Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3333
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Oni są rodziną. To przyrodnie rodzeństwo To jest wasz ojciec i nie tylko twój. I nie, nie popełnił błędu, tylko potraktował was jednakowo, czego nie robił przez całe życie. Jest normalne. Jeśli w mieszkaniu są dwa pokoje , z których jeden zajmujesz ty, to jest normalne, że śpi razem z córką w pokoju. A ty słyszysz to co chcesz zrobić? Kombinujesz ze swojego brata zrobić pe, do,fil,a , a to jest bardzo poważne oskarżenie. Sprzedaj mieszkanie i tyle.
  2. To jest WASZ ojciec, a nie twój. I nie,nie popełnił błędu. Potraktował was sprawiedliwie przy spadku. I tak właśnie ma być. Jest normalne, kiedy ma się takie, a nie inne warunki. Ja mam słyszeć jak to brzmi? Słyszę jak to brzmi. Kombinujesz ze swojego brata czytaj dobrze, ze swojego brata zrobić pedofila. A to jest bardzo poważne oskarżenie. I wiesz co? Myślę, że twojemu bratu się więcej należy niż tylko połowa mieszkania. Wasz ojciec zdradzał matkę twojego brata z twoją matką i ją zostawił dla twojej matki. Tak przynajmniej to wygląda z twojego pierwszego wpisu. Zastanów się jak ty byś się czuła gdyby było na odwrot i miała ojca sporadycznie. Weź sprzedaj mieszkanie, albo weź kredyt i spłać brata.
  3. To go spłać. Jest właścicielem mieszkania tak samo jak ty. A dlaczego sądzisz, że spanie z córką w jednym pokoju jest nienormalne? Czym go chcesz straszyć? Jedyne co osiągniesz to to, że młoda wyląduje u ciebie w pokoju, albo brat cię wyśmieje
  4. Chyba zależy też od powiatowego, bo ja zawsze miałam badania od razu jak się zgłosiłam. Jak się zgłosiłam z bólem nerki do mojego wojewódzkiego, to też te podstawy miałam w ciągu godziny. Mnie tam studenci nie przeszkadzają. Nawet na porodówce. Gdzieś i na czymś uczyć się muszą, a ja i moje dzieci potrzebują dobrego ginekologa i położnika, oraz innych lekarzy. Odnośnie androgenów. Moja norma jest na środku i jeśli się mieszczę, ale jest niedaleko górnej kreski, to wiem, że jest za wysoko. Więc jeśli przykładowo norma wynosi 2 do 12, a ja mam 10, to wiem, że jest to dla mnie za dużo. Możesz mieć tą samą zasadę i poskutkowało to tym, że ten cukier ci skacze, bo testosteron jedzie po trzustce. I te pryszcze też mogą być wyrzutem hormonalnym. Ale tego się teraz już nie dowiesz, bo masz to wszystko w tak zwanej normie.
  5. Bo na większość hormonów w tym androgeny kortyzol, antygeny tarczycowe czeka się 2-3 dni.
  6. Na wyniki androgenów jeszcze poczekasz dzień, dwa. Jeśli moje przypuszczenia się sprawdzą, to będziesz mieć odpowiedź dlaczego ci cukier skacze.
  7. Jeśli twoje pryszcze były wypełnione ropą jak zwykłe pryszcze, to nie jest to ospa, bo ospa, to pęcherze wypełnione płynem surowiczym. A na dermatologii chcieli się po prostu ciebie pozbyć. Jak bardzo nie chcieli cię przyjąć, to pozbyli się ciebie stawiając diagnozę ospa. Tak po głębszym zastanowieniu, jeśli to był taki faktycznie ostry trądzik, to wygląda to tak, jakby ci się w organizmie coś zbierało, zbierało i wybuchło. Wylazło wszystko naraz. Żadna z chorób wysypkowych jeśli w pryszczach była ropa nie pasuje. Pytałaś o te androgeny? I wątrobę by trzeba było też dobrze przebadać.
  8. To wygląda jak taki porządny wyrzut hormonalny, albo wyrzut toksyn. Nie wiem. Jakby się zbierało, zbierało i wyrzuciło wszystko naraz. Oprócz tego, żeby zbadać jeszcze poziom androgenów, to pomysłow już nie mam.
  9. Może połączenie tkaniny z płynem nie bardzo spasowało. Program miałaś na 90 stopni, ale płukanie jest w niskiej. Chyba nawet pralka nie podgrzewa, ale pewna nie jestem. Przy myciu żel spłukujesz ze skóry, a w pralce to nie wiadomo, jak się ten żel zachował jeszcze bezpośrednio po proszku do prania. Gdybyś prała w żelu, to by się wymydliło i wypłukało. A przy płukaniu, to mógł się wpic w tkaninę i zostać. Ciężko coś powiedzieć, żeby była pewność co się stało. Kilka dni jednak spałaś w tej pościeli. Oby to się okazało pokrzywką alergiczną.
  10. A nie zmieniłaś sobie tak czasem proszku do prania? Bo ja w domu miałam ostatnio taką sytuację. Córa z mężem taka konkretna pokrzywka. Tak ospa swędzi i pryszcze to takie pęcherze z wodą.
