-
Zawartość
12090 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bimba
-
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
To tym dzieciom codziennie gotuje obiad i zanosi do swojej bylej??? No bo skoro mieszka z rodzicami to gdzie mieszkają te jego dzieci? -
A czy w tej bajce są smoki? Podpieprzyłeś mi tekst!
-
Jakie to rzeczy?
-
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Pracuje od rana do wieczora i nie stać go na wynajem mieszkania??? A gdzie teraz mieszka z tymi dziećmi? Pod mostem? -
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Czy ty autorko pracujesz zawodowo? -
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
No to ty się wprowadź do niego -
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A może ten pan mówi to co chcesz usłyszeć bo to najlepsza droga do zdobycia kogoś kto za niego bedzie ogarnial te obiadki dla jego dzieci plus sprzątanie i inne prace domowe żeby on mógł sobie piwkować bezstresowo? Może twoj syn, który wychowywał się w domu alkoholika i współuzależnionej matki widzi co się dzieje? Może wreszcie odetchnął, poczuł sie bezpieczny, wolny, a tu mu matka znowu bagno szykuje? -
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
I dostałam kubeł zimnej wody na łep. Portki, portkami, po latach poniżania, ubliżania każda kobieta chciałaby usłyszeć dobre słowo. Potrzebuje dowartościowania. Dużo o tym myślałam. Pan zobaczył biedna wdówkę, zakompleksioną, niedowartościowaną i zawrócił jej w głowie czułymi słówkami. Ja sama muszę się przekonać czy to jest prawdziwe. Tak na marginesie to mam obawy że mojej rodzinie nikt się nigdy nie spodoba. Jedynie komu on ma się podobać jeśli już to twoim dzieciom. A tak ode mnie - nie leć na pierwszego który był uprzejmy. Ja wiem ze po związku z chamem i tyranem każde miłe słowo jest na wagę złota, ale z facetem który popija dojdziesz do tego samego do czego doszłaś z poprzednim. -
Rodzina nie akceptuje związku
Bimba odpisał Fanagoria1978 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ręce opadają. Portki w domu muszą być i koniec. Oczywiście że wpadasz z deszczu pod rynnę, jak ktoś pije codziennie to jest alkoholikiem i tyle. Dobrze o tym wiesz, ale wypierasz to. -
Tak jak zawsze.
-
Padłam.
-
Czego zazdroszczą?
-
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Bimba odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Skad wiesz ze jest niesprawiedliwie? Może matka też wydaje 2 tys na córkę miesięcznie? Dziecko je najdroższe jedzenie, chodzi w markowych ciuchach, wyjeżdża z matką na wycieczki, jedzą w restauracjach itp. -
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Bimba odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A dlaczego "narzeczonemu " tego nie powiesz? Powiedz mu to wszystko co tu napisałaś i że nie życzysz sobie żeby płacił więcej niż 1 tys. zł i koniec. Po co nam o tym piszesz? Albo daj mi jego numer ja zadzwonię i mu powiem, ok? -
Raczej wiem co co Ci chodzi... Stanie w rozkroku raczej nie jest dobrym rozwiązaniem, wchodząc w nową relacje wypadałoby wiedzieć czego się chce i na czym się stoi... Chodzi mi też o tę kobietę z którą zaczyna się coś nowego nie kończąc starej relacji. Ta babka też ma uczucia, plany, widzi że coś się zaczyna, a tu za plecami odwiedzinki u byłej, często seks na zgodę, jakieś plany powrotu, porównywania...
-
Nie zrozum mnie źle, ja nie nam nic przeciwko randkom, romansom i nowym związkom ale nie w trakcie terapii małżeńskiej ratującej zwiazek, nie w czasie kiedy decydują się losy związku, nie w czasie kiedy nie jesteś pewny czy chcesz skończyć związek czy wrócić. Tylko tyle.
-
No dobra, niech będzie że wcale nie chodziło o seks.
-
I dalej twierdzisz że absolutnie nie chodzi Ci o seks. Hmmmmm....
-
Zgoda. To nie miłość tylko żal przed utratą własności.
-
To po co były te randki? Nie bzyknąłeś bo nie dały, ale zamiar był prawda?
-
Nie jadę po wszystkich - jadę po kłamczuchach, którzy niby kochają swoje żony co nie przeszkadza im bzykac na boku kogo popadnie.
-
To forum nie jest twoja własnością i nie ty decydujesz kto ma je opuścić, a komu wolno pisać. Teraz będziesz tu wchodził zeby mnie obrażać?
-
Jack normalnie ze mną rozmawia, więc daruj sobie te radę o którą cię z resztą nie prosił.
-
A co z tamtą? Wie że przegrała z materiałami budowlanymi?
-
Więc jesteś gotowy poświęcić miłość i nowe życie żeby chałupy nie zostawić?