-
Zawartość
12090 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Bimba
-
-
2 godziny temu, Julia32 napisał:Od momentu ukonczenia pelnoletnosci nalezy starac sie,by jak najszybciej sie usamodzielnic. Sa dwie opcje:pierwsza to jako dorosli podejmujemy prace np po technikum i szybciej sie usamodzielniamy. Druga opcja idziemy na studia, lecz po ich zakonczeniu nie siedzmy na garnuszku rodzicow, bo tak wygodnie tylko robimy wszystko,by sie po prostu wyprowadzic. W czasie studiow trzeba miec na uwadze to,ze rodzic NIE ma zadnego prawnego obowiazku uslugiwac doroslemu juz dziecku,a wiec nie mozemy byc rozczeniowi, ze ma byc w pokoju posprzatane,ubrania wyprane, kolacja i sniadanie pod nos postawiona itd. Rodzic bierze 0% odpowiedzialnosci za czyny doroslego juz dziecka,napisze wiecej moze je zostawic samo w domu na kilka dni i wyjechac. Jedynym prawnym obowiazkiem rodzicow wobec doroslego dziecka,ktore studiuje jest zapewnienie mu srodkow do zycia
Ja sie usamodzielnilam w wieku 21 lat
Siedzenie 9 lat na zasiłkach i dojenie uczciwych ludzi z ich ciężko zarobionych pieniędzy nazywasz usamodzielnieniem się???
-
16 godzin temu, Misi0 napisał:Ile można utrzymywać bezrobotne dziecko? Któremu nie chce się uczyć i pracować?
Aż do śmierci rodziców.
-
Odpowiadasz na posta sprzed 10ciu lat???
-
Co bierzesz?
Nieźle kopie!
- 1
-
Jadłam z farszem z boczku wędzonego i z kiełbasą ale to zabija smak wołowiny dlatego robię z w miarę neutralnym w smaku zwykłym boczkiem.
Moim zdanie do wołowiny nie pasuje smak wędzonego.
-
Ja robię z dużych cienkich plastrów wołowiny, zbijami je jeszcze tłuczkiem ale ostrożnie tak żeby nie zrobić dziur. Po rozbiciu mają grubość ok 3 mm.
Smaruję bardzo cienko musztardą kładę ze dwa trzy cienkie plastry boczku surowego, nie wędzonego, ze trzy paski ogórka kiszonego, trochę cebuli, kawałeczek masła, sól, pieprz, parę kropel maggi. Wszystko zawijam szczelnie żeby mi masło nie wypłynęło w trakcie gotowania i obwiązuje bawełnianą nicią, nigdy zwykłą nitką, najlepszy jest biały kordonek.
Otaczam w mące i smażę z każdej strony w garnku lub rondlu w którym się nie przypala. Musisz je często obracać.
Jak już są przyzmażone na brązowo podlewam wodą dodaje sól pieprz, sos sojowy, sos worchester, maggi, troszkę suszonej papryki, ze dwa ząbki czosnku i duszę na bardzo małym gazie ok 1,5 godziny. Sos zagęści się z przypieczonej mąki która jest na mięsie.
Jak trochę wystygną to zdejmuję sznurki, jeśli dobrze zwiniesz i zwiążesz to napewno sie nie rozwiną.
Jest trochę roboty ale wychodzą przepyszne.
Jemy z kaszą albo z ziemniakami, do tego obowiązkowo buraczki na zimno.
- 1
-
7 minut temu, Unlan napisał:Tak, a to wszystko ugotowane dzień wcześniej i odgrzane w mikrofali. Ciasto niech se sami przyniosą.
Może nie aż tak bo autorka też będzie to jadła, ale w takiej sytuacji postawiłabym na minimum wysilku i jak najmniejsze wydatki.
Swoją drogą ciasto powinni przynieść
-
3 minuty temu, Foko Loko napisał:My tak samo mamy młynek ręczny, mielić w nim kilogram kawy to mordęga. Więc kupujemy zmieloną, ale u nas pije tylko mąż. Ja czekam aż dorobimy się ekspresu, który mi zrobi latte
Kup sobie spieniacz do mleka.
Wtedy dość fajne latte wychodzi z prawie każdej kawy.
-
54 minuty temu, Unlan napisał:Chcesz rady? W świetle tego jakiego masz męża, a jego rodzinka nie lepsza, to ja bym się nie wysilała. Im więcej będziesz im w tyłek włazić, tym mniej cię będą szanować. Ty się urobisz, a nikt tego i tak nie doceni. A przecież masz niemowlę na głowie.
Zrób gar jakiegoś strogonowa, dwie szybkie sałatki do tego, a rodzinie męża powiedz, żeby przynieśli coś słodkiego do kawy. I tak cię ledwo tolerują, to co ci zależy? Prawda jest taka, że teraz ich ugościsz jak rodzinę królewską i w każdy 1 listopada, będziesz ich miała na głowie.
Teraz dopiero doczytałam że te kulinarne wysiłki mają być zaprezentowane rodzince męża która i tak cię nie lubi i nie szanuje.
W takim razie zmieniam menu na ziemniaki, mielone i surówka z kiszonej kapusty. Na deser najtańsze ciasto że sklepu.
