Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Pełna inwigilacja. Jestem w szoku. Lokalizacja dziecka tak, ale ile dziecko siedzi w grze? Lekka przesada.
  2. Niekoniecznie. Może być tak, że dzieci zarażają się po kolei od siebie. Ania Kasię, Ania czysta, Kasia puszcza Frankowi, Kasia czysta, Franek puszcza dalej. I wraca do Ani. I zanim zauważysz i wyczyscisz Ani głowę, to kolejne dwoje dzieci jest zarażone. Chyba lepszym rozwiązaniem było by umycie głowy co jakiś czas specjalnym szamponem.
  3. No to już wiadomo jak dziecko ma na imię. Chciałaś dać Lena, ale ich jest sporo, to dałaś Helena, dobrze myślę? Trzeba było dać Halina, to u babci byłaby Halinka, a nie Helcia. Niestety Polska i język polski są takie, że imię wybiera się głównie po zdrobnieniu. Całe życie posługujemy się zdrobnieniami. Nawet jeśli imię samo w sobie tego zdrobnienia nie potrzebuje np Monika, to zawsze ktoś powie Monia, Monisia. Weź powiedz zainteresowanym, że twoja córka to Helenka i już. W domu i dla rodziny będzie Helenką, a to jak ona sobie to ustawi w otoczeniu później, czy będzie chciała być Helą, Helcią, Helenką jak w domu, czy Heleną, to już będzie jej wybór.
  4. Nie wprowadzaj w błąd. Jest pół roku na zmianę imienia bez podawania przyczyn od zarejestrowania dziecka, a na na rejestrację dziecka masz 2 tygodnie od urodzenia. Jeśli zmieniasz poźniej, to musisz mieć konkretny i poważny powód. Np okazuje się, że imię jest ośmieszające. A jakie to ma znaczenie, skoro wiemy o co jej chodzi? Nie wiem czemu, ale przychodzą mi do głowy imiona na F. Franciszka- Frania, Felicja-Felka, Fałstyna- Fałstysia. Coś na tej zasadzie. Miało być poważnie i dostojnie, a autorce przez zdrobnienia nie wyszło i dostaje białej gorączki jak słyszy Felcia. Niech wymyśli jakies ładne zdrobnienie, które się jej podoba i stanowczo powie rodzince, że tak należy zwracać się do dziecka.
  5. Wpisz milly mally rowerek. A jak czegoś będziesz szukać, to kliknij grafika.
  6. Nie. Wyświetliły się zwykłe, klasyczne trójkołowe rowerki. No właśnie o to chodzi, że roczniak jest malutki na rower, stąd pytanie Foko o to, czy dziecko chodzi. To nie jest żadne moje tłumaczenie użytkowniczki Foko, tylko zwrócenie uwagi na fakt, że nie tylko ja stwierdzam, że roczne dziecko na zwykłym nie da rady jeździć. I ty też teraz doszłaś do tego wniosku.
  7. Mnie się wyświetliło tego mnóstwo. To o czym piszesz, to hybryda rowerka z wózkiem. I żeby dziecko mogło faktycznie tym jeździć, a nie tylko opierać stopek o pedały, to się te barierki, pasy, budki odpina i wtedy powstaje typowy trójkołowy rowerek. Co ma chodzenie? Autorka pyta o rowerek dla rocznego dziecka, a zapewne ma na myśli normalny rowerek, ale to ogólnie za wcześnie, choćby z tego powodu, że nie każde dziecko w tym wieku stabilnie chodzi. A jeśli dziecko stabilnie chodzi, tzn, że potrafi utrzymać równowagę. O to pytała autorkę Foko.
  8. Aaa, to o zdrobnienia ci chodzi, a ty pewnie chciałaś pełnym imieniem, żeby się do dziecka wszyscy zwracali. No nie ma tak dobrze. Zawsze ktoś każde imię zdrobni do formy, która ci się nie będzie podobać.
  9. Na zmianę imienia rodzice mają pół roku. Termin ci chyba minął. A co do imienia z chrztu, to najmniejszy problem. Znam kilka osób, które mają inaczej w urzędzie, a inaczej kościele. Przeszkadza to tylko osobie, którą wołają imieniem chrzcielnym na co dzień. Ab_oriente ma rację. Sama sobie to imię wybrałaś, to teraz masz i sama sobie tworzysz problem. Może wołaj dziecko drugim imieniem?
