Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Greatpetla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2052
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Greatpetla


  1. Przed chwilą, Żebrak napisał:

    Chyba przeceniasz mnie myśląc, że pamiętam co miałem pięć godzin temu na myśli😪

    To podobnie do mnie. Wpadłam tutaj tylko na momencik. Oderwałam się od projektu, który jest zrobiony w 50%,a powinnam go mieć najpóźniej na 20ta.Jakos nie chce mi się pracowac. Wolę kontemplować o "cosiku". Ech... 

    Lepiej mi doradź,co szybkiego zrobić na kolację. Naprawdę szybkiego, bo czas mnie goni i nie mam zbyt wielu minut na kuchenne rewolucje. 

     


  2. 1 godzinę temu, Żebrak napisał:

    Ba! To mi się kompletnie nie dodaje. Co Ty mi tutaj Greatpetla za głupoty wypisujesz! 

    No... dobra. Mała poprawka. Mam dwa uzależnienia. Jedno znasz, a drugie pozostawię dla siebie. 😎

    Miałam dziś ciężka noc.Zatrułam się brzoskwiniami z puszki.Teraz stękam, ale nie tak jak lubię. 😬Tak to jest,jak  pragnie się "wynalazków". Już taka jestem. Nie lubię monotonii. Nawet w ulubionej knajpie pałaszuję  za każdym razem coś nowego i wychodzi mi to bokiem, a raczej górą. 😬😁


  3. 17 godzin temu, Żebrak napisał:

    Przyjmijmy, że to tylko literówka i powiedzmy to sobie w końcu otwarcie, że bystrość nie zawsze popłaca. Psuje zabawę. Lubisz być psujem? Zadowolony? 

    Co racja, to racja. Czasami warto przemilczeć swoje spostrzeżenia. 😉

    Ja lubię być odwrotnością psuja. Lubię naprawiać sprzęty😎. Poleruje je, naoliwiam, by gładko chodziły itd. To moja wielka pasja 😬😉😁

     


  4. 5 godzin temu, Żebrak napisał:

    Czyżby to Czyżyk śpiewał pieśń o zazdrości? 

    Nic nie śpiewał, bo dałeś mu przecież zamiast zwykłej  wody, to wodę z %. No.. i biedaczek stracił głos.Nic nie pamiętasz? Za dużo tej powtórnie wypitej wódki u Ciebie. 

    Jam wolna niewiasta. Bez jakichkolwiek  uzależnień. Wszelakie waleczne działania nie są w mojej naturze.Wolę spokój w duszy i w głowie i w sercu. 

     


  5. 2 minuty temu, 84Michal84 napisał:

    mysle ze to nawet nie tak, ale kazdy powinien prowadzic samodzielne zycie, praca, stabilnosc psychinczna nieuzalezniona od innych, zdolonosc do zajecia sie samym soba, zorganizowania sobie rozrywki, przytlaczanie kogos wlasna nieporadnoscia prowadzi do tego ze ten ktos staje sie ciezarem

    No tak..wszystko musi mieć swój umiar. Jeśli go nie ma, to niestety ze związku też nici. 😉

     


  6. 2 godziny temu, Anna_1495 napisał:

    Mam problem ze stałymi związkami. Mnóstwo facetów mnie podrywa, zaczyna jakąś poważniejszą relację, a po jakimś czasie oddala się. Nie mam pojęcia co ze mną jest nie tak, jestem bardzo pogodną i miłą osobą, wszyscy z mojego otoczenia darzą mnie sympatią i mówią, że są w szoku że jestem sama, że znowu mi w związku nie wyszło. Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek bliższej relacji jestem bardzo ostrożna mężczyźni, z którymi się spotykałam musieli zabiegać o moją uwagę i zainteresowanie. Gdy w końcu zdecyduję się pójść o krok dalej prędzej, czy później przestają się mną interesować, rzadziej się ze mną spotykają, rzadziej się odzywają, a ja jak już z kimś jestem oddaję całą siebie... a może to jest właśnie ten błąd. Przykład mojego ostatniego "związku"... znaliśmy się przez około 2 lata. Luźne rozmowy, czasem spotkanie i nic więcej.... po jakimś czasie zaczęliśmy się częściej spotykać facet bardzo uczuciowy, troskliwy z trochę specyficznym poczuciem humoru, ale mi to akurat odpowiadało. Z racji obowiązków i pracy spotykaliśmy się tylko w weekendy. Czekałam na te nasze "momenty" cały tydzień, było nam ze sobą cudownie, przynajmniej mi, śmialiśmy się, słuchaliśmy muzyki, czasem spotkania ze znajomymi, no a później wiadomo.... w sobotę postanowiłam z nim szczerze porozmawiać, bo darzyłam, a właściwie dalej tak jest bardzo silnym uczuciem. Zadałam pytanie, czy jest pewien naszego związku, czy chce abyśmy się częściej widywali itd. Jego odpowiedź.... nie wiem i popłakał się. Jestem w szoku, nie mam pojęcia skąd taka reakcja już dalej nie drążyłam tematu, bo nie chciałam go dobijać. 2 dni później napisałam do niego z pytaniem, czy myślał o naszej rozmowie, a on na to, że nie.... Więc ja powiedziałam mu, że skoro nie jest pewien to dla mnie jest jasne, że nic z tego nie będzie i musimy przestać się spotykać.... nie nalegał przyjął to nadzwyczaj dobrze, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że mu na mnie nie zależy. Ale wiem, że wystarczyłby chociaż jeden sygnał z jego strony, że jest choć cień szansy i bym pobiegła... tak znowu zostałam sama ze złamanym sercem. Nie chcę księcia z bajki tylko kogoś, kto mnie szczerze pokocha na dłużej:(

