Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AgsAgsAgs

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1571
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez AgsAgsAgs


  1. Ja rozumiem jesli osoba dorosla stosuje tak restrykcyjna diete. Jednak zmuszanie do niej dziecka jest skrajna nieodpowiedzialnoscia. Zrob to z bardzo dobrym dietetykiem albo wcale. Chyba, ze chcesz zafundowac dziecku powazne niedobory. Ogolnie takich rzeczy nie powinno sie robic dzieciom, ich organizmy sie rozwijaja i potrzebuja zroznicowanej diety. Moze dla dobra potomstwa schowaj swoja ideologie do kieszeni i postaw ich dobro na pierwszym miejscu. Jak beda starsze, zapewne wezma przyklad z Ciebie i tez zostana weganami. Nie szkodz im jednak na wstepie. 

    • Like 1
    • Thanks 2

  2. Raczej nie spodoba Ci sie moja odpowiedz. Dziecko nie jest odpowiedzia na wypalenie zawodowe i droga ucieczki z pracy. To znaczy, oczywiscie, moze byc. Tylko taka ucieczka ma krotkie nogi jak nie masz gdzie wrocic, a pieniedzy brakuje. Wiesz, ze moze byc ciezko z jednej pensji, wiesz, ze ciezko w Twoim wypadku o nowa prace, pooniewaz koronawirus wszystko zmienil, a jednak nie myslisz, ze w wypadku Twojego meza,  niedlugo sytuacja moze byc podobna. Pandemia sie nie skonczyla, kryzys dopiero sie rozwinie. Co zrobisz jezeli bedziecie mieli dziecko i oboje zostaniecie bez pracy? Moze zostan w pracy w ktorej jestes, postaraj sie zajsc w ciaze, a w czasie kiedy bedziesz na macierzynskim bedziesz mogla szukac nowej, a gdyby Wasza sytuacja finansowa pogorszyla sie diametralnie zawsze bedziesz miala gdzie wrocic i dasz rade utrzymac rodzine.

    • Like 1

  3. 1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

    Posiadasz może? Bardzo się rozrasta? Bo u mnie będzie trochę mały ogródek, a też już myślałam o tej roślince, tylko nie wiem jak z jej wrażliwością, pielęgnacją i wielkością.

    Moja kuzynka ma. Podpytam ja przy okazji. Jeszcze jest mlody wiec duzy nie jest. Kiedys jednak mam zamiar miec. Ja sobie posadzilam wierzby japonskie. Duzo miejsca nie zajmuja.:)


  4. 1 minutę temu, .Gość napisał:

    nie na tym forum.. tu malo kto szuka czegoskonkretnego. to specyfika tego forum.

    Ja mysle ze spora czesc osob tu siedzacych odreagowywuje brak czasu na realne spotkania. 

    A wiesz, ze to prawda..Twoj komentarz mi to wlasnie uswiadomil. Czlowiek jest zwierzeciem spolecznym, gdy nie ma mozliwosci realizowac swoich potrzeb socjalizacyjnych w swiecie realnym, znajdzie czas- jego mniejsze jednostki na realizacje tychze potrzeb w swiecie wirtualnym.:)


  5. 7 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

    Tez nad nim myślałam i nad lawendą.

    Lawenda jest super. Lubi duzo slonca i dobrze znosi brak wody. Z malych sadzoneczek rosna potem wielkie krzaczory, a ile przy tym trzmieli i motyli sie potem uwija. Az caly krzaczek sie rusza. Moze jakies fajne krzaki- tylko trzeba potem przycinac. Wisteria- tylko, ze zacznie kwitnac dopiero po kilku latach.  Budleja, Kolkwicje. Fajnie wygladaja. Do tego gdzies drzewko Magnoliowe albo klon japonski lub palmowy i jeszcze na jesien bedzie sie przebarwial niesamowitymi kolorami.😀

    • Like 1

  6. 41 minut temu, Bimba napisał:

    Żebyś mogła już zupełnie bezkarnie wymyślać kłamstwa na mój temat?

    Zabraklo Optymistki to wyzlosliwia sie na Tobie. Nie rozumiem dlaczego odpisujesz na jej komentarze. Ignoruj. Niech przestanie dla Ciebie istniec. Cokolwiek napisze- nie odpisuj. 

    Czesto sie z Toba nie zgadzam, ale to co tu wyprawiaja pewne 2 forumowiczki jest karygodne. Forum to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie musimy sie ze soba zgadzac, kazdy ma prawo do swojego zdania, a to, ze my sie z nim nie zgadzamy nie usprawiedliwia tego co sie odbywa w tym topiku. Powtorze Ci jeszcze raz- odpusc. 


