Bartek94
Zarejestrowani-
Zawartość
335 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bartek94
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Brak zainteresowania mną, czy jestem nieatrakcyjna?
Bartek94 odpisał Amelka3 na temat w Życie uczuciowe
Też tak mam w realu, w przestrzeni wirtualnej nieco lepiej, ale i tak ledwo kobieta zauważa, że chcę nawiązać znajomość nieco bliższą niż czysto koleżeńska/przyjacielska, to albo daje mi do zrozumienia, że nic z tego, albo zrywa kontakt xD -
Brak zainteresowania mną, czy jestem nieatrakcyjna?
Bartek94 odpisał Amelka3 na temat w Życie uczuciowe
Panie, mam dużo zainteresowań, a i tak zrzędzę na forum. Gdzie jest mój bug? -
Brak zainteresowania mną, czy jestem nieatrakcyjna?
Bartek94 odpisał Amelka3 na temat w Życie uczuciowe
Myślę, że to wynika z wpisywania się przez nas w stereotypowe role płciowe - poza znajomościami nawiązywanymi bez intencji poderwania kogoś, nawiązuję czysto kumpelskie relacje z kobietami, do których podbijam, a albo mi się to nie udaje, albo sam rezygnuję, widząc, że nic z tego nie będzie. Ty liczysz na zainteresowanie facetów, które nie nadchodzi, jesteś bierna, bo tak robi stereotypowa kobieta -
Brak zainteresowania mną, czy jestem nieatrakcyjna?
Bartek94 odpisał Amelka3 na temat w Życie uczuciowe
Jestem w takiej samej sytuacji, tyle że ja jestem facetem, brzydkim facetem (obiektywnie - kilka ocen co najmniej), i kobiety traktują mnie co najwyżej jako kumpla -
"Spać Przespać rok Siedem lat..."
-
Sorry za ilość tego, było "ukryte" i zastanawiałem się, co narusza ten wpis, starałem się go "naprawić". A zaprosić gdzieś próbowałem wcześniej, ale ma pracę jaką ma + widocznie nie była zainteresowana, skoro mimo wszystko nie udało się ustalić terminu odpowiadającego nam obu. Jasno określiła granice - "lubię Cię, ale prawdopodobnie jako dobrego przyjaciela/kumpla", i że nie chce obecnie z nikim się wiązać, zamierzam się do tego dostosować, bo nie chcę przez taką głupotę tracić kontaktu, i po raz kolejny w życiu muszę przyznać się do porażki. Co stracę? Możliwość poznania jej bliżej? Jak będę próbować mimo to, to i tak stracę. A gnębić się - przywykłem do tego
-
To nie takie proste, jeśli już przedwcześnie mnie rozgryzła, i jasno dała znać, że nikogo w tej chwili nie rozpatruje jako swojego potencjalnego partnera, bo ma masę rzeczy na głowie (praca, legalizacja pobytu, szkoła policealna), plus że mnie widzi raczej jako "choroszego druga" (dobrego przyjaciela/kumpla), wyjaśniając, że na serwisie, gdzie się poznaliśmy chodziło jej li tylko o znalezienie kogoś, kto będzie z nią gadać po polsku (o czym wspominała zresztą w opisie - bez "li tylko", zarazem jednak - co uśpiło mą czujność - pisząc o swoich wymiarach (pomyślałem, że dziewczyna ma kompleksy, bo mimo swej wagi wygląda super); dała mi też adres do dostarczenia kwiatów jako prezentu urodzinowego. Mimo bileciku z osobistym tekstem, dopiero wrzucony między ocenę tego portalu (bo usunęła tam konto i dyskutowaliśmy na jego temat) tekst, że podoba mi się jako kobieta, i dlatego zwróciłem uwagę na jej profil (poza tym, że opis wyróżniał się na tle innych, co było główną przyczyną) zaalarmował ją, że może warto wybić mi z głowy złudne nadzieje - teksty typu "tulę", "ściskam" na koniec wiadomości, kiedy bywała przybita rozłąką z rodziną - nie.
