Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Bo ma męża silnie zakompleksionego wazeliniarza, który musi pokazać wszystkim, że on jest taki zaj,ebisty misiu i w tym celu poniża żonę i nią przy tych osobach pogardza? Podejrzewam, że z nim się nie da rozmawiać, bo on by musiał iść do psychologa przepracować swoje kompleksy. A on nie pójdzie, bo takim traktowaniem żony, gdzie wywołuje współczucie dla siebie otoczenia buduje swoje ego, więc pewnie propozycje pójścia do psychologa potraktuje jako potwarz. To taki typ, który jednoczenie ma w ciul kompleksów i leczy je niszczeniem żony. A z drugiej ma bardzo wysokie mniemanie o sobie zdobyte aprobatą jego zachowania wobec żony osób trzecich i wazeliniarstwem do tych osób.
  2. Miałam to samo. Głodna co półtora, dwie godziny. W jednym miesiącu przybrała 1500 g. Zaznaczę, że u mnie nie było żadnej cukrzycy ciążowej, żadnych leków, a dziecko waga urodzeniowa 4500 i żarłok. Tylko jedno mm dziennie, bo piersi nie nadążały z produkcją. Moja zgubiła wszystkie fałdki jak zaczęła tak porządnie chodzić, tak około roczku. Do tego przestałam ją za każdym razem karmić, tylko dałam łyżkę do ręki. Dużo bieganiny ze starszą siostrą i samodzielne jedzenie, gdzie sama już tak dużo nie zjadła (przy karmieniu cały talerz zupy, przy samodzielnym jedzeniu pół) i ją wyciągnęło. Jak twoje dziecko skończy 4 miesiące możesz zacząć rozszerzać dietę. Myślę, że wtedy nieco wyhamuje z wagą.
  3. Tak. Nawet nie przysłowiowego. Mieć kogoś za ciula, to mieć go za kre,tyna, idi,otę. A musi ją mieć za głupszą od siebie, bo musi sobie jakoś leczyć swoje kompleksy i budować swoje ego. Tak jest najprościej. Nie pracować nad sobą, ale poniżyć tą swoją drugą połówkę. Może nie na doczepkę. Jeździ z nią na te wakacje z pełną premedytacją, bo jak po niej wszyscy jadą, a jego głaszczą, to on się czuje lepszy i akceptowany. To ona jest fochata, jej nic nie pasuje i to ona jest najwyraźniej jeb,nięta. A jemu wszyscy biedaku, jak ty z nią wytrzymujesz. I on tak będzie robił zawsze.
  4. Tak czytam ten wątek i wiesz co ci autorko powiem? Że masz męża wazeliniarza. Tak się boi, co inni o nim pomyślą i tak im w 4 litery włazi, że poświęca własną żonę. Nic dziwnego, że jesteś tą najgorszą, skoro on się zgadza na wszystko na co wasi towarzysze na wczasach wpadną i jeszcze ich popiera. On się zgodzi na wszystko, byleby tylko być "lubianym" przez osoby trzecie. A ty się możesz wściekać ile wlezie, a on i tak zrobi swoje, bo ma złudne poczucie akceptacji ze strony tej drugiej rodziny. Ma bardzo niskie poczucie własnej wartości i dlatego się podlizuje innym, żeby sobie je podbudować. Z tego samego powodu nie ma do ciebie żadnego szacunku. Bo w domu to on musi pokazać, że jest ważniejszy. Szczerze powiedziawszy on jest po prostu żałosny.
  5. I tutaj jest zastanawiające, kto to powiedzenie wymyślił. Kobiety? Czy raczej szowiniści, którzy wciskają swoje kobiety w gary i wmawiają im, że to kobieta powinna być w tym zapi,erdolu w domu przeszczęśliwa, bo do niczego innego z tym mniejszym mózgiem się nie nadaje
  6. Hmm. Spójrzmy na to z innej strony. Może to najszczęśliwszy dzień życia, bo może po ślubie już nie jest tak wesoło? Albo jeszcze z innej. Najszczęśliwszy dzień życia, bo para młoda jest w tym dniu na piedestale wśród 100-200 osób? To wtedy tak. Wtedy można powiedzieć, że to najszczęśliwszy dzień w życiu. Bo wygląda się jak księżniczka, która wszyscy podziwiają i ktoś deklaruje dozgonną miłość i wierność. Natomiast ja nie rozumiem innego powiedzenia. Faceci mają w zwyczaju mówić, że ślub to zakucie faceta w łańcuchy i że wolność mu się kończy. Naprawdę? A może właśnie jest na odwrót?
