Bimba

Pracujesz od szóstej rano na pół etatu a po południu syn czeka na ciebie a wrócisz z pracy??? To ile godzin trwa to pół etatu?

Po co partner ciągnie biznes który przynosi straty???

A ja uważam że ten serial to coś fenomenalnego. Oglądam drugi raz od początku i płaczę ze śmiechu.

Polecam "The office"

Niektóre dziewczyny na forum uważają że nierówne traktowanie wnuków to norma, liczą się tylko wnuki po córce, wnuki po synu to nie rodzina bo obca kobieta je urodziła itp.

Bo to taka gra, że teściowej się nic nie mówi nie uprzedza, to teściowa ma się domyślić, ma lecieć pierwsza, ma wykazać zainteresowanie, entuzjazm, a jak nie to za karę będą fochy. Spotkałam się już parę razy z czymś takim.

Widzę za panienkę w domu wszystko mamusia robiła a teraz ten zaszczyt przypadł teściowej a ta stara małpa nie umie tego docenić.

No tak, a przecież to teściowa powinna wszystko naszykować bo to jej salon prawda? Jak ja zaproszę gości i będę ich podejmować w nie swoim domu to jedzenie powinien przygotować właściciel domu, chyba to oczywiste! Oczywiście również jak przyjdą Twoi rodzice to teściowa nie ma prawa się oddalić. Ktis przecież musi im podawać i ich zabawiać.

Pisała że ojciec i brat pracują za granicą więc matka sama mieszka tylko czasowo.

Nie chcę myśleć co by było gdyby urodził się chory albo był niepełnosprawny - dopiero byście go nienawidzili!

Twoja mama kulturalnie po cichu i w sekrecie nie cierpi wnuka po synu czy mu to okazuje? Prezenty daje po cichu tym ukochanym uznawanym tak żeby się ten nielubiany nie dowiedział?

Poza biologia są jeszcze uczucia, kultura, sprawiedliwość i przyzwoitość. Nigdy nie zrozumiem dzielenia dzieci na lepsze i gorsze bo te po córce a tamte po synu i co już jest najgorszą podłością - okazywanie im tego, jakby to była ich wina.

Nie napisalam że trzeba tylko ze ona zapewne to robi.

Czyli nie dość że wraca urobiona po pachy to jeszcze ma do obsługi męża który jak znam życie nie gotuje i nie sprząta , córkę która nie sprząta i nie gotuje i wnuki. Naprawdę porownujesz ją do kobiety która jest w domu sama i praktycznie nie ma żadnych obowiązków?

No właśnie. Zauważ że teściowa tak jak twoja mama też pracuje, też ma na głowie cały dom, tez musi sama wiele rzeczy ogarniać plus pomagać córce która jak piszesz mieszka a nic nie robi, plus opiekuje się wnukami. Trochę się nie dziwię że jest zimna i wkurzona.

A ty jak zrobiłaś? Twoje dzieci nie chorowały?

Naprawdę potrzebujesz dobrej terapii.

Nie "inne kobiety" tylko jedną i nie "wyzywam" tylko stwierdzam fakt, bo sama się przyznała.

Trochę mnie zdziwiło że przy rozwijaniu kariery zawodowej decydującym kryterium jest pora zjedzenia obiadu.

Pracowałaś kiedykolwiek?

Dwóch teściów płci męskiej to również teściowie nie teście. "Teściowie czy teście? Zdecydowanie teściowie, jak dziadkowie, wujkowie. Błąd upraszczający, skracający tę formę kojarzy się ze zmianą na błędne formy np. panowie na pany, szefowie na szefy."

Mówisz o tym ogródku i warzywniku w którym nic nie robisz i piszesz że teść ma o to pretensje?

Pisze, że nie kosi trawy i nie pracuje w ogródku. Czytaj posty dokładnie. Wszystkie.

Jak widzisz autorka raczej trawy nie kosi.