Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Unlan

    Obiad

    Coś pomyślę, chociaż ja bardzo mało co smażę. Ale wiem, że to dobra rzecz
  2. Ciekawe. Jeśli te pieniądze są tylko żony i mąż nie ma prawa jej tego zabrać, to jakim cudem one wchodzą potem w dobrą sytuację finansową rodziny jak to całkowicie odrębny majątek kobiety? Ty już nie fanzolisz, ty najzwyczajniej w świecie pier,dolisz.
  3. Patrz do kogo piszesz, bo ten sam komentarz napisałaś dwóm osobom. Może stąd, że zasiłek to nie jest zarobek?
  4. Unlan

    Obiad

    Hmmm.... Może by trzeba było coś z wypłaty przeznaczyć na przyjemności i kupić sobie termomixa
  5. Unlan

    Obiad

    Tak! I kefirek. Ziemniaków za bardzo teraz nie robię, ale mam kawałek kalafiora, to sobie zrobię na kolację plus jajo. Właśnie mi się przypomniało jajo w sosie koperkowym ha ha.
  6. Unlan

    Obiad

    Jak na tony jedzą, to zrób z cukinią. Ciekawe, sprawdzę.
  7. Unlan

    Obiad

    Zgodzę się z tobą, że ziemniaki z restauracji często są fuj. A same dania to zależy. Bo często taka głupia fasolka po bretońsku, gulasz, strogonow, bogracz, czy leczo są na bazie mąki tak naprawdę, a nachodzi człowieka taki moment, żeby się zjadło. To jak już mam ten moment, to sobie zrobię to danie na wyższej półce jakościowej. Bo jak już jem coś raz na rok, czy dwa lata, to chciałabym, żeby to było smaczne. Risotto to chyba trzeba umieć zrobić, więc tak, możesz takiego jak twoje nie znaleźć. Szczerze? Niejednokrotnie ta domowa pizza też jest lepsza od tej zamówionej. No to masz risotto
  8. Widzę, że też co to do głowy przyszło. Dokładnie tak. Bo zasiłki to nie zarobek Firmy są różne. Jak masz jednoosobową firmę cukierniczą, to siedzisz w mące i cukrze nawet i po 10 godzin dziennie, żeby zrealizować zamówienie. Jak masz jednoosobową firmę prawniczą, to połowę czasu w pracy możesz mieć luźne. Zależy od ilości klientów, a biuro musisz mieć w danych godzinach otwarte. Jak masz firmę, gdzie zatrudniasz kilka osób, to już jest to twój wybór, czy leżysz i tylko do firmy zaglądasz oraz załatwiasz urzędowe sprawy, czy pracujesz na równi z twoimi pracownikami.
  9. Będzie dawał, żebyś rachunki popłaciła. No to już omówiłyśmy już dawno na podstawie twoich wypowiedzi, że wyszłaś za mąż dla pieniędzy. Przestań fanzolić ciągle o 100% wypłaty na przyjemności, bo ty zarobisz 150-200 funtów, a innym zostaje po opłaceniu wszystkiego 500. I kto wydaje więcej na przyjemności? Na pewno nie ty. Plotkarskie forum też chyba już wyjaśniałyśmy wcześniej. Że użytkownicy szukają tutaj też porady i kto może to pomoże.
  10. Unlan