I tak ci tyłek obrobią, i tak nie będą szanować, szkoda kasy i wysiłku.
-
3 minuty temu, Unlan napisał:No i u nikogo nie było nigdy 15 dzieci w domu, bo jak się ostatnie rodziły, to pierwsze już miały dawno swoje rodziny.
Nie do końca.
Z urodzonych piętnastu przeżywało najwyżej pięć.
-
Wierzę w siebie.
Wierzę w swój intelekt, pracowitość, spryt i w to że zawsze znajdę rozwiązanie każdego problemu.
- 2
-
2 godziny temu, Monikadekiel napisał:dnia..Tylko jak je później podgrzać żeby ich nie rozwalić, ani nie przypalić w garnku?
Zwiazujesz bawełnianą nicią i takie związane podsmażasz a potem dusisz w sosie.
Rozwiązujesz jak ostygną, już się nie rozwalą.
Garnek najlepiej żeby był teflonowy, wtedy się nie przypali.
-
6 minut temu, Foko Loko napisał:Gulasz/bitki/zrazy?
O tym samym pomyślałam.
Zrób zawijasy z wołowinyw sosie, coś jak rolada śląska z boczkiem i ogórkiem kiszonym w środku.
-
4 godziny temu, mam małego napisał:Dnia 7.10.2022 o 10:06, BezWiaryWSiebie napisał:MIESZKANIE JEST NA MNIE CZEGO NIE ZROZUMIAŁEŚ W WYPOWIEDZI POWYZEJ ?
sprzedajesz mieszkanie i spłacasz długi, chyba jest warte więcej niż dług
Mieszkanie jest na ciebie ale matka przecież dalej jest zameldowana i ma takie same prawa.
Mieszkania gminnego nie można sprzedać.
-
A kto karmi tego psa?
-
3 minuty temu, madzi19 napisał:Co się zmieni jak np poczekam jeszcze dwa lata i wtedy wydam rozkaz że mają spać osobno ?
Ha ha ha ha ha ha ha
WYDAM ROZKAZ!
Ktoś tu się rodu smoka naoglądał w nocy.
-
Przed chwilą, Migotka95 napisał:One mają dopiero 6 lat. Widocznie nie są gotowe na samotne spanie. To trochę jak spanie z rodzicem. Daj im czas. Jak radzą dziewczyny wstaw do pokoju drugie łóżko. Nie rozdzielaj ich na siłę. Co Ci to przeszkadza że śpią razem? Przecież to dzieci. Może boją się same spac w pokoju? To są małe dzieci.
A co ją to obchodzi, ma być tak jak ona chce.
Zaraz wam wszystkim pojedzie po rajtuzach bo ona wie wszystko najlepiej a wy sie goowno znacie.
Tylko nie wiem po co jej opinia takich goownianych matek jak my?
-
2 minuty temu, madzi19 napisał:Tak, dla twojej wiadomości dorastają nawet 6-latki. Nie wiem jak u ciebie, ale 6-latki powinny już umieć same wiazać buty, nakładać kurtki bluzy, pisać, czytać, itp. itd. czyli umieją wiecej niz przeciętny 3-latek, czyli się rozwijają czyli dorastają.
Nie zesraj się.
-
1 minutę temu, Foko Loko napisał:To chyba ten sam troll, co od depilującej się nastolatki, a wcześniej od rewizji osobistej w więzieniu i podglądania dzieci w łazience.
Dokładnie!
-
24 minuty temu, madzi19 napisał:Dorastają powoli więc moim zdaniem powinny już spać osobno.
Sześcioletnie dzieci DORASTAJĄ???
Chyba nam się trafił kolejny troll.
- 1
-
24 minuty temu, madzi19 napisał:34 minuty temu, Bimba napisał:Moja przyjaciółka ma córki bliźniaczki.
Spały razem do dwunastego roku życia a później zaczął się etap dojrzewania i podział. Starały sie akcentować różnice, przestały ubierać się w to co siostra, każda miała swoje koleżanki, inne zainteresowania.
Na wszystko przychodzi czas.
No ja sobie takiej patologicznej sytuacji wręcz nie wyobrażam, chce je powoli przyzwyczaić, ponieważ i tak za późno to robię.
Ty naprawdę masz coś z głową.
Aż mi się wierzyć nie chce że jesteś matką.
- 1
- 1
-
Moja przyjaciółka ma córki bliźniaczki.
Spały razem do dwunastego roku życia a później zaczął się etap dojrzewania i podział. Starały sie akcentować różnice, przestały ubierać się w to co siostra, każda miała swoje koleżanki, inne zainteresowania.
Na wszystko przychodzi czas.
-
To chyba raczej pytanie do urzędu skarbowego a nie do zwykłych ludzi.
-
23 godziny temu, Julia32 napisał:Juz samo karmienie zabiera szacunek, bo sie kobieta czuje jak dojna krowa. Dobrze, ze ja butelke dawalam
Po co ty to dziecko w ogóle urodziłaś?
Tylko po to żeby brać zasilki?
Do kiedy żyć na utrzymaniu rodziców
w Dyskusja ogólna
Napisano
Ale ostatnie 9 lat siedziałaś.