Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

expresis verbis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2338
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez expresis verbis

  1. expresis verbis

    Aborcja

    Nie drecz sie autorko. Powiedz losowi albo bogu - jezeli jestes wierzaca -: dziekuje za prezent, tobie nie pasowalo dwa razy, teraz mi nie pasuje, moze nastepnym razem. Podejmij decyzje zgodna z twoja obecna sytuacja zyciowa i nie mysl wiecej o tym.
  2. expresis verbis

    Aborcja

    Poradzilas sobie z dwoma naturalnymi poronieniami, aborcja to rowniez poronienie, jedyna roznica w tym, ze sztuczne.
  3. expresis verbis

    Tydzień Ekumeniczny 2022

    Powinniscie jak najbardziej. Dziwne, ze do tej pory bog was nie wysluchal. Moze za malo sie modlicie?
  4. Rozwoj komunikacji werbalnej jest indywidualny, tak jak umiejetnosc pokonania ciezaru wlasnego ciala. Ograniczony zasob slow czy prawie brak tej mozliwosci porozumienia u dwulatka nie wskazuje z reguly na problemy z rozwojem. Z twojego opisu wynika, ze problemem jest odwrocenie rol. To dwulatek cie wychowuje, pociesz sie, ze masz inteligentne dziecko.
  5. expresis verbis

    Jak sobie radzić z zazdrością

    Dziwne jest rowniez to, ze bylej jeszcze nie usunal z powierzchni ziemi i przy okazji rowniez stersujacego cie ich wspolnego syna. To mogloby cie uspokoic na chwile, po czym wpadlabys dosc szybko na pomysl, ze byla wprawdzie juz nie istnieje, ale on napewno o niej wciaz mysli i teskni. Wiec warto szukac sposobu, ktory wywola u niego zanik pamieci. A najdziwniejsze jest to, ze jeszcze nie udalas sie do specjalisty po porade, jezeli rzeczywiscie chcesz uratowac ten zwiazek. Czy byla ma znowu nowa fryzure?
  6. expresis verbis

    Zdjęcia eks żony u teściowej

    "Zwróciłam jej uwagę , powiedziała ; no to zlikwidujemy" Ta kobieta musi byc aniolem. Musze chyba zrewidowac moj ateizm. Okaz troche serca i pozwol jej chociaz zachowac meble, na ktorych byla siedziala.
  7. "Moja matka wczesniej w zyciu pokazala juz, ze nie interesuje ja moje zycie i zdrowie - dlugo by opowiadac" Dlaczego wiec nagle brak zainteresowania operacja "zlamal ci serce"? "Nie chcialam jej mowic wczesniej, by sie nie martwila.." Dlaczego mialyby sie martwic, przeciez nie interesuje ja twoje zycie i zdrowie?
  8. expresis verbis

