Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bartek94

Zarejestrowani
  • Zawartość

    335
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Bartek94


  1. 3 minuty temu, Paulinka_93 napisał:

    Długo tak nie pociągniesz człowieku, po jakimś czasie pojawi sie nocne oddawanie moczu, hemoroidy w końcu pewnie i śmierć. Ja jak sie nie wyśpię przynajmniej te 8-10h to kontaktuje gorzej jak pijak

    Mnie się nie pojawiło po ca 5 latach takiego życia


  2. 10 minut temu, Paulinka_93 napisał:

    Taki tryb życia potrafi zrobić z człowieka kaleke czy tez alkoholika więc warto sie przestawić na tryb dzienny

    Mam wzorcowo zdrowe żołądek i wątrobę, mimo fatalnego nastroju piję bardzo rzadko, inne używki też zażywałem jedynie w dobrym nastroju i okazjonalnie [zdecydowanie rzadziej niż alkohol]. Kaleka? Społecznie i tak nie da się być w gorszej sytuacji, utrzymuję kontakt z kilkoma osobami, a w pandemii poza koniecznością nie wychodzę, bo mam osoby z grupy ryzyka w domu. W przypadku tamtej dziewczyny zamierzałem zrobić wyjątek, no ale cóż - żadnych złudzeń, drogi panie, żadnych złudzeń... Ona też prowadzi bardzo jednostajny tryb życia i ma zaburzony zegar biologiczny przez zmienne godziny pracy, więc wątpię, by akurat to stanowiło problem. Jak w piosence:
    "We mnie, problem jest na pewno we mnie

    Nie doszukuj się go w sobie, w Tobie wszystko jest ok"


  3. Przed chwilą, marinero napisał:

    To my wiemy ale osoby ktore uzywaja Photoshopa nie rozumieja tego bo laduja sobie swoje ego 🙂 widzac sie takim pieknym ! LOLDlatego uwazam ze kazda randka to randka "w ciemno " Weryfikujesz fotke z rezczywistoscia ! 

    Ale żeby od razu wychodzić, być niemiłym/świadomie nudnym? To nieeleganckie


  4. 2 minuty temu, Paulinka_93 napisał:

    Konsultowałeś ten problem z jakimś lekarzem?, normalny człowiek pracuje za dnia.... Po nocach siedzą tylko przegrywy takie jak przemek bo i tak nie wychodzą z domu, wiec za dnia śpią zeby sie schować przed społeczeństwem normalnym...

    Ach, znam to. Już wracałem do normalnego trybu, aż spadek nastroju - i ehh, wróciłem do starych przyzwyczajeń.


  5. Przed chwilą, marinero napisał:

    Mam wrazenie ze rozmawiam z gimbusem 🙂 Nie obraz  sie 🙂 Przejedz sie po portalach randkowych a zobaczysz cuda 🙂

    Raczej z osobą, która ma dużą wadę wzroku i nie zna się na grafice komputerowej tak bardzo, żeby uwierzyć, że można z osoby nieatrakcyjnej zrobić taką, na widok której facetom aż ślinka cieknie.


  6. 1 minutę temu, marinero napisał:

    Bardzo zmienia! Niektore potrafia wstawiac fotki sprzed 20 lat LOL lub podrasowane  Photoshopem  liczac ze nikt nie zauwazy.Pierwsza randka to zawsze randka " w ciemno" .Po to sie spotykasz aby zweryfikowac co widziales na portalu 🙂 LOL

    Nie sądzę,by Photoshop z nieatrakcyjnej kobiety pomógł zrobić seksbombę, musiałaby mieć grafika, który by nad nią pracował 😉


  7. 18 minut temu, marinero napisał:

    Jest drobna sprawa .Wystarczy popatrzec na dynamike rozwoju wypadkow.Pan najwyrazniej zaskoczony ta "restauracja", glupio gada   tnie koszty ta salatka a to oznacza ze autorka nie przypadla mu do gustu 🙂 co wplynelo na kontynuacje  id/iot/ycznego tematu  i jej zniesmaczenie bo pradopodobnie oczekiwala ze pan sie "pokaze ze ma gest" no! bo taka krolowa podejmowal 🙂 a Pan praktycznie do tego podszedl 🙂 Nie bedzie drugiej rundy! LOL

    Nie widział w necie, z kim się umawia? Jasne, kobiety starają się wyglądać jak najlepiej, ale to chyba nie zmieni ich twarzy czy wymiarów?


