Foko Loko

No tak, ale po 22tc masz porod, nie poronienie. Moje dziecko urodziło się żywe. I nie miałam zadnych problemow z zajściem w ciąże. Obecnie problem jest, zeby nie zajśc I dalej nie, na początku wcale nie chcialam byc mamą, a trudne ciąze tylko mnie w tym utwierdzały. I mogę sobie powiedziec do lustra, ze czasami bardzo żałuję, ze sie zdecydowalam na macierzyństwo. I mogę sobie powiedziec, ze posiadanie dziecka nie zaspokaja zadnych moich egoistycznych potrzeb.

PS. Ja nie mam na koncie ani problemów z poczęciem ani poronień. Może mnie z kims mylisz?

Nie no luz, skoro wiesz lepiej niż ja, co ja uwazam, to nie ma sprawy ja sie z koniem kopać nie będę. Milego tworzenia dziecka w prezencie dla dziecka

No niespecjalnie. Bo dziecko nigdy nie jest dla nas. Dziecko jest dla świata. Dziecko ma być o wiele więcej niż tylko dla nas. Dziecko "dla siebie" zalatuje toksyką i nieodcinalną pępowiną. Bo mamusia ma dziecko i jest spełniona.

Ale dziecko to nie jest zabawka po to, zeby dziecko już urodzone moglo zaspokoić jakieś swoie potrzeby, ktorych jeszcze nawet nie jest świadome. Pomijając już tez to, ze dziecko nie jest zabawką, ktora zaspokaja Twoje potrzeby, żeby mowić, ze jest "dla mnie".

No ale po co Ci te rozważania akoro mąż nie chce?

Ach dzidziulec Stasiulec. Takie imie tatuś wybrał. Finalnie urodził sie w 28tc, ale nie ma powiklan wczesniactwa. W lutym kończy rok czas tak leci. Ale przyznam, że ja dalej mam schizy, że z jakiegoś powodu wyląduję z nim w szpitalu. Masakra.

Nie będę tutaj podawac takich danych. A czemu pytasz?

Zdrowe ale na wsparciu oddechowym jechał 6 tygodni. A potem jak wyszedł to po niecałym miesiącu wylądowaliśmy jeszcze raz na weekend. a jest pod tlenem?:) czy reaguje dobrze na leczenie? 6 tygodni to sporo śpi ja robiłam tak, że kładlam sobie dzidziula na "koalę", tak jak skóra do skory, on spał, a ja sobie czytałam ksiązkę. Albo drzemalam, jeżeli się dobrze ustabilizowałam i wiedzialam, że nie spadnę. Jak leżeliśmy potem w szpitalu to kladlam sobie go na łózku, bo jeszcze się nie przemieszczał i też leżeliśmy duzo razem. Jesteście pod opieką, będzie dobrze!

3 miesiące w szpitalu z wcześniakiem. 8 dni w momencie, kiedy lekarze mają plan leczenia, to pikuś. Będzie dobrze! Odpoczywaj ile możesz. Ile ma dziecko?

Normalne. Leż sobie z nim, przygotuj ksiązki, seriale i tak do 8-12 tygodnia

Mam butelkowe dziecko i mam zamiar dac mu tyle czasu ile będzie potrzebował. Tyle, ze my jesteśmy kpi i mam nadzieję, ze jak skojczy rok, to kilka karmień zredukujemy. Do 2rż jest czas ja uwazam, ze dziecko to nie maszyna, ktora w danym momencie ma robić x.

No bardzo jestem ciekawa jak odstawia sie przed rokiem. Przeciez to brednie. Dzieci, ktore są kp normalnie piją na noc i nikt o próchnicy nie woła. Z butelka to naprawdenie o to chodzi.

No to odstawiaj jest róznica miedzy 7 latkiem a niespełna 2 latkiem. Ja bym się nie przejmowala, ale widze, ze dalej dziecko musi byc wcisnięte w schemat

Ach. No to zostają gumki albo hormony. Pogadaj z ginekologiem,nie u kazdej pacjentki plastry zadziałaja. Moze krążek będzie lepszy niz tabletki?

Ale odstawienie butli nie oznacza odstawienia nocnych karmień, więc i tej higieny. Tu bardziej chodzi o zgryz niż o higienę.

Gdybym zdrowotnie dała radę to tak zostawię Ci za to kilka pytań do przemyślenia. - czy będziesz w stanie zapewnić w trakcie ciązy jakościowy czas razem starszemu dziecku? - czy w przypadku ciązy zagrozonej/leżącej/szpitalnej zostawisz na x miesięcy starsze dziecko z tatą/dziadkami? - czy dasz radę ogarnąc jednoczesnie dwoje dzieci, z ktorych kazde ma inne potrzeby i każde potrzebuje matki? - w jaki sposob zajmiesz sie starszakiem, mając wiszące na piersi niemowle?

XD

Czemu wazektomia nie wchodzo w grę? Czemu Ty masz się poświecać?

No to trzeba to rozdzielić. Tak naprawdę jedni mówią, ze po roku trzeba, a inni ze do 2 roku życia, więc masz zapas czasowy.

Już byl tu taki temat. Dostałaś odpowiedzi.

Ale to nie chodzi o odstawienie mleka, tylko o odstawienie butli spróbuj dawac mu mleko w bidonie albo kubku. Skoro potrzebuje tego mleka, to nie ma co go oszukiwac wodą.

Juz o to pytałaś

Do końca urlopu, czyli rok łącznie.

Od ostatniego.