Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bimba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12090
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Bimba


  1. 1 godzinę temu, Julia32 napisał:
    1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

    Jakim cudem wy jesteście tymi chrześcijanami bez ślubu? Przecież macie tylko wyznaniowy ślub, żyjecie w grzechu to kto was ochrzcił? Szaman? 

    Nie jestesmy katolikami.  U nas pastor chrzci ludzi doroslych bez slubu koscielnego. Oczywiscie many taki rowniez  w planach, ale to po cywilnym 

    Nie macie cywilnego, nie macie kościelnego macie tylko ślub w religii której nie wyznajecie - czyli jesteście zwykłym konkubinatem.


  2. 11 minut temu, Julia32 napisał:

    Teraz mam tez wiecej godzin pracy przez internet dlatego pisze mniej.

    No przecież mąż miał cię utrzymywać, płacić za wszystko, dawać pieniądze na dom bo islam mu tak nakazywał a ty miałaś nic nie robić, żyć jak królowa a tymczasem zostałaś wykopana do roboty???

    Tak się chwaliłaś cudownym życiem,  dniami spędzanymi z koleżankami w kawiarenkach a tymczasem co?

    To widzę że nie dość że nic nie zyskałaś finansowo na tym małżeństwie to jeszcze robisz to czym cały czas gardziłaś!

    Tak się z nas wyśmiewałaś że musimy pracować, że mężowie nas nie utrzymują i co?

    I doopa!


  3. 1 godzinę temu, stokrotka7 napisał:

    Ale wiesz, że rzadko tak jest, żeby jedna osoba odpowiadała za 100% winy ? Ty tutaj sobie myślisz kategoriami "No przecież mógł się rozwieść" "No przecież to w 100% jego wina" "No przecież nikt na siłę nie kazał mu z nią być" nie patrzysz na problem od drugiej strony.  Dla ciebie nie moze być innej opcji niż ta jak facet w 100% winny bo zdradził. 

    Absolutnie nie jest winny w 100% - jakieś 30 % w tym wszystkim to twoja wina!

    Dobrze wiedziałaś że jest żonaty więc sam winy nie ponosi, tylko razem z tobą!


  4. Przed chwilą, stokrotka7 napisał:

    Ale kto mówi że niby on leciał na dwa fronty ? Małżeństwo od samego początku było klapą i tyle. Co tu dłużej gadać ? 

    Od samego początku było klapą i dlatego był z nią kilka lat???

    A ty byłaś ich materacem i stąd wiesz ze była klapa, prawda?

    5 minut temu, stokrotka7 napisał:

    Oczywiście, że można najpierw się rozstać, ale co ty myślisz że rozwód to kwestia jednej rozprawy w ciągu maks 30 dni ? Nie ma tak, że jeden sobie postanawia "Nie podoba mi się już, odchodzę" tutaj trzeba się tłuc nieźle po sądach.

    Alez oczywiście że jest tak.

    Odejść można w 5 minut.

    I można wnieść o rozwod po wyprowadzce.

    Tak z ciekawości- to żona wnioska o rozwod, prawda?


  5. 57 minut temu, Foko Loko napisał:
    1 godzinę temu, Bimba napisał:

    Tak???

    No to teraz uwazaj:

    "Mieszkańcom Brzezin chodzi o zwrócenie uwagi na to, że koszty pogrzebu na cmentarzu są bardzo wysokie (2 tys. zł za plac, 2 tys. zł za wykopanie grobu, 400 zł za wpuszczenie do niego trumny oraz 380 zł za wynajęcie kaplicy. Do tego dochodzi 500 zł dla księdza za odprawienie mszy pogrzebowej, a później 10 proc. ceny przyszłego nagrobka oraz 120 zł za każdy wjazd kamieniarza na cmentarz). Kolejnym kosztem są opłaty w zakładzie pogrzebowym.

    Brzezińskie władze obiecały, że rozpoczną starania o wybudowanie w mieście cmentarza komunalnego. "

    No ale pytanie brzmiało o kasę dla księdza a nie o cennik zakładu pogrzebowego. Za rzeczy związane z pogrzebem też nam wyszło więcej. Tylko co to ma do tematu?

    Plac należy do cmentarza a cmentarz do księdza - to ksiądz dyktuje cenę placu, nie zakład pogrzebowy. Opłata za kaplicę, odprawienie mszy,  wpuszczenie na teren cmentarza ekipy która robi pomnik, haracz od wartości nagrobka to również zysk księdza a nie zakładu pogrzebowego - dodaj sobie te kwoty i wyjedziemy ci wtedy ile tak naprawdę ...enkowy chapnie za pochówek.


  6. 18 minut temu, stokrotka7 napisał:

    Ty pierwsza jesteś do oceniania. No tak, bo gdyby to małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe to przecież naturalną rzeczą jest fakt, że facet w takim wypadku szuka sobie innej kobiety i za plecami żony zdradza ją z inną. Co z tego, że mógł się dusić w tym małżeństwie i miał tego po prostu dość ? 

    To powinien małżeństwo zakończyć a nie lecieć na dwa fronty.

