Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AgsAgsAgs

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1571
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AgsAgsAgs

  1. No dobra czyli prowokacja. Czekaj sobie, czekaj.
  2. Popracuj nad swoją samoocena. Jako mama córki w wieku przedszkolnym powiem Ci, że nawet do głowy jej nie przyjdzie śmiać się z kogokolwiek. Dzieci w tym wieku akceptują ludzi takimi jacy są. Nie mają uprzedzeń. Mogą się spytać dlaczego ten pań czy ta pani coś tam, coś tam, ale wyśmiewanie się nie będą. Matce i dzieciom dopisywał dobry humor. Śmiały się i rozmawiały. Super. Mialydobry dzień. Jeżeli były za głośno to jedno, zawsze możesz przyłożyć palec do ust i z uśmiechem zrobić cssss. Dzieci zrozumieją. Będą śmiał się ciszej. Nie rozumiem dlaczego miałabyś je uciszac i rzucać jakimiś tekstami. Nic Ci nie zrobiły.
  3. Emilia kompletnie mi się nie podoba, zresztą kobiety które znałam a które nosiły takie imię były osobami z poważnymi problemami. Lena ładne. Prawda jednak jest taka, że to Tobie ma się podobać a nie komuś innemu.
  4. Ja bym jeszcze chciała wiedzieć kto wynajął mieszkanie szesnastolatkom. Ludziom bez stałej umowy o pracę i bez prawa decydowania o sobie. W dobrego Samarytanina nie uwierzę za chiny ludowe. Historia ciekawa ale dziurawa jak sito.
  5. Nie do końca rozumiem w czym widzisz problem. Nie ma znaczenia gdzie ciąża była prowadzona. Będąc w Polsce i będąc w ciąży jesteś pod szczególną opieką. Nie ma nawet znaczenia czy jesteś ubezpieczona czy nie. Zgłaszasz się do pierwszego lepszego ginekologa i tam pewnie zrobią wszystko by znaleźć dla Ciebie miejsce i zapewne natychmiast skierują Cie na wszystkie konieczne badania. Jeżeli nie doczekasz wizyty u ginekologa bo zaczniesz rodzic to jedziesz do szpitala położniczego lub posiadającego taki oddział, bierzesz ze sobą wszystkie dokumenty które przywiozłaś że sobą i niczym nie musisz się przejmować. Jesteś taka sama pacjentka jak każda inna. Opiekę masz zapewniona.
  6. Moja córka była na początku karmiona jednocześnie piersią i butelka. Mocno się wykrwawilam w trakcie porodu i laktacja nie chciała się rozkręcić, musiałam więc ja dokarmiać mm. Męczyłam.sie tak przez dwa miesiące i w końcu odpuściłam. Laktacja mi się wciąż zmniejszała ile bym córki nie przystawiała do piersi a i tak karmiłam ją mm więc decyzją o całkowitym odstawieniu była prosta. Laktacja zanikła mi sama. Ja nie lubiłam KP i w sumie było mi to na rękę.
  7. AgsAgsAgs