    Obiad

    Ha ha ha I Miałam dzisiaj ochotę na leczo i sobie ugotowałam. Wątpię, żebym znalazła równie dobre na wynos i bez tony mąki w daniu Następne gotowanie pewnie we wtorek, albo we środę w przyszłym tygodniu
  11. No nie mów, że jesteś tak nieogarnięta, że nie wiesz co powinnaś sobie w kontrakcie zaznaczyć To nie jest sygnał, że ja go,wno wiem, to jest sygnał, że jesteś kiepska w myśleniu i w całej tej swojej kołomyi jak sobie zrobić dobrze zapominasz o kilku rzeczach. Jesteś tak zadufana w sobie, tak zaślepiona swoim zazdrościcie mi, że mój facet jest taki cudowny, że nie widzisz błędów w swoim myśleniu narcyzie. Nie będę ci podpowiadać. Samo wyjdzie w praniu
  12. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale uwielbiam zmuszać cię do myślenia ha ha ha.
  13. Dobrze napisałaś, czasami ha ha. Babo, wszystko. Jeśli twój mąż ma luźne podejście do islamu, czyli wybiera sobie tak jak ty, co mu pasuje, to przeoczyłaś wszystko. Dosłownie i w przenośni
  14. Ale to nie oznacza, że gotuję. Moje wypowiedzi mówiły o tym, że jak ktoś lubi kucharzenie, to może to być dla niego formą relaksu, czy pasją. Jeśli mam na coś ochotę w tygodniu, co się rzadziej przyrządza, to sobie ugotuję z zapytaniem pozostałych domowników, czy też chcą. Mąż gotując w niedzielę również pyta, co sobie z córkami życzymy. No nie robię obiadu i awantury jakoś nie ma. Nigdy nie było. Jak dzieci jeszcze nie były dorosłe, to gotowaliśmy z mężem na zmianę i jakoś mąż nie walił pięścią w stół, że on musi mieć obiad.
  15. Ha ha ha, no to się jednak załatwiłaś, jeśli twoim jedynym życzeniem było brak kolejnych żon. Gratuluję.
  16. A gdzie się bawi z dziećmi. Swoim się jej zająć nie chciało i nagle zmieni przyzwyczajenia. Na to jeszcze musimy trochę poczekać.
  17. Pochwal się co sobie zażyczyłaś w kontrakcie. Pomyśl.
  18. Wzięła ślub, a dzisiaj mąż się wprowadził do niej z jedną walizką i dzieckiem pod pachą
  19. Jak jej to napisałam, to mi odpisała, że jej zazdroszczę
  20. Byłam wczoraj na basenie. Popływałam i nic mi nie krępowało ruchów w wodzie. Aż się lepiej spało. A przedwczoraj zrobiłam sobie wycieczkę rowerową po lesie. Mamy fajne ścieżki pod miastem. W długiej su,kience to byłoby niewykonalne.
  21. A ja sobie weszłam do "zamrażalki", a tam nic i kurde bele musiałam gotować.
  22. Skarga do izby lekarskiej zrobi mu koło zadka dość konkretnie. No. To już wiesz skąd ta intuicja. Twoja podświadomość pamiętała dość dość dobrze tamtą ginekolog i dlatego miałaś hamulec, żeby do tego szpitala iść . Ten strach przed porodem też może być wynikiem tego co zauważyła i powiedziała ci tamtą ginekolog. Szkoda, że nie wyjaśniła, że jesteś inaczej zbudowana i dlatego nie urodzisz sn. O wadzie budowy byś pamiętała
  23. Mało dyżurów może mieć konował w szpitalu ze względu na to, że więcej zarobi na prywatnych wizytach, więc i dyżurów bierze mało. A siedzi na etacie w szpitalu po to, żeby robić CC na życzenie. To jest lekarz, co mu na dobru pacjentki najmniej zależy. Liczy się kasa.
  24. Możesz go pozwać do sądu z powództwa cywilnego i sądownie odzyskać pieniądze. Ale ty będziesz najdalej za 2-3 miesiące wracać do siebie, to się na rozprawę nie załapiesz. Możesz też napisać skargę do izby lekarskiej i przedstawić swój przypadek. Będzie mieć po du,pie. To, że on przyjmował cię prywatnie jest nieistotne. A możesz też iść do niego i prosto z mostu zażądać zwrotu pieniędzy mówiąc, że zawsze możesz się z nim w sądzie spotkać, a wtedy to on na adwokata tyle wyda, a jest ryzyko, że zapłaci ci odszkodowanie za straty moralne.
×