    Jesteś za "dobra" i tyle. 

    Myślę, że większość kobiet oddaje swoją duszę facetowi jak diabłu i serce na dłoni. Zapominają o sobie będąc z nim, o swoim świecie.Poznają faceta i uzależniają swoje szczęście od niego zatracając się w JEGO życiu.

    Kiedy widzisz, że on nie ma dla Ciebie już czasu, ...zie/laj, gdzie pieprz rośnie,bo to znaczy, że prędzej czy pozniej jak trafi się ta jedyna w jego życiu , to zobaczysz jak będzie koło niej fruwał i kopnie Ciebie od razu w du/pę. 

    Mężczyzna nie ma czasu dla kobiety gdy:

    1.ona jest jak małpka. Wiesza się na nim,bo zapomniała się tak, że nie ma czasu dla siebie. 

    2.są babiarzami skaczącymi z kwiatka na kwiatek. To niedojrzały sort. Takich trzeba unikać. 

    3.są pracoholikami 

    4.ich Ego przewyższa nawet Mont Everest.😬

    5.nie są zakochani i nie pokochają już kobiety na bank, chociażby robiła się na bóstwo etc. 

    Mężczyźni zakoch/ują się w umyśle kobiety. Z czasem jej uroda dla nich powszednieje. Patrzą na nią przez pryzmat jej wnętrza. 

    Moja rada dla Ciebie. "Rozwijaj się"i kochaj siebie , a zobaczysz, że przypadkiem pojawi się ten właściwy mężczyzna. ☀️

     

    • Like 3

  7. 7 godzin temu, Żebrak napisał:

    Szczególnie Mickiewiczowskimi  lub Tuwima branymi przez nią za jego teksty. Czasami brak oczytania sprzyja fajnej atmosferze, albo udawanie, że się nie zna klasyki. 

    "Kto dla Ciebie nosił brodę,
    Spodnie w kwiatki włożył modne?
    Kto? No, powiedz - kto?
    Kto Tuwima wiersz przepisał,
    Jako własny Tobie wysłał?
    Kto? No, powiedz - kto?" 
     

    Pieśń Filaretow Mickiewicza niech jej napisze.. 😎

    "Hej użyjmy żywota!

    Wszak żyjem tylko raz:

    Niechaj ta czara złota,

    Nie próżno wabi nas.

    Hejże do niej wesoło!

    Niechaj obiega w koło;

    Chwytaj i do dna chyl

    Zwiastunkę złotych chwil!

    Po co tu obce mowy?

    Polski pijemy miód:

    Lepszy śpiew narodowy,

    I lepszy bratni ród.

    W ksiąg greckich, rzymskich steki

    Wlazłeś, nie żebyś gnił;

    Byś bawił się jak Greki,

    A jak Rzymianin bił.

    Ot tam siedzą prawnicy,

    I dla nich puchar staw:

    Dzisiaj trzeba prawicy,

    A jutro trzeba praw.

    Wymowa wznieść nie zdoła

    Dziś na wolności szczyt,

    Gdzie przyjaźń, miłość woła,

    Tam bracia cyt, tam cyt!

    Kto metal kwasi, pali,

    Skwasi metal i czas:

    My ze złotych metali

    Bacha ciągnijmy kwas.

