Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylwia90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sylwia90


  1. Cimerie piękny wynik. Ja 3 lata temu tak jak i ty zaczynałam małymi krokami właśnie od basenu i spacerów. Na skórę polecam peelingi kawowe szczotkowanie na sucho też fajne ale najważniejsza regularność. Spacer mam zaliczony okno zamknięte. Toragasira widzę że wielu różnych sposobów próbowałaś. Ja teraz testuje to okno żywieniowe nie powiem na początku było ciężko ale jak już przywykłam to nie jest źle. Ale efekty nadal marne. Złości mnie to bo do pierona to początek i schodząc z dużej wagi na początku waga leci fajnie a później dopiero jakieś zastoje. A ja ledwo zaczęłam i już zastój 🤦 no nic grunt to się nie poddawać. Spostrzeżenie na dziś po śniegu trudniej się chodzi i więcej kcal spala 🤗🤗🤗

    • Like 1

  2. Witaj Edi 89. Super że dołączasz. Nie martw się po mału dasz radę zbudować swoją kondycję. A 5km na h to spoko prędkość. Przez pół godziny masz 2,5 km więc super ja idę w podobnym tempie. Akurat w godz 5 km😁😁 jeżeli chodzi o ważenie to ważę się w niedzielę do raportu ale ogólnie to mam manię ważenia i wchodzę codziennie 🤦 ale to nie ok bo każdego dnia zje się coś innego i waga już skacze dlatego staram się tego nie robić. Narazie mam spacer codzienny zaliczony i okno utrzymane dziś słabo było bo zjadłam tylko śniadanie i kawę na południe a potem czasu brakło na jedzenie i efekt taki że już niczego więcej nie zjadłam. Ale już trudno jutro postaram się bardziej trzymać w postanowieniu a ono jest takie żeby te 3 posiłki były chociaż. Miłego wieczoru 🤗🤗🤗


  3. Witam u mnie dziś na wadze 107 kg. Wzrost o 0.5 kg. No nie wiem czy zabójcze mam tempo 6.30 km idąc w miarę szybko przejdę w około 1h i 20 min więc bez szału. Wiadomo jak się postaram to i szybciej ale trochę zwolniłam bo grunt że się ruszam. Wychodzi mi mniej więcej 12.5 min na km. Na szybsze marsze przyjdzie pora. Dziś na kijkach złapał mnie deszcz i wróciłam przemoczona. A teraz mi zimno. Miłego wieczoru 🤗🤗🤗


  4. LubelskaLala piękny wynik gratulacje. U mnie coś słabo mam jakiś kryzys motywacyjny. Nie radzę sobie z tym odchudzaniem. Nie tyle fizycznie co psychicznie. Niby się pilnuje z jedzeniem niby chodzę na te kijki a efekty mizerne. Wiadomo nie od razu Rzym zbudowano ale to dołujące. Miłego wieczoru 🤗🤗


  5. Hej hej witam i pozdrawiam. Jak się cieszę że jeszcze jesteście. Po krótce: jak tu któraś wspomniała. Przestałam pisać zaprzestałam diety. Miesiąc do tyłu. Od jutra zaczynam od nowa. Odkąd z mężem zbieramy drzewo w lesie zaprzestałam spacerów i ćwiczeń bo ciągle byłam zmęczona na dodatek nadwyrężyłam nadgarstek przez co już drugi tydzień boli ręka i źle sypiam. Dieta masakra jeszcze nie pozbierałam się po świętach. Na szczęście waga stoi. Przez cały kwiecień bujam się między 93 a 94 przez co motywacja mocno poszła w dół. Teraz jestem przed @ ale i tak zważę się jutro na start. Co do jestem fit podglądam was dziewczyny od czasu do czasu próbowałam kilkakrotnie się wbić ale nie potrafię się zalogować. Miłego wieczoru 🤗

    • Like 2

  6. MamaMai no nie powiem bo ruch w lesie to zupełnie co innego niż te moje spacery. Teren nierówny i z obciążeniem bo drzewo waży. W pierwsze 2 dni opaska wskazywała ponad 20km w samym lesie a wczoraj ponad 35. Wiadomo że te opaski mało dokładne a jak macha się siekierka to dodaje ale i tak fajnie było popatrzeć na taki wynik😁😁😁 super że obyło się bez kąśliwych uwag😁 u mnie wagowo ten miesiąc będzie słaby. Ale pamiętam że podczas ostatniego odchudzania też mniej więcej co 3 mies miałam takie przestoje. Oby to było to a nie że nie będzie schodzić

    • Like 1

  7. Witam w piątek weekendu początek 😁😁😁 gratuluję wszelkich spadków wszystkim i każdemu z osobna. U mnie przygotowania do świąt kiepsko ciągle dnia brakuje i z niczym się wyrobić nie mogę. Gdzieś siadła mi organizacja. Ja na święta nie robię za wiele. W święta jak co roku odwiedziny u brata i u teściowej. Miłego dnia 🤗🤗🤗


  8. A u mnie chyba lepiej. Nadeszła @ to i żołądek troszkę się zmniejszył. Ćwiczę już prawie tydzień i coraz lepiej mi to wychodzi i przede wszystkim już prawie nie mam zakwasów. Tylko z kolanem mam problem boli mnie już od jakiegoś czasu gdzieś musiałam krzywo stanąć. Zaczynam się sypać 🤣🤣🤣🤣 znajoma mi zaprorokowała że po 40 tak się dzieje. A ponieważ mam beznadziejne geny to mnie wcześniej to dopadnie 😁😁😁


  9. Witam w niedzielę. U nas też biało. I brązowo 🤣🤣🤣 bo śnieg topnieje i błoto. Dziś na wadze  93.8 czyli wzrost o 0,6 w stosunku do zeszłego tygodnia. Ale jestem tuż przed @ więc nie dziwi mnie to. W piątek rozpoczęliśmy nowy miesiąc starań o lepszą siebie więc i ja postanowiłam wdrożyć coś innego bo te moje spacery i rower słaby efekt dają (dałyby lepszy ale z dietą u mnie krucho ze mnie chyba gorszy słodyczożercą niż z majax) od piątku rozpoczęłam ćwiczenia z aplikacją i to nie prima aprilis. I powiem szczerze masakra. Wczoraj drugi dzień dopiero i to początek gdzie ćwiczenia po 10 minut a ja dziś rano wstałam i czuję się jakby walec po mnie przejechał wszystko mnie boli. Miłego dnia 🤗🤗🤗

    • Like 1

  10. W końcu się doczekałam. Ależ się wczoraj nawkurzalam bo nie mogłam was znaleźć. Ale wiedziałam że jak usunąć wątek prędzej czy później pojawi się nowy. Nie pamiętałam nazwy drugiego forum. Jak w końcu znalazłam to w ogóle jakiś niedorozwój jestem i nie mogłam nic znaleźć nawet nie zarejestrowałam się bo nawciskalam coś nie tak tymi swoimi parówkowatymi paluchami że zrezygnowałam bo mi nerwy puściły

×