Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Unlan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Unlan


  1.  Oni niech się lepiej wezmą za porody, żeby nie było niepełnosprawnych dzieci w powodu powikłań przy porodzie. I nie wiem, czy to będzie takie proste skorzystać z wycieczki. Terminowane ciąże, to nie tylko ZD, to kupa innych wad. Wad, przy których dziecko cierpi już w łonie. Wad, które nie dają szans na przeżycie, albo życie kilka miesięcy w bólu. A oni zachowali się tak, jakby to nie istniało.

     


  2. 18 godzin temu, blacka napisał:

    Witam

    Zarówno moja córka jak i jej "koleżanka" chodzą do jednej klasy w szkole, konkretniej obie dziewczynki uczęszczają do 5 klasy.

    Obie uczennice kolegowały się ze sobą już od 3 klasy, nigdy mi to nie przeszkadzało aż do czasu kiedy nie zobaczyłam konwersacji telefonicznej obu dziewczyn. 

    Zaczęło się od tego że bardzo pokłóciłam się z moją córka i zabrałam jej komórkę.  Nagle naszła mnie nagła ochota aby sprawdzić pocztę telefoniczną mojej pociechy. 

    Wiem że nie powinnam tak postępować, ale no cóż, stało się. Pierwsza wiadomość którą spostrzegłam była właśnie od Karoliny-koleżanki mojej córki.

    Pierwsze co mnie zaniepokoiło było to to że Karolina bardzo często zwracając się do mojej córki używała słów takich jak: ku**wa, dziw**ka, pier**dol się. 

    Z wiadomości wywnioskowałam tez że dziewczynka ta ma konto na platformie "youtube" gdzie nagrywa pozornie fajnie filmiki.

    Co to znaczy pozornie? Np: jeden z filmików przedstawiał psa, skakał on, biegał, Karolina namawiała go do robienia różnych sztuczek a on to robił. 

    Nagle jednak w kadr wideo wbiegła matka dziewczynki, widać było że niezbyt spodobał jej sie fakt że jej córka nagrywa. 

    Zdajecie sobie sprawę co powiedziała do mamy kiedy weszła jej do pokoju podczas kręcenia filmu!? Zacytuje: spier**dalaj su**ko .

    Powiedziałam już o tym  matce dziewczynki, ona przyznała mi racje i uznała że lepiej będzie jeżeli dziewczynki nie będą utrzymywały ze sobą kontaktu.

    Mam to państwa jedno pytanie: jak uświadomić córce że taka znajomość nie ma sensu?

    Ona nadal nie wie że przeglądałam jej telefon i że rozmawiałam z matką jej "koleżanki"

    Nie chciałabym abym została przez was znienawidzona. Po prostu chce dla mojej córki jak najlepiej, wiem że w tych czasach rzadko zdarza się dziecko które by nie nie mówiło słowo  ku**wa, ale mi nie oto chodzi. 

    Kto to widział żeby nazywać mamę su**ką!, no kto to widział!

    Mam nadzieję że państwo przynajmniej w pewnym stopniu mi pomoże.

    Pozdrawiam

    Czyżby twoja córka zwracała się dokładnie w ten sam sposób do koleżanki?


  3. 21 godzin temu, Tartufo napisał:

    Ciekawe, bo ja pół życia chorowałam na ciężką anemię, a wyzdrowiałam dopiero, jak wyprowadziłam się z domu na studia i przestałam jeść mięso 😉 I już żadne obrzydliwe silne tabletki nie były mi potrzebne.Teraz czasem zjem, choć nie jestem fanem. Białko się super przyswaja z fasoli, ciecierzycy, soczewicy (zapewne jako weganin je tego dużo) w połączeniu ze zbożami czy orzechami. Poza tym, przecież połowę czasu będą u Ciebie, więc nie mają szans nabawić się żadnych niedoborów wynikających ze zbyt ubogiej diety

    A może miałaś w domu kupę pleśni na ścianach i inne kwiatki. A może to mięso w domu miałaś przyrządzane na obrzydliwych tłuszczach? Albo kupa stresu, która powodowała bardzo silne miesiączki? To nie mięso było przyczyną twojej anemii.