  8. 1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

    Jeśli kogoś zapraszasz, nieważne, dziewczynę czy kolegę albo kogoś z rodziny, to stawiasz. Więc dobrze kombinujesz. Życzę Ci, aby pieniędzy Ci nie zabrakło. 😉

    Na razie to dziewczyna pierwotnie sygnalizująca chęć spotkania, chyba z grzeczności, bo byłem wtedy w szpitalu przed dość ryzykowną operacją, olała mnie [dyplomatycznie, że nikogo teraz nie rozpatruje jako potencjalnego partnera, bo nie ma na to czasu - dużo formalności np. z legalizacją pobytu - jest z Białorusi, ja ją uczyłem polskiego poprzez nasze rozmowy] i już nawet po koleżeńsku się nie odzywa od tygodnia - jasne, ma ciężką pracę, dołki, które sprawiają, że nie chce się z nikim kontaktować [bo rozłąka z rodziną], ale rzadko tak długo się nie odzywała. Ostatnio to chwaliła się fotkami z ogniska z kumplami z pracy i nowo poznanymi osobami w wielkanocną niedzielę (ognisko było w sobotę, sam ją do tego namawiałem, bo pierwotnie chciała z powodu obniżki nastroju dać prezent koledze w pracy, a na jego urodziny nie przyjść), może poznała tam kogoś mniej nudnego ode mnie? Kto wie? Na dość długą wiadomość z pozbieranymi informacjami z różnych miejsc, gdzie w Poznaniu może się udzielać i gdzie szukać pomocy w sprawach bytowych, już nie odpowiedziała, nawet nie wyświetliła [wiadomość w dwóch częściach; czwartek - piątek]. Tu mi podpowiadano już, że pewnie nie chce mi robić nadziei, dlatego mnie olewa.

    Gdyby jednak udało mi się zainteresować kogoś na dłużej, pieniędzy bym nie żałował - bylebym czuł, że to ta właściwa. Tej co ostatnio dałem ładny bukiet z bilecikiem na urodziny, ogarniając wcześniejszą wypłatę za tekst pisany do pewnej gazety - od wicenaczelnego, do oddania, gdy przyjdzie właściwa kasa z redakcji. Wtedy nie protestowała, że za dużo sobie pozwalam, było jej miło, a dopiero kilka dni potem zbłąkane między pytanie o ocenę Badoo jako portalu wtrącenie, że "podobasz mi się jako kobieta" skłoniło ją do stwierdzenia takiego jak powyżej przytoczyłem. Zastanawiam się, czy coś spieprzyłem w międzyczasie, bo przecież przedtem sama informowała mnie, jakie kwiaty lubi, a kwiaty są chyba bardziej sugestywne niż takie ostrożne palnięcie, bez wynoszenia pod niebiosa, jaka to ona piękna itd. - zwłaszcza, że tekst na bileciku aż za mocno wskazywał na moje intencje. Mój wygląd czy stan majątkowy w tym czasie też nie zmienił się na lepsze czy gorsze.

    Dziwnymi drogami chadza kobieca psychika.


  9. Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

    Jeśli jesteś gołodupcem, to zaproś ją na kawę i ciastko - to tańsze niż obiad, a na następną na spacer. 

    Obiad akurat mogę ogarnąć za darmo, nawet z alkoholem [tak, w restauracji, nie w domu; lokal siostry do którego dostarczamy warzywa. Nie nadużywam jej dobroci, więc by udostępniła]. Ale gdybym miał gdzieś z nią wyjść, i wiązałoby się to z zapłatą, to byłbym przygotowany, ba - gdyby chciało nam się wyjść gdzieś po obiedzie, wykopałbym pieniądze spod ziemi, bo to ładnie wygląda.


  10. 1 minutę temu, marinero napisał:

    Nie znasz kobiet 🙂 One najwyzej cenia w facecie "zasoby" i moze byc garbaty ale jak ma zasoby to jest jak ksiaze z bajki 

    Przez zasoby rozumiem wszelkie sprawy  ktore kwalifikuja go jako goscia ktory "daje sobie rade w zyciu":) To moze byc spryt, talent do robienia obrazkow na odpust, czy majatek 🙂 itp

    Tu nie kwapil sie aby pokazac swe zasoby a wiec okazal sie malo atrakcyjnym no i ta "dieta"....

    To dlaczego są osoby bogate, a samotne? Troglodyty żadna nie chce, chyba że też troglodytka


  11. 2 minuty temu, marinero napisał:

    Po co w ogole podtrzymywala temat?! Przeciez juz wiedziala ze drugiej rundy nie bedzie ! a on to zrozumial w sekunde:) 

    Nie mogla go od razu zapytac jakie ma dochody i z czego zyje ?!Atrakcyjnosc moze by wzrosla  i byloby o czym pogadac co zapewne ich obojdu zywo dotyczy 🙂 a wiec jest intersujace!LOL

    Jak zaczął tak beznadziejnie, to i wysokie dochody by mu nie pomogły

    • Thanks 1

  12. 3 minuty temu, marinero napisał:

    Tak mi sie widzi ze zaczal o tej "diecie" rozkminiac bo szans mu na rozwiniecie innego tematu nie dala .Temat niejako sam sie zafiksowal bo o czym tu gadac gdy juz wiadomo ze drugiej rundy nie bedzie ?!

