Bimba

A Ty autorko jak często widujesz się ze swoja mamą ?

Nie znam cen ale myślę że z 10 tyś zł trzeba mieć.

Dobra tam, skończmy to bzdurne gadanie o zarobkach i alimentach. Pierwsze podstawowe pytanie autorze - masz ma zabieg? No bo skoro wysyłasz na niego dziewczynę to rozumiem że fundujesz. Zdajesz sobie sprawę z tego ze w Polsce aborcja jest już całkowicie zabroniona i ze NFZ się tym nie zajmuje. Masz odłożone na tę wycieczkę ?

Następny troll

A nawet jak nie będziesz płacił to i tak nikt ci nic nie zrobi a wśród kolegów zdobędziesz szacun że " pokazałeś tej suce"

A o jakiej decyzji piszesz? Aborcja, ślub, mieszkanie razem?

Wpierniczm się bo mam polskie obywatelstwo, mam w Polsce bliską rodzinę, mam w Polsce mieszkanie, płace w Polsce podatki bo prowadzę tu dwie działalności. Więc raczej ty wsadź mordę w kubełek.

Nie generalizuj. Temat dotyczy zmuszania kobiet do rodzenia dzueci które skazane są na powolne nieuniknione konanie w ciężkich bólach i właśnie przeciwko temu odbył się ten protest który tu w większości popieramy.

Już nie rób z siebie takiej szlachetnej. Wiadomo, że walczysz tylko o swoją dupę dlatego bądź konsekwentna i na Czarnym Marszu zawalcz o legalną eutanazję dla siebie w razie potrzeby.  Nie mam nic przeciwko "eutanazji w razie potrzeby" a tak się składa że mieszkam w kraju w którym nuectrzeba o to walczyć. Na szczęście jest w Polsce ktos taki jak ty co nie walczy o swoją dupę tylko o cudze, chore, umierające, żeby w stanie agonalnym cierpiały jak najdłużej.

Jak widzisz są ludzie którzy pod płaszczykiem "walki o każde życie" karmią się tym bólem i twierdzą że że zmuszanie innych do życia za wszelką cenę w tym bólu daje im jakieś "zasługi"

Tobie również.

""Matka Teresa, czyli "Anioł piekieł". Dziennikarz obnaża okrucieństwo i hipokryzję świętej Największym krytykiem świętej Matki Teresy z Kalkuty był Christopher Hitchens. To właśnie ten dziennikarz jest twórcą reportażu "Anioł piekieł", opracowanego na podstawie rozmów z lekarzem Aroupem Chatterjee. W dokumencie ujawniono wiele szokujących metod, które w swoim hospicjum wykorzystywała Matka Teresa. Mowa między innymi o kąpaniu chorych w brudnej wodzie, wielorazowym używaniu igieł do zastrzyków oraz przetrzymywaniu osób cierpiących na ciężkie choroby zakaźnie z tymi, których stan był znacznie lepszy. Umierający zarażali się nawzajem od siebie, a święta zakazywała im zażywania leków przeciwbólowych. - Jest coś pięknego w akceptacji cierpienia przez biednych, tak jak cierpiał Jezus Chrystus. Świat zyska dużo na tym cierpieniu - twierdziła kobieta. Sama jednak nie skorzystała z "pięknej akceptacji cierpienia" i gdy chorowała, zdecydowała się na leczenie w prywatnej klinice. Przyjmowała tabletki przeciwbólowe, a także leki, czego przez cały czas odmawiała swoim podopiecznym."" Tak mi się jakoś z naszym trollem skojarzyło.

Widocznie nigdy nie zaznałeś wielkiego cierpienia fizycznego, skoro pie.przysz takie farmazony. Nie życzę Ci, aby kiedyś musiał się przekonać ile w cierpieniu jest "godności" i jak ono "uszlachetnia". A ja życzę. Ludzie bez serca, wyobraźnii i empatii powinni osobiście doświadczyć spraw w których z taką łatwością wydają sądy.

W kościele.

Spokojnie, troll wróci.

A kogo potrzebujecie?

Hehe. Ta co jest taka szczęśliwa w jukeju i ślęczy tu całe dnie umie rozpoznać prowo na kilometr. Autorka założyła temat ale wcale w nim nie uczestniczy. Więc co to jest?

Tak, to ta.

W UK mnóstwo kościołów counsil przerobił na mieszkania socjalne.

Mój syn już mi to kilka razy powiedział!

Prawie każdy w tym kraju. Każde dziecko.

Ile tak pociągną? To pokolenie jest decydujące,bo jeśli my nie chodzimy do kościoła to nasze dzieci i ich dzieci tez nie będą. Nas na sile ciągnięto a one dobrowolnie nie pójdą. Zostaną Ci którzy wierza i praktykuja a co liczba ciągle malejąca. Grunt,że żyjemy w miejscu i czasie kiedy to nie grozi śmiercią czy ciężką kara. Inni maja gorzej. A wracając do tematu to nowe pokolenie dorasta i za 15 lat statystyki 15 lat to szmat czasu...

Ok.

Kolejna prowokacja w celu wywołania goownoburzy.

No to skoro były zaręczyny to termin ślubu wyznaczony, tak?