Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. To, że nie planują, nie oznacza, że nie będą ich mieć, oraz to, że deklarują rownież nie oznacza, że tych dzieci nie chcą.
  2. I dokładnie to samo co ty teraz napisała autorce Kate. A to co myśmy już później dopisały, że jest to duży wydatek, tylko potwierdził to co pisała Kate.
  3. Nigdy nie biorę telefonu z abonamentem. Kupuje za gotówkę, albo na raty. Oczywiście nie za 4 tys, ale kupuje w sklepie.
  4. Autor(ka) wyraźnie napisał(a): każdy nastolatek NA TICTOKU MA CO ROKU AKFONA ZA 4-5 TYSIĘCY. No i do takiego telefonu się odniosłam, że to jednak co roku jest spory wydatek. Podejrzewam, że co roku taki telefon mają tylko nieliczne nastolatki, bo rodzice kupią, a 18-19 latki jak najbardziej mogą mieć, no sobie na te telefony mogą spokojnie zarobić i sobie uzbierać.
  5. No co roku 4-5 tys zł na telefon to jest spory wydatek. Zwłaszcza, że te wspomniane przez autorkę telefony potrafią chodzić bez szwanku spokojnie 3 lata, to co roku jest to zwykły kaprys dziecka. Poza tym przeciętne wynagrodzenie przeciętnego Polaka to 3,5 - 4 tys zł.
  6. A tak w ogóle, to jakoś mi jest ciężko w tą opowieść uwierzyć.
  7. Raczej zmiana terapeuty, skoro to nic nie daje. Po pierwsze nie musiałaś brać, tylko chciałaś. A to jest różnica. Po drugie, autor nie miał prawa żądać od tego od swojej partnerki, kiedy nie było jak sam autor napisał, podstaw ku temu, aby były obawy o ciążę, czyli się dobrze zabezpieczyli. Miałby prawo, gdyby partnerka odmówiła zastosowania prezerwatywy. A po trzecie, jest to ingerencja w organizm, ponieważ może rozwalić to układ hormonalny kobiety. Tobie może nic nie być, a inna będzie się bujać z tym przez pół roku. Mój organizm toleruje tylko wybraną antykoncepcję hormonalną (po niektórych mam arytmię serca i pękają mi żyły, a brać coś muszę), więc po zażyciu tabletki po, mogłabym mieć niezłe jazdy.
  8. No wesoło to w tamtym momencie nie miałaś.
  9. Ale raz na miesiąc, dwa trzeba trochę nasypać, bo do odpływu spływają wychodzące z głowy włosy i trzeba to rozpuścić. Dziwne, że autorka o tym nie pomyślała. Oczywiście, że lnu ci nie rozpuści, tylko zrobi ci się gęsty kisiel jak len zaparzysz gorącą wodą. Glinka to nie piasek i bardzo fajnie się rozpuszcza w większej ilości wody. Raczej ta glinka się nie będzie osadzać na rurach. Różnego rodzaju maseczki do twarzy są robione na bazie glinek, a tak jest używana glinka przez dzieci autorki i jakoś nikt się tym nie martwi.
  10. Nie słyszałaś o takim wynalazku jak Kret? Poza tym mydło się rozpuszcza. Glinka też wątpię, żeby od tej ilości co zużywają osadzała się na rurach
  11. Najlepiej bedzie jak zapytasz bezpośrednio w PUP, albo ZUSie. Bo sam zasiłek macierzyński będziesz mieć z zusu.
  12. Nie wiem, czy nie będziesz musiała się zarejestrować po porodzie jako bezrobotna, bo to gwarantuje ci ubezpieczenie zdrowotne. Idź do urzędu i popytaj.
  13. Spokojnych, zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia. Niech nowonarodzony syn Swaroga obdaży wszystkich szczęściem, dobrobytem i miłością.
  14. Kurcze! Coś w tym jest. To samo co Kitty napisała wcześniej Małgosia. Faceci nie są w pracy lepsi od kobiet. Od człowieka to zależy, tylko i wyłącznie. A to, że niektóre zawodu są opanowane przez mężczyzn, to albo BHP nie puszcza, albo sami faceci kobiet nie wpuszczają.
  15. Hmm... Myślę, że obgadywanie można podzielić na kilka kategorii. Od zwykłego nieprzyjemnego obgadustwa, takie z naciskiem na ploty z sensacją, poprzez omawianie sytuacji, po właśnie oczernianie.
