Foko Loko

Takie aplikacje są o kant d. rozbić. Jak dostaniesz okres, to policz 14 dni do tyłu i wtedy będziesz wiedzieć, kiedy miałaś owulację. Tak do przodu aplikacjami to możesz sobie liczyć jak masz super regularne cykle, zawsze trwające tyle samo. Jakbyś owulację miała faktycznie między 16 a 22 grudnia, to miesiączkę powinnaś dostać koło 2/3 stycznia, więc w momencie, kiedy jak twierdzisz, była niedzielna palcówka. Czyli spóźnia Ci się już prawie o tydzień. O ile faktycznie się spóźnia, a bie przesunęła się owulacja z jakiegoś powodu. A wersję zmieniasz, bo wcześniej twierdziłaś, że wsadził sobie rękę w majtki.

Nie ma objawów w tak wczesnej ciąży. Mówią Ci tak, bo zmieniasz wersje wydarzeń jak rękawiczki. Jeden plemnik jest potrzebny do zapłodnienia. Rano. Jezu, mylisz wersje, mylisz dni, nie wiesz kiedy była ryzykowna sytuacja, nie pamiętasz co robiliście, nie wiesz czy masz 3 czy 5 dni od spodziewanej miesiączki, to jak Ty oczekujesz poważnych odpowiedzi? Zapłodnienie jest widoczne na teście 14 dni po wydarzeniu. Bo 14 dni po owulacji jest kolejna miesiączka. Jeżeli Ty twierdzisz, że dni płodne miałaś w zeszłą niedzielę, to okres powinien przyjść za tydzień... jeżeli ryzykowna sytuacja była 3 tygodnie temu, a test jest negatywny, to nie jesteś w ciąży. Jeżeli ryzykowna sytuacja była 2 tygodnie temu, a miesiączki nie ma, to zrób kolejny test, jak znowu vędzie negatywny, to poczekaj na okres. Jak okres nie przyjdzie w ciągu tygodnia, to idź do ginekologa na konsultację. Zadowolona?

Wiesz co, teoretycznie można. Tak jak pisałam wcześniej, jeżeli trafili w dni płodne, w gaciach faktycznie miał preejakulat albo spermę, bo właściwie kij wie, a potem prosto z majt jej wsadził palce w pochwę to ryzyko jest. Nie powiedziałabym, że jakieś mega duże, ale nie od takich rzeczy ludzie w ciąże zachodzili okres się jej spóźnia już ile? 4 dni? Test by raczej pokazał chyba, że owulacja się po prostu przesunęła. Im dłużej okresu nie ma tym większe ryzyko, że faktycznie wycelowali w owulację xD ale to musieliby być niesamowicie głupi

I za każdym razem wkładał Ci palce z preejakulatu, że wiesz na pewno, że któregoś tygodnia trafił?

Ja bym poczekała - rekruterzy kiepsko patrzą na częste zmiany pracy.

Dlatego pisałam, ze to wszystko zależy. Przykładowo ja miałam ślub we wrześniu 2021 i za talerzyk było 160zł podstawy. W umowie mieliśmy zapis, że ceny nie mogą wzrosnąć i jak najbardziej moim zdaniem warto o taki wpis w umowje walczyć, bo potem można się nieźle przejechać. A za DJa z wodzirejem zapłaciliśmy ciut ponad 5000. Więc to naprawdę zależy od wielu, wielh czynników. Ps. Też zaczynałam organizoważ rok przed i spokojnie miałam w czym wybierać. A sala potem w ciągu roku zrobiła nowy cennik, wszystko poszło do góry i cieszyliśmy się jak dzieci że mieliśmy gwarancję cen z umowy.

Nie może odmówić pytanie chyba na wyrost zadane. Ja ważyłam 94 zaczynając ciążę i nikt mi nic nie powiedział.

Ale skąd wiesz skoro nie pamiętasz, kiedy to było?

No i nie dostaniesz bo ryzyko zależy od tego KIEDY ta sytuacja wystąpiła. A jak Ty nie wiesz, to możemy Ci ze szklanej kuli wróżyć.

Jakie zagrożenie życia? Gość jest osłabiony po covidzie, a że jest facetem to pewnie typowo wyolbrzymia. Jak mu się to trzyma ponad miesiąc to test i tak będzie już negatywny. Pozostaje tylko wzmacnianie organizmu, bo to już nie covid tylko pozostałości po. Wróci do normy jak sie zregeneruje.

Ale ja serio pytam, ile masz lat? Weź podręcznik do biologii, rozdział o układzie rozrodczymni sobie poczytaj kiedy są dni płodne, kiedy owulacja kiedy jest ryzyko, kiedy nie ma, jak się zabezpieczać i potem jak już wtloczysz to do głowy to baw się z facetem.

A nie rozważałaś terapii żeby chociaż poradzić sobie jakoś z tym, jak patrzysz na związki? Nie w każdym związku ludzie się zdradzają, nie w każdym związku są skąpcy, ludzie potrafią ze sobą być i się dogadać. Jak dla mnie to nie problem w dzieciach czy ich braku, ale w tym, że sama na siebie nałożyłaś bardzo dużo ograniczeń. Moze warto z niektórymi się pożegnać?

Mam ogromną prośbę. Możesz nie spamować kolejnymi tematami?

Wiesz cokolwiek, COKOLWIEK o kobiecym cyklu?

Cóż, tabletek nie powinno się odstawiać ot tak, ale w sumie nie powinno się też ich brać bez kontroli lekarza, wuęc w Twoim przypadku wszystko jedno.

No ale jesteś w kraju w którym nie istnieją ginekolodzy?

Hehehe tak to jest jak się bierze tabsy bez konsultacji z lekarzem. Zapisz się do ginekologa i idź na wizytę normalnie. I wiesz, burza hormonalna burzą hormonalną, ale darcia się na drugą osobę nic nie usprawiedliwia.

Każdy ginekolog powinien być w stanie poprowadzić taką ciążę. A to, że będą Ci doradzali schudnięcie od 2 trymestru to inna sprawa i to nie ze złośliwości a dla zdrowia.

No jakbym miała ryzykowną sytuację, a nie chciałabym być w ciąży to bym sobie zapisała datę, żeby wiedzieć, kiedy robić test... i kiedy jest miesiączka, żeby sobie chociaż policzyć czy to były dni płodne czy nie.

Tak. Jak już współżyliśmy bez zabezpieczenia i byly szanse na ciążę, to wpisywałam w kalendarz. Na dodatek liczyłam kiedy były dni płodne, żeby wiedzieć. Nic nienormalnego. Na pewno nie przestrzeliłabym o 3 tygodnie daty...

No jest to dosyć kluczowe info jeżeli obawiasz się potencjalnej ciąży, ale jak tam sobie uważasz. Ja pas w temacie. Ładnego bombelka życzę, bo z takim podejściem to raczej prędzej niż później i tak się trafi.

No ale skąd my mamy wiedzieć?

3 tygodnie rozstrzału xD to ja więcej nie doradzam, dorośnij.

Zrób jutro test to się dowiesz... Ale mało prawdopodobne, bo owulacja jest 14 dni przed miesiączką, czyli tydzień przed Waszym seksem.

Jak możesz nie pamiętać czy to było 1 czy 2 czy 3 tygodnie temu? To jednqk sporo czasu...