Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Unlan

  1. No wesoło to w tamtym momencie nie miałaś.
  2. Ale raz na miesiąc, dwa trzeba trochę nasypać, bo do odpływu spływają wychodzące z głowy włosy i trzeba to rozpuścić. Dziwne, że autorka o tym nie pomyślała. Oczywiście, że lnu ci nie rozpuści, tylko zrobi ci się gęsty kisiel jak len zaparzysz gorącą wodą. Glinka to nie piasek i bardzo fajnie się rozpuszcza w większej ilości wody. Raczej ta glinka się nie będzie osadzać na rurach. Różnego rodzaju maseczki do twarzy są robione na bazie glinek, a tak jest używana glinka przez dzieci autorki i jakoś nikt się tym nie martwi.
  3. Nie słyszałaś o takim wynalazku jak Kret? Poza tym mydło się rozpuszcza. Glinka też wątpię, żeby od tej ilości co zużywają osadzała się na rurach
  4. Najlepiej bedzie jak zapytasz bezpośrednio w PUP, albo ZUSie. Bo sam zasiłek macierzyński będziesz mieć z zusu.
  5. Nie wiem, czy nie będziesz musiała się zarejestrować po porodzie jako bezrobotna, bo to gwarantuje ci ubezpieczenie zdrowotne. Idź do urzędu i popytaj.
  6. Spokojnych, zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia. Niech nowonarodzony syn Swaroga obdaży wszystkich szczęściem, dobrobytem i miłością.
  7. Kurcze! Coś w tym jest. To samo co Kitty napisała wcześniej Małgosia. Faceci nie są w pracy lepsi od kobiet. Od człowieka to zależy, tylko i wyłącznie. A to, że niektóre zawodu są opanowane przez mężczyzn, to albo BHP nie puszcza, albo sami faceci kobiet nie wpuszczają.
  8. Hmm... Myślę, że obgadywanie można podzielić na kilka kategorii. Od zwykłego nieprzyjemnego obgadustwa, takie z naciskiem na ploty z sensacją, poprzez omawianie sytuacji, po właśnie oczernianie.
  9. Jesteś pewna, że gdybyś wyszkoliła się w obowiązkach któregoś ze swoich kolegów to nie zrobiłabyś tego szybciej i lepiej? Wtedy się może okazać, że jednak ty jesteś konkretniejsza. Nic nie szkodzi, że nie znam tych kilku facetów z którymi pracujesz. Uświadamiam ci, że ja znam ich wystarczająco dużo, żeby stwierdzić, że wcale nie są konkretniejsi i mniej plotkawi od kobiet, bo to akurat jest cecha indywidualna. Mówisz, że uśredniam. A pisząc o zakupach co zrobiłaś? Właśnie wrzuciłaś wszystkie baby do jednego worka. Że jak któraś nie lubi zakupów, to taka kobieta to skarb i jest wyjątkowa. Otóż nie. Nie jest wyjątkowa. Jakie ogólne dane? Takie, że widzisz więcej kobiet w sklepie? Prawda jest taka, że kobiety robią zakupy, bo muszą. Zapytaj tych swoich super kolegów, kto robi prezenty dla ich matek. Żony. Ale nie dlatego, że one to lubią robić, ale dlatego, że każdy z nich stwierdza, że lepiej jak kobieta kupuje coś kobiecie, bo on się nie zna. I że jak ona lata do sklepu, to pewnie to lubi. Tak samo jak przekonanie facetów o tym, że my kobiety lubimy prace domowe. A to nieprawda. Bo kobiety lubią mieć czysto, ale sprzątać, to generalnie mało która lubi. 0 Sprząta, bo tak jest nauczona, bo tego wymagają pewne normy społeczne. Na szczęście się to zmienia. Nie. Żadne z zachowań nie jest charakterystyczne dla płci. Jest charakterystyczne dla norm społecznych. Niektóre cechy, takie jak podzielność uwagi, czy rozróżnianie większej liczby kolorów, to jest zależne od płci i to może mieć wpływ na jakość pracy, pod warunkiem, że ktoś nie jest leniem w tej pracy.