  7. Oczywiście, że wanna. Czasem trzeba coś większego namoczyć co się nie nadaje do pralki i co zrobisz? Mężuś mądrala, bo nóg i okolic bikini nie goli, a ty się kobieto męcz z nienagrzaną skórą. Wiem, wiem, są woski, czy kremy, ale nie wszyscy to lubią. Depilacja depilatorem na rozgrzanej miękkiej skórze też tak bardzo nie boli. W każdy razie nie daj się wkręcić w prysznic, tylko przekonaj go do wanny ze sztywnym, składanym parawanem i jakimś fajnym panelem prysznicowym.
  8. Jakby iść moim tropem myślenia dalej, ale w świetle tego co napisałaś, to prędzej, czy później byś od niego uciekła. I może o to chodziło. Możemy iść jeszcze z myśleniem w drugą stronę. Że kiedy jesteś w ciąży, to jesteś od niego przynajmniej w założeniu w pełni zależna, więc biorąc ślub przywiązuje cię jeszcze bardziej i wtedy można cię zamienić w worek treningowy.
  9. Ja myślę, że on to robi specjalnie. On nie ma zamiaru zakładać pełnej rodziny, dlatego się znęca. Jego celem jest to, żebyś go wykopała ze swojego życia. Nie naciskała na wspólne mieszkanie, na ślub. Może ma nadzieję, że przez stres poronisz? Piszesz, że swoją córką się super zajmuje. Kiedy? Raz na dwa tygodnie? On musi mieć 100% uwagi i obslugi od swojej kobiety. Kiedy pojawia się dziecko już tej atencji w tej ilości nie ma. Dobrosułka pisze dobrze. Narcyz to zazwyczaj dobry aktor i świetny kłamca.
  10. Bardzo zabawna prowokacja. Pomijam jej oporność na argumenty, bo to już nudne, ale brak podstawowej wiedzy jest powalająca.
  11. A to ty nie wiesz, że jak płacisz ryczałt za wodę i ścieki to płacisz co miesiąc tyle samo, czy zużyjesz, czy nie? To samo śmieci. Ahaaa. To ty byś chciała, żeby twój facet wydawał pieniądze na córkę tylko i wyłącznie w momencie, kiedy spędza z nią czas . Jak na razie to nie jest twój mąż. Nawet do narzeczonego mu wiele brakuje. Tak to wygląda jakbyś ty chciała jak najwięcej z niego pieniędzy ściągnąć, zanim zostawi cię dla fajniejszej jego zdaniem lali. Jak ma 2 kafle na dziecko, to że 2 kafle na ciebie też zapewne ma
  12. Powtarzam jeszcze raz. Nie obniży!!!! Wbij sobie to do swojego zakutego łba. To, że średnia alimentów w Polsce wynosi jakieś 800 zł nie ma nic wspólnego z twoim facetem. Jeśli facet ma małe możliwości zarobkowe, to sąd zasądzi mu mniejsze alimenty niż komuś, kto ma wysokie możliwości zarobkowe. Większość alimenciarzy w Polsce nie zarabia po 10 tys, tylko sporo, sporo mniej i dlatego taka średnia. Albo jesteś wyjątkowo tępą laską lecąca na kasę, albo równie tępą prowokatorką
  13. A myśmy ci już tyle razy napisały, że ŻADEN sąd nie obniży bez wyraźnego powodu tych alimentów. Jeszcze do ciebie nie dotarło? Dalej będziesz głupoty pisać, że każdy sąd obniży, bo taka wysokość alimentów jest zbędna?
