Zośka8
Zarejestrowani-
Zawartość
274 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Zośka8
-
Spróbuję dziś znowu odpisać jak się nie uda, założę nowe konto i Ci odpisze chcę żebyś wiedział co się wydarzyło u mnie w życiu.
-
Pisałam już tutaj na ten temat, nie wiem czemu mam problem z " wejściem" na niego, więc w jak temacie, mam pytanie: co myśleć o takim zachowaniu faceta? Spotykam się z nim rok, tydzień temu wyjechałam i od tej pory co jakiś czas rozładowuje mu się komórka. Na przykład w sobotę zadzwonił do mnie tylko raz, żeby mnie poinformować że ma rozładowana komórkę i nie ma jak jej podładować.Na tym urwał się kontakt, cała sobotę właściwie miał komórkę rozladowana.Dzis jest niedziela i od rana ma rozładowaną komórkę, gdy byłam na miejscu w ciągu roku ani razu nie miał rozladowanej komórki, może z dwa razy. ..czy po takiej akcji zerwac z nim? Gdy na przykład odezwie się w poniedziałek? Miał ktoś może podobną sytuację? Za bardzo nie wiem co o tym myśleć.
-
No nie wiem, sama czy mnie az zdradza, nie chce mi się do końca wierzyć.
-
On coś kręci, jestem tego pewna.Podejrzewam że chodzi pić w tym czasie z kolegami, albo nie wiem......może i wchodzą w grę też inne sprawy, bo zawsze jak był podpity, wydzwaniał do mnie cały czas, więc dlatego podejrzewam go....
-
Spróbuję dziś jeszcze raz Ci odpisać na prywatnym.Napisalam wczoraj dużo, ale nie wysłało mi, wkurzyłam się.Nie wiem o co chodzi.
-
Nie zbanowali mnie, bo tutaj pisze normalnie.
-
Nie wiem czemu, ja też nie mogę wejść na pocztę.
-
Też powoli zaczynam w to wierzyć że mnie oszukuje, wydawało mi się że nie ale jednak dochodzę do wniosku że coś jest nie tak......
-
Nie musi ze mną gadac, wystarczyłoby jakby mi powiedział że nie chce ze mną rozmawiać ale on raz wyłącza komórkę, udając ze ma rozładowaną, po to żeby za kilka dni dzwonic po 20 razy, a potem znów to samo....To jest normalne zachowanie?
-
Znam go tak naprawdę dłużej, ale wróciliśmy do siebie i traktuje to, że jestesmy rok...Tak naprawdę nie wiem kim on jest, teraz widzę że prowadzi chyba jakieś inne życie.Dzis włączył telefon i przepraszał że miał rozładowany przez weekend, to było koło 15 godziny. Nie powinnam była odbierać ale dzwonił 15 razy, potem zadzwonił znów, o 18 godz, ja nie odebrałam bo byłam zajęta, oddzwonilam po godzinie i znowu ma " rozładowaną" komórkę. On był bardzo przeciwny mojemu wyjazdowi,.myślę że pogrywa sobie.
-
Wszyscy mi to mówili, koleżanki itd. i Ty mnie też przed nim ostrzegales. Nikogo nie słuchałam jak nastolatka, tak jakbym chciała wszystkim robić na przekór i całemu światu. Nie wiem czy można to tak do końca nazwać to związkiem, bardziej przyzwyczajeniem...
-
Też tak myślę, ledwo tydzień mnie nie ma i już takie coś.
-
No niedawno wyznawał mi uczucia, zaledwie kilka dni temu, więc dlatego nie wiem o co chodzi.
-
Napisalam, coś w tym stylu wcześniej. To jest grubymi nićmi szyte. Wczoraj cały dzień komórka była rozładowana, dziś w niedzielę jest normalny sygnał ale nie odbiera.
-
Dzwoniłam przed chwilą, ma normalny sygnał czyli ewidentnie coś kręci.
-
Wracam dopiero za parę tygodni, więc możliwe że coś teraz kreci, sama nie wiem.
-
Uważasz że nagle znikanie, gdy partnerka wyjeżdża jest w porządku?
-
Nie oceniam własną miarą, jak byłam na miejscu był z nim cały czas kontakt. Teraz jak wyjechałam ma cały czas problem z komórką w tygodniu też, nie tylko w weekendy.
-
Tak, gdy bylam na miejscu bateria nie padała tak często. Od mojego wyjazdu minął tylko tydzień i już czwarty raz ma rozładowana komórkę.
-
Facetowi, z którym spotykam się od roku, rozładowała się w sobotę komórka.Nie jesteśmy teraz blisko siebie, musiałam wyjechać na jakiś czas i od tego czasu, około tygodnia, co jakiś czas rozładowuje się mu komórka, gdy byłam na miejscu, nigdy nie miał takiego problemu.Wczoraj zadzwonił pololudniu, poinformował mnie że rozładowała mu się komórka i od tego czasu telefon jest wyłączony i nie ma z nim żadnego kontaktu. Dziś jest niedziela i nie wiem co o tym myśleć, może z nim zerwać? Nie wiem co o tym myśleć, może ktoś miał podobną sytuację?
-
Nie robię tego z nudy, ani ze złośliwości. Zadydykowalam Ci tą piosenkę, bo tak o nas myślałam kiedyś, gdy rozstaliśmy się i do dziś pamiętam ten ból, który wtedy przeżyłam.....tak się wtedy czułam, do dziś to pamiętam. Nie życzę Ci niczego złego, mylisz się. Ta piosenka jest o naszym rozstaniu.
-
Sobie radzisz po wielkiej stracie.......
-
Wierze.Ci że jesteś smutny, ja co dziennie jestem na cmentarzu, co dziennie babcie żegnam, mimo że już jej rok nie ma.
-
Tak,.ale czasami są takie rany których czas nigdy nie wyleczy i które nigdy się nie zagoją.