    Szansa

    Kiedyś słyszałam, że najczęściej trzeba 3 cykli by zajść w ciążę. Większości par udaje się zajść w ciążę w takim właśnie czasie.
  8. Zawsze mnie zadziwia ten sposób myślenia. Zastanawiam się czy jak kobieta zarabia więcej to też ma prawo traktować męża jak popychadło? Zwalic na niego wszystkie obowiązki, a ona nogi na stół i telefonik?
  9. Nie bądź śmieszny. Przy małych dzieciach jak nie sprzątasz codziennie to masz syf. Dzieci są specjalistami od rozlewania i rozwalania wszystkiego. Jak masz raczkujące dziecko to zmywasz podłogi przynajmniej raz dziennie, a żeby je umyć to najpierw latasz z odkurzaczem. Ugotowanie obiadu i nakarmienie dzieci kilka razy dziennie to też kupa czasu i roboty. Pranie niby robi pralka ale rozwieś je jak masz niemowlaka na ręku, a drugie dziecko placze Ci się pod nogami. Jak uważasz, że to nie zabiera czasu i ogólnie nie ma o czym mówić to zatrudnij gosposie. Zobaczysz jak wyceniana jest taka praca. I jeszcze jedno, skoro umycie naczyń to wedlug Ciebie taki pikuś to dlaczego.maz Autorki ma takie problemy z podstawowymi czynnościami, jakimi jest umycie talerza po sobie? Duża część mezczyn to lenie patentowe, które uważają, że obsługa im się należy. Nic się nie należy. A co do Ciebie, mam nadzieję, że kiedyś będziesz musiał zostać sam w domu z dziećmi, w tym z niemowlakiem i robić te wszystkie nie wymagające czasu rzeczy.
  10. Jak byłam na macierzyńskim i mąż wracał do domu to robił to co było do zrobienia, czego ja nie mogłam zrobić lub zrobić już nie miałam siły. Jeszcze popołudniu bawił się z dzieciakami i je kąpał. Dom jest wspólny i dzieci też, nikt nikomu nie pomaga. Każdy wykonuje obowia,ki jakie są do wykonania.
  11. Oczywiście, że masz szansę ułożyć sobie życie. Dziś to nic niezwykłego. Tak wiele związków się rozpada. Nie twierdzę, że to łatwe ale przecież możliwe.
  12. No to się cieszę, zamiast s,ukazuje dziury w całym.:)
  13. A w jaki sposób matka miałaby ponosić winę? Gdy dochodzi do poronienia to sygnal, że albo organizm matki nie jest w stanie utrzymać ciąży, choćby w przypadku choroby, albo, że zarodek był uszkodzony. Szukanie winy w kobiecie jest nie tylko niesprawiedliwe ale wręcz karygodne. Nie wolno w ten sposób myśleć.
  14. Dzieci czasem tak się zachowują. Mój ponad 2.5 letni synek też taki jest. Nie przepada za obcymi. Moze nie płacze na ich widok ale nie da się dotknąć, podnieść, przytulić. Inne dzieci toleruje, czasem nawet się pobawi lub odda swoje zabawki, jednak w jakieś większe interakcje nie wchodzi. Wyjątkiem jest jego starsza siostra. Dzieci w tym wieku nie są jednak zbyt uspołecznione. Do tego dochodzi pandemia i zamknięcie dzieciaków w domu, tylko z bliskimi przez długie miesiące. Nie ma sie co dziwić, że troszkę zdziczaly. Twoja córeczka z tego wyrośnie. Może nie być w przyszłości zbyt wylewna w stosunku do innych ludzi, a może zupełnie się zmieni i zamieni się w ekstrawertyczke. Za bardzo.bym się nie przejmowała
  15. AgsAgsAgs

    Ciążą

    W ciąży raczej nie jesteś, jednak jeżeli nie chcesz w niej być to zrezygnuj ze stosunku przerywanego. To proszenie się o kłopot, chyba, że, ten kłopot kłopotem nie będzie. My z mężem uprawialiśmy tak seks latami, a w ciążę zaszłam dopiero gdy zdecydowaliśmy się na dziecko. Jednak gdy postanowiliśmy, że dwoje dzieci nam wystarczy, zaczęłam brać tabletki. Już nie ryzykujemy, stosunek przerywany to nie jest antykoncepcja. Kup test ciazowy i zrób z porannego moczu lub idź na badanie krwi. Będziesz wiedzieć na 100%. Skończcie też ze stosunkiem przerywanym, jest duża szansa, że prędzej czy później wpadniecie.
  16. Lekarze starają się ratować nawet tak wczesne ciąże. Choćby zapisując leki na podtrzymanie i nakazując kobiecie leżeć. Tak było w moim przypadku. Ciąża się nie utrzymała ale lekarze się starali. Książeczkę ciąży za każdym razem miałam założona już w 6-7 tygodniu. Za każdym razem było już bicie serduszka. To prawda, że wiele ciąż kończy się poronieniem, a do 12 tygodnia zdarzyć się może wszystko, nie znaczy to jednak, że dla kobiety pragnącej dziecka nie jest to tragedia.
  17. Jakiś lekarz musi przyjmować. Teraz już nawet POZy są otwarte dla pacjentów. Może prywatnie? Z tego co wiem, musisz mieć bardzo poważna wadę wzroku by wystawiono Ci skierowanie na CC. Warto jednak skonsultować się z lekarzem by mieć pewność. Jeżeli mieszkasz w małym mieście to może umów się w najbliższym większym lub sąsiadującej miejscowości? Mąż musiałby Cie zawieźć ale przecież tu chodzi o Twoje zdrowie.
  18. AgsAgsAgs