  14. Nie umiesz się zdecydować to wymieszaj i wyjdzie ci Milena.
  15. Dokładnie. Zwłaszcza, że wyrażanie swojego zdania, to bardzo często u Naughty totalne wyśmianie czyjejś wypowiedzi.
  16. No popatrz. Jak ja coś określę dosadniej, ale mniej bezkompromisowo, to jestem wyzwana od chamów.
  17. A nie pomyliłaś sobie tak czasem pojęć? Bo burdelmama, to stręczycielka, a nie prostytutka. Żeński alfons. O to chodziło Srimbie. Wyraźnie napisała o agencji towarzyskiej jako o interesie, a nie miejscu pracy.
  18. Nie. Nie będziesz mieć zawodu bez żadnego egzaminu. W zawodówce również są egzaminy zawodowe i to trudniejsze, niż w technikum, bo wyglądają jak stare egzaminy w technikum. Tak nawiasem, w poprzednich twoich tematach dostałaś dokładnie takie same odpowiedzi, to dałabyś sobie spokój z tymi nowymi. No jak stary troll, ciągle to samo. JK chcesz pisać prowo, to wymyśl coś ciekawszego.
  19. I tutaj znowu brak inteligencji, bo słabe świadectwo może też świadczyć o de,bilnych nauczycielach, którzy uważają się za świetnych i wymagających, a w rzeczywistości odwalających manianę w swojej robocie. Liceum z maturą, czy bez jest szkołą bezzawodową. Ale tak, technikum bez egzaminu zawodowego jest jak liceum.
  20. Mądrości życiowej autorka nie ma żadnej. Inteligencji też żadnej skoro nie rozumie, że rodzice się jej nie czepiają, żeby jej dopiec.
  21. Jak dom jest twój, to tak. Jesteś gospodynią, ale nie masz obowiązku zapraszać rodzeństwa z każdym świętem, czy weekendem. Rodzeństwie dostało działki, ty dom. To teraz jest moje pytanie. Dostałaś dom jako przepis z dożywociem? To jeśli tak, to go nie dostałaś. Ty go sobie kupiłaś za opiekę nad rodzicami i masz obowiązek koło nich chodzić jak koło własnych małych dzieci. Tak stanowi prawo. Więc tak naprawdę rodzeństwo dostało sporo więcej niż ty. Jakby się rodzeństwo o to pluło, to im rzuć tym faktem. Zgodzę się z tym, że jakby sprzedali działki, to domki sobie by wystawili. Mieliby nowe, a ty musiałaś wyremontować starą ruderę.
  22. Iga, jak na razie to gospodarzami w tym domu są twoi rodzice. Jak będziesz mieć przepisany cały dom na siebie, to wtedy dopiero gospodarzem w domu będziesz ty. Druga sprawa, że nie masz obowiązku w każde święto i długi weekend karmić swojego rodzeństwa. I niech sobie to siostra wbije do głowy.
  23. Elena to hiszpański i włoski odpowiednik greckiej Heleny. Oczywiście może być rumuńska, jeśli rozpatrzymy ją pod kątem tradycyjnie nadawanych imion w Rumunii. Napisałam anglojęzyczna Emma. Eleny jako anglojęzycznej na myśli nie miałam, ale ogólnie jako obcej. Ooo polskość z nas wychodzi. A to przypadkiem nie ty podpisałaś się jako Słowianka? Dobrosułka podpisała się słowiańskim imieniem i się trzyma słowiańszczyzny jak widzisz. Dlaczego nie wzięłaś pod uwagę tradycyjnie nadawanych imion w Polsce które są również międzynarodowe? Tego jest naprawdę sporo. Alicja, Alina, wspomniana Marta i Dorota, Klaudia, Kamila, Magdalena, Janina, Monika. Dziecko może się ładnie przedstawiać Janina, dla przyjaciół Jana. Magdalena zdrobnisz do Madi. Jedynie Natalię wymieniłaś. Można się przed tymi imionami bronić mówiąc, że pisownia za granicą może być dziwna. Ale jeżeli za granicą mamy praktycznie w każdym kraju multikulti, to ludzie są przyzwyczajeni, że inni mogą mieć dziwną pisownię swoich imion. Ale nie. Trzeba przekreślić u dziecka polskie korzenie i dać anglojęzyczne imię.
×