Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3333
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Ona terroryzuje większość. I ta większość ma z niej ubaw. Spokojnie, zaraz się przyzwyczaisz.
  2. Niech zgadnę, głównie z niedzieli na poniedziałek? Kup sobie jakieś ziółka uspokajające. Zadziałają dobrze na spanie.
  3. A KK nie? Przecież drą ryja o antykoncepcję, że jest to śmiertelny grzech przeciwko naturze
  4. Nie. Ponieważ już w założeniu i przy założeniu kościoła jest on mieszaniną chrześcijaństwa z pogaństwem. Katechizm chrześcijanina, obrzędy w większości pogańskie. Najstarszą monoteistyczną religią, jest Judaizm. Monoteizm zazdrosny? Nie zauważyłam tego czytając różne mitologie, za to starotestamentowy bóg sam się do tego przyznaje.
  5. Mnie nie przeszkadzało do momentu, kiedy nie zaczęto mi w dokumentach pisać pani pojedynczego imienia, albo posługująca się jednym imieniem. Jak nie chcesz dawać drugiego imienia dziecku, to nie dajesz proste. Niektórzy używają. Nawet masz dwie znane osoby, które przedstawiają dwoma imionami. Niektórzy się przedstawiają właśnie drugim. Ja bym wolała mieć drugie imię. A dziecku imienia po którymś z rodziców moich i ojca dziecka nie dałam i nie dam, nawet gdyby to miało być 10 imię. O tym pisałam. Z jednej strony moja niezręczność wobec, którejś babci, czy dziadka, bo miałabym poczucie, że któregoś faworyzuję jako dziadka i drugiemu może być po prostu przykro, a z drugiej może pojawić się arogancja jak u twojego teścia.
  6. Po twoich dziadkach, a nie po twoich rodzicach. Nie wyobrażam sobie dać dziecku imienia po jednej jego babci, albo dziadku, czyli po którymś z rodziców moich, czy męża. A ci drudzy rodzice, to co? Takie zaznaczenie, że ty jesteś fajniejszym dziadkiem, to dziecko ma twoje imię. Tak to odbieram. Nie wyobrażam sobie dać imienia mojej matki mojemu dziecku, podczas, gdy teściowa jest taką samą babcią, a gdyby maż bardzo nalegał na imię swojej matki, to poczułabym się jakby moja matka była nieważna jako babcia. Może i nie widzisz sensu nadawanie drugiego imienia, ale ja go nie posiadam, a chciałabym takowe mieć. Wiesz jak widnieję w niektórych dokumentach? Jako np Anna pojedynczego imienia Kowalska . Albo Anna posługująca się pojedynczym imieniem Kowalska. Wiem, wiem, mogę sobie nadać, ale samej jest bardzo trudno wybrać sobie drugie imię. Ty masz prościej, zawsze możesz go w USC skreślić
  7. Ja ogólnie jestem przeciwna nadawania dzieciom imion po dziadkach. Dziecko nie powinno być z nikim utożsamiane, jest osobną osobą i jak już to imię po dziadkach jako drugie. A jak mężowi bardzo na tym zależy, to niech dziecku da twoje nazwisko. Ciekawe czy się zgodzi.
  8. Da się nie zauważyć. Mało to jest małżeństw, które mają osobne konta? Przelewacie z wypłaty określoną sumę na życie na osobne konto domowe i żadne z was nie jest w stanie sprawdzić, ile pieniędzy na swoim koncie ma to drugie. Jak facet się bawi w sponsoring, gdzie mu z konta ...ziela kilka tys miesięcznie i żona się nie domyśla, to 500-1000zł też da się ukryć.
  9. Krótka piłka. Tylko największa szuja chodzi na boki mając w domu maleńkie dziecko.
  10. Takie małe pytanie. To, że nie utrzymuje z tym dzieckiem kontaktu, to jest jakaś okoliczność łagodząca wobec niego, czy co?
