Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Temat z cyklu, pomóżcie mi, ale ja i tak nie skorzystam. Dziecko wiecznie dzieckiem nie będzie. Jeśli temat jest prawdziwy, to autorka wychowuje życiową kalekę.
  2. Może to nic egzotycznego, ale znam sposób na zamiennik batatów. Pieczona w piekarniku dynia rozgnieciona razem ze zwykłymi ziemniakami. Podobne w smaku do puree z batatów, tylko mniej słodkie. A leczo im robisz? Krem z kukurydzy jest ciekawy. Robię coś podobnego, ale z ryżem.
  3. Możesz. Moje jadły ok roczku. Tylko nie za dużo, bo mocz się może zrobić kwaśniejszy i pupę i obszczypie. Przynajmniej z moim starszym dzieckiem tak było. Młodsza ma alergię na pomarańcze, ale co ciekawe nie na świeże owoce, a na soki ze sklepu. Dusi się.
  4. A czy ja napisałam, że to proste? Ja napisałam to, co trzeba zrobić, czyli to, co piszesz między innymi ty. Zwróciłam uwagę autorki na to, że matka litości nie ma, bo poczucie winy u autorki bije z jej postu na 5 kilometrów. Jeśli nie będzie umiała tego sama przeprowadzić, to skorzysta z tych porad, co jej wysłałeś na priv, lub ponownie zapyta tutaj. Od toksycznych ludzi trzeba się odcinać.
  5. A ona ma dla ciebie litość? Przyzwyczaiła się, że jej wymagania są zawsze w jakiś sposób zaspakajane, a jej charakterek nie pozwoli jej odpuścić. Jak napisała Gość_2 matki nie zmienisz, ale możesz ograniczyć kontakt i być na co 10te jej zawołanie.
  6. Wokalistka Cramberries tak miała na imię. Jest jeszcze taka bajka Disneya o Dolores słonicy. Ja też jestem na nie.
  7. Ha ha ha dobreee. Dobrze wiedzieć, że umiejętność zwykłego dobrego rozumienia tekstu jest frustracją.
  8. Naprawdę? Prawo jest po twojej stronie? Dałaś radę znaleźć odpowiedź na swoje pytanie nie na kafe? Nie szło iść wcześniej do specjalisty w temacie? Taaa, nie masz zamiaru. Raczej mamunia cię przyjmie na te 4 miesiące.
  9. Tak. Tak myślę. Bo gdybyś rozmawiała, to już w tytułowym poście napisałabyś, że z nim rozmawiałaś. Twoją pierwszą intencją było zebranie informacji jak tu obejść właściciela, aby zostać na mieszkaniu tak długo jak ci pasuje. Myślałaś, że my ci tu podamy jakieś kruczki prawne, które wiążą właścicielowi ręce, ale ci nie wyszło. Myślę, że jedyna rozmowa jaką przeprowadziłaś była rozmowa z rodzicami, albo teściami.
  10. Przepraszam, że co? Rekord 2000 postów na forum. Kobieto ja mam dawno ten rekord pobity Dywagacje? Proszę cię. Pół roku do twojej zaplanowanej wyprowadzki i ty masz problem pogadać z właścicielem, czy jest szansa zostać jeszcze dodatkowe 4 miesice? Taki problem, że pytasz tutaj o prawa lokatora?
  11. Podejrzewam, że problem jest w tym, że autorka chce się za pół roku wyprowadzić, a słyszała zapewne, że jak najemca ma małe dziecko i to w zimie, to się ponoć nie daje wypowiedzenia. Innymi słowy nie wyrzuca się w zimie na ulicę rodziny z małymi dzieckiem. Autorko przyznaj się, ty doskonale wiesz jak masz czytać wypowiedzenie. Ty się chciałaś upewnić, czy faktycznie właściciel ma związane ręce, bo masz małe dziecko. Ty po prostu nie chcesz za te ostatnie pół roku na wynajmie płacić za ten wynajem, o ile już nie przestałaś płacić. Gdyby było inaczej, to byś tutaj nie zadawała pytań odnośnie praw lokatora, tylko porozmawiała z właścicielem, czy on musi mieć to mieszkanie na już, czy poczeka te pół roku zamiast dwóch miesięcy.
  12. Coś ci umknęło. Tekst o tym, że za pół roku autorka się przenosi w rodzinne strony, autorka napisała długo później po tekstach wszystkowiedzących o kupnie mieszkania.
  13. Decydując się na wynajem, trzeba mieć z tyłu głowy, że w każdej chwili można z niego wylecieć. Sama napisałaś, że wynajem w Polsce jest drogi. W razie utraty dochodów można się dogadać z bankiem, a nawet jeśli nie, to jak się straci dochód po 10 latach spłacania kredytu, to można iść na wynajem. Lepiej płacić kredyt przez 10 lat i płacić za 50 metrowe mieszkanie ok 1500zł, za wszystko, niż wynajmować i płacić za wszystko 2500zł. Kredyt to tak naprawdę mniejsze ryzyko, niż wynajem mieszkania. No i co z tego, że tracisz dorobek życia? Przynajmniej go masz i jeszcze stać cię na coś więcej, bo, albo masz większe mieszkanie za te same opłaty co na mniejszym na wynajmie, albo możesz sobie kupić auto, czy mieć lepsze wakacje. I tu racja w tym, że każdy robi jak uważa i jak mu wygodniej.
