Greatpetla

Wiem, że n Masz łaskotki. Uwielbiam jak śmiejesz się w łóżku, a potem mnie całujesz po szyi, po udach... po....

Oooo... Arktyka zawitała w naszym łożu? Zatem poczekaj. Muszę skombinować jakiś kożuch. Nie lubię marznąć.Ja lubię tylko gorące klimaty..

Uwielbiam Twoje poczucie humoru. . Kładę się powoli i zmysłowo Ciebie dotykam.. Czujesz to mój oblubieńcu? Masz ciarki na plecach i... na... ?

No... wiem przecież. To taki sympatyczny żarcik.. Już idę, a raczej biegnę. Przygotowany na finezyjne fikołki?

To nie algi to pył wulkaniczny tym razem. Wyglądam w nim jak diablica. . W sumie to jestem nią

Praktyk Tobie się zachciewa z innymi. Już ja sam Tobie praktyki. Zobaczysz!

Poczekaj jeszcze chwilkę. Już ją zmywam.. Twoja jest o niebo lepsza. Tak rzadko mi ją ostatnio dajesz maestro... Ech..

Już idę. Tylko muszę się przygotować. No wiesz..seksowna koszulka mi się wygniotla. Cycki też muszę poprawić . Jak bardzo mnie pragniesz?

i kąpiel przy pełni księżyca . Podobno życzenia wtedy wypowiadane sprawdzają się. Podobno..

Cooooo? Jak to? Hmm.. to kto to pisał? Biały rycerz czy inny duch przeklęty?

Żartowniś. Jak to? Mam juz zwidy czy co? Niedobrze. Czas na zimny prysznic, bo kubel zimnej wody nie pomógł.

Nasz mózg ma tendencję do idealizowana z czasem. Niestety tak jesteśmy skonstruowani.On wypiera źle rzeczy i pamięta wiekszisc tych dobrych. Jedyne rozwiązanie to transplantacja mózgu.Jednak wciąż niedostępna niestety.

Jak zwykle mój mistrzu jestes mistrzem nad mistrzami. To prawda. Nie ma złotego środka. Gdyby był, to wszyscy bylibyśmy szczęśliwi na maksa i nie potrzebowalibyśmy tyle pić czy płakać czy marudzić etc. Raczej nad i przeciwko. Grunt to panować nad swoimi myślami. Uważność ich to podstawa. Im lepsze tym lepiej. Hmm..staram się myśleć teraz grzecznie. Jednak moja uważność myśli jest w niesubordynacji albo na wakacjach.Widzę tylko piekielne czeluście, ogień i czar par.. Ach.. Wody zimnej mi trzeba. Ratunku!

Nie żyj w ułudzie.Zacznij medytować, by Twój mózg się odzwyczaił. On cały czas kojarzy te osobę z Ośrodkiem Nagrody i od razu emocje dochodzą itd.Ma bodziec taki. Trzeba medytować wtedy jak najwięcej, by stopniowo mniej myśleć o tej osobie.

Działa i to jak, bo czasu się nie traci. Można się kochać i kochać. Bez końca. No może prawie bez końca

Kurczę, to zatem powodzenia życzę. Taa.. Urząd Skarbowy to nie Dom Rozkoszy. Tam same sekutnice i hetery z reguły siedzą. 3mam kciuki. Cześć!Pomyślnego zatem dzionka!

Zapomniałeś dodać, że będzie ubrana tylko w płaszczyk, długi do ziemi. Jak go rozepniesz, to ujrzysz tam drapiezną naturę. Ta natura to dopiero da Ci popalić , a raczej rozpali Ciebie tak, że osiwiejesz z wrażenia.. No.. a tak na poważnie, to fajnie, że lubisz 40 tki. Ona naprawdę są fajowe słownie i dosłownie.

Dwie dwudziestki to będą go może i podniecać przez jakiś czas. To fakt. Jednak z czasem wyssają z niego wszystko. Kasę przede wszystkim, a potem i całego jego. Poczuje się jak wypompowany balonik. Tak jest z reguły. Choć oczywiście i tutaj wyjątki się zdarzają. Może się tak zakochać z wzajemnością , że poleci na Wyspy Szczęśliwe i jego bajeczka będzie miała cudowny finał. "Jeśli życie daje Ci cytrynę, zrób z niej lemoniadę.. "

Zrób mu abstynencję od seksu.W międzyczasie nie mniej dla niego czasu.No.. wiesz siłownia, biblioteka, kino z koleżankami, dużo pracy itd. Zobaczysz po jakimś czasie, czy będzie się starał. Jeśli nie, to czas go wymienić na lepszy model. Lepszy oczywiscie. Może też być druga strona medalu. Może mieć jakieś problemy o których Tobie nie mówi. Jak psychika jest mocno obciążona, to i na seks facet nie ma ochoty. Porozmawiaj z nim szczerze. Może w tym cały sęk jego obojętności i arktycznego powietrza.

Nic już nie zrobisz.On juz nie zwróci na Ciebie uwagi.Wiesz dlaczego?.., bo on pragnął tylko Twojej du/py za przeproszeniem. Gdybys najpierw dała mu się poznać lepiej i on by cały czas o Ciebie zabiegał,a Ty byłabyś bardzo oporna, to być może coś by jeszcze z tego wyszło.No.. a tak to wyszła marmolada bez likieru na wierzchu. Niby dobra, ale wybrakowana jakoś.

Różne noszę. Te bodystocking to takie rajstopy podobne do pończoch od razu z pasem.

Hmm..TaaWy mężczyzni ubóstwiacie ją. Ja mam takie krótkie i długie komplety. Zależy od nastroju i od chwili, kiedy co wkładam na siebie.

Ja lubię rajstopy al'a pończochy.Takie bodystocking jak rajstopy.Ponczochy też noszę,ale wolę teraz te bodystocking..