    Mój mąż to tyran i despota

    Myle, ze przy trzecim dziecku wszystko sie poprawi.
  9. Droga autorko, mozesz jeszcze napisac ksiazke na ten temat, nie zmieniajac nic. Doskonale wiesz, ze jedynym rozwiazaniem jest zerwanie kontaktu, nie trzeba zmieniac zamka, wystarczy odebrac klucze, kiedy czeka pod domem powiedziec, ze nie bylyscie umowione i moze cie odwiedzic, kiedy ja zaprosisz. Ale ty wolisz liczyc na cud. Matka robi tylko to, na co jej pozwalasz, co zreszta rowniez wiesz.
  10. "Tak , chyba mam i nie rozumiem dlaczego niektórzy mnie za to potępiają gdy walczę sama ze sobą" Moje wypowiedzi nie byly "potepieniem". Raczej proba uswiadomienia, ze emocje plataja ci figla i w takim stanie najwiekszym zagrozeniem dla waszego zwiazku jestes ty. W kazdym kolejnym poscie otworzylas puszke Pandory troche wiecej, zaczelo sie od stresu z synem partnera, potem doszla byla z rewia mody i przypisywanie partnerowi, ze widzac ja napewno teskni i kocha, a na zakonczenie zazdrosc z powodu wakacyjnych zdjec czy innych dowodow ich wspolnej przeszlosci w mediach i zal, ze nie mozna chyba wymagac (powiazany prawdopodobnie z nadzieja, ze ktos powie "alez mozna") usuniecia wszystkich sladow ich wspolnej przeszlosci. Twoj problem wykracza niestety poza "normalna" zazdrosc i raczej watpie, ze poradzisz sobie z tym sama.
  11. "TaM jest napewno pełno ich zdjęć, w końcu trochę czasu razem przeszli, jeździli na wakacje wycieczki ... chyba lepiej po prostu nie zaglądać? Bo po co się katować, a przecież nie można wymagać usunięcia tego" Autorko, twoj problem jest powazniejszy, niz mogloby sie po pierwszym poscie wydawac.
  12. "To jest kobietą po trupach do celu i boję się co może wymyśleć jeszcze" Idac za twoim tokiem myslenia sytuacja przedstawia sie tak, ze partner zwiazal sie z toba, chociaz kocha byla i teskni za nia, szczegolnie, kiedy pojawi sie z nowa fryzura. I jak byla "cos wymysli" to cie zostawi i wroci do niej. Jestes wiec z mezczyzna, ktory jest pionkiem na szachownicy bylej, bezwolny i bezradny. Jezeli tak to odczuwasz, to moze zakoncz ten nieszczesliwy zwiazek? Nie bedzie wtedy czychajacej na kazdym kroku bylej i stresu z synem partnera, glownie z powodu jego istnienia.
  13. "Sytuacja zmieniła się gdy dowiedziała się że jestem w ciąży, A gdy tu zamieszkałam to już totalnie zaczęła zacieśniać więzi. Więc raczej tak świadczy to dobrze ale nie o niej tylko o jej wyrachowaniu" Autorko, byla manipuluje - jezeli juz - glownie toba, byc moze wyczuwa twoja niepewnosc i strach. Ludzie o tak niskim poczuciu wlasnej wartosci nie powinni wiazac sie z ludzmi " z przeszloscia" albo zasiegnac w koncu profesjonalnej pomocy. Tobie nie wystarcza fakt, ze partner zwiazal sie z toba, ma zdrowe podejscie do twojego dziecka, macie nawet juz wspolne i zwiazek z twojego opisu wyglada na udany. Wystarcza odwiedziny bylej u babci jej syna z nowa fryzura i juz twoj swiat sie wali. Wiec predzej czy pozniej nolens volens zatrujesz ten zwiazek, poniewaz byla nie zapadnie sie pod ziemie, a partner nie zerwie z nia kontaktu ani nie zabroni jej odwiedzin u babci ich dziecka. Szukaj pomocy, zanim bedzie za pozno.