  11. Tak, racja, przepraszam, to do autorki. Musiała mi strona trochę w dół polecieć i odpisałam nie temu co trzeba, a nie zwróciłam uwagi.
  12. Nie doprecyzowałam. W kwietniu nabór do przedszkoli w sensie, że trzeba zapisać dziecko, aby mogło iść do przedszkola od września.
  13. Jest przymusowa tzw zerówka, czyli starszaki. O tej porze roku przedszkola nie znajdziesz. Jest kwiecień i jest nabór do przedszkoli. Dziwne, że ci tego nie przekazano. Jeśli jedno z dzieci kończy w tym roku 6 lat, to musi być przyjęte od września do przedszkola, albo do oddziału przedszkolnego przy szkole.
  14. Przy wyniku 2a, również zaleca się szerokie pieluchowanie, oraz ćwiczenia. Powiem z perspektywy osoby, która miala z tym styczność z jedną i drugą nieprawidłowością. Moje dziecko miało dysplazję zdiagnozowaną w 4 miesiącu życia. Nie wiem jakim cudem pediatra to przeoczyła, ale przeoczyła. Dziecko wylądowało mi na ładne parę miesięcy w tzw rozpórce. Z początku chyba przez jakiś miesiąc musiała w tym leżeć non stop, a później już na noc i kilka godzin w dzień, a kolejno już na noc. Przy raczkowaniu zarzucało tą "chorą" nóżką na bok, widocznie było dziecku to potrzebne. Drugie dziecko w przeciwieństwie do pierwszego urodziło się z krótszymi nogami, więc własciwie każda pielucha układała mu nogi do rozkroku. No to nie wiem, gdzie by była ta swoboda ruchu. Ja sama urodziłam się z niedorozwojem prawego biodra i wyćwiczyłam biodro w momencie nauki samodzielnego przemieszczania się. Piszę przemieszczanie się, ponieważ nie raczkowałam, a skakałam na tyłku odpychając się tą "chorą" prawą nogą. Nogi mam proste, a krok równy. 6 tygodniowe dziecko więcej śpi, niż czuwa, to spokojnie możesz dziecko pieluchować podczas snu. Nie zaszkodzi, a może pomóc. Tak jak Ags napisała. Jeśli ci zalecenia lekarza nie pasują, to dopytaj innego lekarza. To jest wbrew pozorom poważna sprawa, bo tu wchodzi w grę chód i przyszłe ciąże. Podejrzewam, że teraz lekarz kazał pieluchować, a jak nie będzie widział poprawy za miesiąc, to zaleci ci odpowiednie ćwiczenia.
  15. Wiesz co? Może byś tak przeczytała ze zrozumieniem wszystkie posty autorki, a potem dopiero usiłowała robić z ludzi de,bili. Autorka została odesłana do diabetologa, ale na NFZ jest odległy termin. Widocznie nie ma bliższego pomimo, że jest w ciąży. Z tej przyczyny poszła prywatnie. Pytasz co to ma znaczyć, że diabetolog chce zrobić z autorki swoją pacjentkę. Bo diabetolog bierze od autorki opłatę za wizytę? I tym samym z następnej wizyty ma dochód. Wielu lekarzy tak robi. Rozwleka na kilka wizyt to, co można załatwić w dwie. Kiedy idziesz do dietetyka to oprócz rozpiski tego co zjadłaś, zanosisz wynik pomiaru twojej wagi, żeby dietetyk widział, że dieta i inne zalecenia działają. Tak samo autorka powinna zanieść rozpiskę i wynik cukru z kilku dni. Żeby diabetolog wiedział, czy dane żywienie jest dla pacjentki ok. Nie znasz takiego pojęcia jak profilaktyczne badania? A mierzenie poziomu cukru to także badanie. Więc tak. Mierzenie cukru, to również należy do mojej profilaktyki, bo ja muszę wiedzieć co mi szkodzi. Jeśli już wiem, co mi pomaga, a co szkodzi, a wiem to tylko i wyłącznie z pomiarów cukru, to wtedy wiem czego unikać. Więc tak. Kłucie się należy do mojej profilaktyki, bo daje mi obraz co mam dalej ze sobą robić. Skąd mam wiedzieć jak ze sobą postępować nie widząc tego jak to wpływa na mój organizm, skoro można chodzić z cukrzycą długie miesiące, a nawet lata i o tym nie wiedzieć? Napisałam już, dieta to jedno, a konkretne produkty to drugie. Bo prawda jest taka, że ogólnie uznane jedzenie za zdrowe, przestaje być zdrowe w pewnych okolicznościach. Dlatego jest potrzebny wynik pomiaru glukozy we krwi i diabetolog oprócz rozpiski, żeby sprawdzić, czy autorka je zdrowo, powinien chcieć widzieć pomiary krwi, żeby stwierdzić, czy autorka przede wszystkim jada prawidłowo.