    • Like 1

  4. 17 godzin temu, BitchNaughty napisał:

    Tak się składa, że żaden dietetyk nie potwierdzi tych bzdur, które piszesz. Osoby na diecie wegańskiej mają większą świadomość żywienia, wiedzę, komponują posiłki tak żeby nie mieć niedoborów. 

    Zresztą co tu dużo mówić, ja od 5 lat jestem na diecie wegańskiej. Nigdy nie miałam żadnych niedoborów, wyniki badań mam świetne. A to dlatego, że mam wiedzę z zakresu żywienia, wie jak komponować posiłki żeby były pełnowartościowe. 

    Naughty wiesz co? Weź nie ściemniaj, albo napisz całą prawdę. Zapomniałaś wspomnieć, że twoje badania to głównie rozszerzona zwykła morfologia, a wit B12 bierzesz w tabletkach, czy zastrzykach, czy celowo pominęłaś ten fakt? Wszyscy weganie muszą brać apteczną wit b12. Choćbyś się za przeproszeniem zes/rała z komponowaniem wegańskich posiłków, to jej tak jej w ten sposób nie uzyskasz. Chyba, że kupujesz produkty specjalnie nią wzbogacane, ale to się niczym nie różni od tego czy kupisz wit B12 w aptece. Albo drożdże na kg wpierdzielasz, ale drożdże to grzyb, to nie wiem, czy się to pod roślinę zalicza. Soja, podstawa białkowa w diecie wegańskiej jest zdradliwa. Ze względu na kupę fitoestrogenów, nie powinni jej jeść mężczyźni i dzieci.

    Przeszłam kandydozę ogólnoustrojową, a moje wyniki tez były super. Białe krwinki delikatnie ponad normę, co może mówić o zwykłej infekcji i ob 1. To było wszystko. Reszta idealna 😄 Chcesz być weg/aninem? Ok, ale nie pierdziel jakie to super i jak to dzieciom służy. Bo nie służy. Jeszcze jedno. Kandydozę wyleczyłam żarciem. Zgadnij dokładnie czym? Ano mięchem i twarogiem. 

    • Like 2

  5. Przed chwilą, Ernesto napisał:

    Tak, akurat wchodzi na fan page "Dej, mam horom curke" żeby ubranka oddać. Sama nazwa już ma wydźwięk prześmiewczy i właśnie po to powstała, żeby się ponabijać. 

    Weź kobieto pomyśl, zanim zaczniesz kogoś bezrefleksyjnie bronić. 

    No i co z tego, że prześmiewcze? Chcesz komuś pomóc, albo pomocy szukasz, to wbijasz odpowiednie dwa słowa w przeglądarkę i wyskakują ci linki. A pomiędzy tym co szukasz znajdujesz takie właśnie prześmiewcze strony i masz prawo tam wejść. Nawet przeglądając ten temat, masz z boku taki mały dział: podobne dyskusje. Sama pomyśl, bo ja z tym problemu jak widać nie mam.


  6. Temat to prowokacja! Podobny już był. Też o kurtkę, buty itp. Kobita miała takie wymówki, żeby nie iść do pracy, że wszystkie tutaj się pokładały ze śmiechu. W jednym Yskra ma rację. Najpierw patrzy się po olx i innych stronach, a tutaj od razu na kafe, bez przejrzenia lokalnych ogłoszeń? Bez wniosku do opieki o zasiłek celowy? Bez jakiegokolwiek innego ruchu? Prowo jak nic.

    I to też prawda, że często to dej, daje naprawdę dużo. Dej mi ...enkę dla dziecka, zostaje mi w kieszeni 30-50 zł, dej mi buty dla dziecka, kolejne 50zł, których już wydawać nie trzeba. I tak zawodowe bezrobotne na zasiłkach mają na swój look.


