Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eviqs

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1304
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Eviqs

  1. Dzięki za wsparcie dziewczyny, nadzieja jest zawsze, ale ta lekarka dodatkowo jakaś taka oschła była, że to tylko spotęgowało moje obawy i podłamało psychicznie. Ogólnie nie jestem zadowolona z przebiegu tej wizyty. Wiecie co, dla mnie to jest bez sensu z tym określaniem wieku ciąży na podstawie daty ostatniej @. Skoro czytam, że w 6 tygodniu płodu zaczyna bić serce to dla mnie jest oczywiste, że powinno być to liczone w tygodniach od momentu zapłodnienia, a nie doliczać bez sensu 2 tygodnie "pustego" czasu, w którym nic się ni działo, bo zwyczajnie nie pokrywa się z faktycznym wiekiem i rozwojem zarodka tylko ta myśl trzyma mnie przy nadziei, że jeszcze za wcześnie na odpowiedni obraz USG ale wiem, że to czekanie 10-14 dni będzie teraz wiecznością
  2. Cześć, jestem po pierwszej wizycie u ginekologa i niestety, ale wygląda na to, że noszę w sobie puste jajo, nie widać żadnych zawiązków Mam się pojawić za 10-14 dni na kolejnym usg, ale pewnie nic z tego, powinno już być widać cokolwiek... pęcherzyk o śr. 1,23cm - też jakiś mały chyba (?)
  3. Mnie z kolei męczą wzdęcia i kolki. Brzuch często jak balon, mimo, że nic takiego nie zjadłam. Masakra... No i jestem spuchnięta, dzisiaj co chwilę biegam do łazienki (ledwo wytrzymałam godzinę u stomatologa na fotelu) i siusiam wodą (biały kolor). Szkoda, że furosemidu nie można. Właśnie parzę sobie miętę na ten wywalony bebzol. Wyglądam jakbym była w 5 miesiącu, a nie w 5 tygodniu
  4. Homocysteiny nie robiłam, ale robiłam ją jakiś rok temu albo nieco ponad i była prawidłowa, nie wiem jak teraz. Ferrytynę robiłam na początku grudnia 2019 i miałam 126 przy normie 13-150, także dobra, ale to zasługa zastrzyków z żelaza rok temu bo tak była kiepska. Witamina D podniosła się przez miesiąc zaledwie o kilka jednostek: z 27 na 32, więc trochę mało (mimo, że mieści się w optymalnym przedziale: 30-50). A ile powinien wynosić kwas foliowy w ciąży? Biorę od 2 miesięcy, ale jakoś się specjalnie nie podnosi...
  5. Kurczę, to ja jestem jakaś dziwna... oprócz w/w objawów z podbrzuszem to z zapachami zero wrażliwości na nie, a wręcz odwrotnie... chyba mniej czuję niż kiedyś (perfumy Chanel, które nie tak dawno kupiłam i które czułam na sobie przynajmniej te kilka godzin teraz jakoś szybko wietrzeją, wręcz zaraz po psiknięciu ), nie bolą mnie cyce, nie mdli mnie, z apetytem jest jak wcześniej: albo mam na coś ochotę, albo nie może tylko jestem bardziej zamulona i częściej chce mi się spać...
  6. Dzięki za odpowiedź no nie ma na szczęście plamień, ale te pobolewania dają w kość... kiedyś łyknęłabym ibuprom max i po sprawie, a teraz... no ale co zrobić, teraz to dzidzia dyktuje warunki i trzeba się dostosować
  7. Pytanie do dziewczyn w ciąży. Czy miewacie/miewałyście dni, kiedy pobolewa(ł) Was brzuch jak przed okresem? No i w sumie nie tylko brzuch, ale kręgosłup w odcinku lędźwiowym również? Ja dzisiaj np. odczuwam cały dzień coś takiego. Nawet mnie w pewnym momencie pogoniło nagle na "dwójkę" do kibelka (normalnie mam od lat zaparcia). Wyczytałam, że z tymi bólami a'la okres to niby normalne bo narządy rodne są teraz bardziej ukrwione, zmienia się gospodarka hormonalna i wszystko zaczyna się rozciągać, ale nie wiem... dajcie znać, proszę
  8. Ja też mam coraz większe obawy, tym bardziej, że pracuję w przychodni Najbardziej przeraziły mnie wiadomości, że koronawirus jest jak połączenie SARS i AIDS. Upośledza odporność i nawet jeśli się wyzdrowieje to pozostawia nieodwracalne zmiany w płucach (zwłóknienia) Łódzkie na razie czyste na mapie, ale jak zacznie być niebezpiecznie to najwyżej poproszę szefa o możliwość pracy zdalnej, z domu, choć jak wiadomo, na odległość się wszystkiego zrobić nie da Najwyżej pewne rzeczy będą musiały poczekać. Ja dzisiaj robiłam w pracy pakiet badań na wizytę do ginekologa (na piątek), w tym kolejną betę. Dam znać co i jak mi powychodziło, ale to dopiero wieczorkiem
  9. Czarna+, ja jestem w ciąży, a piersi mnie w ogóle nie bolą. Nic, zero, także nie trać wiary Byłam dzisiaj na drugim pobraniu bety żeby zobaczyć jak przyrasta po 48H. No nic, zobaczymy wieczorem. Tym razem robiłam w ALABie, może to błąd, że nie w tym samym co ostatnio, ale trudno. Widełki zakresów powinny być chyba podobne? Dam znać jak będzie wynik.
