Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bimba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12090
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bimba

  1. Bimba

    wydatki studenta

    750 na miesiąc??? Owszem, pod warunkiem że wyjdziesz tylko raz.
  2. I głupie i inaczej wychowane a przede wszystkim wredne.
  3. Opowiedz o swojej sytuacji wszystkim, rodzicom, przyjaciółkom, jego rodzinie, nie ukrywaj jak jesteś traktowana.
  4. W powyższej sytuacji po zrobieniu mi awantury i do tego po straszeniu mnie w moim własnym domu odebraniem mi dziecka mąż wyjechałby z walizkami na kopach w 5 minut a następnego dnia pozew o rozwód byłby złożony w sądzie. P.S. Polecam nagrywać te awantury, to Ci bardzo pomoże w ustaleniu przez sąd z czyjej winy rozpadło się twoje małżeństwo. Bo ono się już rozpadło i dawno go nie ma.
  5. 5 minut nie byłabym w takim "związku" a właściwie w takim układzie. Naprawdę musisz siebie bardzo nie kochać skoro sama sobie fundujesz takie piekło.
  6. Po co wyciągasz tematy sprzed czterech lat??? Ha wiem że jak się w domu nic nie robi to człowiek się strasznie nudzi, ale żeby aż tak? To może popiszemy ma temat chrztu który niby się odbył a jednak się nie odbył?
  7. Nie, nie ma domowego sposobu na rozstępy. Można je zamaskować zabiegami laserowymi które niestety są dość drogie. I nie, nie usuniesz ich ani oliwą, ani masłem, ani smalcem ani nawet sadłem z jednorożca.
  8. I znowu się zaczyna. Oprócz cukrzycy wyczuwam tu jeszcze poważnie zaawansowaną schizofrenię.
  9. Nie widzę problemu, jeśli twoj "mąż" chce utrzymywać kobietę i jej dziecko to jego problem. Autor wątku nie chce. On chce żeby budowali przyszłość wspólnie a nie jedno kosztem drugiego. Nie ma nic gorszego niż związać się z roszczeniowym leniem.
  10. "Zapierdzielasz" w robocie 5 godzin??? Od kiedy? Od niecałego miesiąca! Nie dalej jak jeszcze miesiąc temu wysmiewałas się z pracujących zawodowo kobiet i gloryfikowałas życie na zasilkach! Ile napisałaś postów o tym że mąż ma obowiązek cie utrzymywać i przepisać na ciebie mieszkanie i firmę? A teraz nagle wielka, ciężko pracującą, "zapierdzielająca" żona bez której budżet domowy pewnie by się zawalił, co? Dla twojego męża przecież i tak nie ma to znaczenia czy pracujesz czy nie bo przecież jak sama napisałaś pieniądze które zarabiasz są tylko twoje i są wydawane tylko na twoje przyjemności. Nie dokładasz się do rachunkow i jedzenia, wiele razy to podkreslałaś.
  11. A ciekawe co takiego bys mu powiedziala? Jeszcze raz dużymi literami: TO SAMO CO AUTOROWI WĄTKU.
  12. Lajkujesz Julka moja wypowiedź na temat baby cwaniary i pasożyta??? Twojemu mężowi poradziałabym to samo co autorowi wątku.
  13. Taka żona tylko ciagnie w dół. Sam to widzisz i czujesz, więc im szybciej zakończysz ten związek tym lepiej.
  14. Bimba

    Problem z bratową

    To się mówi wprost, prosto w twarz o co chodzi.
  15. Bimba

    Problem z bratową

    No to jej nie zapraszajcie skoro jej nie lubicie Ona jest gościem, ma wam sprzątać mieszkanie jak przyjeżdża? Powiedz jej że na nie gotować (ty gotuj skoro zaprosiłaś goscia) I daj jej kosz na pieluchy. I co takiego ci poprzestawiała? Meble?
  16. Bimba

    Problem z bratową

    Obie powinny się wyprowadzić, każda na swoje. Obrzydliwe jest to mieszkanie na kupie i wieczne awantury.
  17. Bimba

    Problem z bratową

    Wyprowadzić się.
  18. Dobra to się Wam źle wydaje. Ale niech będzie. Nie tylko o ślub chodzi, ale o to, że sobie za dobrze w życiu radzę. Bratowa mimo świetnego wykształcenia jest wyrzucana z pracy co roku, bo się noe potrafi z nikim dogadać. A ja pomimo bycia taka okropna baba, mam w swoim prowicjonalnym miasteczku sieć ludzi, którzy zawsze pomagają mi złapać zlecenia i fuchy (no taka jestem wredna, że każdy chętnie daje mi zarobic). Taka też jestem wredna i brzydka dodatkowo, że po rozwodzie od kandydatów na zastępców byłego męża nie mogłam się obędzie (no my wredni tak mamy). Taki mam paskudny charakter, że żyje sobie w zgodzie z każdym w rodzinie więc kiedy bylam singlem zawsze mogłam spędzić czas u kuzynek. Po prostu lubię kolektyw i lubiłam od małego No, czyli dokładnie jak napisałam - jestem piekna i wspaniala więc nic nie może odbyć się beze mnie, ja zarządzam, ja decyduje, to ja wszystko zrobię najlepiej. No chyba jednak nie żyjesz w zgodzie z każdym w rodzinie bo brat i matka nie mają ochoty widzieć cię na oczy, a kuzynki to raczej przyjaźniły się ze strachu lub z chęci uzyskania jakichś profitów skoro masz takie dojścia miasteczku. A z tego co piszesz to faktycznie wyłania się paskudny charakter.
×