-
Zawartość
12090 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bimba
-
No to będziesz musiała go spłacić!
-
Mąż ma zostać ojcem chrzestnym chociaż nie może nim być.
Bimba odpisał Anna2163 na temat w Śluby i wesela
Czego nie rozumiesz? Mąż i jego rodzina to najzwyklejsi w świecie katole, nie katolicy. W doopie mają wiarę, prawo kanoniczne, przepisy. Brat ma być chrzestnym dzieci brata i koniec. Ma być balanga, mają być prezenty, tak zawsze było i tak ma być dalej bo co ludzie powiedzą. Zawsze się kłamało ze spowiedzią, z zaświadczeniami, kto by tam do kościoła chodził i katabasów słuchał, niech baby chodzą. Zapytaj męża czy wie co to jest chrzest i jakie są obowiązki rodzica chrzestnego (nie chodzi o prezenty), założę się ze o zasadach wiary katolickiej nie ma najmniejszego pojęcia. -
Ale to nie jest żadna teściowa! To matka współlokatora autorki z którym autorka sypia, ale on nie ma w stosunku do autorki żadnych planów na przyszłość, czego nie omieszkał głośno i dobitnie wyrazić.
-
Wymelduj, wyrzuć, pogoń w pis du... No, chyba że masochistką jesteś i lubisz być sponsorem ćpuna.
-
Dałaś tyle szans chociaż o nie wcale nie prosił...
-
Niedługo wróci, także nie rozpaczaj.
-
Świetny wykręt.
-
Mąż ma zostać ojcem chrzestnym chociaż nie może nim być.
Bimba odpisał Anna2163 na temat w Śluby i wesela
A zaprosili cię skoro twierdzą że nie istniejesz? -
zostawić dziecko pod opieką innej osoby
Bimba odpisał Luizjana002 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To jeszcze nie poszłaś do psychologa? Na forum będziesz dziecko leczyć? -
Czyli wszystko się dobrze skończyło. Nie umiałaś podjąć dobrej decyzji to ćpun za ciebie to zrobił.
-
zostawić dziecko pod opieką innej osoby
Bimba odpisał Luizjana002 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nieprzemyślana prowokacja. -
Mąż ma zostać ojcem chrzestnym chociaż nie może nim być.
Bimba odpisał Anna2163 na temat w Śluby i wesela
Nie, nie może być. Ale oczywiście wystarczy oszukać i już może. Taka wiara wspaniała... -
Kołek w dupie cię drażni czy uwiera ? Co? Prawda zabolała?
-
Już nam tak nie współczuj, bo jak na razie to ty jesteś sam, nikt cię nie chce i szukasz na siłę a my wszyscy w udanych związkach.
-
No to pisz!
-
Ale obu tym kobietom nie chodzi o przepisy, one chcą ślubu, białych welonów, wesel, nazwiska, i przede wszystkim gwarancji że facet nie odejdzie. Owszem, ślub gwarancją nie jest, ale przynajmniej dużym utrudnieniem. Chociaż tyle.
-
Cóż to za "oczywistość" której nie rozumiem? To ze facet zabierając syna na wyjazd góry musi koniecznie mieć damskie towarzystwo? Czy tą "oczywistością" jest również nie branie pod uwagę jak do takiego pomysłu odniesie się syn?
-
Napisałam ze ślub zmienia wiele nie tylko w tym konkretnym przypadku, pisałam ogólnie. A to że "mlodzi nie myślą" nie zmienia faktu że po ślubie podlegają już innym przepisom.
-
Ślub wzięty czy na początku czy później zmienia wiele rzeczy! Prawo własności, prawo dziedziczenia, wspólnota finansowa, prawo podatkowe to wg ciebie nic?
-
To zmień dzieciom nazwisko na twoje!
-
A co na to twój syn?
-
Tak, oczywiście.
-
Nie słyszałam nigdy żeby na wczasy zabierać ze sobą obcych ludzi pod pozorem integrowania się.
-
Na wakacje jedzie się z kimś kogo się dobrze zna i z kim spędza się dobrze czas. A syn zamiast odpoczywać i bawić się ojcem będzie niańczył dziecko samotnej mamusi, bo tatuś potrzebuje damskiego towarzystwa?
-
Nie dla mnie, dla tatusia.