Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3333
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. Kupiłabym coś z biżuterii, albo typowo chrzcielną pamiątkę. Rozumiem, że na uroczystość zapraszasz wszystkich, a na "poczęstunek" tylko nielicznych.
  2. Też. Zgadza się, tylko, że wtedy prawdopodobnie miałby emeryturę pomostową, o ile przepracował 25 lat, za których miał opłacone składki. Temat już był i autorka dostała już odpowiedzi co ma robić.
  3. Ten temat już chyba był. Jak mu brakuje kilka miesięcy do emerytury, to nikt nie miał prawa go zwalniać, bo jest pod ochroną. Chyba, ze robił na czarno.
  4. Unlan

    Ojcostwo

    Ty jesteś idi/otą, czy udajesz? Oprócz koloru oczu masz jeszcze ich kształt. Głupie brwi, uszy, kształt paznokci, to wszystko są geny. Gesty dziecka, postawa. Prawda jest taka, że się córką mało co zajmujesz, bo gdybyś to robił, to byś widział, czy dziecko jest podobne do twojej rodziny. Kolor oczu to najmniej mówiąca rzecz o tym, czyje to potomstwo. Moje dzieci nie mają ani mojego koloru oczu, ani ich ojca. Kolor mają po babciach.
  5. Unlan

    Ojcostwo

    Dziecko nigdy nie jest podobne tylko do matki. Nawet jak jest bardzo podobne do matki, to rodziny ojca też.
  6. Przepraszam, że co? Kasuje tyle, bo szanuje klientów? Co to za durny tekst. Nie umie powiedzieć, że w ten sposób buduje właśnie prestiż, albo honorarium takie, bo ona jest dobra w tym co robi? Co do pytania w temacie. Przelicz sobie ile godzin zajmujesz się dzieckiem, ile jego matka i jak wyjdzie ci podobna ilość godzin, to wnioskuj o opiekę naprzemienną. Może ci się uda, pod warunkiem oczywiście, że te przynajmniej 3 razy w tygodniu, to nie jest po 1-2 dziennie.
  7. Unlan