  14. "Masz święta rację, to prawda , partner stanął na wysokości zadania . Tylko że on ma je ułatwione - tata mojego synka nie kontaktuje się z nim więc jak gdyby nie ma co w naszym życiu . A tutaj mama chłopca potrafi codziennie przyjeżdżać do matki partnera ( mieszka obok nas) i afiszowacsię po podwórku to nowa fryzura , nowy ciuch , super samochód:( w dodatku to on jej kupił ten samochód gdy jeszcze byli razem . Nie potrafię poskromić tej zazdrości, nie wiem jak sobie wytłumaczyć. Ciągle myślę że jak ona przyjeżdża on patrzy na nią i tęskni i kocha i myśli że wolałby być tutaj teraz z nią Niż ze mną" Rozwiazanie twojego problemu (istniejacego jedynie w twojej glowie i zatruwajacego wszystko) jest dosc proste: uswiadom sobie codziennie na nowo, ze jezeli wolalby z nia byc, to bedzie i nic na to nie poradzisz, chocbys stanela na glowie. Twoj partner zna swoja byla, wiec nowa fryzura, ciuch czy samochod nie przywroca nagle jego milosci. Jezeli juz, to w strone bylej albo innej mozesz "popchnac" go jedynie ty, ignorujac jego dziecko, zatruwajac zwiazek zazdroscia itp. A ty widzac bylego tesknisz za nim, kochasz i wolalabys byc znowu z nim, niz z obecnym partnerem?
  15. "...ale problemem stalo sie to ze przerasta mnie to że oni byli przed nami..." "Może któraś z Was przechodziła przez coś podobnego i może mi coś życzliwie poradzić". Twoj partner przechodzi na codzien przez cos podobnego, ty i twoj syn z poprzedniego zwiazku byliscie przed nim. Twoj partner nie moze "uciec" od twojego syna ani przestac sie starac. Moze on byc wiec dla ciebie przykladem pod reka, jak traktowac dziecko z bylego zwiazku partnerow. Sprobuj poskormic zazdrosc i odnos sie do dziecka partnera tak, jak zyczysz sobie, zeby np. nowa partnerka twojego bylego traktowala twojego syna.
  16. "Syn jako, że starszy i bardziej rozumny nie czuje się zbytnio przywiązany do mojego byłego i raczej ma do niego bardzo wiele pretensji." Wiec w czym problem? Albo zrewiduje swoja negatywna postawe do ojca w zwiazku z jego aktualnymi staraniami (co powinno cie jako kochajaca matke cieszyc), albo zostanie tak, jak jest, co - jak wynika z twojej wypowiedzi - szczegolnie cie ucieszy. "Córka jako, że młodsza i bardziej naiwna niestety ale nabiera się na tą rzekomą odmianę, taka typowa córeczka tatusia, zawsze stanie po jego stronie, zawsze będzie go broniła i wybaczy mu każdą krzywdę jako jej może zrobić". Rozumiem, mamusia jest dobra, a tatus jest zly. Kochanie tatusia jest naiwne i glupie. Krzywde mozesz rowniez zrobic ty, szczegolnie tak "obiektywna" postawa ale tobie moze nie wybaczyc, predzej czy pozniej.
  17. expresis verbis

