Bimba

Wygląda na to że zostaną z wami na lata.

A ile godzin pracują te matki które mają dwójkę małych dzieci i pracuja zawodowo?

Ale o co te pretensje? Autorka chciała zaoszczędzić więc wpuściła do domu obcych ludzi i to zawsze kończy się tarciem. Oni również chcą jak najwięcej zaoszczędzić więc dużo pracuja o podejrzewam że nawet nie mają siły na poważne sprzątania i i codzienne pucowanie kuchni na błysk żeby zadowolić perfekcjonistkę. Jedyne wyjście - kasuj ich za sprzątanie, będzie czysto , ty dorobisz sobie trochę kasy i będzie czysto tak jak lubisz.

Jeśli facet tylko pracuje i śpi to podejrzewam ze pracuje więcej niz 8 godzin. Czy taka osobę można nazwać nierobem i to "totalnym"???

No właśnie! Nie wydaje co się dziwne ze ktoś kto nie pracuje zawodowo nazywa osobę która pracuje nierobem?

Sprawdź dokładnie w słowniku co oznacza słowo nierób.

A z czego wy chcecie oszczędzać jak wam nawet na rachunki i jedzenie nie wystarcza?

Ja mając trzydzieści jeszcze uważałam że za wcześnie na dziecko.

Jeśli się nie zdecydujesz to on zrobi to dziecko z inną.

W jakim wieku? Masz 70 lat?

Nie znam realiów i różnic w polskich przedszkolach. O pracy zawsze myślę zadaniowo i nastawiam się na zyski.

Moja rada: Przemęczyć się w tej pracy jeszcze dwa lata, skończyć studia, szukać lepszej pracy w prywatnych placówkach, pomyśleć z biegiem czasu o swoim prywatnym przedszkolu i wreszcie zarabiać konkretne pieniądze.

Taaaaaa...

Tak sobie wmawiaj i to powtarzaj

Pisze też na tematach "seks z Niemcem", "seks z Anglikiem". Ciągle tylko praca, praca, praca

Skoro się zrzekną to będziecie mieli dwie nieruchomości. Jedna może na was pracować

I tak bedzuesz musiała spłacić rodzeństwo. Nie lepiej być na swoim?

I dalej sama sobie odpisuje a temat jak zwykle tylko jeden - czy Polki ładniejsze czy brzydsze od Ukrainek i Niemek. Rozkminki dyplomowanej ekonomistki.

Nikt oprócz mnie ci nie odpisuje

Sama się przyznałaś co tam z Ukrainkami robiłaś więc teraz pisz co chcesz, mleko się wylało.

Nie odwracaj kota, sama się sto razy wygadałaś co w tych Niemczech robiłaś. Wkształcenie... Gimnazjum to nie jest "wyksztalcenie".

Szczerze? Wolałabym pracować na sortowni śmieci niż jak ty wypinać tyłek Niemcom z parę groszy i słuchać uwag jakie to Polki są łatwe.

A co innego można od klientów w burdelu usłyszeć?

Jak się siedzi i czeka na klientów to można się wielu rzeczy od Ukrainek dowiedzieć.

Jakie to uczucie gdy nikt nie chce z tobą pisać i musisz odpisywać sama sobie?