  10. Jak najbardziej możesz sobie wybrać płeć dziecka przy in vitro, tylko musisz sobie poszukać takiego kraju, który na to zezwala. I tak autor musi szukac surogatki poza granicami Polski, bo w Polsce ta praktyka jest nielegalna.
  11. A może sam zajdź w ciążę? Zobaczysz jaki to miód. I tak jak pisałam wcześniej wychowaj sam, a nie wysługuj się żoną.
  12. No cóż. Fajne prowo, takie akurat do śmiechu Propozycja. Najpierw by trzeba było przebadać sobie plemniki, bo możesz nie mieć męskich . Bo nie wiem, czy wiesz, ale płeć zależy od ciebie. A następnie poszukać chętnej pani, która zajdzie w ciążę z in vitro, inaczej nie masz pewności, czy będzie syn, poczekać, aż urodzi i oczywiście wziąć syna do siebie na wychowanie. Żadne tam alimenty i widywanie co dwa tygodnie. Pełne wychowywanie samemu, bez pomocy żony, czy pani uzyczajacej macicę.
  13. Matka głośna, bo pewnie w tym wieku już przygłucha. A co do wstydu, to chodzisz z nią po restauracjach, że jej wstydzisz?
  14. To, że ktoś pisze co robi, żeby przetrwać nie oznacza, że w sklepie z jego ust ku,rwy nie lecą.
  15. Chyba nie. L4 po ustaniu zatrudnienia można uzyskać jeśli jest to kontynuacja L4 wziętego jeszcze będąc zatrudnionym. Ty chcesz L4 wziąć po ustaniu macierzyńskiego, a już w czasie macierzyńskiego przestałaś być pracownikiem. Jedynym zasiłkiem, który będzie ci przysługiwał po zakończeniu macierzyńskiego, to zasiłek dla bezrobotnych. Ale to też zależy ile miałaś przepracowanych miesięcy w ciągu 18 miesięcy. Powinno być 12. Ciągłość to ty masz w pobieraniu zasiłku macierzyńskiego, a nie stosunku pracy.
  16. Ale chrzanisz. Właśnie dokładnie o to chodzi. Twoje pytanie w poście tytułowym. Jak mam im powiedzieć, że jak przychodzę z pracy to oni mają się kierować do wyjścia? A ten cały majdan to ci dopiero po moich postach do głowy przyszedł. A co? To niemożliwe, żeby mieć cudowną teściową? Mnie mojej cholernie brakuje. To doceń sobie wstrętna egoistko pomoc teściowej i jej dużą życzliwość wobec ciebie. Nigdy nie wiesz, czy czasem za 3 miesiące ci jej nie zabraknie.
  17. Autorka ma 4 dzieci i może teściowie zostają, bo chcą spędzić trochę czasu z dwójką starszych wnuków, które chodzą do przedszkola i szkoły, a których nie ma w domu, kiedy teściowie opiekują się najmłodszymi. Druga sprawa, że może teściowie bardzo lubią swoją synową i chcą z nią też spędzić trochę czasu. Takie pytanie, co tu jest do kontrolowania? Autorka pracuje co drugi dzień, więc ma w domu wszystko porobione. Jak dla mnie teściowie dla autorki to obcy ludzie odrabiający u niej pańszczyznę na własne życzenie.
  18. No i jest jednak naginanie faktów. Napisałaś, że masz malutkie mieszkanie, a teraz się okazuje, że jednak takie małe nie jest, bo jednak mieszka w nim 6 osób. Napisałam ci, że dzieci się spokojnie wyśpią na zwykłym łóżku, zwłaszcza, że już nie śpią po pół dnia. Dobrze, że to przyznałaś, że twoja wygoda jest najważniejsza. Tylko tutaj masz problem, bo nie da się w twojej sytuacji mieć 100% wygody. Tutaj trzeba z jakiejś części wygody zrezygnować . Więc, albo pakujesz dzieciaki i szarpiesz się z nimi do teściów, a po pracy je zabierasz, co ci znowu zabiera czas, albo zaciskasz zęby i pozwalasz teściom opiekować się 4 twoich dzieci (no niestety, czasem się zdarzy, że starsze zostaną w domu) i wychodzić z twojego "małego" mieszkania, kiedy chcą. A ty chcesz opieki na zasadzie murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. Wiesz co? Jesteś obrzydliwa.