  10. A skąd... używane są jedynie płyny do dezynfekcji rąk oraz spraye do powierzchni (blatów, sprzętu), ale wiesz jak to jest... jeden lekarz nie pomyśli i nie psiknie bo ma nawał pacjentów i chce się wyrobić do godziny, do której przyjmuje, jeden umyje ręce, drugi nie umyje, masek brakuje, odzieży ochronnej podobnie, o okularach nie wspominając. W hurtowniach pustki. Ja co prawda mam swoje biuro oddzielnie, na piętrze, ale muszę też schodzić co jakiś czas na dół, a szefostwo, które ma styczność aż w 3 placówkach z pacjentami wpada do mnie z różnymi sprawami, albo prosi abym zeszła na dół do gabinetu bo a to drukarka nie chce drukować, a to coś się zepsuło, a to się zalogować nie mogą i tak w kółko, także nie jest za ciekawie...
  11. Aggie86, dziękuję! uspokoiłaś mnie Editt, postaram się nie stresować, choć to nie jest proste w tym stanie... tym bardziej, że mam swój wiek i znacznie większe prawdopodobieństwo wystąpienia nieprawidłowości. Oczami wyobraźni widzę już te wszystkie, przyszłe schizy... skończy się z betą to zacznie się stres przed USG, później przed wynikami prenatalnych i tak do porodu, bo przecież testy też nie dają gwarancji, że wszystko będzie dobrze...
  12. Mam wynik bety HCG. Nie za ciekawy Wyszło mi 228mIU/ml dla norm jak wyżej: 4 tydzień 9,5-750 i 5 tydzień 217-7138. 33 dzień cyklu, 15 dzień po owulacji. 4 tydzień i 4 dzień, więc patrząc na normy to dość słabo no i w porównaniu do Ciebie 5x mniej
  13. Właściwie to nie wiem, jaką on ma czułość, ale na opakowaniu napisane, że wykrywa bardzo wczesną ciążę, nawet kilka dni po zapłodnieniu. W sobotę lub wczoraj (nie zawsze miałam równe cykle) powinnam dostać @. Wybaczcie za bezpośredniość, ale gdy oczekiwałam na @ to zawsze podczas przeprowadzania porannej czy wieczornej toalety po prostu wsadzałam palucha głębiej do środka żeby sprawdzić czy nie ma pierwszych, brunatnych farfocli zwiastujących @. Dopiero wtedy zabezpieczałam się tamponem lub podpaską. Teraz nie ma nic, czyściutko
  14. Oj, chyba zbyt wcześnie u mnie czytałam pózniej, ze największą pewność ma sie po 10 dniach id spodziewanej @
  15. Sylka, dołączam się do gratulacji! oby się zdrowo rozwijało! Dziewczyny, tylko mnie tu nie zbesztajcie... robiłyście sobie kiedykolwiek słynną wróżbę z obrączką na ilość i płeć dzieci? Ponoć praktycznie zawsze się sprawdza, zresztą, pytałam koleżanek w pracy i u wszystkich wróżba robiona za młodu później się potwierdziła! Normalnie szok. Myślę, że coś w tym jest, aczkolwiek mnie za każdym razem wychodzi pierwszy chłopiec, a druga dziewczynka i jakoś nie chce mi się wierzyć, że to się sprawdzi ze względu na mój wiek (prawie 38,5) - nie mam zwyczajnie już czasu na dwójkę, (bliźniąt w rodzinie, nawet dalszej nie było, więc raczej marne szanse), a poza tym myślałam tylko o jednym (tzn. w zupełności by mi wystarczyło) Jeżeli któraś z Was nie zna tej wróżby to poniżej wklejam instrukcję z wizażu. Wróżba na ilość i płeć dzieci Zawieszasz obrączkę na nitce, wkładasz ja trzy razy miedzy kciuk a resztę palców lewej dłoni, obracasz dłoń i nad nią trzymasz nitkę z obrączką (nie bujaj nią). Ruch na około symbolizuje dziewczynkę, ruch pionowy - chłopca. Powtarzamy to samo, czyli obrączka trzy razy między kciuk, znowu obracamy dłoń i patrzymy jak się rusza, robimy tak do momentu gdy obrączka stanie nad nasza dłonią i ani nie drgnie. Tyle razy ile musiałyśmy wykonać te czynności, tyle będziemy mieć dzieci, o wskazanej wcześniej płci.
