Rapita

To nasza pierwsza klinika więc nie mamy porównania, ale obsługa i lekarze jak narazie ok... Staramy się chodzi do jednego chyba że coś naszej Pani doktor wypadnie to wtedy idziemy do innego. Mamy jedną nieudaną próbę za sobą teraz czekamy na kolejny transfer może od maja będzie można podchodzić znowu.

Hej:) my jeździmy z mężem do Gyncentrum w Katowicach też czekamy na transfer bo mają wstrzymane do końca kwietnia jak na razie a co będzie później to zobaczymy.

Piękny wynik nie martw się na pewno wszsytkie przetrwają trzymam kciuki za Ciebie ja mam punkcje w poniedziałek mam nadzieję, że też będę miałam dużo pobranych pęcherzyków i większość się zaplodni

Przykro mi my podchodzilismy do kolejnej stymulacji od razu w pierwszym cyklu właśnie jesteśmy przed punkcja.

Mam taka nadzieję:)

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie ja prawdopodobnie w sobotę będę miała punkcje, oby pęcherzyki ładnie urosły bo dziś na usg nie były za duże...

Nie będę znowu miała z mrozaczkow ❄ bo znowu, chcę zrobić badania pgt-a

Mi w klinice mówili, że poniżej 2 jest ok.

Oby

Mam nadzieję, że ten czas będzie szczęśliwy dla nas

Już jestem po wizycie zaczęłam od dziś stymulacje nie myślałam, że to już tak szybko, ale trzeba kuć żelazo, póki gorące mam nadzieję, że tym razem będzie dla nas owocne

Tak Gyncentrum w Katowicach.

Tak mi przykro... Ale musimy walczyć dalej! Ja w poniedziałek mam wizytę i się wszystkiego dowiem kiedy mogę znowu zacząć stymulacja.

Niestety tak

Całkowicie Cię rozumiem mi przed transferem już powiedzieli, że jak zrobię bete i nie będzie wysoka to mam odstawić leki i czekać na miesiączke i nic więcej ani nie kazali dac znać... zadzwoniłam tylko wczoraj i umówiłam się na wizytę za tydzień do mojej Pani doktor, która mnie prowadzi i zobaczymy co mi powie... Ale też takie podejście do pacjenta mnie wkurza tyle kasy płacimy, a oni mają to gdzieś.

Aga.nowak1234@interia.pl

Myślę że się dogadamy podać mam Ci emaila ?

Jaki jest koszt przesyłki do Polski bo się nie orientuje ?

No teraz już się wyplakalam i wiem, że muszę walczyć i zacząć wszystko od nowa, ale warto bo wierzę, że nam się kiedyś uda! szkoda, że to nie jest takie łatwe jak się mówi no ale cóż... najpierw muszę znowu schudnąć bo po stymulacji przytulam 7kg i boję się że jak teraz znowu zacznę od początku to pojawia się kolejne kilogramy na plusie. Raźniej będzie nam walczyć razem

My zapłaciliśmy za to badanie 4900 zł plus 1000zl biopsja zarodkow czyli 5900 zł wyszło całe te badanie nasza Pani doktor powiedziała, że chciałaby żebyśmy zrobili to badanie, ale decyzje pozostawiła nam nie trzeba tego robić.

Chciałabym, aby ta beta jeszcze ruszyła zrobię badanie jeszcze we wtorek to będzie 10 dpt bo tak mi kazali w klinice ale nadzieja maleje :( Ale za Ciebie będę trzymać kciuki niech chociaż Tobie się uda

Ja mam niedoczynność tarczycy (ale biorę leki i jest w normie) i zespół policestycznych jajników (chociaż od dwóch lat miesiaczkuje reguralnie i mam owulacje) AMH w normie mój mąż ma słabe nasienie 2% lekarz powiedział że jedna opcja w naszym przypadku jest tylko in vitro, że na insiminacje szkoda czasu i pieniędzy z takim nasieniem. Mąż miał robiony kariotyp,morfologia,cholesterol, glukoza, kwas moczowy,żelazo, ALT, trójglicerydy, homocysteina, witamina B12, tsh, badane, genotyp i wszystkie wyniki w normie. Po punkcji udało się pobrać 8 komórek z czego 4 zaplodnily się prawidłowo najlepszej klasy, ale robiliśmy jeszcze badanie Pgt-a i okazało się, że z tych 4 zarodkow jest tylko jeden prawodlowy dlatego nie mamy już żadnego zamrozonego musimy zacząć wszystko od nowa.

Jeszcze nie wiem co będziemy robić na wizytę do lekarza chce zadzwonić i zapisać się dopiero jutro i zobaczymy co Pani doktor nam powie... Chcemy od razu podejść do kolejnego, ale zobaczymy czy będzie to możliwe.

Trzymam za Ciebie mocno kciuki, oby Tobie się udało mnie też bolał brzuch jednak nic powtórzę betę we wtorek to będzie 10 dzień dla pewności, ale nadziei już nie mam:( ile minęło Ci czasu zanim podeszlas do kolejnej procedury ? Ja muszę zacząć wszystko od nowa bo mieliśmy tylko jeden zarodek...

Pierwszy dopiero, ale bylam tak pozytywnie nastawiona, a tu jednak nic...