-
kłopot w tym, że mnie przedwcześnie rozgryzła, i jasno dała znać, że nikogo w tej chwili nie rozpatruje jako swojego potencjalnego partnera, bo ma masę rzeczy na głowie (praca, legalizacja pobytu, szkoła policealna), plus że mnie widzi raczej jako "choroszego druga" (dobrego przyjaciela/kumpla), wyjaśniając, że na serwisie, gdzie się poznaliśmy chodziło jej li tylko o znalezienie kogoś, kto będzie z nią gadać po polsku (o czym wspominała zresztą w opisie - bez "li tylko", zarazem jednak - co uśpiło mą czujność - pisząc o swoich wymiarach (pomyślałem, że dziewczyna ma kompleksy, bo mimo swej wagi wygląda super); dała mi też adres do dostarczenia kwiatów jako prezentu urodzinowego. Mimo bileciku z osobistym tekstem, dopiero wrzucony między ocenę tego serwisu (rozmawialiśmy o tym, i o tym, dlaczego usunęła tam konto) tekst, że podoba mi się jako kobieta, i dlatego zwróciłem uwagę na jej profil (poza tym, że opis wyróżniał się na tle innych, co było główną przyczyną) zaalarmował ją, że może warto wybić mi z głowy złudne nadzieje - teksty typu "tulę", "ściskam" na koniec wiadomości, kiedy bywała przybita rozłąką z rodziną - nie. Jasno określonych przez nią granic nie chcę naruszać, żeby nie pozbyć się znajomości - lubię ją i szanuję, zdaję sobie sprawę, że zdecydowanej większości kobiet raczej się nie podobam, bo jestem brzydki, że jestem dziwny i bywam nudny. Gdyby nie to całe ustrojstwo, byłoby mi łatwiej, nie podawałbym się na tacy, bo w realu jestem zdecydowanie bardziej nieśmiały, łatwiej byłoby też nam się spotkać. A teraz ona pracuje na nocne zmiany, a resztę czasu przeważnie odsypia
-
Mamy kontakt, nawet regularny, kłopot w tym, że mnie przedwcześnie rozgryzła, i jasno dała znać, że nikogo w tej chwili nie rozpatruje jako swojego potencjalnego partnera, bo ma masę rzeczy na głowie (praca, legalizacja pobytu, szkoła policealna), plus że mnie widzi raczej jako "choroszego druga" (dobrego przyjaciela/kumpla), wyjaśniając, że na serwisie, gdzie się poznaliśmy chodziło jej li tylko o znalezienie kogoś, kto będzie z nią gadać po polsku (o czym wspominała zresztą w opisie - bez "li tylko", zarazem jednak - co uśpiło mą czujność - pisząc o swoich wymiarach (pomyślałem, że dziewczyna ma kompleksy, bo mimo swej wagi wygląda super); dała mi też adres do dostarczenia kwiatów jako prezentu urodzinowego. Mimo bileciku z osobistym tekstem, dopiero wrzucony między ocenę tego serwisu (rozmawialiśmy o tym, i o tym, dlaczego usunęła tam konto) tekst, że podoba mi się jako kobieta, i dlatego zwróciłem uwagę na jej profil (poza tym, że opis wyróżniał się na tle innych, co było główną przyczyną) zaalarmował ją, że może warto wybić mi z głowy złudne nadzieje - teksty typu "tulę", "ściskam" na koniec wiadomości, kiedy bywała przybita rozłąką z rodziną - nie. Jasno określonych przez nią granic nie chcę naruszać, żeby nie pozbyć się znajomości - lubię ją i szanuję, zdaję sobie sprawę, że zdecydowanej większości kobiet raczej się nie podobam, bo jestem brzydki, że jestem dziwny i bywam nudny. Gdyby nie to całe ustrojstwo, byłoby mi łatwiej, nie podawałbym się na tacy, bo w realu jestem zdecydowanie bardziej nieśmiały, łatwiej byłoby też nam się spotkać. A teraz, kiedy ona ma wolne, to odsypia ciężką, dzienną i nocną (teraz akurat ma nocne zmiany), pracę w hurtowni odzieży.