  16. A ja właśnie nie mam jakoś nigdy wrażliwości piersi. Cała reszta tak, tzn. zbieranie się wody w organizmie, wzmożony apetyt tuż przed okresem, większe rozdrażnienie a cyce normalne w dotyku. Dodam, że nie mam problemów z suchością pochwy, w dni płodne śluz odpowiedni i sporo go, także niby wszystko OK.
  17. Ja nie wytrzymałam. Zrobiłam dzisiaj rano test (strumieniowy). Ponoć bardzo czuły, ma wykrywać ciążę nawet w 4 dni po zapłodnieniu. U mnie mija dzisiaj 10 dzień od ewent. zapłodnienia i co? Jedna, mega wyraźna, gruba krecha i ani trochę zabarwionej drugiej myślicie, że to jeszcze za wcześnie? W sobotę lub w niedzielę spodziewam się okresu, więc wszystko się zweryfikuje w weekend. Tylko czemu non stop czuję pokłuwanie po lewej stronie i częściej niż kiedyś biegam do toalety na "jedynkę"?
  18. Aggie86, ile płaciłaś za ten zestaw, jeśli to nie tajemnica? Ja za 1 urządzenie (różowe) i 20 testów dałam 154,00zł na Allegro. Dziewczyny, a jakie macie TSH? Mierzycie sobie? Ponoć musi mieć odpowiednią wartość, tzn. przedział aby można było zaciążyć. Chyba między 0,8 a 1,5 jest optymalnie. TSH najbardziej się obawiam, bo wojuję już 10 lat z tarczycą i biorę obecnie Novothyral 1/2 tabletki + Euthyrox 88 (1/2 tabl.), bo w Novothyralu jest gotowy hormon FT3, którego moja tarczyca nie potrafi sama wyprodukować (na samym Euthyroxie czy Letroxie), a on znowu bardzo zaniża TSH i zawsze wychodzi poniżej normy (0,002 np.) czyli z niedoczynności wpada się w nadczynność. Jak wezmę 1/4 Novothyralu to znowu FT3 mi spada (w tym metabolizm i samopoczucie), a TSH jest za duże (>2). Nie mogę znaleźć złotej dawki żeby i FT3 było na odpowiednim poziomie, i TSH nie było takie niskie Mój BYŁY endokrynolog odleciał kompletnie, bo przez rok podniósł cenę wizyty o 200zł i teraz bierze 600!!! Nie śpię na kasie aby móc wydać tyle pieniędzy na konsultację w sprawie dawki leku a nie znam żadnego dobrego endokrynologa w Łodzi i okolicach.
  19. Ja kupowałam ten z różową końcówką, tj. urządzenie do monitorowania + 20szt. testów. Kurczę, szkoda, że nie wiedziałam o tych fioletowych bo postawiłabym na nie właśnie
  20. Ale jak to? Ja rownież używam testów Clearblue i miałam tak, że miałam puste kółka, a kolejnego dnia pojawiła się uśmiechnięta buźka i to wszystko. To jeszcze powinna być jakaś mrugająca? szczerze mówiąc to dalej juz nie sprawdzałam (tzn. w kolejnym dniu) tylko wzięliśmy się od razu do dzieła
  21. Hejka, ja mam termin @ na 29 lutego ew. 1 marca. Jeśli chodzi o mnie to czuję non stop lewy jajnik, takie pobolewanie (jestem tydzień po owulacji) i czasami mam odczucia nadchodzącego okresu. Cyce nie bolą ani trochę. Pewnie i tak nic z tego nie będzie. Nie wierzę, że w moim wieku (38 lat) tak za pierwszym razem by się udało... Powodzenia, dziewczyny!
  22. Kurczę, tak czytam sobie niektóre Wasze posty i myślę sobie, że jestem szczęściarą. Przez 38 lat jedna infekcja grzybicza w wieku 22 lat, poza tą sytuacją nic: żadnych nadżerek, upławów, innych infekcji i nieprawidłowości (cytologia, usg). Cykle też raczej w normie (co kila m-cy +/- 3 dni). Nigdy też nie miałam zatrzymania się miesiączki, nawet po durnym, 6-tyg. poście dr Dąbrowskiej, po którym straciłam jakieś 60% włosów Czy chorujecie na jakieś ch. przewlekłe? Ja mam małą insulinooporność (taką na granicy prawidłowego wyniku i początku IO) oraz niedoczynność tarczycy (leczona od 10 lat).
×