Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5396
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Foko Loko

  1. Foko Loko

    Spacery z dziecmi

    Ja uważam, że warto chodzić. To też kwestia ruchu. Idźcie gdzieś dalej w inne miejsce. Puść sobie audiobooka, posiedź z ksiażką. Jest tak piękna pogoda, że żal nie korzystać.
  2. Tak, test jest wiarygodny. Mnie też test strumieniowy pokazał dwie kreski od razu po kilkunastu sekundach. Nie musisz powtarzać testu, po prostu umów się do ginekologa na za 2-3 tygodnie.
  3. Unlan, ale ja też leżałam w szpitalu kilka dni z akcją porodową, gdzie żaden lekarz nie chciał przyłożyć ręki do porodu, bo ustawa antyaborcyjna. Dziecko urodziło się żywe, bo w końcu trafiłam na lekarza, który był normalny i postanowił dać dziecku szanse. A wcześniej podpisywałam papiery o ryzyku śmkerci wewnątrz macicznej i słuchałam słabnącego tętna. Więc doskonale wiem, jak wygląda to w praktyce w szpitalach. A jak już urodziłam to nagle wszyscy mieli mnie w nosie. Nie mam telewizji, ale nie wyskakiwały mi z internetowej lodówki informacje o prokuraturze gromadzącej dane o poronieniach. A podejrzewam, że jakby tak było, to feministyczne portale by o tym trąbiły. Z tego co czytam, dane medyczne będą udostępniane tylko personelowi medycznemu, nie będa ogólnie dostępne poza środowiskiem. Widzisz, roztargniona, Ty uważasz, że kobieta ma język i może każdemu powiedzieć, a ja uważam, że taka informacja o ciąży jest ułatwieniem w momencie, kiedy w ciąży dużo się dzieje.
  4. A gdzie napisałam, że planuję? Nie mam terminu ustalonego jakby co, spokojnie możesz odwołać swoje śledztwo.
  5. A ja poproszę o sprawdzone informacje na temat tych przesyłanych informacji i dokumentacji. Zrobienie sobie aborcji w tym momencie nie jest przestępstwem. Pomoc jest. Więc to o czym piszesz jest nielegalne. Nie ma czegoś takiego jak wysoka szansa donoszenia. Ja miałam wszystko w idealnych normach i co? Z dnia na dzień poszło w drugą stronę. I akurat byłam w szpitalu i też mnie trzymali do samego końca tylko sprawdzali czy sepsy nie ma. Więc wiem jak to wygląda. I jak najbardziej uważam, że to co się w takich wypadkach dzieje w szpitalach jest żałosne. Natomiast tak czy inaczej jest w planach wprowadzenie jednolitego systemu medycznego na całą Polskę we wszystkich placówkach medycznych.
  6. No ja to wiem, ale władza nam się zmieni, więc i prawo aborcyjne jeszcze może. I mam nadzieję, że tak będzie. Generalnie póki co to jeszcze nie wiemy jakie konsekwencje wprowadzi rejestr. Póki co dla nas żadnych. Nie ma przesłanek do przesłuchiwania po ustaniu ciąży. A sprawa jest ładnie rozdmuchana przez pewne środowiska, które czerpią z tego profity, że wzbudzają w ludziach panikę. Więc ja zamiast panikować w momencie,kiedy słyszę o czymś z każdej możliwej strony, biorę 5 wdechów i sprawdzam kto rozdmu...e i jaki ma cel. Najczęściej ten cel nie ma nic wspól ego z dobrem polek.
  7. Nie ma racji, bo aborcja dalej nie jest ścigana. Jest ścigana pomoc w wykonaniu aborcji. Jeżeli ja jestem w ciąży, zamówię sobie tabletki i wyląduję w szpitalu w trakcie poronienia, to lekarz nie ma szans sprawdzić czy to aborcja czy faktyczne poronienie. Tak samo jak nikt mi nie sprawdzi, czy za granicą poroniłam czy nie. Rejestr tutaj nie zmienia absolutnie niczego. Jak się zachodzi w ciążę, to ta ciąża i tak ląduje w systemie od razu. Tak się dziewczyny oburzają, ale nie pomyślą, że jak w 6tc biorą ciążowe L4 to też już cały system o tej ciąży wie i też można dojść do danych, czy kobieta urodziła czy nie. Wszystko sobie ładnie siedzi na serwerach. Prywatne przychodnie? Tak samo. Wszystko na serwerach, a nawet jeśli ktoś nie bierze L4, to i tak większość recept i wizyt jest widoczna na koncie pacjenta NFZ Rejestr ciąż zmieni tyle, że jak będę szła do lekarza, to nie będę musiała mówić formułki "dzień dobry, jestem w x tygodniu ciąży i dzieje mi sie coś tam", bo lekarz będzie o tym wiedział. Ja teraz biegam po lekarzach i każdą wizytę zaczynam od "jestem dwa miesiące po porodzie przedwczesnym" i nikt mi się nigdzie nie zapytał, czy nie była to aborcja, chociaż jeden lekarz w szpitalu wywrzeszczał swoje podejrzenia na cały korytarz
  8. Oczywiście, wszechwiedząca standardowo wie wszystko najlepiej. Nikt mnie za nic nie będzie ścigał. Pojechałam, poroniłam, wracam do lekarza na kontrolę czy oczyściłam się całkowicie. Nikt mi nic nie udowodni. Nikt mi wyjazdu za granicę nie zabroni. Jesteśmy wolnymi ludźmi, do kaloryfera mnie nikt kajdankami nie przykuje. A rejestr ciąż to ciekawa sprawa, bo nagonka na to jest świetnym przykładem jak można zrobić shitstorm z niewiedzy. Twój post jest tego idealnym przykładem.
  9. Ja mam zamiar urodzić jeszcze trójkę. Rejestr ciąż mnie akurat się podoba jako pomysł. W razie czego zawsze mam gotówkę na aborcję za granicą. Rząd się zmieni, ustawy się zmienią, a ja nie będę sobie pluś w brodę, że mogłam rodzić, a nie rodziłam.
  10. Boisz się zachodzić w ciążę, bo mąż laski z internetu jej nie pomaga? A co Cie jej mąż interesuje?
  11. Test jest wiarygodny 14 dni po zapłodnieniu. Owulację miałaś 11dc, jeżeli ten będzie regularnie. Więc powinno pyknąć.
  12. Foko Loko