-
Mamy kontakt, nawet regularny, kłopot w tym, że mnie przedwcześnie rozgryzła, i jasno dała znać, że nikogo w tej chwili nie rozpatruje jako swojego potencjalnego partnera, bo ma masę rzeczy na głowie (praca, legalizacja pobytu, szkoła policealna), plus że mnie widzi raczej jako "choroszego druga" (dobrego przyjaciela/kumpla), wyjaśniając, że na serwisie, gdzie się poznaliśmy chodziło jej li tylko o znalezienie kogoś, kto będzie z nią gadać po polsku (o czym wspominała zresztą w opisie - bez "li tylko", zarazem jednak - co uśpiło mą czujność - pisząc o swoich wymiarach (pomyślałem, że dziewczyna ma kompleksy, bo mimo swej wagi wygląda super); dała mi też adres do dostarczenia kwiatów jako prezentu urodzinowego. Mimo bileciku z osobistym tekstem, dopiero wrzucony między ocenę tego serwisu jako portalu (rozmawialiśmy o tym, i o tym, dlaczego usunęła tam konto - via fb) tekst, że podoba mi się jako kobieta, i dlatego zwróciłem uwagę na jej profil (poza tym, że opis wyróżniał się na tle innych, co było główną przyczyną) zaalarmował ją, że może warto wybić mi z głowy złudne nadzieje - teksty typu "tulę", "ściskam" na koniec wiadomości, kiedy bywała przybita rozłąką z rodziną - nie. Jasno określonych przez nią granic nie chcę naruszać, żeby nie pozbyć się znajomości - lubię ją i szanuję, zdaję sobie sprawę, że zdecydowanej większości kobiet raczej się nie podobam, bo jestem brzydki, że jestem dziwny i bywam nudny. Gdyby nie to całe ustrojstwo, byłoby mi łatwiej, nie podawałbym się na tacy, bo w realu jestem zdecydowanie bardziej nieśmiały, łatwiej byłoby też nam się spotkać. A teraz, kiedy ona ma wolne, to odsypia ciężką, dzienną i nocną (teraz akurat ma nocne zmiany), pracę w hurtowni odzieży.
-
Mamy kontakt, nawet regularny, kłopot w tym, że mnie przedwcześnie rozgryzła, i jasno dała znać, że nikogo w tej chwili nie rozpatruje jako swojego potencjalnego partnera, bo ma masę rzeczy na głowie (praca, legalizacja pobytu, szkoła policealna), plus że mnie widzi raczej jako "choroszego druga" (dobrego przyjaciela/kumpla), wyjaśniając, że na Badoo chodziło jej li tylko o znalezienie kogoś, kto będzie z nią gadać po polsku (o czym wspominała zresztą w opisie - bez "li tylko", zarazem jednak - co uśpiło mą czujność - pisząc o swoich wymiarach (pomyślałem, że dziewczyna ma kompleksy, bo mimo swej wagi wygląda super); dała mi też adres do dostarczenia kwiatów jako prezentu urodzinowego. Mimo bileciku z osobistym tekstem, dopiero wrzucony między ocenę Badoo jako portalu (rozmawialiśmy o tym, i o tym, dlaczego usunęła tam konto - via fb) tekst, że podoba mi się jako kobieta, i dlatego zwróciłem uwagę na jej profil (poza tym, że opis wyróżniał się na tle innych, co było główną przyczyną) zaalarmował ją, że może warto wybić mi z głowy złudne nadzieje - teksty typu "tulę", "ściskam" na koniec wiadomości, kiedy bywała przybita rozłąką z rodziną - nie. Jasno określonych przez nią granic nie chcę naruszać, żeby nie pozbyć się znajomości - lubię ją i szanuję, zdaję sobie sprawę, że zdecydowanej większości kobiet raczej się nie podobam, bo jestem brzydki, że jestem dziwny i bywam nudny. Gdyby nie to całe ustrojstwo, byłoby mi łatwiej, nie podawałbym się na tacy, bo w realu jestem zdecydowanie bardziej nieśmiały, łatwiej byłoby też nam się spotkać. A teraz, kiedy ona ma wolne, to odsypia ciężką, dzienną i nocną (teraz akurat ma nocne zmiany), pracę w hurtowni odzieży.
-
Realnie niestety nie, choć próby z mojej strony były - niestety, nie umiem ukrywać się zbyt dobrze ze swymi zamiarami, i wpadłem we friendzone, a między mną a tamtą dziewczyną powstała lekko niezręczna atmosfera, bo pisząc do niej czuję się trochę skrępowany, że tak szybko mnie rozgryzła, mam nadzieję, że ona nie - staram się nie dawać tego po sobie poznać. Na razie na horyzoncie nie ma nikogo równie interesującego, a ta dziewczyna chyba nie będzie chciała się już spotkać po tym, jak wprost przyznałem, że mi się podoba - na Badoo, gdzie się poznaliśmy, pisało do niej dużo oblechów, mam nadzieję, że nie skojarzyła ich podświadomie ze mną. Niestety mieszkam na zapadłej prowincji i nowych ludzi tutaj jak na lekarstwo
-
Nie rozumiem tych powrotów, skoro Ci nie odpowiadał ten facet
-
Świetny bait na stulejarzy, szanuję
-
Dlaczego musze prosic faceta aby sprzatal? Jak to u Was wyglada
Bartek94 odpisał aniołagłos na temat w Nianie, sprzątanie, prace domowe itp.