  7. 1 godzinę temu, Ernesto napisał:

    Pytanie w jakim celu ty wchodzisz na tego typu fan page, dla własnej satysfakcji... żeby się pośmiać? Poszukaj sobie jakiegoś pożytecznego zajęcia, może z dzieckiem się pobaw, bo widać, że się bardzo nudzisz. 

    Wchodzi, bo może chce oddać potrzebującej matce śpiochy po swojej córce? I się srogo rozczarowała? To ci już do głowy nie przyszło. Nie tylko potrzebujące wchodzą na tego typu strony.

     


  8. 55 minut temu, Iwna napisał:

    Nie pełzała w ogóle, a pierwszy miesiąc raczkowała tylko do tyłu i dookoła własnej osi. Dopiero po tym czasie odkryła, że można też do przodu. 

    No to dobrze mi się wydawało. Poszła od razu na kolana. U twojego dziecka była pozycja na czworaka, siadanie, raczkowanie, a u moich było siadanie, pełzanie, pozycja czworacza i raczkowanie. Ja nie raczkowałam w ogóle, tak samo jedna z moich sióstr. Skakałyśmy na tyłkach 😄


  9. 17 godzin temu, Iwna napisał:

    Dobre spostrzeżenie, przecież dziecko siada z pozycji na brzuchu, musi się najpierw na ten brzuch przekręcić 🤔

    Jak z pozycji na brzuchu? Przecież musi siąść na tyłku, to jak siada mając tyłek na górze? Moje z pleców obracały się na bok, zgninały się w pół i podnosiły. I tak jak u Agnieszki darcie "pyska" w wieku 4 miesięcy, żeby je posadzić. Obie.


  10. 1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

    Ooo, to się musiało trochę pozmieniać. Kilka lat temu znajoma chciała wysłać dziecko do szkoły specjalnej, ale z lekkim kazali iść do normalnej szkoły... Dzięki za sprostowanie!

    Wszystko zależy, czy jest miejsce. Można przenieść dziecko do szkoły z oddziałami integracyjnymi i tam też jest dwóch nauczycieli na klasę na każdej lekcji. Dobrze jest mieć orzeczenia, bo wtedy nauczyciele mają wskazówki jak postępować z uczniem.


  11. 4 godziny temu, Yskra napisał:

    Ma pięć miesięcy i już siedzi? A reszta kamieni milowych w rozwoju? Kiedy nauczył się przewracać, mówić, jeść stałe posiłki? Przejrzałam chyba cały internet i nie znalazłam przykładu dziecka, które samo siedzi w takim wieku. 

    Moje tak siedziały. 5,5 miesiąca jak siadały same i siedziały stabilnie, aleeee moje dzieci urodziły się po 4,5 kg i od początku były silne. Wcześniej główka, właśnie to przewracanie się itd. Ja byłam zdziwiona, że tak wcześnie. Raczkowały ok 8 miesiąca, a pierwsze samodzielne kroki, starsze 11 miesięcy, młodsze 10. Natomiast jeden z siostrzeńców chodził jak córka Pandy. 18 miesięcy i dopiero puścił się ręki, czy pchacza, bo się po prostu bał. Z mową to też ciekawie. Starsza rok i 7 miesięcy jak nawijała zdaniami, a młodsza pomimo, że w innych dziedzinach ciut wcześniej, to z mową o cały rok później od starszej. Mamy widełki w rozwoju, jak dziecko się w nich mieści, to nie ma się co martwić.


  12. Panda, twoje dziecko chodzi, tylko się boi puścić samo.

    Jak się rozkopuje, to sprawdź, czy nie ma jakiś owsików, czy coś w tym stylu. Bo dzieci w nocy kopią właśnie jak są pasożyty. I nie mów, że nie miała gdzie złapać, tylko sprawdź.