    Ojcostwo

    Dokładnie. Po ponad dwóch latach ci się przypomniało. A to nie widziałeś podobieństwa do siebie, albo do swoich rodziców jak się dziecko urodziło? Nigdy nie ma tak, że dziecko nie jest podobne do nikogo z rodziny ojca. Ty się lepiej przyznaj, że się w ogóle dzieckiem nie zajmujesz, to nie widzisz jak jest raz podobna do ciebie, raz do żony, a kiedy indziej cała twoja matka. Nie tylko wygląd, ale nawet ruchy 2 letniego dziecka, mogą być takie same jak 55 letniej jego babci. To się widzi. Ale zrób badania jak cię to męczy, twoje prawo. Zakwestionować ojcostwo może zawsze, tylko po upłynięciu pół roku musi to zrobić przez prokuraturę.
  8. Kobieto, nie rób tutaj z ludzi debi/li. Skoro twój były może wyciągnąć z kieszeni lekką ręką minimum 3 tys zł na telefon, kupuje młodej drogie ciuchy, to mało nie zarabia. A sąd bierze możliwości zarobkowe ojca, więc 500zł nie masz, tylko więcej, a to oznacza, że nie wydajesz na utrzymanie dziecka połowę kosztów jego utrzymania. Żydzisz jej drogich ciuchów i innych. Napisałaś wyraźnie? Akurat ta odpowiedź jest nieadekwatna do tego co ci napisałam. Dobrze napisałaś podobno. Znam takich co wymagają, a nie uczą. Korepetytorzy robią to za nich, a nauczyciele zbierają pochwały od dyrekcji, bo dobra zdawalność. 98% rodziców nie wymaga strasznie dużo, coś ci się pomyliło. Może jakbyś mniej wymagała, a więcej jako "nauczyciel" dziecka słuchała, nie musiałabyś prowadzić dziecka do "korepetytora" pod postacią psychologa. Przypominam ci, mam, a właściwie już mogę pisać, że miałam, dwie nastolatki w domu. Dziewuchy starsze od twojej. Próba udowodnienia mi, że jesteś super matka ci przy mnie i reszcie siedzących tutaj rodziców, nie wyjdzie. Powtórzę. Dostałaś tutaj mnóstwo odpowiedzi na zadane pytanie i każda z nich mówi, że ojciec nie potrzebuje twojej zgody na opiekę naprzemienną. Twoje odpowiedzi na nasze posty nic ci nie dadzą, bo to sąd masz przekonasz. Nam się przedstawiłaś jako matka hetera.
  9. Raczej było tak: Tatuś powiedział: Ten mały śmieć ma się z tobą ożenić córcia skoro zmajstrował ci dzieciaka, a potem postaramy się o rozwód. A wszystko po to córcia, żebyś nie była panną z dzieckiem, czytaj ku/rwą "na wsi".
  10. A teraz rusz główką i wymyśl powód dla którego wyszłaś za niego za mąż. Przecież wśród śmieci, są śmieci, a na własnym przykładzie szkolenia w rodzinie, powinnaś wiedzieć, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Udowodnij, że nie jesteś idi/otką. Ciężko będzie
  11. Naprawdę? Udowodnione w sądzie i badaniami genetycznymi? Może teśc nie może mieć własnych dzieci, a teściowa chciała, to miała przyzwolenie na płodzenie sobie dzieci z innymi? Idąc tym tropem, to może twój ojciec dostał w pysk za to, że nazwał męża twojej teściowej ojcem twojego męża? Bo może akurat ojciec twojego męża nie jest alkoholikiem? Wymyśl coś lepszego.
  12. Kuzyn prawdę mówi. Każdy wiek na posiadanie potomstwa ma swoje plusy i minusy. Jak się ma dziecko młodo (załóżmy te 20-22lata), to może być żal, że rówieśnicy mogą robić co chcą. Ale znowu jak się ma dziecko mając ok 40 lat, to może pojawić się zazdrość o dokładnie to samo. Kurde, ty już możesz robić co chcesz, bo 16latki masz w domu. Tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałam, dopóki nie podjęłam pracy, gdzie pracuje więcej ludzi. Mam dzieci, to mam, urodziłam, wychowałam i temat zamknięty, a tutaj dziewczyny w podobnym wieku do mojego mi mówią, ale się masz fajnie, masz odchowane, a ja przy tym moim 4 latku ruszyć się nigdzie nie mogę. Tylko zapomniały, że jak one się bawiły, to ja siedziałam w pieluchach, no to o co im teraz chodzi? W jakim wieku sobie urodzisz tak masz i pogódź się z tym.