    Czemu od razu winisz kobietę, może to jego konik + był zbyt mało "wyrobiony" w kontaktach z kobietami, dlatego zanudził ją na śmierć. Też jestem beznadziejny w te klocki, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy rozmawiać z dziewczyną na pierwszej randce o swojej pasji, bo też jest nudna - chyba że sama by ją podzielała, zapytała o nią - a już w ogóle nie wchodziłbym na grząski grunt rozmów o wadze i diecie - zwłaszcza, że sam mam trochę brzuszka, nie mam co wymagać od kobiety, żeby była jak modelka. 


  13. Dnia 13.02.2021 o 23:59, Nonamek napisał:

    Cześć, jestem 27-letnim facetem. 

    Prowadzę stabilne życie, mieszkam z partnerka od 3 lat która ma dziecko w aktualnym wieku 5 lat. 

    Sytuacja jest stabilna, stała praca z obu stron, plany przyszłościowe, ślub zaplanowany na połowę tego roku (2021).

    Problem zaczą się gdy trafiłem do szpitala ok półtorej roku temu. 

    Poznałem wtedy pielęgniarkę która odbywała praktyki, kobieta w wieku mojej partnerki. Nie miałem z nią jakiegokolwiek wielkiego kontaktu ale w moim mniemaniu to było to, to jest kobieta z którą chciałbym spędzić resztę życia. Nie miałem odwagi ani czasu aby spotkac się z nią prywatnie. Zamienionych kilka wiadomości w podzience za opiekę się nie liczy. 

    Największy problem się zaczyna teraz. Ślub za pasem, nie jestem pewny uczuć do swojej narzeczonej a od półtorej roku nie jestem przestać myśleć o niej (o pielęgniarce która odbywała praktyki). 

    Nie wiem co powinienem zrobić, skontaktować się z nią czy zapomniec? Pisze chaotycznie z racji sytuacji. Liczę na rzetelna odpowiedź. 

    Pozdrawiam. 

    Boże, jakim cudem osoby tak niezdecydowane co do swoich uczuć kogokolwiek mają?

     

    Dnia 14.02.2021 o 00:36, PasjoNatka napisał:

    Teraz pytanie do autora.

    Co w tej pielęgniarce było takiego, że się nią zainteresowałeś?

    Pewnie feromony


  14. 3 minuty temu, PasjoNatka napisał:

    A dlaczego miałby płacić za JEJ spaghetti? Jeżeli zgodziła się iść na randkę, to też ma w tym jakiś "interes". Kobiety nie są aż tak bezinteresowne. Poza tym mogła przyjść na randkę najedzona 😏

    W sumie sam się zastanawiam, czy gdybym szedł na randkę, to płaciłbym i za kobietę, czy nie - co prawda jestem gołodupcem, ale chyba ładnie to wygląda? Czy już staromodnie, creepy i odbiera kobiecie podmiotowość?


  15. 1 minutę temu, Solero napisał:

    Mowa o tym który brał udział w randce 😉

    Aaaa

     

    2 minuty temu, KLAUN96 napisał:

    Bar- Tia xd Ja rowniez... Chodze bez maseczki po dworzu i zyje ☺🌷👍  Tego akurat Nie wiem czy mieszka w miescie/wsi. Ja mimo ze mieszkam w malym miescie owszem rowniez korzystam z portalu Lento. pl ale rzadko tam wchodze. A realne znajomosci jakos Nie Bardzo Mi ida...Moze az tak sie wyalienowalam...? 😞

    Na lento.pl jest mało ogłaszających się kobiet, przynajmniej w moim (26l.) wieku, co do mężczyzn nie wiem. Próbowałem z Sympatią, Badoo - też bez skutku, za to dowiedziałem się, że na tym ostatnim portalu panowie mają tak żenujący poziom, że wielu kobietom, z którymi rozmawiałem, w tym z tą, do której bez skutku startowałem, myślałem, że się chociaż zakumplowałem, bo sama twierdziła, że w przyszłości widzi mnie "raczej jako dobrego kumpla", ale jednak nie, proponują seks z miejsca - niezależnie od wyglądu, postury, wzrostu. Dlatego nie rozumiem, jakim cudem kobiety korzystają jeszcze z takich przystani dla stulejarzy. 

    Realne znajomości z osobami płci przeciwnej nigdy mi nie wychodziły, co nie dodaje pewności siebie - nie wiem jak to jest u kobiet

×