    Ten się śród mędrców liczy,

    Zna chemiją, ma gust,

    Kto pierwiastek słodyczy

    Z lubych wyciągnął ust.

    Mierzący świata drogi,

    Gwiazdy i nieba strop,

    Archimed był ubogi,

    Nie miał gdzie oprzeć stop

    Dziś gdy chce ruszać światy

    Jego Newtońska Mość,

    Niechaj policzy braty

    I niechaj powie: dość.

    Cyrkla, wagi i miary

    Do martwych użyj brył:

    Mierz siłę na zamiary,

    Nie zamiar podług sił!

    Bo gdzie się serca palą,

    Cyrklem uniesień duch,

    Dobro powszechne skalą,

    Jedność większa od dwóch.

    Hej, użyjmy żywota!

    Wszak żyjem tylko raz;

    Tu stoi czara złota,

    A wnet przeminie czas.

    Krew stygnie, włos się bieli,

    W wieczności wpadniem toń;

    To oko zamknie Feli,

    To Filarecka dłoń.."

    Mi się ten wiersz bardzo podoba.Od razu chce mi się używać żywota😎. No.. i ten pierwiastek słodyczy wyjmowany z lubych ust. Ach...😉 Nic dodać i nic ująć. Mickiewicz to Mickiewicz. 😁

     

     

     

     

     


  8. 7 godzin temu, Żebrak napisał:

    Bujaj się drugi raz, że tak to ujmę. 

    Kurczę, miałam napisać, że "dodatkowo załóż uśmiech na siebie"pomimo tego, iż go masz. Pragnęłam tylko, by dom przepełniony był uśmiechem od ucha do ucha .Uśmiech to pół pocałunku. Dużo uśmiechów, to multum pocałunków. 😎

    Hmm..coś nocne pisanie w głowie mi wszystko kręci.🤔 

    Z kim mam się bujać? 😜Lubię się  bujać i tyle. No, a w sensie "spadania" takie "bujaj się" , to nie za bardzo.Nie lubię mieć siniaków na swoim ciele. 😎

    Swoją drogą, to głośno dziś krzyczysz. Co się dzieje? Nie załatwiłeś tego kartonu o lepszej gramaturze i spałes jak księżniczka na ziarnku grochu?😬😱.


  9. Dnia 24.01.2021 o 22:02, Żebrak napisał:

    Wyobraź sobie tylko jeden temat. A tematów było pięć. Słownie pięć. Dziewiąta rano, wino, taniec, facet i Ty gdzieś tam pomiędzy. Nie powiem, wszystko ładnie i pięknie tylko dlaczego z Twoim udziałem? 

    Moment, już dochodzę do morału. A Żebraka nie ma kto przygarnąć!

    Mogę Ciebie przygarnąć na jakiś czas. Tylko muszę wiedzieć, czy nie chrapiesz, czy nie lunatykujesz i czy umiesz gotować. Ja ostatnio wszystko przypalam. Przyda mi się facet, który dobrze pichci i umie np. zrobić danie z niczego. Dodatkowo poproszę o uśmiech. Smutasów nie przygarniam i tyle. 😎

     

     


  10. 14 godzin temu, ankapogadanka napisał:

    bo jest mi winien szczerość czyli szacunek którego do mnie nie miał nigdy 

    Na co Ci taki szczur w przebraniu? Nie lepiej zająć się lepiej sobą i facetami dojrzałymi.Weź się ogarnij i szanuj.Szkoda Twojego czasu i energii.Głupotą jest szukać faceta, który nie goni jednego króliczka, tylko pewnie całe stado króliczków.. 

    Ech..kobiety! Czemu dajecie się tak nie szanować? Pewnie dlatego, bo nie macie wysokiego poczucia wartości.Uzależniacie swoją wartość od zdania mężczyzn, a potem płaczecie, jakie jesteście biedne itd. 

     

     


  11. 3 godziny temu, Roma47 napisał:

