Bimba

Nie dociera do ciebie ze facet w tym czasie nie odpoczywa, nie odreagowuje tylko pije wódke? Codziennie!!!

Naprawdę? Jak trzeba być tępym albo bez serca żeby nie domyśleć się że skoro jest małe dziecko w domu A żona musi leżeć to nie można wychodzić sobie codziennie na 5 godzin i chlać??? Naprawdę uważasz że ona mu nie powiedziała i to sto razy żeby jej pomógł? Dla mnie to zwykly alkoholik który ma w doopie i żonę i dzieci. Nie miałabym najmniejszych pretensji gdyby wyszedł pobiegać, przejść się na 2 godziny, ale chlanie wódy nie jest żadnym odpoczynkiem ani odreagowaniem.

Nie ciebie tylko polskie podejście do problemu. Facet musi się wyspać, odpocząć, odreagować, a jego żona nie musi?

Biedulek! Rodzinę założył, dzieci narobił a teraz trzeba się tym wstrętnym towarzystwem zająć więc jest to po prostu atak na biednego faceta i zabranie mu jego praw! I do tego ta okropna nieczynna żona! Pić gorzały nie można bzykać nie można, sprzątać i zająć się dzieckiem trzeba - no co to do cholery jest??? Jak ta wstretna baba mogła mu coś takiego zrobić?

Nie pożyczył tylko brał i nie oddawał, a także wczesniej korzystał i się nie rewanżował.

Ja bym się nie upominała, najwyżej za jakiś czas ty pożycz od niego. I po co te głupie gierki? Nie lepiej zakończyć ten żałosny "związek"?

Nie, nie powinnaś. Dzwonisz, składasz "najserdeczniejsze kondolencje" i to wystarczy. Problem w tym że na siłę szukasz kontaktu i na coś jeszcze liczysz.

Dziecko już dorosło. Teraz każdy swoja firmę prowadzi.

Też tak myślę. Zamiast bawić się w jego terapeutę skup się na sobie.

Po tym co napisałaś ja tu żadnej miłości nie widzę, odnoszę wręcz wrażenie że starasz sie na siłę przekonać siebie i nas że on coś do czuje. A tę akcję z 50£ to aż żal komentować.

Kiedyś tak zrobiłam. Wytrzymał trzy miesiące z małym dzieckiem w domu. Biegiem wracał do pracy i nigdy już nie dał się podejść. Przez jakiś czas po tym mówił wszystkim że "siedzenie z dzieckiem w domu" to najgorsza rzecz, że zrozumiał, że był bardziej zmęczony niż po najcięższej pracy, a po kilku latach dalej twierdzi że "baba siedzi w domu i nic nie robi".

"Wspólne obowiązki"??? Co drugi facet w Polsce nie ma pojęcia że coś takiego istnieje.

Więc co? Będziesz się zmuszał do bycia z kimś z kim nie chcesz być?

To znowu ten co z Teneryfy wraca, firmy będzie w Polsce otwierał, córki zatrudniał jak dorosną dlatego nie będzie płacił alimentów. W poprzedniej prowokacji miał cztery córki - w tej jedną zgubił.

Dokładnie, Polacy też to robią.

Znam dwa związki "Polka - Albańczyk" ktore wyglądają tak jak opisałas wyżej i trzeci który rozpadł się po wielkich awanturach z tych samych powodów. Dla mnie mężczyźni z Albanii nie różnią się niczym od Turków czy innych mężczyzn z tamtych terenów. Niechęć do pracy, postrzeganie kobiety jako przedmiot, zazdrość, kontrola, kłamstwa, cwaniactwo.

Najpierw leczenie potem związki

A o ci chodzi z tą zazdrością?

W jaki sposób? Kto zadzwonił pierwszy?

Autorko, nie możesz mu zwrócić uwagi na to że jedzenie kosztuje tak samo jak taksówki a pieniądze nawet w UK na drzewach nie rosną?

Tak, tak.

Uspokoisz się w końcu??? Jak na razie to ty mnie atakujesz i wyzywasz! Jeszcze raz proszę - odczep się ode mnie. Nie komentuj moich postów i nie pisz do mnie.

Z tobą się nie da dyskutować. Nie "doczepiłam się" do twojej konkretnej wypowiedzi tylko zwróciłam się ogólnie do ludzi którzy mają pretensję do autorki wątku że śmie chcieć być traktowana na równi z siostrą. Gdzie tu agresja? Nikt oprócz ciebie nie poczuł się napadniety, zaczepiony czy obrażany. Nie komentuj moich postów skoro aż tak mnie nie nie cierpisz, nie masz takiego obowiązku.

Ale kręcisz. Nabijasz posty?

To nie możesz do niego w weekend podjechać i zrobić mu niespodziankę?