. PS. Jeszcze tydzień temu pisałaś, że córka śpi w kokonie. Szybko wyrosła
  11. Foko Loko

    Spowijanie

    Czyli jeżeli coś się sprawdza, ale jest jednocześnie zagrożeniem życia dziecka, to kij tam, bo się sprawdza?
  12. Bo dzieciom daje się za dużo cukru?
  13. niby czemu? Obecnie ceny w empiku są jednymi z najniższych na rynku.
  14. Madzi, dając dziecku na wstępie słodkie, sam rodzic prowokuje wybredność. To nie chodzi o to, że nie można mieć swojej opinii tylko o to, że Ty ignorujesz NAUKOWĄ wiedzę na ten temat. A wiedza ma to do siebie, że idzie do przodu kiedy nauka idzie do przodu. Jak my byłyśmy niemowlakami, to ta wiedza nie była tak rozwinięta. W tym momencie wiemy, jak najlepiej rozszerzać dziecku dietę. To czemu Ty to negujesz i uważasz, że za czasów braku wiedzy było lepiej? To tak jak z herbatką koperkową. Matki podawały dzieciom, a teraz mówi się o ogromnej ilości skutków ubocznych. I co z tego, skoro te, które skutków ubocznych nie miały dalej twierdzą, że ta herbatka jest super i powinno się ją podawać maluchom. Dlatego to, że Tobie nic nie było nie jest dowodem. Dowodem to mogą być badania na większych grupach dzieci. To nie jest inna metoda. To jest odrzucenie wiedzy naukowej. Czyli dokładnie tak, jakbys teraz odrzuciła nowoczesne metody leczenia, bo przecież są inne metody.
  15. Foko Loko

    Post 16/8

    Bo to ta dieta niskowęglowodanowa działa, a nie okno żywieniowe dawno już stwierdzono, że jedzenie w oknie żywieniowym nie sprawia, że się chudnie szybciej.
  16. Taka, że dziecko poznając smak słodki, potem nie chce próbować tego, co słodkie nie jest dlatego cukru się szybko nie powinno wprowadzać i dlatego powinno się zaczynać od warzyw, a nie tak jak za czasów, kiedy my byłyśmy małe, kiedy startowało się od jabłka. Widzisz, wiedza o zachowaniu i żywieniu dzieci idzie do przodu. Chcesz, to tkwij w średniowieczu. Nie myj się, nie korzystaj z nowinek medycznych, nie bierz antybiotyków itd. Bo po co?
  17. No i co z tego, że Tobie nic nie jest? Dowód anegdotyczny to nie dowód. Nauka idzie do przodu po to, żeby dzieciakom było lepiej, a nie po to, żeby Tobie zrobić na złość. Choćby to, że rozszerzanie diety zaczyna się od warzyw, a nie owoców, żeby dzieci później miały wprowadzony słodki smak.
  18. Foko Loko

    Kupię antybiotyk

    apteka. Polecam.
  19. Foko Loko

    Czy to może być białaczka?

    oczywiście. Wiesz kto? LEKARZ!
  20. Ja na grupach widzę, że sporo osób ich używa, więc na pewno nie są takie złe
  21. Foko Loko

    Czy to może być białaczka?

    Od interpretacji wyników jest lekarz.
  22. W ciąży normy są inne. Jak nie ufasz swojemu lekarzowi aż tak, że wolisz pytać w internecie, to zmiana lejarza faktycznie będzie dobrym krokiem.
  23. Bo my tu jesteśmy lekarzami i zinterpretujemy xD Jeżeli mieścisz się w normach, to luz. Jeżeli nie, to ja bym najpierw zapytała wprost Twojego lekarza czemu nie zaleca suplementacji. Poza tym żelazo możesz wyciągnąć z jedzenia. Spróbuj tak, a nie tabletki. Żelazo w suplach sprawia, że potem wszystko Ci tym żelazem pachnie i smakuje. Nic przyjemnego.
  24. A Ty masz jakąś wiedzę w tym kierunku? Bo od Twojego dzieciństwa nauka żywienia niemowlaków poszła do przodu, wiesz?
  25. A mnie ciekawi po co Ty i te inne komentujące osoby koniecznie musiałyście Autorce filmika uświadomić, że takie złe składniki wybrała... Nie lepiej ominąć i dać spokój? Jak przeglądam filmik z robienia sosu to nie narzekam, że są w nim grzyby, a ja ich nie jem. Po prostu szukam innego filmiku. Po kij tłumaczyć obcej osobie, że nie masz ciasta francuskiego w domu?
×