Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bimba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12090
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Bimba


  1. 1 godzinę temu, Skb napisał:

    Mówisz to z doświadczenia czy tylko teoretyzujesz? Jakiś kontakt nie wystarczy musi być stały i merytoryczny. Inaczej nie da się niczego logicznie ustalić.

    Sąd - ale mnie rozbawiłaś... Sikam ze śmiechu.... Widziałaś wyroki sądu? Często są tak oderwane od rzeczywistości. że są tragiczne i utrudniają życie zamiast je ułatwiać. 

    Widzę że coś się ostatnio wydarzyło.

    Jesteś wulkanem złośliwości. 


  2. 1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

    To niwch kobieta weźmie kasę ze wspólnego konta i kupi 🤷‍♀️ nawet niekoniecznie roombę, już nawet byle odkurzacz pionowy bezprzewodowy jest mega ułatwieniem i przyspieszeniem. A taki to kosztuje mniej niż 300zł. Taki z mopem od razu to trochę więcej.

    Julka nie ma dostępu do jego konta.

    Dostaje kieszonkowe do ręki, tak jak dzieci


  3. Przed chwilą, #Małgośka# napisał:

    Jak zwykle.

    Ale nadal oceniać. Bez oceny nie ma prawdziwej akceptacji, bądź braku akceptacji. Bo co to za akceptacja w ciemno?

    Akceptacja to jest tylko i wyłącznie Twój stosunek po ocenie. Obojętnie jaka by ona nie była.

    Oceniamy też często bardzo podświadomie. 

    Dobra, kończę już ten poboczny wątek.

    Jeszcze tylko za słownikiem PWN co to znaczy akceptacja:

    1. «aprobata»

    2. «formalna zgoda na coś»

    3. «pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić»

    4. «uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami»

     

    I nie wyobrażam sobie robić tego bez wcześniejszej oceny. Nieważne jakiej, (poza przykładem ostatnim).

    Tyle.

    Koniec? Nareszcie!


  4. 3 godziny temu, #Małgośka# napisał:

    Dajmy na to masz partnera, który Cię zdradza, (czego Ci oczywiście nie życzę). Akceptacja bądź nieakceptacja takiego stanu jest nierozerwalna z jego oceną. Musisz chyba wiedzieć co akceptujesz, a co nie? Tylko pytanie jest takie, co dalej z tą oceną zrobisz i czy będzie ona miała wpływ na cokolwiek.

    Nie, w dalszym ciągu nie uważam że akceptacja jest nierozerwalna z oceną.

    Podałaś przykład do bani.

    Można coś dobrze oceniać i to akceptować a można też coś źle oceniać i również akceptować, co za tym idzie ocena nie ma wpływu na akceptację. 


  5. 9 minut temu, #Małgośka# napisał:

    Mam wrażenie, że zbyt często inny punkt widzenia traktujesz jak atak.

    A mnie zarzucasz chęć wywołania g/ó/wn/oburzy 😉 

    To się nazywa moja droga dyskusja, a nie plac walki

    Co ty nie powiesz!

    To raczej ty nie możesz się pogodzić z odmiennym zdaniem, dlatego wpadłaś tu z pretensjami.

    Ja nie mam najmniejszego zamiaru przekonywać cię do mojego - i to właśnie na tym moja droga polega dyskusja.


  6. 14 minut temu, #Małgośka# napisał:

    Nie mogę nikomu tego zabronić, ale tego nigdy nie poprę.

    A co Tobie do tego, że ktoś może tego nie akceptować?

    Po prostu się wypowiedziałam.

    Ja również nie zabraniam, nie popieram, ale nie udaję że coś takiego nie istnieje i wiem że niektórzy tego potrzebują.

    A co Tobie do tego że ktoś może to akceptować?

    Akceptować wcale nie znaczy popierać.

    Ja też się wypowiedziałam.

    Tobie wolno a mnie nie?


  7. 39 minut temu, #Małgośka# napisał:

    Ciekawe czy chciałabyś być żonką klienta burdelu, którego poniosło i przyszedł do domu z niespodzianką

    Nie nie chciałabym. 

    Ale wg ciebie mężczyźni samotni którzy nie pozakładali rodzin mogą z takich miejsc korzystac? Czy im też zabronisz? 

     

    40 minut temu, #Małgośka# napisał:

    Część pracujących tam kobiet jest do tego zmuszana, odurzana narkotykami, wykorzystywana psychicznie i fizycznie

    Cześć dzieci w Chinach również jest zmuszana do pracy przy składaniu smartfonów, a w Indiach dwunastolatki szyją ubrania - czy to znaczy że powinniśmy na znak protestu przestać używać telefonów i chodzić nago?

    Po co uogólniasz? Żeby zrobić goownoburzę?

    Przecież wiadomo że piszę o kobietach które chcą tak pracować i o mężczyznach którzy takich rozrywek szukają bo są samotni  brzydcy, garbaci, niepełnosprawni, a przede wszystkim muszą gdzieś rozładować napięcie seksualne. 

    Jeśli obie strony się na to godzą to co tobie do tego?

     


  8. 19 minut temu, Skb napisał:

    Co do religii w szkole - jestem jej przeciwnikiem. Owszem taka wiedza powinna być przekazywana. Tylko ile jesteś w stanie jej przekazać. Godzina w tygodniu? Przez rok czy dwa lata?

    Tyle jestem w stanie jej przekazać ile przyjmą uczniowie, a resztę przekazują przez całe dzieciństwo rodzice.

    Mam ci również wytłumaczyć jakąś inną oczywistą sprawę?

    Co się stało że się tak wściekasz?


  9. 1 minutę temu, Skb napisał:

    A jak inaczej reagować na spychologię. Przykład takiego przepychania się "kompetencjami" miałem w ostatni poniedziałek. 

    Twoje problemy nie zmieniają faktu że podstawy prawa, podstawy ekonomii, współżycia społecznego, elementarna wiedza o świecie powinna być przekazywana uczniom w szkołach zamiast religijnych bajeczek.

     

×