

Unlan
Zarejestrowani-
Zawartość
3338 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Unlan
-
Pewnie powinnaś siedzieć z nim w tej pracy i karmić go łyżeczką
-
Tak serio. Nie widzę hipokryzji w tym, że ktoś jest zdania, że nie wciska się na chama dziecka komuś, kto tego nie chce, a jego dziecko spędza czas z kimś, kto tego chce. Jest różnica pomiędzy weź mi dziecko na wakacje teściowo, a daj mi dziecko na wakacje synowo. Autorka się poziomem na tej stronie też nie popisała. Ogólnie jest zdania, że jak z nią dziadkowie spędzali mnóstwo czasu, to jej matka ma taki sam obowiązek wobec jej syna. Autorka jak najbardziej może mieć pretensje do matki o to, jaką była matka, ale nie może na siłę wymagać od swojej matki, żeby poczuła się kochającą babcią. Widzisz ja jestem taki twór, że jeśli ktoś według mnie ma rację, to mogę go nawet nienawidzić, a przyznam mu tą rację. A ty tutaj tej racji nie masz, bo Bimba nie podrzuca swojego dziecka swojej teściowej, tylko daje jej pod opiekę dziecko na wyraźną prośbę teściowej. Nie wiadomo jakie teściowa ma zwyczaje, bo może sobie lubi chlapnąć? Przepraszam bardzo, ale jak się nie mieszka ze swoją matką ileś czasu, to też się nie wie jakie ma zwyczaje na "starość". Szczerze? Najmniejsza przesłanka, że teściowa popija (dziecko przecież się wygada), a teściowa już nigdy nie widziałaby wnuka. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale Bimba nienawidzi alkoholików, nawet takich lekkich.
-
Dokładnie.
-
No nie mów, że nie zajarzyłaś o co jej chodziło w tamtym wątku. Nie wciska się swoich dzieci ludziom, którzy tego nie chcą. O to chodziło. Nie żebym broniła teraz Bimby, ale miała dokładnie takie samo zdanie w tamtym wątku co ja. Kiedy babcia dziecka Bimby nie chciała zajmować się dzieckiem, Bimba jej dziecka nie wciskała. Kiedy w końcu chce z nim spędzać czas Bimba nie robi teściowej problemu. Czego wy z Lady nie rozumiecie? Tak czepiając się teściowej Bimby, to mało kobiet tutaj deklarowało, że nie cierpi małych dzieci? Że woli dziecko kumate takie od 5rż? Może teściowa Bimby należy właśnie do tego typu kobiet?
-
Przepraszam, że co? Matka mieszka od ciebie 400 km i ty masz pretensje, że widziała dziecko kilka razy? To co ona ma co tydzień do ciebie przyjeżdżać? I Ty się dziwisz, że ona się co chwilę wykręca? Każdy by się , albo wykręcał, albo wymagał, żeby wnuka przywieźć. Tak jak wymaga tego od Bimby jej teściowa. Twoja matka jest wychowana na egoistyczną, roszczeniową lebiodę życiową i ma przyjeżdżać? No way.
-
Jeśli decydujesz się być matką, to decydujesz się być tylko matką. Bo decyzja tego, czy masz być babcią należy już do twojego dziecka, tylko i wyłącznie. "Chyba, że twoje dziecko było wpadką i nienawidzisz jego i wnuków.." ? Tym zdaniem właśnie zwolniłaś z roli babci swoją matkę. Po tym co napisałaś o swojej matce trudno powiedzieć, że cię kocha. Niby tak, ale twoja matka oczekiwała odwalenia całej roboty przez dziadków, a teraz myśli, że ty też tego oczekujesz, co poniekąd czynisz porównując ją do swoich dziadków. Ja już ci wcześniej napisałam. Masz obrzydliwą matkę i nie jest to twoja wina. Na pocieszenie ci powiem, że niektórzy tutaj mieli gorszych rodziców i dzieciństwo.
