Bimba

Stać mnie żeby wychowac dziecko ale bym bardzo chciała odzyskać alimenty których 2lata na oczy nie widziałam. Też mi głupio przed dzieckiem ale nie mam już pomysłu jak skłonić ojca do placenia  To Annn2020 swoją odpowiedzią wprowadziła mnie w błąd bo tekst który napisałam był do Ein Lied.

No co Ty! Komornik to kłopoty a ona przecież za cel postawiła sobie uniknięcie "dokładania mu kłopotów"!

Nie, nie ma i dobrze o tym wiesz.

Mnie stać odkąd mieszkam za granicą.

Ja bym się przed dzieckiem wstydziła że nie jestem w stanie odzyskać pieniędzy które są własnością dziecka i mu sie należą jak psu miska! Facet nie płacąc alimentów okrada własne dziecko a ty na to pozwalasz, nie stajesz w jego obronie, nie walczysz za nie chociaż to twój obowiązek i jeszcze bezczelnie twierdzisz że to jest "honorowe"??? Mamusia zasrana. Dziecko w biedzie a ta mu braciszków dorabia z kolejnymi gachami.

Goownoprawda. Tamtychvdziewczyn nie moģłby traktować jak ciebie i musiałby się starać. To typek co lubi kopać słabszego a ty mu to zapewniasz. Tacy jak on lubią znaleźć coś na dziewczynę a potem ją szantażować i gnoić. Wtedy czują się ważni.

Dokładnie. Ciekawa tylko jestem czego dotyczyło to kłamstwo.

Trudno ocenić skoro nie wiadomo o co chodzi?

Aż takie straszne?

A cóż takiego strasznego zrobiłaś autorko że musisz za to teraz znosić poniżanie, jego randki z byłą i traktowanie cię jak śmiecia?

To może jeszcze wódkę mu kupuj żeby nie miał wydatków związanych z nałogiem! Kolejny problem zdejmiesz mu z głowy!

Czyli to ona ma się dostosować do królewicza? Nie urazić go, nie naciskać, nie przytłaczać tym co ona czuje bo jeszcze on się może źle poczuje, co? I nie daj Boże znowu kopnie ją w tyłek?

Świadczy o emocjach, żalu i o tym, że de facto nie przestało mu zależeć. Nie pogodził się z rozstaniem, choć w pewnym momencie nie widział innego wyjścia. Ha ha ha chyba żarty!!! Zachowywanie się po rozstaniu jak ostatnia świnia świadczy wg ciebie O tym że mu dalej zależy na związku??? Zmień leki.

Oczywiście że mu się odwidzi. Ale skoro ona " życia sobie nie wyobraża bez niego u boku"...

Cmoknął i poleciałaś jak durny piesek. Przegrałaś już na wstępie. Teraz już nic nie możesz zrobić - jak tylko zrobisz coś nie tak to od razu dostaniesz kopa, on już wie że zrobisz wszystko żeby z nim być.

Chcesz ja zostawić ale chcesz żeby to nie wyglądało tak, że ją zostawiasz? Ciekawe ...

Ale masz dzisiaj dowcip!

A Ty wszystkich tak z automatu, podejrzewasz o niecne i cyniczne zamiary względem innych?  Przecież autorka wyraźnie napisała jak została przez faceta potraktowana i ile dla niego zrobiła. Nie muszę go o nic podejrzewać, bo autorka opisała fakty.

I o to właśnie tego typu ludziom chodzi - znaleźć frajerkę którą wszystko załatwi, pomoże, zapłaci, wytłumaczy przed innymi a do tego jeszcze gacie upierze i obiad ugotuje.

To nie fanatyzm tylko tylko typowe zachowanie polskiej katoliczki, ogólnie akceptowane z resztą.

Aha, czyli to nie jego wina. Wszystkich dookoła tylko nie jego.

Czas zająć się sobą a nie recyklingiem śmieci.

To smutne że zamiast koncentrować się na sobie kobiety poświęcają lumpom swój czas, pracę, energię a w nagrodę dostają tylko kopy w tyłek.

Od wychowywania są rodzice a nie dziewczyna.

Aha, czyli Ty uważasz że nie jesteś już w związku, a on uważa że jest, tak?