    Witam, chciałbym przedstawić problem bez zbyt długiego rozpisywania się. Za ...yczne komentarze dziękuję. Jestem rozwodnikiem od 3 lat a od 2 lat spotykam się z obecną kobietą.  Niestety wstydzę się swojej przeszłości bo nie byłem w porządku w stosunku do żony jeśli chodzi o sprawy damsko męskie i małżeństwo rozpadło się. Nowej partnerce opowiedziałem o swojej przeszłości bardzo szczegółowo (może za bardzo) bo chciałem być z nią szczery od początku. Wiem, że robiłem źle ale nie wyobrażam sobie żebym był teraz taki jak kiedyś, bardzo mi na niej zależy i jestem przekonany, że nie zrobię jej nigdy żadnej krzywdy. Nowa partnerka dodam, jest bardzo wrażliwa i zbyt bardzo bierze do siebie to co mówią inni. I tu do brzegu. W ostatnich tygodniach otrzymała anonimowe emaile w których ktoś jej ubliza, ktoś pisze jaka jest beznadziejna  i oczywiscie ze ja ją zdradzam. Były również anonimowe telefony, w których jakiś facet ostrzega ją przede mną, że jestem nie w porządku i że oczywiście wie że ja zdradzam. Co nie jest prawdą ale jednak działa to na nią bardzo przygnębiająco. Nie wiele też daje moje mówienie, żeby nie przejmowała się tym, żeby nie odbierała takich telefonów i nie reagowała na emaile. Niestety nie wpływa to dobrze na nasz związek. Czy jest jakaś możliwość żeby dojść czyja to sprawka, komu zależy na zniszczeniu naszego związku?? O powodzie rozwodu wie oczywiście kilka osób poinformowanych przez ex żonę, również jedna, najstarsza z moich córek. I tu mógłbym np je o to podejrzewać, ale pewność jest oczywiście zerowa. Radzicie coś? 

    Może jakaś była Twoja kochanka robi intrygi albo była żona itd. Najlepiej porozmawiaj szczerze z partnerką, że ludzie są zawistni i złośliwi i żeby Tobie ufała bardziej.Jeśli Cię kocha i czuję od Ciebie też wielka miłość , to powinna zignorować te maile i telefony.Powodzenia!


  12. 10 godzin temu, lex napisał:

    jakbys nauczyl sie czytac ze zrozumieniem co może byc trudne ale warto. rozmowa nie ma sensu bo juz po ptokach, koles pisze ze dama w tajemnicy ma kontakt z niemężem czyli tzw. granice zaufania przekroczyla. rozmawiac to ona powinna sama wczesniej zanim poszukala atencji. zatem o czym niby facet mialby gadac? IMHO laskom sie nie ufa i 3eba pokazac jej ze zaraz zostanie sama albo wroci do mamusi. Ty to pewnie bys takiej kwiaty kupil no nie? simp

    Zgadzam się z Tobą. Ona zamiast wcześniej pogadać ze swoim mężczyzna, że coś jest nie tak, że czegoś jej brakuje, to szuka tego braku poza domem już u innego kolesia. Teraz będzie już temu mężczyźnie trudno wejść w jej głowę, bo w jej głowie siedzi już tamten mężczyzna. Emocjonalnie już jest daleko od swojego partnera. To jej  krok do zdrady itd. 

    Potrzebna tutaj jest bardzo szczera rozmowa i konkrety :albo ona totalnie skończy z nim albo "bye bye baby". 

     


  13. Przed chwilą, Żebrak napisał:

    ....i smak mnie. Dodaj. 

    Gdybym to dodała wyszłabym na przewidywalną kobietę. 😉Wiesz, że im bardziej jestem tajemnicza i nieprzewidywalna tym bardziej będziesz pragnął poznać mój smak.😎. Zatem pozostanę tajemnicza niczym ciemna noc. 


  14. 26 minut temu, Żebrak napisał:

    Na publicznym kanale jesteśmy. A w czasach Szekspira tylko faceci grali na deskach teatru😎

    No.. tak zapomniałam, że wtedy grali głównie mężczyźni i to chyba w rajtuzach. Dzięki za przypomnienie. Moja amnezja ostatnio trochę jest większa niż zwykle przez zarobienie😎

    Kurczę, muszą zatem schować się gdzieś, bo istatnio publika mnie denerwuje. Cenię sobie zacisze w samotności..i smak dobrego trunku albo zapach dobrej książki. 


  15. 31 minut temu, Żebrak napisał:

    Ok. 

    Już wiem. Mówisz i masz. Jakby to powiedzieć? Jesteśmy prawie wstępnie umówieni😉

    Prawie robi dużą różnicę.To tak jakby wystawić sztukę Szekspira pt:"Romeo i Julia" bez np. Julii. Niby jest grana sztuka,ale to nie to itd. 

    albo inny przykład widziany oczyma faceta. Prawie ją całuję, ale jednak to nie całus, bo lekko musnąłem jej warg. Moja rada:albo iść na całość albo sobie darować. 😎


  16. 3 minuty temu, Madzia11111 napisał:

    Witam , 

    Pytanie i co tak naprawdę ma znaczyć to ? 