Cóż, pewnie Twój facet jest leniwy jak ja -
Nie wiem jak autor wątku, nie wchodzę tak często na Kafe, ale ja nie, szczerze chciałem pomóc, pokazać, że nie tylko on ma problem ze swoimi uczuciami
-
Wydaje mi się, że ten stres to przez brak Twoich wcześniejszych doświadczeń ze związkami, też tak mam, z tym że ja żadnej dziewczyny dotychczas nie miałem (26 lat here). Zamartwiasz się, bo jesteś zaangażowany. Ja miałem podobnie z pewną dziewczyną, której powiernikiem się stałem, tyle że nie doszło nawet do spotkania/poznania się, po prostu się jej chyba znudziło, i stwierdziła, po wtrąconym przeze mnie w szerszą wypowiedź na temat tego, co przyciągnęło mnie na Badoo i w jej profilu, stwierdzeniu, że "podobasz mi się jako kobieta", że na razie nie widzi nikogo jako potencjalnego partnera, uważa mnie za dobrego kumpla, i że ma nadzieję, że nie wprowadziła mnie w błąd, a jeśli tak, to przeprasza. Raz (na niedawne urodziny) dostała ode mnie kwiaty, kurierem, bo pandemia, z bilecikiem z dość osobistym tekstem, ale wtedy nie zwróciła mi uwagi, że nie jest zainteresowana, dopiero ta wtrącona mimochodem uwaga zaalarmowała jej czujność i kobiecą intuicję (pytanie do Kafeterianek - co mogło być przyczyną tak późnej reakcji? Nasza znajomość, która nie wyszła ze sfery wirtualnej i chyba, przez falstart, już nie wyjdzie, trwa już kilka miesięcy, służyłem jej wsparciem mentalnym, kiedy tęskniła za rodziną, pozostawioną na Białorusi, wyszukiwałem - bez jej prośby, po prostu, by pomóc - pożyteczne informacje, itd.). Wiem co czujesz, masz widocznie dużo stresów, na które nałożył się jeszcze strach o przetrwanie tej relacji. Ja będę się starał teraz, aby tamta dziewczyna nie odczuła, że zrobiło mi się przykro, skoro kilka miesięcy wirtualnej znajomości nie dało pożądanych przeze mnie efektów w postaci choćby spotkania (ma dość ciężką pracę, na zmianę zmiany nocne i dzienne/popołudniowe, resztę przeważnie odsypia), ale i nie uznała za nieumiejącego pogodzić się z porażką natręta. Gdyby nie pandemia, łatwiej byłoby nam się poznać i pewnie wolniej bym ją znudził, ale cóż - zamknięcie w domu sprzyja koncentracji myśli na marzeniach, ucieczce w świat iluzji, że dla kogoś mógłbym być atrakcyjny, itd. Zobaczymy, ile mnie zajmie pobudka z podobnego letargu, jak Twój
-
Miła, słodka oraz naturalna, taka powinna być kobieta
Bartek94 odpisał kasspej na temat w Życie uczuciowe
A może jeszcze frytki do tego? Ja mam nadzieję nie zanudzić dziewczyny, z którą będę -
>sugerowanie, że szczepionki są szkodliwe No ludzie XD
-
Mam dokładnie tak samo, ale jak zacząłem wychodzić do ludzi, to zaczął się wirus XD
-
Prawie zawsze są dwie, tylko że w różnym czasie.
-
kiedy w koncu skonczy sie ten wirus czy cos tam?
Bartek94 odpisał ostatni_czlowiek na temat w Życie uczuciowe
Jak się ludzie powszechnie zaszczepią i to zadziała -
Tu nie chodzi o wirusa tylko ekonomiczne bankructwo świata
Bartek94 odpisał kasspej na temat w Życie uczuciowe
Jan Paweł II na pewno nie wiedział! -
To uzależnienie, ale żeby od razu wyzywać o pretensje o zielsko zamiast ukradkiem zapalić, to trzeba mieć niepoukładane w głowie. To zależy też od charakteru, mam uzależnionego od zioła kolegę, kiedyś podczas popijawy stłukłem mu niechcący niemal nowe bongo i nic, wręcz mi dziękował zamiast domagać się zwrotu środków za to bongo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7