Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klaudiawiktoria994@gmail.c

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez klaudiawiktoria994@gmail.c

  1. klaudiawiktoria994@gmail.c

    mąż w zakładzie karnym

    Znajome
  2. klaudiawiktoria994@gmail.c

    Płodność.

    Cześć wszystkim! Moj problem dotyczy torbiela jajnika. 8 lat temu miałam torbiela na lewym jajniki, wtedy miałam 17 lat, Powiedziano mi że jeżeli nie zacznę się leczyć to nigdy nie zajde w ciążę ale podjęłam leczenie, zrobiono mi operacje "zwiadowcza" i okazało się że torbiel zniknął i już się nie pojawił, na kontroli po pół roku od całego tego wydarzenua powiedziano mi że nie ma obaw, nie wrócił. 5 lat temu byłam u Ginekologa z całą dokumentacja medyczna który powiedział że nie mam się czym martwić, jestem zdrowa i mam możliwości urodzenia dzieciątka oczywiście wykonał badanie,ale wtedy jeszcze nie myślałam że będę chciała mieć dziecko, pytałam z ciekawości. W 2018roku inny ginekolog powiedział że również nie widzi przeciwwskazań. W czerwcu 2019r również byłam u lekarza już z postanowieniem starania się o dziecko, Ten lekarz również po badaniu nie widział nawrotu Torbiela i przeciwwskazań do zajscia w ciążę. Ok, z racji sytuacji Rodzinnej plany odlozylam na później i od Grudnia się staramy ale nic nie wychodzi... Tak się zastanawiam czy może jednak jest jakiś problem ze mną, czy to możliwe że kilku różnych lekarzy popełnilo błąd w wydaniu opini. Dodam że miesiaczkuje normalnie, nie mam żadnych zaburzeń cyklu.
  3. klaudiawiktoria994@gmail.c

    Mąż/kochanek

    Mam mały problem i potrzebuje opinii innych osób. Od 4 lat jestem w związku malzenskim, w sierpniu rozstałam się z mężem i związałam się z innym partnerem. Moje małżeństwo nie było aż tak wielka klapa, tylko z mężem to spieprzyliśmy zachowaniem. Mąż odsiadywał wyrok, wyszedl mimo wieku (30lat) lubial poimprezowac "konkretnie" , zawsze był bardzo roszczeniowy, wszystko sprawdzał, nie "podobały" mu się moje koleżanki, najlepiej jakbym siedziała w domu sprzątała, gotowała i rodziła dzieci a on będzie pracowal. W sierpniu poszłam do koleżanki na imprezę, rozładował mi się telefon (on w tym czasie był na urodzinach kolegi) , gdy wróciłam w nocy do domu zaczęła się awantura która skończyła się pobiciem przez pijanego meza , wtedy też się wyprowadził, wytrzeźwiał chciał wrócić ale ja się nie zgodziłam . Po jakimś czasie zbliżyłam się z kolegą (po rozwodzie i przejściach) , stwierdziliśmy że możemy spróbować, po miesiącu zamieszkaliśmy razem. Któregoś dnia zaczęłam tęsknić za mężem, chciałam wrócić ale nie wiedziałam jak się wycofać z nowego związku, spotykałam się z mężem , było widać że ogarnął się , nie pił już . Miesiąc temu mąż wyjechał 300km dalej ok pomyslalam, jakoś się to ułoży skoro Ja jestem w nowym związku i mąż też tak samo powiedział, żeby zostawić wszystko tak jak jest . Wczoraj maz zadzwonił że wyjeżdża za granicę, myślałam że sobie jaja robi ale jak się okazało - wyjechał faktycznie . Nowego partnera nie ma (wyjechał na 2 miesiące ) , po jego wyjeździe każdego dnia tęskniłam coraz mniej, jak dzwoni to nie mamy o czym rozmawiać. Z Mężem dużo rozmawiałam , powiedział że jest szansa na ratunek jeśli zakończę mój związek i przyjadę do niego i zostaniemy za granicą. Gdy się dowiedziałam że wyjeżdża poczułam się strasznie, zrobiło mi się cholernie przykro bo uświadomiłam sobie że go długo nie zobaczę... Nie chcę nikogo ranić, ale życie z kimś żeby żyć też nie jest opcja dla żadnej strony . Próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie kogo ja w zasadzie kocham, czy Ja wogole kocham ?
×