  13. Odcinając się od samego tematu, to prawda. Nieważne jaka jest matka, nawet jeśli matka jest naprawdę ku/rwą, to syn za takie słowa w kierunku jego matki da delikwentowi po ryju. Zakładając, że takie sytuacje jak sytuacja w temacie się zdarzają, to nikt na dłuższą metę nie wytrzyma ciągłego ataku słownego w stronę swojej rodziny. Nieważne jaka ona jest. Bo jest to też insynuacja, że jest się dokładnie takim samym.
  14. Prowo. Masz rację, taki tatuś by pozwolił na ślub z dzieckiem alkoholika i puszczalskiej szmaty? No way. Chyba, że zaliczyli wpadkę (mąż ma 22 lata) i teraz tatuś specjalnie prowokuje zięcia do takich zachowań, żeby córcia wyrzuciła męża z domu. Powiedziało się jej tak jak była szkolona Wydźwięk ten sam. A teraz jak masz taką fajną dużą fantazję, to powiedz nam skąd twój ojciec to wie. Wyru/chał ją kilka razy?
  15. Jeśli wątek jest prawdziwy, a córka jest nastolatką, to wcale bym się nie zdziwiła, gdyby młoda się skarżyła na matkę do ojca i stąd pomysł opieki naprzemiennej. Z jednej strony matka, która trzyma córkę krótko, zamiast rozmawiać i córka nie wytrzymuje. Bo nikt nie wytrzyma ciągłych zakazów, nakazów i bardzo mało luzu. Z drugiej fajny tatuś, który po niej się nie drze, głaszcze po główce i w odczuciu dziecka je rozumie.
  16. Jeszcze 20-25 lat temu 40letnie babcie to była norma. Pokolenie dzisiejszych 60latek wychodziło za mąż dość wcześnie, bo w wieku 18-19 lat. Rodziły w wieku 20-22. Ich dzieci również w większości brały ślub ok 20stego rż, więc nic dziwnego, że pokolenie dzisiejszych 60latek zostawało babciami w wieku 40-40paru lat. Ogólnie znam 3 takie 40letnie babcie. Jedna na dość wysokim stanowisku. Z mojej perspektywy i odczuciu, to wygląda tak. Nie pochlastałabym się, gdybym teraz została babcią, bo co ja za to teraz mogę skoro dziecko pełnoletnie, ale wolałabym nie, ze względu na córkę. Wolałabym, aby studia skończyła na spokojnie.
  17. A co? Pytasz, żeby zobaczyć, czy reakcja twoich rodziców na wieść o twojej pierwszej ciąży była adekwatna do sytuacji? Nudna się już robisz. Odpowiadając na pytanie. Moim córkom 16letnia ciąża już nie grozi.
  18. Ależ ma takie samo prawo do córki jak matka od zawsze. Nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, więc ma takie samo prawo. W tym przypadku ojciec chce zdjąć z matki 50% ciężkich obowiązków, to matka ma focha. Dokładnie. Jak chce nam udowodnić, że ojciec nie nadaje się do wychowywania, to córka jest krnąbrna i autorka co chwilę musi się zwalniać z pracy, żeby świecić w szkole oczami za wybryki córki. Ale jak się zapędzi tym samym w kozi róg, bo przecież przyznaje, że jest niewydolna wychowawczo, a sama jest matką, która wychowuje tzw "twardą ręką" (bez przemocy fizycznej rzecz jasna), to nagle wybryki córki są na poziomie każdego dziecka. Autorka przede wszystkim powinna się pierdzielnąć najpierw w łeb, a potem dobrze i logicznie pomyśleć. Jak już wszyscy stwierdziliśmy, ojciec ma ogromne szanse na opiekę naprzemienną i autorka nic z tym nie zrobi. To nie nas ma przekonywać, że jest super matką, tylko sąd. My odpowiedzieliśmy jej na pytanie, czy musi się zgodzić na opiekę naprzemienną.
  19. Higiena? Dobrze, że wspomniałaś. Płyn, albo mydło może ci nie pasować, albo za dużo tego środka. Jak go nie do porządku nie zmyjesz ze skóry, to też może być powód pojawienia się grzybka. Jak się boisz leku, to go nie bierz, tylko kup w aptece clotrimazolum w kremie i smaruj męża i siebie.
  20. W mojej rodzinie takie rzeczy krążą od dziecka do dziecka, z tym, że w mojej rodzinie nie ma osób roszczeniowych pod tym kątem i każdy stara się szanować. Rozumiem jednak, że autorka może bać się, że szwagierka pożyczyła, ale na wieczne nieoddanie, lub odda zniszczone. Możliwe jest również to, że autorka nie trawi siostry swojego męża i po prostu jej nie pożyczy, bo tak.
  21. Spróbuj wyrównać równowagę kwasowo-zasadową w jelitach. Więcej kiszonek. Na temat tego leku nic ci nie powiem, ale mniej zbóż, cukru, więcej kiszonego i probiotyki dopochwowe, bo nawet jak się wyleczysz, to bez równowagi będziesz miała nawroty.
  22. Unlan