    Przesikiwanie, to jak najbardziej może być od zimnych stópek, napraw, albo kup grzejnik. Nie rozumiem jak się można nad tym zastanawiać. Nadmierne sikanie może też być od nadmiernego napojenia dziecka przed snem, ale stawiam na to zimno.


  13. 14 godzin temu, lawenda21 napisał:

    Byłam ostatnio u dentysty i mam aż 6 zębów do wiercenia. Niestety problem mój polega na tym, że boję się jak cholera i moje pytanie może wydawać się trochę absurdalne, ale moja dentofobia jest tak głęboka, że odgłos wiertła dentystycznego obudzi mnie nawet jak będę trupem. 

    Który to już twój temat odnośnie strachu przed wiertłem? Jeszcze do ciebie nie dotarło, że narkoza wyłącza cię w 200% ze świadomości? A skąd wiesz, że cię obudzi nawet jak będziesz trupem? Sprawdzałaś?


  14. 1 godzinę temu, Wiciaaaaaaa napisał:

    Cześć! 

    Od jakiegoś czasu zastanawiam się wraz z narzeczonym o założeniu rodziny, posiadania dziecka. Czy wie ktoś może, jaki symbol we śnie będzie oznaczał ciążę w rzeczywistości? 

    Pozdrawiam 

    Króliki zwiastują powiększenie rodziny, ale niekoniecznie własnej. Tak w ogóle, to napalisz się na sen i ci się przyśni z własnej sugestii.


  15. 1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

    Ok, przeczołga się i będzie miała średnie... Zapytam w ten sposób: I co z tego? Co z tym średnim będzie robiła w życiu?

    Ultra0violet chodzi o to, że po tym liceum dziewczyna może iść do policealki. Tylko zapomniała, że po policealkach jest bardzo ograniczony wybór kierunków. Zawodówka daje szersze możliwości. Jeśi dziewczyna jest tępa, to niestety, ale przez to liceum się jak to napisałaś przeczołga i to jeszcze z wielkim znakiem zapytania.

    2 godziny temu, Gość_2 napisał:

    Tutaj raczej chodziło o to, że bez tej magisterki też by go tam zatrudnili, bo do prowadzenia wózka widłowego robi się osobne uprawnienia i możesz mieć 6 klas podstawówki, ale jak dobrze umiesz operować wózkiem widłowym to robotę zawsze znajdziesz.

    Jak rozmawiałam z babką z kard w zakładzie, to mówiła, że 80% osób w wieku do lat 35 to były osoby z co najmniej jedną magisterką, a niektórzy to i po 2 fakultety, a składali zbiorniki do osobówek.

    A zostać takim pełnoprawnym logistykiem, czy spedytorem, to też poza studiami dodatkowe szkolenia i certyfikaty, bo jak zauważyłaś, jest tak dużo specjalizacji w obrębie dziedziny.

    Tak, prawda.

    To też prawda, bo po wielkim bezrobociu 20parę lat temu, ludzie mają w głowach, że trzeba się uczyć (wtedy wykształcenie dawało szansę na pracę, nieważne jakie to wykształcenie, ważne, że papier, a praca mogła być nawet na szmacie) i to przekazuje się dalej, Dlatego mamy tak dużo wykształconych ludzi, a pracy dla nich niestety, ale nie ma.

    Dokładnie tak.

    2 godziny temu, BitchNaughty napisał:

    Doprecyzujmy, że niepełne średnie. 

    Nie. Ukończone liceum bez matury, to wykształcenie pełne średnie. Matura, to przepustka na studia.


  16. 2 godziny temu, ultra0violet napisał:

    Ale konczac liceum i zaczynajac policealne, srednie wyksztalcenie ma juz w reku. A po zawodowce tego nie ma

    Chyba nie rozumiesz jednej prostej rzeczy. Ta dziewczyna ma inteligencję niższą od przeciętnej, więc istnieje duża szansa, że nie skończy tego liceum. Lepiej jest w jej przypadku zrobić zawodówkę, a potem bez spiny zaocznie średnie. Ona może nie mieć głowy do nauki i to właśnie liceum będzie dla niej krzywdą.