-
Tak, da się. Babcia autorki wyręczyła niejako w macierzyństwie matkę autorki. W jakimś sensie jednak dziewczyny mają rację. Autorka pamięta ile troski i zainteresowania okazali jej dziadkowie. A to w przeważającej mierze polegało na spędzaniu z nią ogromnej ilości czasu, wycieczkach, wakacjach i tego samego chciałaby od matki dla swojego syna, tylko, że jeszcze nie zauważa, że czas dziecka spędzony z babcią, to czas wolny dla niej jako matki. Autorko, twoja matka jest osobą, która nie powinna mieć w ogóle dzieci, ponieważ nie nadaje się w ogóle do opieki nad jakimkolwiek dzieckiem. Jest paskudną matką, obrzydliwą. Żeby nie zainteresować się własnym dzieckiem, kiedy ląduje w szpitalu? Nieważne, że to dziecko jest dorosłe. Nie liczyłabym na to, że się zmieni i zacznie spędzać trochę więcej czasu z twoim dzieckiem. Musisz się z tym pogodzić, będzie mniej bolało. Co do komentarzy na temat twojej matki, to nie rozmawiaj o niej z otoczeniem. Mam taką matkę i trudno, nic na to nie poradzę.
-
Pewnie jednym z twoich klonów jestem ja, bo mnie napisała to samo, że mam kilka kont z sugestią, ze jestem tobą, bo obie napisałyśmy, żeby się do własnej matki dowaliła. Tylko ty chyba zrobiłaś to pierwsza. Więcej Andromeda ma wspólnego z Editt, niż Unlan z Madalene . Unlan ma dorosłe dzieci, czyli tak jakby ich nie miała, a nie siedzi tyle na kafe, co Andromeda, z Editt. Na kafe jest jeszcze jedna Editt? Ale przez jedno "t". Udziela się w temacie staraczek. Bardzo intensywnie stara się o dziecko.
-
Dokładnie tak jest. Bezdzietne, które nie potrzebują ciągle potwierdzać swojej decyzji o własnej bezdzietności, rozróżniają dzieci od rozwydrzonych bachorów, nie widzą ciągle rozdartych buzi, bo ich to nie interesuje. Nie zwracają na to uwagi. Dziecko jak dziecko. Jeśli taka bezdzietna zakłada tutaj temat, to tylko dlatego, że otoczenie wypytuje ją o dziecko i naciska na dziecko, więc pyta tutaj jak to otoczenie usadzić, żeby się od niej odczepiło.
-
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Urodzić dziecko podczas bycia bezrobotną bez prawa do zasiłku. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kobieto nie kombinuj! Masz prosty przekaz, tutaj nie ma co interpretować. Albo autorka jest roszczeniowa, albo to prowokacja. Innej możliwości nie ma. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lady, to nie jest źle sformułowane. To jest bardo dobrze sformułowane, bo to miało na celu wywołać taką właśnie gów/noburzę. I udało się. Autorka ma pewnie ubaw po pachy. Czy to pierwszy tego typu tutaj temat? -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A Marion? A Agnes? To też forma męska, lub bezosobowa? A Storczyk np? Ile razy mam ci tłumaczyć? Nie było, bo autorka chciała wiedzieć, co się jej należy. To nie jest czepianie się słówek. Należy mi się, to roszczeniowość, a jak mam sobie poradzić, to załamanie, zagubienie i strach, laski pomóżcie. Ty naprawdę nie widzisz różnicy? Wyjaśniłam ci, że tutaj to tak działa, więc odpuść. -
Paznokcie po hybrydzie - pomocy :(
Unlan odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No widzisz, a u mnie się nie sprawdza. Może zależy też od samego paznokcia, czy się coś dłużej utrzyma. Zostawiłam i nie robię. Mam na tyle fajne, mocne naturalnie paznokcie, że odpuściłam. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bo napisała, CO MI SIĘ NALEŻY! A nie jak mam przeżyć. Słowo klucz. Należy. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach te nerwy. Ch/uj przez samo "h". Tempaki, zamiast tępaki. Spójrz w lustro. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Proszę cię, nie kompromituj się. Najpierw wzięłaś mnie za faceta, a teraz nie czytasz ze zrozumieniem. Powtórzę. Temat: Co mi się należy, zbierze więcej hejtu, niż temat: dałam pierwszemu lepszemu dupkowi, dziecko w drodze, nie mam kasy. Bo w drugiej sytuacji, dziewczyny by ją najpierw zjechały, gdzie miała rozum, a w kolejnej części wypowiedzi powiedziałby, o co może się ubiegać, bo trudno mleko się rozlało. To nie pierwszy taki temat na tym forum. Tak to działa. Zrozumiałaś w końcu? -