    Śmierć męża

    Pomoze tylko czas, ale zapewniam cie, ze bedzie lepiej. Coreczka nie cierpi, poniewaz w zwiazku z wiekiem nie ma swiadomosci straty. To jest w tej tragicznej sytuacji bardzo wazne. Jego rodzice zapewne sa w szoku, stracili dziecko i z braku odpowiedzi szukaja winnych, lezy to niestety w naszej naturze. Nawet fachowcy nie zawsze widza alarmujace oznaki, a czasem ich nawet nie ma. Przy slabej konstrukcji psychicznej (ktora nie musi byc widoczna nawet dla bardzo bliskich osob) wystarczy jedno slowo, czyjas nieuprzejmosc, nawet jedna mysl, ktora wyzwala taki odruch. Znam przypadek nastolatki, ktora wyszla do szkoly usmiechnieta i cieszyla sie na impreze urodzinowa brata, po czym wrocila do domu, nawet nie zdjela kurtki i rodzice po pracy znalezli ja wiszaca. Moze widziala w szkole, ze chlopak, ktory jej sie podobal, usmiechnal sie do innej? Wiec odpowiedzi prawdopodobnie nie znajdziesz, moze byc ona z obiektywnego punktu widzenia banalna, wiec nikt nie wpadnie na to, ze akurat to bylo powodem. Sprobuj nawiazac kontakt z grupami samopomocy, z ludzmi, ktorzy to przezyli i wspomagaja sie wzajemnie, nie daj sie poniesc rozpaczy, skup energie na sobie i coreczce.
  18. "Jednak po pewnej kłótni, on się zdystansował. " Najciemniej pod latarnia. Z reguly w zwiazku po klotni pojawia sie dystans, w mniejszym czy wiekszym stopniu, czasem na chwile, czasem na dluzej, jezeli nie wyjasni sie sytuacji. Nie ma wiec potrzeby doszukiwac sie przyczyny w poradach z internetu. "Znaczy sam szukał kontaktu itp. ale już nie usłyszałam miłych słów z jego ust, komplementów ani rzeczy typu tęskniłem, miło Cię usłyszeć czy przesłanie choćby emotek z buziakiem." A on od ciebie uslyszal?
  19. Nie oceniaj zaistnialej sytuacji pod katem wzajemnych czy twoich animozji w stosunku do bylego. Dla dzieci rozwiedzonych rodzicow mozliwosc codziennego kontaktu z obojgiem rodzicow - jak przed rozpadkiem rodziny - to wyjatkowy przywilej. Ciesz sie (dla dzieci), ze stara sie o jak najblizsze kontakty z nimi i opieke naprzemienna, przeciez kiedys krytykowalas brak jego zaangazowania pod tym wzgledem. Sprobuj wiec traktowac to jako pozytywny rozwoj, dla ciebie za pozno, dla dzieci nie. Nie przypisuj tez bylemu zamiaru "przeciagania dzieci na swoja strone" i sama nie probuj. Tobie milosci dzieci przez opieke naprzemienna nie ubedzie. Twoja walka z bliska obecnoscia ich ojca moze sie jedynie bardzo negatywnie odbic na psychice dzieci.
  20. Nie jestes zla matka. Jestes na skraju albo od dluzego juz czasu w trakcie zalamania nerwowego w zwiazku z sytuacja, ktora zaistniala od urodzenia chorego dziecka, nie znajac diagnozy. Zmien szpital, zorientuj sie, czy w miejscu zamieszkania albo w poblizu jest np. szpital, w ktorym jest wydzial chorob rzadkich. Za wszelka cene staraj sie zorganizowac kogos na zmiane, inaczej w takim stanie psychicznym nie poradzisz sobie z sytuacja. I wtedy dopiero znajdzie sie "zastepstwo", poniewaz nie bedzie innej mozliwosci. Najgorszym jednak wyjsciem byloby pozostawienie tak malego dziecka w szpitalu bez osoby towarzyszacej.
  21. expresis verbis

    Dom rodzinny czy mąż

    Matki nie stracisz, poniewaz ma tylko ciebie, wiec nie moze na dluzsza mete pozwolic sobie na calkowita utrate kontaktu. Do tej pory wie z doswiadczenia, ze ty predzej czy pozniej sie ugniesz. Wiec dlaczego mialyby sie zmienic? I w kazdym twoim kolejnym zwiazku bedzie tak samo. Najwyzszy czas postawic jasna granice i konsekwentnie egzekwowac, bez jakichkolwiek wyjatkow, czy sie obraza, umiera, straszy czy placze. Albo pozostac z mamusia do jej smierci w "dobrej" relacji, okupionej zyciem pod jej dyktando, majac swiadomosc, ze zaden partner tego tolerowac nie bedzie.
  22. Polecam zapoznanie sie z problemem destrukcynej parentyfikacji (emocjonalnej i instrumentalnej) oraz intensywna terapie.
  23. expresis verbis

    Zrozumieć faceta

    "Tzn to było tak, ja do tego momentu gdy przestał się odzywać byłam dla niego szorstka i bez uczuć. On mnie tak troskliwie traktował, pokazywał że mu zależy a ja go tak szorstko traktowałam ... do niego podchodziłam z dystansem bez nie wiadomo jakich uczuć, np. Jak próbował mnie przytulić to ja tak bez emocji to robiłam, niby przytuliłam ale bez ekscesów". Przy takim zachowaniu kazdy dojrzaly mezczyzna powinien cie stosunkowo szybko olac. Tylko typ zwany potocznie desperatem bedzie dalej zabiegal. Potraktuj to doswiadczenie jako nauczke na przyszlosc. I zapomnij nauki "ksiedza i babci", ze kobieta musi byc niedostepna i obojetna. Zaden szanujacy sie czlowiek - wiec rowniez mezczyzna - nie bedzie dlugo tolerowac takich zagrywek.
×