  10. Oznaka buractwa? Pierwszorzędny popis chamstwa? Ha ha ha. Jeśli się zastanawiasz dlaczego ludzie mają, lub nie mają dzieci, to pierwszą osobą, którą powinnaś o to zapytać jest właśnie rodzic. Bo to rodzic cię zna na tyle, żeby umieć ci wytłumaczyć czym jest rodzicielstwo. Żebyś jako osoba bezdzietna dała radę ogarnąć choćby zarys tego zagadnienia. Bo jak pisałam wcześniej osobie bezdzietnej jest to bardzo ciężko zrozumieć co daje rodzicielstwo. Przeważnie bezdzietny widzi same minusy. Dlatego odesłałam do matki. W następnej kolejności jest twoje otoczenie. Zakładanie tego typu tematu na forum macierzynskim, to potrzeba przekonania siebie, że się jest rozsądnym, bo się nie ma dzieci. A tym samym powiedzenie matkom, a z wlaszcza swojej, że są idi,otkami. To jest chamstwo i buractwo. Zaznaczam, że to nie pierwszy tego typu wątek na tym forum i za każdym razem bezdzietna otrzymuje komentarze: nie rozmnażaj się jak nie chcesz. I za każdym razem są ze strony bezdzietnej autorki sugestie o głupocie kobiet decydujących się na posiadanie dziecka. Ja nie pisałam o towarzystwie na starość i nikt nie napisał tutaj o szklance wody na starość. Gdybym liczyła na dużo towarzystwa na starość, to bym sobie 7 urodziła Nie spotkałaś się z tym, żeby bezdzietny wyzywał dzieciatego od egoistów? Tutaj przy okazji tego typu tematów jest tego sporo. Wiesz co jest największym egoizmem? Nie posiadanie dziecka, czy nieposiadanie. Bo właściwie wszystko można podciągnąć pod egoizm. Jedno dziecko, 10 dzieci, brak dzieci. W każdym przypadku znajdziesz argument, żeby dowalić komuś z egoizmem. Największym egoizmem jest posiadanie jednego dziecka, bo chcesz mieć dziecko, ale z wygody, czy egoizmu tylko jedno, a jak dorośnie, to cisnąć go na znalezienie żony, czy męża, bo ty chcesz wnuka. To jest moim zdaniem największy egoizm. Jak jest decyzja o jednym dziecku, to nie można pokładać w nim wszystkich swoich oczekiwań, a na pewno jeśli chodzi o jego własny rozród.
  11. Egoizm. Bo nie chcesz się rozmnażać, żeby np system emerytalny wzmocnić. A może twoje dziecko byłoby wybitnym lekarzem np, a ty nie chcesz go wyhodować w swoim ciele, a potem wychować, żeby społeczeństwo miało z niego korzyści. Napisałam. Można mieć i nie mieć dzieci z egoizmu, a można je mieć i ich nie mieć bez egoizmu. Nie chcesz mieć dzieci, to ich nie miej. Proste.
  12. Oj, jakie te żony są okropne, że oni się muszą nawzajem pocieszać. Proszę cię. Znam wystarczającą ilość facetów, żeby wiedzieć, że wcale nie są tacy święci i tacy konkretni. W innym wątku przekładałaś siebie na wszystkie kobiety, że są takie i takie, a tutaj 5 facetów projektujesz na wszystkich facetów. Niestety, ale faceci są tacy sami z wyglądu i pod względem rozrodczym. I tak tak samo kobiety. Reszta, czyli zainteresowania, zdolności, talenty, inteligencja, a więc też skłonność do obgadustwa, czy podkładania sobie swiń nie zależy od płci.
  13. To nie jest odwracanie kota ogonem. Jak się decydujesz nie mieć dzieci, ponieważ dużo kosztują finansowo, nerwowo itp to nie jest to egoistyczne podejście? No jest. Zarówno ludzie mający dzieci mogą je mieć z pobudek egoistycznych, jak i bezdzietni mogą ich nie mieć z takich samych względów. I na odwrót. Możesz mieć dzieci bez egoizmu, jak ich nie mieć z tego powodu.