  17. 3 godziny temu, Gość_2 napisał:

     

    Poza tym średnie i studia powinny faktycznie kształcić inteligencję i elitę intelektualną, a nie to co mamy teraz...

    Wiesz co usłyszałam kiedyś w zakładzie produkcyjnym, jak szłam zaprowadzić nową grupę pracowników na szkolenie BHP?
    "Pracuję w zawodzie! Jestem magistrem logistyki i popier.dal.am wózkiem widłowym po magazynie"

     


    Dokładnie tak. Studiować powinny osoby mające ku temu predyspozycje.

    Tak, on pracował w zawodzie 😄 Bo logistyka, to bardzo szeroki dział i można po logistyce popierdzielać na wózku widłowym, przyjmować towar i go wydawać. A może pracować w spedycji i planować transporty, w porcie, na lotnisku, czy kompletować zamówienia w centrum logistycznym. Logistyka jak zapewne wiesz, ma jeszcze w uj specjalizacji. Bardzo szeroki kierunek.

    Racja. 20 lat temu powstały kierunki typu zarządzanie i marketing, ooo jak ładnie brzmi. No, ale ileż może być tych kierowników sklepów? Człowiek powinien się kształcić w tym kierunku do którego czuje pociąg. Więc jeśli ktoś uwielbia szyć i chce zostać dobrym cenionym krawcem, a drugi uwielbia grzebać w zębach itp, to jeden i drugi powinien wybrać taką szkołę, która umożliwi mu jak najlepsze wykorzystanie tego potencjału. W pierwszym przypadku dobrym rozwiązaniem będzie najpierw szkoła zawodowa, w drugim przypadku trzeba iść na studia, innej drogi nie ma.

     

     


  18. 22 godziny temu, Hurgg napisał:

    Czy w technikum można dostosować wymagania u dziecka u którego stwierdzono inteligencję poniżej przeciętnej?

     

    Jestem zaszokowana pytaniem. Czego autorko oczekujesz, że po opinii, że twoja córka jest mniej inteligentna, nauczyciele nie będą od niej wymagać? Nie dziwię się, że córka z obniżoną inteligencją, skoro matka takie błędy ort robi, nie używa interpunkcji i zadaje takie głupie pytania. Przecież to logiczne, że w technikum zdobywasz wykształcenie średnie i zawód jednocześnie, więc raczej sobie twoja córka nie poradzi.

    21 godzin temu, ultra0violet napisał:

    Jeszcze dodam, ze NIE MUSI  zaraz matury zdawac- jak tu radza inni... nie dawaj dziecka do zawodowki bo mu krzywde zrobisz. Jest tyle szkol policealnych.... ja skonczylam studia, a pracuje w zaeodzie  technika ktory zdobylam bedac w policealnej. Tam matura byla nie potrzebna. Nawet powiem wiecej- MATURA czesto NIE SWIADCZY o tym, ze ktos jest MADRZEJSZY   

    To ty masz tą maturę, czy jej nie masz? Tak całkiem w zawodzie to ty nie pracujesz. Owszem matura to przepustka na studia, ale ta dziewczyna nawet tego słabego liceum nie zaliczy. Nie lepiej się dobrze wyuczyć jakiegoś zawodu w zawodówce, a potem dopiero robić średnie? Gdzie mu krzywdę zrobi? A fryzjerki pójdziesz do tej, co dobrze nożyczkami operuje, czy będziesz pytać o wykształcenie? Bo widzisz one są z reguły po zawodówce i zaliczały potem zawodowe kursy. Tylko do tego, jak do wszystkiego, trzeba mieć tzw łeb na karku.

×