  16. Jesteś pewna, że gdybyś wyszkoliła się w obowiązkach któregoś ze swoich kolegów to nie zrobiłabyś tego szybciej i lepiej? Wtedy się może okazać, że jednak ty jesteś konkretniejsza. Nic nie szkodzi, że nie znam tych kilku facetów z którymi pracujesz. Uświadamiam ci, że ja znam ich wystarczająco dużo, żeby stwierdzić, że wcale nie są konkretniejsi i mniej plotkawi od kobiet, bo to akurat jest cecha indywidualna. Mówisz, że uśredniam. A pisząc o zakupach co zrobiłaś? Właśnie wrzuciłaś wszystkie baby do jednego worka. Że jak któraś nie lubi zakupów, to taka kobieta to skarb i jest wyjątkowa. Otóż nie. Nie jest wyjątkowa. Jakie ogólne dane? Takie, że widzisz więcej kobiet w sklepie? Prawda jest taka, że kobiety robią zakupy, bo muszą. Zapytaj tych swoich super kolegów, kto robi prezenty dla ich matek. Żony. Ale nie dlatego, że one to lubią robić, ale dlatego, że każdy z nich stwierdza, że lepiej jak kobieta kupuje coś kobiecie, bo on się nie zna. I że jak ona lata do sklepu, to pewnie to lubi. Tak samo jak przekonanie facetów o tym, że my kobiety lubimy prace domowe. A to nieprawda. Bo kobiety lubią mieć czysto, ale sprzątać, to generalnie mało która lubi. 0 Sprząta, bo tak jest nauczona, bo tego wymagają pewne normy społeczne. Na szczęście się to zmienia. Nie. Żadne z zachowań nie jest charakterystyczne dla płci. Jest charakterystyczne dla norm społecznych. Niektóre cechy, takie jak podzielność uwagi, czy rozróżnianie większej liczby kolorów, to jest zależne od płci i to może mieć wpływ na jakość pracy, pod warunkiem, że ktoś nie jest leniem w tej pracy.
  17. Oj, jakie te żony są okropne, że oni się muszą nawzajem pocieszać. Proszę cię. Znam wystarczającą ilość facetów, żeby wiedzieć, że wcale nie są tacy święci i tacy konkretni. W innym wątku przekładałaś siebie na wszystkie kobiety, że są takie i takie, a tutaj 5 facetów projektujesz na wszystkich facetów. Niestety, ale faceci są tacy sami z wyglądu i pod względem rozrodczym. I tak tak samo kobiety. Reszta, czyli zainteresowania, zdolności, talenty, inteligencja, a więc też skłonność do obgadustwa, czy podkładania sobie swiń nie zależy od płci.
  18. Jestem zdania, że jeśli mnie ktoś obgaduje, to niech mówi o mnie prawdę, a nie bzdury wyssane z palca. Co mi po jego zaletach, skoro psuje mi reputację. W moim miejscu pracy nie ma takich ekstremalnych zachowań jak niszczenie komuś mienia. Tak naprawdę wystarczą 2 wredne, fałszywe, obgadliwe osoby i jest wrażenie, że cała kadra się obgaduje. Bo te 2 potrafią podejść do każdego ze swoim jęzorem i tworzyć swego rodzaju fantazję. Konkretni i rzeczowi? A może są mili dla ciebie, żebyś odwaliła część ich roboty? Obgadują najwyżej swoje żony? Obrzydliwe. To nie czyni takiego faceta lepszym od plotkawej baby.
  19. Próbuj. Jeśli wcina kaszkę mleczna z bananem, to może się to udać. Musisz coś wyczaić, jak nie jedno, to drugie, bo za chwilę będzie z ciebie zombiak. I to wściekły. Taka przemęczona będziesz. Jeszcze mi przyszło do głowy, że jak dziecko nie chce mm, to może mogłabyś spróbować z kozim mlekiem. Ono jest bardziej składem zbliżone do ludzkiego i często jak już nie ma innego wyjścia, to matki karmią swoje dzieci właśnie kozim.
  20. To daj jej to w butelce w formie rzadkiej. Albo luźną zupkę w butelce. Jak ją podniesiesz do jedzenia to nic dziwnego, że ci się rozbudza. Albo spróbuj jej podać mm zmiksowane z kawałkiem banana.
  21. Jak wiesz, że jest w nocy głodna, to czemu nie dasz jej kilka łyżeczek jakiejś kaszki?
  22. Tak, to jest to. Tylko, że mi pozostawia smugi na szybach. Nie wiem czemu. Może takie badziewne szkło
  23. Zgodzę się. Są takie kobiety, co puchną podczas owulacji. Przeważnie woda się wiąże. Większość kobiet takie jazdy ma przed samą miesiączką, bo organizm wtedy odkłada minerały na uzupełnienie krwi, którą się traci. Jaki jest mechanizm puchnięcia podczas owulacji tego nie wiem, ale współczucia.
  24. Jest jednym z wyznaczników, ale właśnie dlatego, że jest jednym z wyznaczników, to nie powinno się polegać tylko na metodzie obserwacji śluzu. Tak, piersi się bez przyczyny nie zmieniają. Autorka o ile to nie trolling powinna najeść się uderzeniowej dawki magnezu, bo utrzymujące się powiększenie piersi, może być utrzymującym się od poprzedniego cyklu nadmiarem wody w organiźmie.
×