  14. Resekcję korzenia możesz zrobić na NFZ. Są przychodnie chirurgii stomatologicznej na NFZ. To już masz kilka stówek w kieszeni. To samo możesz zrobić jeśli chodzi o usunięcie zębów, bo mają ciasno. Wypełnianie ubytków plombą światłoutwardzalną na NFZ, jest za dopłatą. Wychodzi połowa ceny prywaciarza. Spokojnie z 500 plus wyleczysz jeden ząb miesięcznie. Zanim wyleczysz zęby pod aparat osiągniesz pełnoletność i będziesz mogła iść do pracy. A twoi rodzice nie są pazerni, ale wygodni skoro nie chciało się z dzieckiem iść do ortodonty. Inna sprawa, czy byś nosiła ten aparat, bo te aparaty dla dzieci nie są stałe. Moje nie chciały tego nosić.
  15. Dobre. Nie znoszą się? Czyli obgadują się nawzajem i ogólnie wyszukują sobie co jakiś czas osobę do bicia. Wtedy się jednoczą, jak mają ofiarę do upolowania.
  16. Ale prowodyrka jest jedna. A pozostałe, to jej kółko różańcowe. Utnij łeb, ogon sam zginie.
  17. Tym bym się akurat najmniej przejmowała, bo raczej mnie, to nie krzywdzi i ewentualnie mogę miecz tego ubaw. Niech sobie rywalizują w swoim gronie. Ale ta szkalująca cię baba, to już jest problem.
  18. Tak rzuciłam. Bo znam też takich zastaw się, a pokaż się. No oczywiście, że oni markowych rzeczy nosić nie będą, bo one nawet nie wiedzą jak się prawidłowo konkretną markę pisze. Wystarczy, że myślą, że zazdrościsz.
  19. Wiem o co ci chodzi z tymi autami. Tez się z tym spotkałam, ale na zasadzie patrz mała jaki mam wóz. Przejedzie blisko ciebie, do tego lekki pisk opon, żebyś usłyszała, gdybyś nie zauważyła itp. I tak jak Yskra pisze, niby nowe, niby lepsza marka, a tak naprawdę, to 10 letnie auto na kredyt. Zabawne jest to, że do takich ludzi nie dociera, że istnieją tacy, co im samochody i markowe ciuchy nie imponują.
  20. Sąsiadka spod lasu. Aha. To ty po prostu miałaś wzrokiem za daleko, żeby dojrzeć, a teraz widzisz. I tak odpowiedziałaś sobie na pytanie skąd autorka wie jakim, kto autem jeździ. Po prostu ma to pod nosem, albo przychodzi ten co sobie kupił auto i się jej chwali. Za miesiąc przychodzi drugi i też się chwali, że ma lepsze od tamtego. W międzyczasie przylazi jeszcze ktoś inny i sączy jad, że tamci to mają, a ten im jeszcze pokaże. Często wcale nie trzeba plotkować o ludziach, wystarczy spotkać kogoś po drodze, kto zaczepi i zacznie mówić, obmawiać, omawiać, a tylko myślisz jak tu uciec i robisz to po 5 minutach, ale już znasz najnowszy stan majątkowy spotkanego i do tego najnowsze wieści ze wsi, mimo tego, że te informacje cię nie obchodzą. Sorry, ale chciałaś autorce dowalić i ci nie wyszło. Tak naprawdę, nie masz pojęcia o czym pisze autorka. Jeśli ta osoba jest taka sama jak te, które ja znam, to uwierz, że to nie są zwykle ploty. To są bajki na kiju, szyderstwo, nękanie właśnie itd. Krótko mówiąc czysty stalking. Za to się do sądu pozywa.
  21. Hmm... Ciekawe zjawisko. Jak mieszkałaś na wsi, to nie widziałaś, kto jakim autem jeździ, ale jak mieszkasz w mieście, to widzisz te samochody i ciuchy, które są lepsze od twoich.
  22. Nie dziw się, że się boją. Nikt nie chce mieć przerąbane. Jak ta pokrzywa nie pomoże, to weź od lekarza coś silniejszego i na zimno zaplanujesz sobie co zrobić ze swoim życiem. Masz rację, to nie jest łatwe. Sprzedać, lub wynająć mieszkanie. Znaleźć mieszkanie gdzie indziej, a i zmiana pracy wchodzi w grę. Nie spiesz się. Co nagle, to po diable jak to mówią.
  23. No nie. A wiesz dlaczego się uśmiechają? Bo może im powiesz coś o sobie i mają temat do rozmów z innymi. Bo gadać z nią będą. Głównie ze strachu, że się na nich znowu uweźmie. Ja te dwie miałam w pracy. Jedna się zwolniła, ale druga nadal pracuje. Dobrze, że w innym dziale, ale i tak widzę jak ta co była skrzywdzona się z nią koleguje.
×