Foko Loko

Ile jeszcze tych tematów założysz? Już Ci pisałam, jakby to był moment czucia kopniaków dziecka, to byłoby widać brzuch i nawet sweter by tego nie ukrył. Jak Ci matka nie chce powiedzieć to nie drąż.

To jest wierutna bzdura i ginekolog, która to powiedziała powinna stracić prawo wykonywania zawodu. Nie ma żadnego dowodu na to, że szczepionka na covid powoduje bezpłodność, jest za to masa kobiet, która po szczepionce spokojnie w ciąże zaszła. Jakoś dziwnie ja nie znam nikogo, kto po szczepieniu miałby inne powikłania niż gorączka i ból ręki, więc dowód anegdotyczny taki sam jak Twój. Badania nad szczepionkami na covid są serio mocno zaawansowane i warto je sobie poczytać zamiast szerzyć bzdury.

No tak tak ale Autor szuka teraz. A obecna wiedza jest inna.

Obecne badania mówią, że szczepienie jest wskazane dla kobiet w ciąży choćby po to, żeby dziecko na start dostało przeciwciała. Nie mówiąc o tym, że powikłania po covidzie a ciąży są milion razy gorsze niż ból ręki po szczepieniu. Nie stwierdzono, żeby szczepienie na covid powodowało poronienie. Warto czytać badania, są bieżąco aktualizowane

No jeżeli pokazała Ci pozytywny test to jedyna opcja że go od kogoś odkupiła. Ale to wystarczy, że ją zapytasz o USG z wizyty przecież. Czy genetyczne czy połówkowe oba już pewnie miała, to jaki problem? Tego nie podrobi.

No ale boisz się, że oszukała i że jest w ciąży, czy że oszukała i nie jest, a twierdzi, że jest? Bo ciężko stwierdzić.

A nie możesz go po prosty poblokowac i mieć spokój?

Jak testy negatywne to może po prostu jakieś zawirowanie hormonalne? Albo może po prostu to było wczesne poronienie?

No ale czekaj, laska Ci mówi, że nie jest w ciąży, a Ty podejrzewasz, że jest? W 25tc tc to raczej już zauważalne. Ale skoro mówi, ze nie jest w ciąży, to po co ciśniesz? Tak bardzo chcesz być ojcem?

O jezu, uspokój się. Wszystkie trzy jesteście siebie warte. Idealnie się dobrałyście. One Ci robią na złość, a Ty to łykasz jak pelikan zamiast w końcu przestać szukać ich akceptacji, skoro doskonale wiesz, jakie są.

No ale co mamy myśleć? Jak Wam się podoba to bierzcie. Z imionami jest tak, że co człowiek to opinia.

No ale od dawna się mówi, że są lepsze metody od lasera. Takie, które nie mają tylu skutków ubocznych. Ty się spodziewałeś, że od razu będzie super? Koleżanka robiła korektę metodą soczewkową i na drugi dzień już normalnie wszystko widziała. Tylko koszt zabiegu odpowiednio większy niż laser.

Skończ szkołę, idź do pracy i się wyprowadź.

Super. Skoro ona ma diagnozę, to czemu dzieci nie zostały z ojcem? Ale tu jest racja. Ty nic nie możesz zrobić. Nie angażuj się. Ojciec może iść do sądu.

Wpisz w googla? Są całe strony poświęcone skuteczności konkretnych metod.

Jak wejdziesz w białych, to już białe nie będą. Nie przemakają od spodu.

Idź do lekarza to dostaniesz recepte.

Nikt nie pytał o opinię.

Jeżeli chcesz wychowywać dzieci w wierze, to chrzcij. Ja też jestem wierząca, ale przeszkadza mi to, że Kościół Katolicki może przetwarzać dane osobowe jak chce, ma gdzieś rodo, zasasy, a wypisać się nie można, bo i tak danych nie usuną. Więc to będzie decyzja dziecka czy będzie chciało podać dane.

No dokładnie. Po kij jej wiedzieć czy mam nowy telewizor czy coś. Zresztą ona nie lepsza, bo jej teściowie do tej pory nie wiedzą, że ma prawo jazdy i kupiła sobie auto po co się chwalić niepotrzebnie, skoro potem jest kwas?

Jasne a to teściowej musicie się chwalić każdą rzeczą? Przecież odcięcie się od nich zajmie Ci minutę. A Ty się bujasz z tym, męczysz, niby nie myślisz o tym, ale jednak myślisz, analizujesz, zazdrościsz. Serio taki sposób na życie Cię cieszy? I to w imię zadowolenia obcej babki? Sama sobie robisz kuku.

Skupiasz się na nich cały czas. Zamiaat olać to, co oni kupują i co robią to Ty zazdrościsz, tkwisz w tym, rozkminiasz, analizujesz. Po co? Po kij ich informujecie, co kupujecie?

Skoro wiesz, że tacy są, to po co się tym ttle lat przejmujesz? Od toksycznych ludzi się ucieka a nie analizuje ich zachowanie.

Musisz się najpierw douczyć, czym jest hipokryzja. Czemu ja mam cokolwiek tu pisać o rzadkich imionach? Jedne mi się podobają, inne nie. Masz z tym jakiś problem? Masz jeden temat o imionach, piszesz w nim praktycznie sama ze sobą, to wklejaj tam swoje teorie.

Ale rodzice chrzestni nigdzie nie deklarują, że zajmą się dzieckiem, jak coś się stanie rodzicom. Nie ma nigdzie takiej roli. Mylisz z USA. U nas chrzestni mają za zadanie pomóc dzieciom wychowywać dzieci w wierze katolickiej albo zajać się tym, gdyby rodzice się z tego nie wywiązywali.