Bimba

A nie możesz się wyprowadzić do rodziców już jutro? Wymów mieszkanie jak najszybciej i skończ utrzymywać wariata. Od chorych psychicznie należy wypieprzać jak najprędzej i jak najdalej!

Duży szacun! Większość młodych ludzi nie płaci rodzicom ani grosza, uważa że opieka nad ich dziećmi to obowiązek dziadków a szczególnie babć i nawet im do głowy nie przyjdzie żeby dać rodzicom pieniądze chociaż na jedzenie dla dzieci jeśli dzieci są u dziadków. Znam taka jedną która uważa że jej matka jak zostaje pilnować dziecka to ma jeszcze posprzątać mieszkanie i ugotować obiad.

To nauczcie się w końcu zbierać, zakładać że konkubinat może się rozsypać i że nie inwestuje się w cudze nieruchomości.

Eeeeee tam. Momoa tu na bank nie pisze.

Też, i lubię niski głos.

Mnie też!

Na koszulce? Na mnie bez koszulki

Jason Momoa

Skoro zmusza cię do brania tabletek to jak zajdziesz to zmusi cię do aborcji.

Co to znaczy "zmusza mnie"? Ja gnój nie chce dzieci to niech używa ręki albo prezerwatyw.

Ale on nie chce walczyć i z was już zrezygnował. Zmusisz go do miłości?

W UK w kilku domach widziałam urny ustawione w salonach, na komodach czy kominku z małym kwiatkiem w wazoniku, jedną widziałam w kuchni na parapecie. I w sumie też wolałabym po smierci być w pudełku u mojego syna (nawet w piwnicy) niż sama na cmentarzu.

Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej w Polsce ale w UK możesz trzymać urnę z prochami w domu.

Dokładnie! I to nie jest żadną pomoc tylko wspieranie nieudolności, ograniczanie samodzielności, wygaszanie ambicji i robienie z młodych ludzi niewolników.

Jedź z dzieckiem na test i nie marudź

Więc o co ci chodzi? Mamy podważać diagnozy specjalistów i stawiać własne na podstawie twoich opisów???

Właśnie, napisz dziewczynie kto i jak ciebie zmusił do żeniaczki. Ja też chętnie przeczytam.

Pracujesz?

Więc wracaj i nie trać czasu. Sama widzisz jak to wygląda.

To ile to znałaś decydując się przeprowadzkę? Co na to twoi rodzice?

To może czas się z nim rozmówić co dalej i podjąć jakieś kroki a nie żyć jako wieczna konkubina.

Co to znaczy "coś wspomina o slubie"? Kasę na to ma? Rodziców twoich poznał? Czy tylko o slubie mówi tylko wtedy jak go złapiesz na oglądaniu innych lasek żeby awantury nie było?

Rozumiem ze data ślubu ustalona i plany na przyszłość (dom, dzieci) dogadane, tak?

A ja wiem. Masz wdrukowane jak w głowie jak całe pokolenia Polek "nieś swój krzyż, przysięgalaś, to wstyd być samą, to znaczy że nikt cię nie chciał, co ludzie powiedzą" itp.

Może jest jakiś majątek do podziału po ojcu.