  11. Czyli jeśli dobrze rozumiem one ci nadmiernie wypadają, dlatego jest ich mało? Ty weź sobie zbadaj testosteron i tarczycę.
  12. Tu chyba nie chodzi o samą zdradę, a o wieloletnie kłamstwo. Autorko nie wiem, co bym zrobiła. Czy on jest dobrym ojcem? Przecież tamta dziewczyna, to też jego dziecko.
  13. Praca zdalna. Popatrzmy w drugą stronę, jakbyś to ty miała pracę zdalną. Jak wyglądałby twój dzień? Ogarniałabyś dziecko, dom, pracowała i musiała sobie poradzić, bo przecież chłop przyjdzie z roboty i wypadałoby jakiś obiad zrobić. Idź na cały etat, dziecko na na 6 godzin i niech mąż odbiera dziecko ze żłoba. Ty je rano zaprowadzisz. Nic się mężowi nie stanie, jak zostanie z dzieckiem sam na 3 godziny do twojego powrotu.
  14. nic dziwnego, że matka ci przy dziecku pomaga, skoro mężuś siedzi przy mamuni, zamiast z żoną i dzieckiem. Jak się drugiej babci tęskni za wnuczkiem, to niech pakuje swoje 4 litery do auta i synuś ją przywiezie.
  15. Nie będę wklejać wszystkiego, ale wygląda jakbyście się kłóciły, a jesteście dokładnie tego samego zdania
  16. Powiedz mężowi, żeby jego mama też tak przyjeżdżała jak twoja mama. Jeśli jego teściowa przyjeżdża i ci pomaga, to twoja też może. A i jeszcze jedno. Jak twoja mama często przyjeżdża pomagać ci przy dziecku, to odpuść sobie obiadek u mamy i daj jej odpocząć. Zrób w niedzielę obiad u siebie, nie będziesz musiała pakować dziecka i siebie do samochodu.
  17. Tak naprawdę to chyba zależy od samej skóry. Mnie się pojawiły w siódmym miesiącu na udach, a w dziewiątym dopiero popękał mi brzuch. W drugiej ciąży nie pojawił się żaden nowy. Rodziłam w czasach, gdzie nikt nikomu nie mówił, posmaruj se brzuch oliwką, żeby trochę uelastycznić. Może byłyby mniejsze. Dziewczyny piszą, że nic nie pomoże, ale jakby skóra na brzuchu swędziała, to lepiej sobie ją czymś posmaruj.
  18. Stary wątek, ale odpowiem. Żeby nie narazić się na krytykę forumowiczek na kafe i nie tylko, to nie chwalimy się imieniem dziecka na forum, oraz nie czytamy topików o imionach, aby nie trafić na wpis typu, fuj nie podoba mi się.
  19. Albo chciała zmienić styl i jej nie do końca wyszło. No i nie jest wykluczone, że ta od upokarzania kochanki męża i drapania teściowej to ta sama osoba
  20. Oczywiście, że są. Wystarczy, że instruktor jest do bani, a kursant nie ma świadomości, że ma wypracowane złe nawyki i zamiast wykupić 10godzin jazdy u kogoś innego, to chodzi na egzaminy. Lub do głosu dochodzi stres.
  21. I nie zwróciłbyś uwagi jak prowadzi? Ja już z tego typu osobą do pracy nie dojeżdżam. Zbyt wysokie ryzyko wypadku.
  22. Napisałam, że jak wsiadasz z kimś jako pasażer. Czyli wsiadasz do jego auta i to on krytykuje innych kierowców prowadząc to auto.
  23. Ja tutaj widzę powiew prowo z cyklu drapałam i biłam teściową po twarzy.
  24. Dlatego napisałam, zazwyczaj, a nie wszyscy. Jeszcze jedno takie moje spostrzeżenie. Jak wsiadasz z kimś do samochodu jako pasażer i jeśli on dużo rzuca mięsem w kierunku innych kierowców, czyli intensywnie wypomina im drobne błędy na drodze, to trzeba mu się przyjrzeć jako kierowcy
×