  19. Materac? Kawałek tego czegoś, co można zwinąć w rulon miałabyś problem przewieźć? Tak, tak, teraz się okaże, że masz półroczne bliźnięta. Masz starsze dzieci niż rok. Gdybyś miała niemowlęta, to byś do listy miejsca na na zabawę i łóżeczka dopisała jeszcze kilka rzeczy. Ty nie napisałaś, że z chęcią byś zaniosła dzieci do teściów, ale ogólny komfort niespełna rocznych dzieci jest sprawą kluczową. Ty kombinujesz przekonać nas, że opieka nad dziećmi u twoich teściów jest niemożliwa. Dlatego sądzę, że dzieci są starsze niż rok, a opieka nad nimi w twoim mieszkaniu jest ci bardzo na rękę i sprawą kluczową jest twoja wygoda. Tylko i wyłącznie. Dostałaś odpowiedź na swoje pytanie. Zacisnąć zęby i być bardzo wdzięczną za darmową opiekę. Prowokacja może nie, ale dość mocne naginanie faktów już tak. Malutkie mieszkanie, żeby podkreślić, że jak ona przyjdzie z pracy, to nie ma gdzie usiąść i odpocząć. Kawalerka u teściów, żeby podkreślić, że nie ma tam miejsca dla dzieci. I w związku z tym pytanie, jak powiedzieć teściom wynocha 5 minut po jej powrocie z pracy.
  20. Turystyczne łóżeczko. Najpierw sprawdź jak ono wygląda, a potem pisz o materacach. Napisałaś, że masz dwójkę maluchów, nie niemowląt, a maluchów, no więc mają minimum rok. A roczne dziecko już nie śpi pół dnia i czas drzemki się skraca wraz z wiekiem. Więc jeśli dziecko ma 2 lata, to nie potrzebne mu łóżeczko. Ale będziesz pisać teraz wszystko, żeby nam udowodnić, że do teściów się dzieci zaprowadzić nie da i jedyną opcją jest opieka u ciebie na malutkim mieszkanku w bloku.
  21. Uwzględnił. Łóżeczko turystyczne jest łóżeczkiem składanym. Poza tym napisałam, że w zwykłym łóżku takie dziecko też się zdrzemnie. Roczne dzieci już nie śpią przez pół dnia.
  22. Następna wtórna analfabetka. Napisałam: Tak, a oni nie mają prawa tej kawy wypić z tobą i pogadać, bo teściowie są potrzebni tylko do jednego. Przeczytaj jeszcze raz. Nie napisałam do jednego dziecka. Oni ci są potrzebni tylko do jednego. Do opieki nad dziećmi. Z kontekstu całego zdania to jasno wynika.
  23. A proszę bardzo. Polecamy się na przyszłość. Jasno pokazałaś swoje podejście do sprawy, a teraz udajesz zdziwioną. Chciałaś odpowiedzi na pytanie jak powiedzieć teściom spier,dalać mi z chaty, a to chyba mówi o tobie bardzo wiele.
  24. Ale wymyśliłaś. A pisałaś wcześniej, że masz malutkie mieszkanie. To tyle miejsca do zabawy co masz w domu twoi teściowie są zapewne w stanie zorganizować. Łóżeczko do spania? A to dziecko się w zwykłym łóżku nie wyśpi? Kup łóżeczko turystyczne i problem z głowy. Pisałaś, że to jest 10 dni w miesiącu. No to podłubiesz sobie w nosie pozostałe 20 dni miesiąca. Tak, a oni nie mają prawa tej kawy wypić z tobą i pogadać, bo teściowie są potrzebni tylko do jednego.
  25. Dokładnie. Czemu autorka nie zaprowadza swoich dzieci do teściów? Bo by musiała te dzieci ubrać, zaprowadzić, a potem odebrać, a to dodatkowy wysiłek i czas.
×