    Bon 1000+

    Oczywiście, że napisałaś, proszę bardzo: Poćwicz koncentrację, skoro nie pamiętasz co pisałaś raptem do maks kilku godzin wcześniej. Powtórzę jeszcze raz. Zabrakło siły roboczej. Twój przykład nie jest dobry. Logicznym jest, że na swojej działalności w branży budowlanej, wychodzi się finansowo lepiej. Bo to ty zabierasz całą kasę za swoją robociznę. Mam lepszy argument i w przeciwieństwie do twojego trafny. Moje mieszkanie deweloperskie miałam odebrać na początku zeszłego roku. Odebrałam w marcu tego roku. A wiesz dlaczego? Bo z braku ekip budowlanych, firma, która stawiała mój budynek zwinęła manele z budowy, bo nagle otrzymała kolejne zlecenie i się jej zażyczyło zmienić warunki kontraktu na większe wynagrodzenie. Myśleli, że to dostaną, ale się pomylili. Więc poszli tam, gdzie mogli zażądać więcej, bo nowy kontrakt. Zanim znaleziono kolejną ekipę, budowa opóźniła się o rok. Z automatu w kolejnych budowanych budynkach, wzrosły ceny mieszkań, nawet o 1500zł na m2, właśnie dlatego, że podrożała robocizna. W mieście obok miały powstać TBSy. Nie powstały, bo jak się okazało miasta nie było stać na tak wysoką cenę budowy. Próbujesz komuś zarzucić brak znajomości ekonomii, a sama guzik wiesz nie tylko o ekonomii, ale o zwykłych podstawowych realiach. Nie żebym broniła teraz Editt, bo też się z nią nieraz kłócę, ale to, że narzeka na drogie mieszkania, ma całkowitą rację. Jak młode 25letnie osoby mają sobie kupić mieszkania? Jak rodzice mają im kupić mieszkania? Młody nie dostanie takiego kredytu, a stary się zajedzie. Niestety, ale realia w Polsce są takie, że zdecydowana większość osób, zarabia poniżej średniej krajowej. A jeśli ktoś mieszka w dużym mieście i zarabia lepiej, to cena mieszkania mu to zje. Bo same koszty życia są wszędzie podobne, tylko właśnie te mieszkania. Odniosę się jeszcze do 2004 i 2007 roku. Po wstąpieniu Polski do Unii, zaczął się duży popyt na mieszkania, a teraz nie ma budowlańców. Wtedy, to była tzw sztucznie nadmuchana bańka cenowa. A teraz, żeby wybudować mieszkanie, to sobie trzeba konkretnie za nie zapłacić. A rynek wtórny i wynajem leci w górę, bo dlaczego nie? Ty też zażądasz wysokiego czynszu, bo przecież te 50 tys za robociznę, plus cena mieszkania musi ci się zwrócić.
  23. Ale nimi dysponujesz. Te alimenty są na tyle wysokie, że wykarmisz i zrobisz opłaty bez własnego wkładu finansowego. Aczkolwiek to nic złego, bo twój wkład, to główne wychowanie, ale pier/dolenie, jak to dziecka nie okradasz, że to pieniądze dziecka są co najmniej nie na miejscu. To są pieniądze dla ciebie na utrzymanie dziecka, a nie dziecka. Przy naprzemiennej nie dość, że będziesz dalej wychowywać dziecko, to jeszcze na połowę jego utrzymania będziesz musiała wyłożyć ze swojej wypłaty. To jest jedna rzecz, która cię boli. Druga to to, że w zestawieniu z tobą ojciec według dziecka jest super. No popatrz! Jak nabyta, to czego się boisz w tej opiece naprzemiennej? Krótka piłka. Młoda jest w tym tygodniu u ciebie i jak coś zbroi, to ty idziesz do szkoły. Proste.
  24. Unlan

    Bon 1000+

    Wiesz dlaczego mieszkania poszły tak drastycznie w górę choćby w ciągu ostatnich dwóch lat? Bo w momencie, kiedy deweloperzy zaczęli bardzo dużo budować, to zabrakło siły roboczej. A jak tego zabrakło, to firmy budowlane podwyższyły sobie ceny usług, więc z automatu deweloper, aby zarobić tyle ile chciał, musiał podwyższyć ceny swoich mieszkań. Za tym poszedł rynek wtórny, no bo trzeba się też nachapać na starym mieszkaniu. Skoro nowe są droższe, to dlaczego ja zagrzybionego mieszkania nie mogę sprzedać drożej? Sama Warszawa ma tutaj guzik do rzeczy jeśli chodzi o podwyżkę cen mieszkań, bo poszły w górę w całej Polsce. Przepraszam bardzo, ale socjal nie jest jednym z powodów podwyżek cen? Ha ha ha oczywiście, że jest. Jeśli chcesz dużo rozdawać, to musisz dużo mieć, a żeby dużo mieć musisz mieć skądś to wziąć. A żeby wziąć, to wprowadza się dziwne podatki dla przedsiębiorcy, sklepów itd, o których możesz nie mieć zielonego pojęcia i ceny w sklepach idą w górę, bo każdy chce się odkuć. Więc jakiś procent inflacji jest z powodu socjalu. Hmm nie stać cię, to zwyczajnie nie kupuj. No ok. Nie kupi, ale musi wynająć, co ty wykorzystasz i walniesz jej wysoki czynsz, bo mieszkania na rynku drogie, więc czemu nie.
  25. Jeśli ktoś nie może znaleźć pracy tzn, że nie chce znaleźć, że wymyśla, albo z przyczyn od niego niezależnych pracy w jego okolicy nie ma dla nikogo. A dla ciebie mam propozycję. Skoro tak dobrze ci wychodzi zachodzenie w ciążę i pozbywanie się uczuć do własnych dzieci, to możesz przeprowadzić się na Czechy, albo na Ukrainę (mają podobne języki do naszego, to może ogarniesz) i zająć się surogactwem. W tych krajach jest to całkowicie legalne Jak będziesz tworzyć kolejne prowokacje, żeby uwagę na siebie zwrócić, to rób je mądrzejsze co?
×