    Porno , ale tytuł mnie przeraża , zazwyczaj jest to zdrada żony ....

    Zauważyłam też że wchodził na roksa .....mówi że nie dzwonił i nic go tam nie interesowało ...tylko ogląda ...

    proszę o wskazówkę czy chodzi o to że nie ma co mi się starać ??

     

    Jest uzależniony od porno i tyle. We wszystkim powinien być umiar. W tym tez. 


  17. 3 minuty temu, ***** *** napisał:

    to ze nie dziala to inna kwestia jest tu ludzie sugeruja ze to jakies narzędzie masowej zagłady i kontroli ludzkich umysłów :d

     

    Spiski towarzyszą ludziom od pradziejów 😁. Grunt to sensacyjne historyjki..Szkoda tylko, że nie ma szczepionki na prawidłowe funkcjonowanie mózgu. 😎U większości ten narząd niestety jest chory😉


  18. 4 godziny temu, Aldona90 napisał:

    Napisał do mnie chłopak. Od samego początku zaznaczył, że szuka czegoś na serio, ale jest już czasem zniechęcony do randek, bo nie poznał żadnej interesującej dziewczyny i chodzenie na randki nie jest warte jego czasu. Był bardzo czarujący, dużo komplementów, bardzo podobało mu się moje podejście do życia i związków.

     

    Długo odkładał pierwsze spotkanie, bo ciągle był zajęty, ale codziennie pisał do mnie. Jest pracoholikiem. W końcu pierwsze spotkanie - super rozmowa, chemia, próbował dotykać przy okazji, płacił za wszystko, otwierał drzwi, gdy mówiłam o moich planach mówił, że ma takie same, że jestem bardzo mądra i świetnie mu minęło spotkanie. Pytał dużo jakie mam oczekiwania co do związku i jaki powinien być mój chłopak. Po spotkaniu od razu napisał i znowu pisał codziennie, życzył miłego dnia i opowiadał co robi.

     

    W końcu zapytałam co z kolejnym spotkaniem. Znowu odwlekał, bo taki zajęty. Ponownie zapytałam co z naszą randką, a on na to, że my przecież się tylko przyjaźnimy. Powiedział, że porozmawiamy jeszcze o tym. Potem już coraz mniej pisaliśmy i w końcu zapytałam o co mu właściwie chodzi. Powiedział, że za dużo od niego wymagam (chciałam się spotykać raz w tygodniu). Gdy przypomniałam, że na naszym spotkaniu powiedział "to nasza pierwsza randka" wkurzył się i przestał odpisywać, bo dla niego to była od początku przyjaźń. Próbowałam jeszcze po jakimś czasie zagadywać, ale coraz bardziej zaczął mnie zbywać i w końcu przestał odpisywać.

     

    Czy coś z tego rozumiecie? Pisał do mnie 2 miesiące, na randce był zachwycony, po spotkaniu pisał jeszcze więcej, a słowo randka go tak wystraszyło, że uciekł, chociaż to on przez ten cały czas mnie podrywał. Chciał sobie podnieść samoocenę moim zainteresowaniem, czy pisał z nudów? Nic nie rozumiem...

    Zapomnij o nim. Facet jak jest zainteresowany, to góry przeniesie, by się spotkać. To pewnie taki typ, co dowartościowuje się przy kobietach albo niedojrzały na związki etc. 

    Kiedyś spotkasz tego właściwego.Zobaczysz. Ja miałam to szczęście i go spotkałam. 😉U Ciebie też to się uda. Grunt to silna wiara. 

    • Thanks 1

  19. 8 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

    tłumacząc się, że nie chce się wpychać w kolejkę. Ale oczywiście naiwni uwierzą, że to filantrop, któremu zależy na dobru ludzi i za niedługo ją weźmie.

    Tylko naiwni wierzą w moc tej szczepionki.Ciemnogrod i tyle. Zresztą analizowałam już jej skład. To jedno wielkie gó......o. W dniu ogłoszenia, że jest, prezes sprzedał większość swoich akcji. 

    • Like 2

  20. 12 minut temu, Electra napisał:

    Widziałaś jej awatar?

    Odpowiedź była dedykowana tylko dla niej.

    O.k.Jesli to nawiązanie do jej avatara, to rozumiem tę złośliwość.😎 

    Jednak nie warto się kłócić i wyzywać. Mądrość człowieka polega na tym, że mądry człowiek wtedy milczy, a tylko głupi gada i gada..

    Umiejętność milczenia też jest wielka sztuką. 

×