Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. A czy ta "większość" wie skąd się wzięła choinka, sianko, prezenty, opłatek itd? Wie, że jedne są czysto chrześcijańskie, a inne zapożyczone, przywłaszczone, bo pasowały? Tradycje religijne wywodzące się z tradycji pogańskich wywodzą się z religijnych tradycji pogańskich.
  2. Zacytuję cię jeszcze raz: Nie mam nic przeciwko prezentom dla małego tym bardziej to zawsze ja mu wymyślam i wszystko przygotowuje na święta, urodziny i inne okazję. Zaprzeczasz teraz sama sobie?
  3. Kurcze, w świetle tego co napisała Stokrotka faktycznie to tak wygląda. Jakby jedno dziecko było gorsze od drugiego. Bo jedno ma modlitwę za swoją duszę na mszy, a drugie nie. W tej parafii, gdzie kiedyś mieszkałam, od paru lat jest tak, ze msza chrzcielna jest w sobotę pod wieczór i są chrzczone dzieci niezależnie od tego jaki ślub mają rodzice. Jeśli rodzicom zależy na wcześniejszej godzinie, to ksiądz ochrzci w niedzielę po mszy. Przy wcześniejszym proboszczu śp, też niezłe cyrki odchodziły. Chyba od proboszcza zależy.
  4. Zobacz co napisałaś. Prezenty na święta. No to jak to jest? To dziecko jest wychowywane w duchu ateistycznym, czy nie, skoro prezenty z okazji narodzin Jezusa dostaje?
  5. To, że rodzic na utrudnione decydowanie o pewnych sprawach dotyczących dziecka, nie zwalnia go z obowiązku porozmawiania o tym z drugim rodzicem i szukania rozwiązania. Mój komentarz był właśnie na miejscu, bo ojciec dziecka idzie na łatwiznę i myśli, że sprawa załatwiona. Jemu się nawet nie chce wybrać dziecku prezentu na urodziny, ty to robisz, a co dopiero dogadać się w sprawach ważnych dla dziecka z jego matką. Więc nie pisz, że twojemu partnerowi nie należy się kop w tyłek dla opamiętania.
  6. Praktyka ubierania noworodków w szpitalne ciuszki jest praktykowana od dobrych 20kilku lat jak nie dłużej. Tak jak dziewczyny napisały, te ciuszki szpitalne są po to, żebyś zarazków nie przyniosła do domu. One są odpowiednio prane. Poza tym będziesz miała zabierane dziecko do kąpieli i jakby tak każda matka miała swoje ciuszki, to można by dostać dziecko w ciuchach sąsiadki z łóżka obok W moim szpitalu było mile widziane jak się zostawiło 5 tetrowych pieluszek, ciucha, czy rożek. Rożek. Ja sobie bardzo chwaliłam rożek. Najpierw do otulania, a potem do normalnego przykrycia dziecięcia. Takie otulone dziecko pieluchami dostaniesz zapewne zaraz po zważeniu i zmierzeniu dziecka. Fajnie to wygląda, taki tobołek. Kp. Jeśli była by szansa na kp, to myślę, że byłoby fajnie, gdyby dziecko dostało siarę. Jeśli masz ciężkie leki, to może być ciężko odstawić nawet na 3 dni przed porodem ( rozumiem, że masz wskazania do CC), bo one się mogą jeszcze utrzymywać we krwi. Mleko MM. Każde mleko oznaczone 1. A które będzie najlepsze, czy wręcz konieczne, to się okaże potem. Pamiętam, że położne dla takich przypadków jak twoje miały jakiś pokarm. I masz rację, jeśli są leki, to raczej nacisku na kp nie będzie. Butelki w życiu codziennym wystarczą ci 3 szt. 2 do mleka, jedna do wody, herbatki. Czy dopajać dziecko, to ci pediatra powinien powiedzieć. Zalecenia się zmieniają co chwilę. Jeśli dostaniesz pokarmu, a nie będziesz mogła kp, to zapewne dostaniesz wskazówki jak zasuszyć pokarm, a laktator może się przydać w razie jakiegoś zastoju mleka. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo jednym kobietom pokarm się, aż leje godzinę po porodzie, inne muszą pobudzać nawet przez kilka dni. No i po cc też to wygląda różnie, przeważnie dłużej się rozkręca.