  14. Żaden mit. Instynkt macierzyński to nie jest zachcianka, czy presja tak jak myślisz. Już to napisałam wyżej, ale ominełaś. To czysto biologiczne zachowania matki wobec narodzonego dziecka. Dlaczego matka budzi się w nocy na każdy kwęk dziecka, a burze i inne dźwięki zignoruje? Skąd matka wie, że dziecko akurat jest głodne, a powodem płaczu nie jest pełna pielucha? Skąd matka wie jak ma trzymać dziecko, kołysać? To jest właśnie instynkt macierzyński. No to już wiemy jak wielkim byłaś ciężarem dla własnej matki i jak bardzo żałuje, że cię ma. Skoro wiesz, że tak wiele ludzi żałuję posiadania dzieci, to po co pytasz tutaj. Zapytaj te osoby. Matka już woła o przysługi i chciałaś się upewnić, czy to normalne?
  15. Jestem zdania, że jeśli mnie ktoś obgaduje, to niech mówi o mnie prawdę, a nie bzdury wyssane z palca. Co mi po jego zaletach, skoro psuje mi reputację. W moim miejscu pracy nie ma takich ekstremalnych zachowań jak niszczenie komuś mienia. Tak naprawdę wystarczą 2 wredne, fałszywe, obgadliwe osoby i jest wrażenie, że cała kadra się obgaduje. Bo te 2 potrafią podejść do każdego ze swoim jęzorem i tworzyć swego rodzaju fantazję. Konkretni i rzeczowi? A może są mili dla ciebie, żebyś odwaliła część ich roboty? Obgadują najwyżej swoje żony? Obrzydliwe. To nie czyni takiego faceta lepszym od plotkawej baby.
  16. Wydaje mi się, że to pytanie po co ludziom dzieci, powinna autorka skierować do własnej matki.
  17. Piszesz jakby te pieluchy były do 18rż Ciężar, udręka, zobowiązanie? To jest coś więcej. Problem w tym, że ktoś, kto nie posiada dziecka tego nie zrozumie, to nie wiem po co pytasz na co nam to. Piszecie o potrzebie rozrodu, a nie o instynkcie macierzyńskim, czy ogólnie rodzicielskim. Niektórzy mają tak silną potrzebę rozrodu, że właśnie pojawia się to musisz.
  18. Próbuj. Jeśli wcina kaszkę mleczna z bananem, to może się to udać. Musisz coś wyczaić, jak nie jedno, to drugie, bo za chwilę będzie z ciebie zombiak. I to wściekły. Taka przemęczona będziesz. Jeszcze mi przyszło do głowy, że jak dziecko nie chce mm, to może mogłabyś spróbować z kozim mlekiem. Ono jest bardziej składem zbliżone do ludzkiego i często jak już nie ma innego wyjścia, to matki karmią swoje dzieci właśnie kozim.
  19. To daj jej to w butelce w formie rzadkiej. Albo luźną zupkę w butelce. Jak ją podniesiesz do jedzenia to nic dziwnego, że ci się rozbudza. Albo spróbuj jej podać mm zmiksowane z kawałkiem banana.
  20. Jak wiesz, że jest w nocy głodna, to czemu nie dasz jej kilka łyżeczek jakiejś kaszki?
  21. Tak, to jest to. Tylko, że mi pozostawia smugi na szybach. Nie wiem czemu. Może takie badziewne szkło
  22. Zgodzę się. Są takie kobiety, co puchną podczas owulacji. Przeważnie woda się wiąże. Większość kobiet takie jazdy ma przed samą miesiączką, bo organizm wtedy odkłada minerały na uzupełnienie krwi, którą się traci. Jaki jest mechanizm puchnięcia podczas owulacji tego nie wiem, ale współczucia.
  23. Jest jednym z wyznaczników, ale właśnie dlatego, że jest jednym z wyznaczników, to nie powinno się polegać tylko na metodzie obserwacji śluzu. Tak, piersi się bez przyczyny nie zmieniają. Autorka o ile to nie trolling powinna najeść się uderzeniowej dawki magnezu, bo utrzymujące się powiększenie piersi, może być utrzymującym się od poprzedniego cyklu nadmiarem wody w organiźmie.
×