Bimba

Ale dalej w związku?

Ale dalej z nim siedzisz?

Olaboga! To męka pańska!  Nikt Ci nie każe się męczyć. Wchodzenie w związku nie jest obowiązkowe.

Od stycznia wszystko drożeje!!! Więc i alimenty chyba powinny wzrosnąć, prawda?

O tym właśnie pisa To jest to chore podłe podejście. Mieszkałam w kilku krajach i w żadnym tak się dzieci nie traktuje, bardzo wnikliwie to obserwowałam. Dlatego nie mieszkam w Polsce a swoje dziecko zawsze wspieram, motywuję i chwalę.

Polacy to chyba nie powinni mieć dzieci. Wszędzie to widziałam, krzyki, wieczne pretensje, dołowanie, wytykanie błędów na każdym kroku i w domu i w szkole, żadnego chwalenia, nagradzania, motywowania, wspierania. To co się potem dziwić że z takich dręczonych i poniżanych dzieci wyrastają popieprzeni dorośli.

Myślisz że zabierając córkę do siebie obniży matce dziecka czynsz i ceny w sklepach???

Dokładnie. Od początku to pisałam bo jej zachowanie było typowe dla manipulatorów. Dziecko by się spostrzegło że dziewczyna realizuje plan przyspieszonego wyjścia za mąż.

Skoro nie zgłosiła to widocznie nie mogła.

Nie kogoś tylko autorkę. Najwyraźniej kocha tylko młodszą corke A starszą ma ochotę wyeliminować z rodziny. Na twoim miejscu autorko spieprzałabym z tego domu biegiem, póki jeszcze żyjesz.

Daj dziecku imię uniwersalne tak żeby jak kiedyś wyjedzie z tej biedy do normalnego kraju ludzie tam mieszkający nie mieli problemów z jego wymową i pisownią.

Czy to pisał facet czy babka, moje podejście do tematu się nie zmienia.

To on ma walczyć a nie ty. Coś mi tu desperacją wieje.

Mrożenie bigosu zmienua jego smak i konsystencję - tylko wekowanie!

Normalnie, jak poważni ludzie. Usiąść, porozmawiać i ustalić na czym stoisz, czego on chce i co z tym wszystkim dalej.

Ale on to ma w doopie.

Ale co to "kochającego tatusia" obchodzi? Najważniejsze żeby babie dokopać.

Czyli wg ciebie to ona zniszczyła rodzinę, tak?

Jakie "jeżeli"? Dziecko ma dwa miesiące A oni już nie są razem to policz sobie kiedy ją zostawił. Raczej nie przed zapłodnieniem, więc albo w ciąży albo zaraz po porodzie.

A nie zauważyłeś że wątek nie jest o tobie. Facet autorki zostawił ją albo kiedy była w ciąży albo zaraz po porodzie czyli wtedy kiedy powinien być największym oparciem, a całe to zabieranie noworodka z domu to nic innego niż robienie jej na złość.

Idź sobie odsmaż pierogów i skończ wypisywać bzdury.

W którym żłobku widziałeś dwumiesięczne niemowlaki???

A u mnie całe święta bez alkoholu.

Aha, czyli nic się nie zmieniło. Dalej bedziesz tresowana i traktowana jak goowno ale wszystko zniesiesz byle tylko portki były w domu.

Co robić? Kończyć ten pseudo związek w którym tylko facet znalazł przyjemność i odskocznię od żony i dzieci.