  7. Nie muszę cię stalkowac, żeby wpaść na twój wpis, bo piszesz wszędzie, wszędzie zdarza ci się pisać głupoty i prawie wszędzie przeczysz sama sobie i tym samym wprowadzasz ludzi w błąd.
  8. A co? Upierdliwa, bo wskazałam błąd w twoim myśleniu? Sama napisałaś, że USG wykazuje szacunkową wagę dziecka, to co głupio piszesz, że od 4500g? Ostatnie USG nie jest podczas porodu, tylko wcześniej, a dziecko jeszcze podrośnie. To wychodzi na to, że 4500 musi być już przy tym USG, a nikt nie wie ile dziecko jeszcze urośnie. Duża waga płodu jest już od 4000g. Mnie oszacowało na 3200 tydzień przed porodem, a dziecko urodziło się 4520 sn. Mówisz, że mam pogadać z laskami, które miały wskazania do CC ze względu na dużą wagę płodu. Znasz takie? Bo ja nie. I właśnie piszesz z laską, której odmówiono CC przy wadze urodzeniowej dzieci 4350, 62mc i 4520, 56cm. I doskonale na porodówce położne wiedziały ile te dzieci ważą, wystarczyło, że rękę do badania włożyły i tu jest bardzo duże dziecko proszę pani. Tak usłyszałam za pierwszym i drugim razem. Za drugim mnie wyśmiały jak powiedziałam, że pewnie będzie maksymalnie 3600 ,bo na USG wyszło mało. A gdzie tam ha ha, jakie proszę pani 3600
  9. I tu się mylisz. Żydówka nie zrobi z siebie gojki. Prędzej twój syn wyemigruje z nią do Izraela, niż ona przejdzie na wiarę katolicką. 80% to są ludzie zarejestrowani w księgach kościelnych. A ile z nich chodzi do kościoła to już całkiem inna liczba. Sporo mniejsza.
  10. Niby tak. Ale z drugiej strony jeśli dziecko nie idzie do komunii, bo rodzice tak wybrali i kupują mu prezent, żeby mu przykro nie było, to może też niech mu kupią prezent z okazji nieprzystąpienia do konfirmacji, bo ewangelicy ja mają, a może dziecko ma ewangelika w klasie. Kup mu prezent z okazji nieobrzezania, bo żydzi je mają itd. Dzieci świadków Jehowy też nie mają wyboru i nie idą do komunii, bo to wybór rodziców trwanie we wspólnocie i jakoś nikt się nie przejmuje, że dziecku będzie łyso wśród innych dzieci, a przecież Jehowcy też wierzą w Jezusa i przyjmują chrzest. Można wziąć ślub koscielny jednostronny, więc to nie problem. Nie, nie. Musi być prezent z okazji postrzyżyn bez postrzyżyn
  11. Dieta matki ma wpływ tylko i wyłącznie przy cukrzycy. Miałam dwoje ok 4500g dzieci, a jedzenie diametralnie różne. Z czego przy drugim tym większym wagowo jadłam 1/2 tego co przy pierwszym. Waga urodzeniowa, to przede wszystkim geny. No chyba, że się głodzisz, wtedy dziecko może urodzić się małe. Może być tak, że dziecko ma długie nogi i wtedy waga wychodzi większa. Moje drugie dziecko na ostatnim USG, tydzień przed porodem ważyło 3200g, a urodziło się z wagą 4520. Krótkie nogi miało i ma do dzisiaj. Chciałabym, żeby robili CC. Sama napisałaś, że to tylko waga szacunkowa, więc jak to zrobią, skoro USG nie wykaże tej wagi? Na porodówce USG właściwie nie robią, a jak widać na moim przykładzie USG nie liczy ilości tłuszczu na dziecku.
  12. Nakopać twojemu partnerowi do d..y to mało. Nie ma to jak nie rozmawiać z dzieckiem, nie wytłumaczyć mu dlaczego tak, a nie inaczej, tylko iść na łatwiznę, żeby dziecku nie było przykro, kiedy inne pochwali się tabletem. Jak już tak bardzo chce dać prezent, to niech da, ale nie może być to prezent komunijny. Dzień Dziecka niedługo, to tak akurat fajna okazja, żeby dać coś fajnego, konkretnego, a blisko daty przyjęcia komunii przez jego klasę.