    Basen a duża nadwaga

    Normalnie będziesz wyglądał. Ludzie na basenie mają wyrąbane na to, jak wyglądają inni.
  13. Foko Loko

    Mój nowy kot - czy mnie lubi?

    Koty są indywidualistami. Nie reagują na wołanie po imieniu, nie potrzebują Cię witać w progu, nie rozdają całusów za free tak jak psy. Porównywanie kota do psa jest bez sensu, bo to dwie zupełnie inne istoty. Zaakceptuj po prostu to, jak zachowuje się kot.
  14. Kościelne podejście oni twierdzą, że to już nie wino. Ja tam nie popieram dawania komunii pod dwiema postaciami dzieciakom.
  15. nie gryzie się, bo z religijnego punktu widzenia traktowane to jest jako przeistoczone, czyli nie jako wino. Poza tym dzieciom rzadko daje się kielich, raczej się macza opłatek, a tam wtedy nie jest wiele. Ale to tak jak mówię, to jest kontekst religijny. Moim zdaniem jak najbardziej rodzice dzieci komunijnych mogą dyskutować wcześniej to, w jaki sposób ta komunia będzie im udzielona. Bo tak normalnie w kościele w ciągu roku to nie kojarzę, żeby coś takiego się działo. Może w Wielki Czwartek czasem, ale też raczej niezbyt często.
  16. Ja bym Ci poleciła za to kurs czytania ze zrozumieniem. Przyda się na przyszłość. Ewentualnie weź przykład z własnej rady, tłumiona agresja werbalna aż kipi z Twoich postów.
  17. No to masz szczęście, a Autorka takiego szczęścia nie ma.
  18. Swoją drogą wracając do tematu, gdybym w rodzinie miała osobę, która "tankuje jak bąk" to nawet wina bym do obiadu nie dała, bo po co nakręcać?
  19. Nie chodziło mi o demonizowanie i mówienie tutaj, że wszyscy mają być abstynentami. Zwróciłam uwagę tylko na jedną rzecz, a od razu burza jakbym co najmniej wszystkie stpiska alkoholowe chciała pozamykać mnie to tam rąbie kto co pije, ale jak stawiamy na stole wino, to nie mówimy, że to impreza bez alkoholu. A to, jakie kto imprezy robi, to mnie naprawdę nie interesuje. Jaką patologię? Czy ja gdzieś coś takiego napisałam? No bez jaj... alkoholików też z nikogo nie robię. Zwróciłam uwagę na podwójne standardy i tyle. I skąd ja mam wiedzieć ile razy i gdzie był na stole kieliszek, o jezu. Opanuj się.
  20. ale zabolało, że od razu atakujesz? mnie to rąbie co pijesz. Zwróciłam uwagę na to, że pisanie, że na imprezie nie ma alkoholu, a potem że jest wino do obiadu to jednak trochę się wyklucza wzajemnie. W końcu wino to też alkohol. A Twoje dzieci JESZCZE nie mają pojęcia. W co tak w sumie szczerze wątpię. Mogą nie wiedzieć czym jest alkohol, ale jak masz wino do obiadu to zapewne doskonale kojarzą, że na stole jest taka butelka i że dorośli to piją.
  21. a co za różnica? To w naszych głowach jest kategoryzowanie i przekonanie, że do lepszego obiadu musi być wino. Nie musi. Świat się zawali jak wina nie będzie? Ja alkoholu w ustach nie miałam od 12 lat i jakoś mój świat ciągle istnieje, a na wielu świątecznych obiadach byłam przez ten czas.
  22. Nie mówię, że coś złego tylko że to wino też jest alkoholem. I jest, tak swoją drogą, pokazaniem dzieciom, że alkohol musi być nawet do obiadu, co jest słabe.
  23. Znowu powtórzę - odchodzi się od udzielania dzieciom Komunii pod dwiema postaciami.
×