    ZŁA DIETA W CIĄŻY

    Spokojnie. Nie mówię że masz jeść śmieciowe jedzenie, jednak nawet gdybys przez większość ciąży tak jadła to zaszkodzisz tylko sobie. Dziecko "ściągnie" sobie z organizmu matki wszystko czego potrzebuje. W pierwszej ciąży moje mdłości poranne trwały 24/h, mój organizm nie tolerował niczego z wyjątkiem jedzenia z MD. Wrapy uratowały mnie od zagłodzenia się. Lekarz powiedział, że jak nic innego nie toleruje to mogę jeść to. To nie było zdrowe ale dziecko sobie poradziło.
  19. W przedszkolu mojej córki rodzice sami deklarują ile chcą płacić na RR i tyle potem płacą. Z zebrań w poprzednim przedszkolu wiem, że wielu rodziców nie płaci wcale. W takiej sytuacji, ci co płacą składają się na dzieci rodziców którzy nie mają pieniędzy lub zwyczajnie cwaniakuja bo wiedzą, że dziecko i tak bedzie zasponsorowane. Muszę przyznać, że w obecnym przedszkolu córka dostała fantastyczne prezenty na Gwiazdkę, zajączka a także dzień dziecka. Nie wiem czy tak jest w rzeczywistości, ale biorąc pod uwagę jak kiepsko dofinansowane są przedszkola, to pewnie RR wykłada też pieniądze na farbki, kolorowe papiery, kredki i krepe. Zawsze możesz poprosić o dokładne rozliczenie przychodów i wydatków poniesionych w danym roku przedszkolnym ze składek na RR oraz przedstawienie faktur potwierdzających te wydatki. To są pieniądze rodziców i każdy ma prawo wystąpić o rozliczenie. Porozmawiaj z innymi rodzicami.
  20. Różnie bywa. U niektórych kobiet w tym czasie nie widać jeszcze nic, inne mają już szanse zobaczyć bijące serduszko. Ja miałam to szczęście, że za każdym razem na początku 7 tygodnia mogłam już zobaczyć bijące serce moich dzieci. Przesuń wizytę o tydzień, dwa, a już na 100% będzie coś widać.
  21. Tutaj każdy jest wyzywany od chamów gdy wysłowi się dosadniej. Ty, ja, Bimba i właściwie każda inna użytkowniczka forum która nie wypowiada się po linii oczekiwań. Czy to znaczy, że jesteśmy chamkami?
  22. Mówi prawdę w oczy, nie roztkliwiajac sie niepotrzebnie. Może jest bezkompromisowa, ale często pisze to co wiele z nas myśli, a nie ma odwagi lub serca samemu napisać. Absolutna szczerość bywa nieprzyjemna. Nie zawsze się z nią zgadzam, jednak szanuje.
  23. Ja nie lekceważę ludzi pracujących fizycznie, bardzo ich szanuje. Jednak ich życie nie jest łatwe i chyba dla własnego dziecka chciałabyś czegoś innego? Ja dla swoich tak. Wybacz, nie znam sprzątaczki zarabiającej lepiej niż pracownik biurowy. Znam sprzedawczynię zarabiające lepiej niż urzędnicy. Jednak by zostać sprzedawca już musisz coś sobą reprezentować. Ta dziewczyna tak czy siak pójdzie swoją drogą. Nie sądzę by posłuchała głosów ludzi z kafeterii, gdy nie słucha własnej matki. Szczerze, jest mi obojętne jaka drogę życiowa wybierze, czy sobie zmarnuje życie czy też się ogarnie. Nie znam jej, nie czuję się w obowiązku walczyć o jej przyszłość.
  24. Od dziewczyny która ma 17 lat można już wymagać by chociaż zaczęła myśleć o przyszłości. Może jeszcze jest dzieciakiem ale już za rok będzie pelnoletnia, a ona nie ma najmniejszych ambicji. Nic jej się nie chce, byle iść po najmniejszej linii oporu. Tu nie ma eksperymentowania ani poszukiwań, tylko skrajne lenistwo. Mówisz, że ciężka praca do niczego się nie dochodzi? Absolutna ignorancją też. Ten dzieciak jest na prostej drodze do zostania przyszła beneficjentka zasiłków na którą inni będą pracować. Weź się w garść dziewczyno,zacznij słuchać rodziców i uczyć się bo nikt pasożyta wiecznie utrzymywał nie będzie. Jeżeli nauka to dla Ciebie zbyt ciężka sprawa, to myśl gdzie w przyszłości będziesz pracować przy wiedzy i wykształceniu jakie będziesz posiadać i czy jest to zgodne z Twoimi aspiracjami. Jeżeli tak, to nie ma problemu. Jeżeli chcesz jednak robić coś więcej niż mycie podłóg to weź się za swoje podejście do szkoły, bo innej przyszłości dla Ciebie nie ma przy dotychczasowym podejściu.
  25. Nawet w jakimś urzędzie w takiej sytuacji by Ci nie chcieli iść na rękę. Zaraz będziesz wyciągać większe lub mniejsze pieniądze z ZUS. Kto by chciał wejść z nim w zatarg i potem tłumaczyć się? ZUS kontroluje takie rzeczy. Raczej nie dziw się, że nikt nie chce za Ciebie nadstawiać karku. Przykro mi, że firma już wcześniej zlikwidowała Twoje stanowisko, niejako postanawiając Cie zwolnić ja tylko postanowisz wrócić do pracy. Dla bezrobotnych jest chyba Kosiniakowe w wysokości 1000 zł w trakcie macierzyńskiego.
×