    Z tego co widzę to ona zakończyła to małżeństwo a on po prostu po tym jak dostał od niej kopa poszedł do ciebie bo nie miał dokąd 

     


  7. Przed chwilą, stokrotka7 napisał:
    2 minuty temu, Bimba napisał:

    Przecież nie masz zamiaru się rozwodzić, więc wszystko co należy do niego jest twoje, prawda?

     

    Ja tak prywatnie nie uważam, tak najwidoczniej uważa była żona męża która uznała sobie że wszystko jej się należy.

    Nie odwracaj kota ogonem! 

    Dopiero co napisałaś że przez to że on jej płaci TY MASZ MNIEJ.

    To ty uważasz że wszystko się tobie należy.


  8. 12 minut temu, stokrotka7 napisał:
    16 minut temu, Bimba napisał:

    Oczywiście!

    A jeśli jego rodzice zarabiali mało a mogli więcej, i oszczędzili mało a mogli więcej więc jak on po nich odziedziczy pieniądze to będziesz miała mniej niż mogłabyś mieć - powinnaś do nich isc i zrobić im awanturę że za mało dla ciebie odłożyli.

    Ale ty wiesz, że dziedziczenia nie podlegają podziałom podczas rozwodu ?

    Przecież nie masz zamiaru się rozwodzić, więc wszystko co należy do niego jest twoje, prawda?

     


  9. 9 minut temu, stokrotka7 napisał:

    Pomyślmy przez moment, bo tak też jest ? Jeżeli twój mąż zarabia załóżmy 5tys zł ale zmienia pracę na tą w której zarabia 8tys zł no to nie tylko on ma więcej, ale ty też ???

    Oczywiście!

    A jeśli jego rodzice zarabiali mało a mogli więcej, i oszczędzili mało a mogli więcej więc jak on po nich odziedziczy pieniądze to będziesz miała mniej niż mogłabyś mieć - powinnaś do nich isc i zrobić im awanturę że za mało dla ciebie odłożyli.


  10. 4 minuty temu, Skb napisał:

    Ale tobie nic do tego.... to było ich konto i ich pieniądze!!!

    Nie, to przecież teraz jej konto więc jakby tamta wzięła mniej to ta miałaby więcej.

    Przecież wszystko jest jej - on, jego pensja, jego oszczędności, nawet to co on odziedziczy po swoich rodzicach również należy do niej, wszystko jest jej.

    Ha ha ha ha

    • Haha 1

  11. Tak???

    No to teraz uwazaj:

    "Mieszkańcom Brzezin chodzi o zwrócenie uwagi na to, że koszty pogrzebu na cmentarzu są bardzo wysokie (2 tys. zł za plac, 2 tys. zł za wykopanie grobu, 400 zł za wpuszczenie do niego trumny oraz 380 zł za wynajęcie kaplicy. Do tego dochodzi 500 zł dla księdza za odprawienie mszy pogrzebowej, a później 10 proc. ceny przyszłego nagrobka oraz 120 zł za każdy wjazd kamieniarza na cmentarz). Kolejnym kosztem są opłaty w zakładzie pogrzebowym.

    Brzezińskie władze obiecały, że rozpoczną starania o wybudowanie w mieście cmentarza komunalnego. "


  12. 2 minuty temu, Skb napisał:

    Doprawdy jesteś tak mało rozgarnięta czy tylko taką udajesz? Sprawdź sobie definicję wspólnoty małżeńskiej!

    Wspólnota małżeńska jest tylko dla niej i ona może mało zarabiać a wszystko i tak jest wspólne.

    A była jeśli mało zarabiała to była złodziejką skoro brała ze wspólnego konta.

    Ot taka sprawiedliwość Klego.


  13. 36 minut temu, stokrotka7 napisał:

    On płaci na nią alimenty już przez 5 lat

     

    4 minuty temu, stokrotka7 napisał:

    Może wolałabym żeby zamiast pieniądze trafiały na konto byłej żony to na konto naszego dziecka żeby miało lepszy start ?  Dziecko niedługo pójdzie do szkoły, może warto żeby kasa trafiała zatem na konto dziecka ?

    Coś się tu prowokacja zaczęła rozpadać. 


  14. 3 minuty temu, stokrotka7 napisał:

    Nie sadzę, żeby za wszelką cenę chciał jej cokolwiek przelewać, w końcu nie mówimy tutaj o małej kwocie, po prostu nie za bardzo walczy o swoje, zniechęca się hasłami typu "bo to potrwa pewnie latami i nie ma gwarancji na powodzenie"

    Na szczęście ma ciebie - a ty przecież zrobisz wszystko żeby te pieniądze zamiast do niej trafiły do ciebie- on nie walczy bo dla niego i tak nic się nie zmieni - co za różnica dla niego która z was mu zabierze?

    • Like 2
    • Thanks 1

  15. 13 minut temu, stokrotka7 napisał:

    Wiem, że to może nie jest odpowiednie forum i wiem, że to nie ja a bardziej mój mąż powinien to pytanie zadać, no ale on na razie nie zrobił do tej pory nic, żeby jej nie płacić, bo ciągle wierzy, że żaden sąd mu teraz tego obowiązku nie zdejmie od tak sobie, bo nie. 

    Czyli chyba mocno ja kocha skoro chce za wszelką cenę pomagać jej finansowo.

×