  13. Ha ha ha ha. Tak, tak, armator pomaga, a zapomina o jednej najważniejszej rzeczy? Myśl, myśl, może w końcu sobie przypomnisz
  14. Od kosztów leczenia? No to już wiemy, że twoja rodzina nie pływała z tobą na statkach przemysłowych. Ubezpieczenie od kosztów leczenia to stanowczo za mało na to, aby zabrać na tego typu statek osoby trzecie.
  15. To używajcie Alek jak chcecie. W czym problem? W moim otoczeniu jest i Olek i Alek, przy czym Olek to młody chłopak, a Alek 50letni chłop. Znam chłopa ponad 20 lat i nigdy nie miał problemu ze zdrobnieniem. W domu był Alek i z automatu wszędzie indziej też. Dziecko samo się będzie przedstawiać jako Alek i otoczenie to przyjmie tak naturalnie jakby się przedstawił jako Olek. Urodzisz, posyłasz zdjęcia rodzinie i znajomym, to podpisujesz. Oto Alek, 10 puntów i 3600 wagi. I problem z głowy, wszyscy wiedzą, że macie Alka, a nie Olka.
  16. A nie? Chyba, że zapłaciłeś pracodawcy za wycieczkę swojej rodzinki i opłaciłeś im wysokie ubezpieczenie. Innej opcji nie ma. Poza tym kapitan może, a reszta załogi już nie? Już widzę jak wszyscy cicho siedzą ha ha
  17. Napisałam, że twoje dzieci spędzały połowę dzieciństwa u dziadków i cioć. Nie przekręcaj
  18. No jak się ma patologiczny dom to się z niego zwiewa jak najwcześniej. Weź przestań kombinować przekonywać jak to 11 latek nie potrzebuje rodzica, bo ty w wieku 14 lat chciałeś do internatu.
  19. Bo żaden pracodawca nie będzie brał odpowiedzialności za rodzinę pracownika w jego miejscu pracy?
  20. No to w czym problem, żeby facet to zrobił po pracy? Przecież to według ciebie żadna ciężka praca dla kobiety, to tym bardziej dla faceta to relaks.
  21. Tak się składa, że nastolatki potrzebują rodziców tak samo jak małe dzieci. Może nie potrzebują podania im szklanki herbaty do ręki, ale pod innym względem potrzebują. Ale skąd ty to możesz wiedzieć, skoro ciebie przy dzieciach w ogóle nie było. A jak byłeś, to palcem przy nich nie kiwnąłeś. Sam się ogarnij, bo to ci strasznie jakoś słabo wychodzi. Taaa dzieci na statku towarowym. Na statku owszem, ale wycieczkowym, gdzie sam byłeś pasażerem.
  22. Jak zwykle Res się wypiera tego co pisał wcześniej ha ha ha Żaden objaw choroby i żadne zmyślenia. Po prostu zwykła ludzka pamięć, taka jak powinna być w przeciwieństwie do twojej fantasto. No, a ile? Nie pisałeś o dwóch tygodniach wakacji tylko o całych miesiącach w liczbie kilku w ciągu roku.
  23. Jak zwykle Res nie pamięta co wypisuje. Facet ma zarobić pieniądze, żeby matka mogła się zająć dziećmi. No to dlaczego twoje dzieci połowę dzieciństwa spędziły u dziadków i cioć i to jeszcze na ich koszt? Tak pisałeś, kiedy próbowałeś tutaj kafeterian przekonać, że twoja żona wypływała z tobą w twoje zawodowe rejsy
  24. Zależy na jakiej budowie i na jakim stanowisku na kopalni Poza tym większość kobiet kiedyś dokladnie tak jak teraz, pracowała na etacie tak samo jak faceci i nieraz ciężej, a w domu miała drugi etat podczas, gdy mężuś leżał na kanapie z obiadem podanym pod nos. Dziećmi, to facet ma się zająć tak samo jak jego matka, bo dziecko tego potrzebuje. Koniec kropka. Uuu teraz to kobieta się w domu obija, a kiedyś pisałeś przy okazji wątków kur domowych, że kobieta w domu również ciężko pracuje. To jak to jest?
×