  16. To chyba zależy co zjadłaś na ten obiad. Im mniej węglowodanów tym lepiej. Gotowane warzywa podnoszą indeks glikemiczny. Co z tego, że dozwolone są pełnoziarniste makarony i pieczywo, skoro to czysty cukier. Diabetolog pewnie zweryfikuje twoje posiłki z zalecaną dietą dla diabetyków, a powinien to jeszcze zweryfikować z poziomem cukru. Pewnie na tej wizycie ci powie, żebyś zmierzyła cukier. I kolejna wizyta zaklepana. Masz rację. Monitoruj ten cukier. Nie jakoś obsesyjnie, ale monitoruj. A wywiad co jesz i w jakich ilościach, to powinien ci zrobić na tej pierwszej wizycie, a nie zalecić zrobić rozpiskę i nie mieć tego z czym zweryfikować. Bo przecież ty możesz zacząć jeść całkiem inaczej, niż do dnia zrobienia krzywej cukrowej.
  17. Autorka ma rację. To co jesz powinnaś mieć z czymś zweryfikowane, żeby wiedzieć co faktycznie szkodzi. Jak się odchudzasz to też to weryfikujesz stając na wadze, lub mierząc obwody. Przepraszam co ty napisałaś? Codzienne kłucie się w celu ustalenia poziomu cukru jest dla większości ludzi nieprzyjemne i stanowi ostateczność???? Osobiście mam wysokie ryzyko cukrzycy ze względu na moje hormonalne schorzenie, a teraz po covidzie cukier mi skoczył do góry, więc moje codzienne kłucie się (którego się nawet nie czuje) i wkładanie paska do glukometru to jest moja profilaktyka! Inaczej nie zweryfikuję tego co powinnam jeść do czasu ustabilizowania cukru. Bo dieta glikemiczna to jedno, a jak reaguje mój organizm na konkretny produkt, to drugie. Autorka powinna cały czas monitorować poziom cukru, bo to, że teraz jest jeszcze w normie nie oznacza, że pomimo stosowanej diety dla diabetyków jej nie wzrośnie. Przecież autorka jest w ciąży i różnie to może być. I nie, autorka nie pyta o interpretowanie wyników przypadkowych użytkowników forum, tylko pyta, czy ma dobre wrażenie, że diabetolog chce z niej zrobić sobie na siłę z niej swoją pacjentkę. Bo i diabetolog i ginekolog stwierdzili, że cukrzycy nie ma. To po co diabetolog chce rozpiskę tego co autorka zjadła w ciągu 2 tygodni? Powinien jej również zalecić zrobić poziom cukru i przyjść z jednym i drugim na wizytę.
  18. Czyli jednak "najadała" się tym mlekiem w ciągu dnia. Jest związek, bo ma teraz bardziej zbilansowane posiłki i jest pewnie też spokojniejsza.
  19. Ja pierdzielę. Normalne metody wychowawcze, a ty się pytasz co o tym myślą kafeterianie?
  20. Nieważne, że łagodnie. Covid rzuca się na płuca przez co osłabia serce. Jeśli twoje serce jest podatne na arytmie, a myślę, że przed zdiagnozowaniem Hashimoto były lekkie dolegliwości, to jeśli jest podatne, to będzie tak mu się po covidzie przez jakiś czas działo. I dla spokojnej głowy zrób sobie to UKG.
  21. Przeszłaś covid? Takie jazdy mogą być właśnie po covidzie. I zrób echo serca. W celu sprawdzenia zastawki mitralnej.
  22. Więc co? Mam ci podać imię dziecka Dobrosułki, bo sobie tak życzysz? Napisałam ci przejrzyj mitologię, to znajdziesz. A które sobie dopasujesz, to już twoja brocha. Któreś na pewno. Ja sobie dopasowałam. Pasi mi Europa, albo Kaliope, albo Hera, bo akurat Hera nadają dziewczynkom. I machnęłam na to ręką. Wyjaśniłam ci, że źle zrozumiałaś wypowiedź. Że ona nie drwi z tego imienia, tylko zaznacza, że jest to imię bardzo popularne. Żeby nie było, nie robię za adwokata, bo też się ścięłam z Dobrosułką nie raz, ale nienawidzę, jak ktoś naciąga czyjąś wypowiedź pod swoje, żeby mu dowalić. A to właśnie zrobiłaś. Przekręciłaś jej wypowiedź, żeby wyszło na twoje. Ale jedyne co ci wyszło, to niezrozumienie tekstu, który czytasz.
  23. A może nie chodzi o wstyd, tylko rozsądek? Widzisz? Nazwiska już nie podasz, bo rozsądek ci podpowiada, żeby tego nie robić. Ja nie widzę drwiny z imienia Lenka, tylko przytyk do tego, że Lena jest bardzo popularnym imieniem i gdybyś takie podała nie ma ryzyka znalezienia cię przez jakąś nawiedzoną użytkowniczkę kafe. Zarzucasz drwinę z imienia, a imię jest podane z popularnym nazwiskiem i co? Też drwina z nazwiska Kowalski? Równie dobrze Dobrosułka mogła ci napisać Julia Kowalska, czy Anna Nowak.
×