Bimba

A co to ma do rzeczy? A może dziecko chce poznać swojego ojca? Wg cciebienie ma do prawa?

To ciekawe że dla mężczyzn zawsze karą dla matki ma być zabranie pieniędzy wspólnemu dziecku, sprytne!

A czemu jest winna twoja córka? Czy to ona ukrywała że jest twoja córką? Dlaczego ona ma być ukarana i piszesz jakby to była jej wina?

W nic nie zamierzam grać, po prostu mnie ciekawi z czego ten komornik mi dokona egzekucji ? Z twoich dochodów.

A co zmieni że on to powie ci głośno, prosto w twarz? Przecież dobrze wiesz ze on tego ślubu nie chce i pokazuje ci to od lat! Czy on to powie czy nie powie tego ślubu i tak nie będzie. Nie dociera to do Ciebie? I tak nic nie zrobisz, nie zmusisz go, nie odejdziesz bo nie masz dokąd, będzie tak jak było, tak jak jemu pasuje.

Ale dlaczego nie chciałaby tego slubu? Co to dla niego zmieni? Dla niego nic. A dla mnie dużo. Nie wiem dlaczego nie chce, ale nie chce. Jakby chciał to już byłabyś po ślubie zamiast wysłuchiwać kolejnych wykrętów. Dla niego ślub zmienia dużo tak samo jak dla ciebie. Może po prostu chce się czuć wolny, mieć świadomość że może odejść w każdej chwili.

Nie, problem w tym ze ty chcesz ślubu a on nie chce.

Duża buźka! Tak trzymaj.

On ma 45 lat, więc już się mocno wystrzelał.

Słusznie.

Witaj. Wesołych Świąt.

Przecież pokazał wyraźnie - nie dałaś, więc będziesz miała karę - ograniczenie kontaktów. Oczywiście smycz czyli kontakt zostaje, bo może dasz przy następnym spotkaniu. Jeśli nie dasz, przestanie pisać.

Dostanie albo i nie dostanie. Jak babka dobrze nim zakręci to mieszkanko dostaniejej córka.

Dalej nie rozumiem do czego pijesz..

No i?

Myślisz że siedemnastoletniemu dziecku nie można kupić mieszkania? Można. I wcale nie oznacza to że nastolatek ma w nim mieszkać od dnia zakupu.

Sprzedaj mieszkanie i kup dwa mniejsze, jedno daj synowi żeby "nie czuła się skrępowana". Tylko czy wtedy będzie cię jeszcze "kochała"?

To nie faszyzm socjalizm czy komunizm - to co wyznajesz to podłość, chamstwo i totalna głupota, a gdzie znajdziesz podobne sobie osoby? W szpitalach psychiatrycznych - każą się nazywać Hitlerami albo Napoleonami, czasem Stalinami.

Tak, miałam ale krótko . Tak jak napisałaś, nie da się tak żyć. Skończ to jak najszybciej bo marnujesz tylko czas. On się nie zmieni. To co on robi to albo wielka potrzeba manipulacji i dowartościowania się poniżaniem kobiety, albo początki choroby psychicznej. W obu przypadkach należy jak najszybciej i jak najdalej spier...

Ty decydujesz o czym mogę pisać?

Idąc tokiem mojego rozumiwania kredyt powinni spłacać oboje i oboje powinni pracować. Nie powinni siedzieć jego rodzicom na garbie i czekać na ich śmierć. Po śmierci jego rodziców będą mieli swoje mieszkanie przez nich spłacone i drugie w spadku po rodzicach. Dociera?

Po co ta ironia. Pieniądze są ważną kwestią w życiu każdego człowieka. I dlatego głównym celem dla ciebie jest ich niewydawanie, siedzenie latami w cudzym domu komuś na karku i czekanie na jego śmierć żeby sobie oszczędzać?

A może nic nie spłacać i nic nie kupować? Przenieść sie ze śpiworami pod most i będzie za darmo!

To może niech ona da swoje oszczędności na wkład własny?

Napisała że jego rodzice są przed pięćdziesiątką - mogą żyć jeszcze 30 lat! Więc mają latami czekać na ich śmierć żeby nie wydać na własne mieszkanie?