Paznokcie po hybrydzie - pomocy :(
Unlan odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szczerze? Chyba wszystkie niszczą. Ta hybryda, czy żel musi się na czymś przykleić, więc paznokieć musi być pozbawiony wierzchniej warstwy i czymś napuszony. Próbowałam robić żel i hybrydę bez primera i odpada po kilku godzinach. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ooo, zaczyna się krążenie wokół tematu, zamiast w temacie. Czyżbym miała rację, a ty nie masz kontrargumentu? Ja się nie denerwuję. Nerwy wychodzą w twoich postach. Napisałam ci wyraźnie, że temat śmierdzi prowokacją. A prowokacje są tutaj po to, wyjaśnię, aby takie jak ty miały misję. Wytłumaczę ci jeszcze coś. Czy należy mi się bez głębszego opisania sytuacji, zawsze zbierze więcej hejtu, niż dziewczyny, facet mnie zostawił w ciąży i nie mam za co żyć, co mam robić? Dziewczyny zrobiłam głupotę i dałam jakiemuś dupkowi na dyskotece, chcę urodzić, jak sobie poradzić? -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Odnośnie in vitro. In vitro sobie swoje kosztuje, a to oznacza, że matka ma pieniądze. Czy w takiej sytuacji ubiegałaby się o kosiniakowe? Raczej nie. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Optymistka jest jakieś dwa tygodnie przed porodem, jeszcze jakieś pytania? -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Proponowałabym jeszcze przeczytać uważnie pierwszy post autorki. Ona pisze wyraźnie, ojciec nieznany, nie płaci alimentów, czy należy mi się becikowe, kosiniakowe etc. Czyli autorka jest dopiero w ciąży, bo jakby urodziła, to by była już dawno zorientowana. A druga sprawa, wiesz dlaczego tu tyle jadu? Bo to śmierdzi prowokacją na 10 km. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A możesz się mnie nie czepiać? Ja tylko wyjaśniłam autorce, że tamta osoba tak to zrozumiała. A, że to może wiele jak sama piszesz oznaczać, również to co napisała tamta osoba, to o co ci teraz chodzi? Może dużo lepiej byłoby napisać, że ojciec jest po prostu nieosiągalny i nie uznał dziecka? Tu byś prędzej pomyślała, że autorka natrafiła na jakiegoś chama, który ją omotał. Co do dokształcania się w temacie, to chyba powinnaś to sama zrobić, bo w akcie urodzenia dziecko nigdy nie ma wpisu ojciec nieznany. Jest nazwisko panieńskie matki i wymyślone imię. Samo nieuznanie dziecka w urzędzie przez ojca może oznaczać, to, iż ojciec wypiął się na matkę i dziecko, może też oznaczać, że matka nie zna ojca, bo padła ofiarą gwałtu, lub sama rozłożyła nogi facetowi, którego nie zna. To tylko 3 możliwości, a to nie tak wiele jednak. Ewentualnie matka może nie chcieć, aby dziecko było uznane przez ojca dziecka, ale wtedy raczej nie pyta się na forum o zasiłki. -
Paznokcie po hybrydzie - pomocy :(
Unlan odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paznokcie niszczy primer. Ten wytrawiacz, żeby żel, czy hybryda się trzymały. -
Co mi się należy dla dziecka ?
Unlan odpisał Majka0026 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A nie napisała ci prawdy? Nie chciałaś tutaj czasem napisać jest nieznany? To co się rzucasz?