  7. 4 minuty temu, Lavina napisał:

    No mnie się wydaje że skoro facet tyle zarabiał to kobieta nie powinna pracować.A skoro pracowała pomimo takich pieniędzy które on zarabia,to tutaj jest znowu punkt wyjścia -pewnie ze swojej wypłaty musiała składać się na jedzenie i rachunki.Facet cwany. Gdyby ją kochał to chciałby żeby nie pracowała żeby zajmowała się domem i dzieckiem. Wiem to po swoich rodzicach, gdy mój tato wyjechał do Stanów to prosił mamę żeby się zwolniła z pracy.Mówił "Niusia Skarbie ja tobie nie pozwalam pracować  zajmij się domem, dziećmi odpocznij ,ja zarabiam wystarczająco".

    A skoro on kazał jej pracować pomimo takiej kasy to jestem w szoku  ona pewnie zarabia 2-3 tyś. Gdyby zarabiała równie dobrze jak on,to dawno by byli po ślubie. Facet nie chciał z nią brać ślubu ze względu na różnice w zarobkach, tak się najczęściej dzieje. Bardzo mi szkoda dziecka które najbardziej ucierpi na tym.

    Ty tak serio, czy tylko prowokujesz? 


  8. 19 minut temu, Lavina napisał:

    Tylko ciekawi mnie z czego autorka teraz będzie żyła? Czasami trzeba schować ambicje do kieszeni i tak łatwo nie rezygnować z wygodnego życia, nawet ze względu na dziecko które teraz będzie skromnie żyło. Ja na autorki miejscu spróbowałabym ratować związek,no chyba że już to zrobiła a mimo tego facet i tak ją odrzucił. Skoro on ma tyle kasy to na pewno ma na boku panienki,może wybrać sobie na towarzyszkę taką kobietą jaką chce, bo niemal każda pójdzie na pieniądze a zwłaszcza  młodziutka.. 

    Przypuszczam, ze autorka bedzie zyla z tego co wiekszosc kobiet. Ze swojej pracy, pieniedzy ktore zarabia. Byc moze skromniej, ale wcale nie jest powiedziane, ze biednie. 


  9. 24 minuty temu, Lavina napisał:

    Sam fakt że facet nie wziął z autorką ślubu przez kilkanaście lat świadczy o tym że nie darzył ją miłością i wiedział że kiedyś mogą się rozstać a on by musiał przejść przez podział majątku.

    Czasy sie zmienily. Dzis ludzie nie biora slubu bo tak wypada. Rownie duzo jest zwiazkow gdzie nikt do slubu nie prze i sa to zwiazki udane. Sama mam na koncie 8 lat na " kocia lape" z dwojka dzieci, nim w koncu stwierdzilismy, ze dobrze, niech w koncu bedzie ten slub. Dodam, ze inicjatywa nie nalezala do mnie. Mnie przez te lata bylo dobrze i nigdy nie czulam potrzeby noszenia obraczki i za kazdym razem temat ucinalam w zarodku. 

    Nie ma znaczenia kto kogo zostawil w przypadku autorki. To wcale nie musial byc partner. Kobiety tez podejmuja decyzje zyciowe nie opierajac sie tylko na kwestiach finansowych. Mezczyzna nie musi byc przemocowcem by uznac, ze dluzej nie chce sie juz z nim zyc. 


  10. 11 godzin temu, Marzycielka Monika napisał:

    mialam to samo napisać 🙂 

    Ale Ty wiesz, ze 360 stopni to kolo, czyli powrot do punktu wyjscia? Przypuszczam, ze chodzilo o 180 stopni.

    Zreszta jak trzeba byc zdesperowana i pozbawiona szacunku do siebie by tkwic w nieudanym zwiazku tylko dla pieniedzy. Autorka rozumie, ze pieniadze to nie wszystko i kiedy zwiazek przestal juz istniec i nie ma mozliwosci go zreanimowac to sie sobie uklada zycie na nowo. Zyjesz z drugim czlowiekiem, a nie stanem jego konta.


  11. 8 godzin temu, pinkblondi napisał:

    Chociaż nie ukrywam że takie capucino z ekspresu, trochę kawy dużo mleka spienionego no to też uwielbiam i córka też czasami dostanie. Wiadomo że jej nie zrobię mocnego ale tak, córka pija czasami nawet taka kawe

    No coz od coli to sie rozni tylko zawartoscia cukru. Kofeina jest w jednym i drugim napoju z tego co kojarze, chociaz musze przyznac, ze coli nie lubie i nigdy nie lubilam wiec moge sie mylic. Kofeina dla tak malego dziecka to raczej nic dobrego. 


  12. 19 minut temu, Bimba napisał:

    Jestem śmierdzącym leniem bo dwa lata temu mój syn spędził trzy tygodnie w Polsce u swojej babki???

    Dalas sie sprowokowac. I po co? Kazdy kto ma rozum zrozumial o czym pisalas. Wiekszosc na tym forum potrafi czytac ze zrozumieniem, a na reszte nic nie poradzisz. Nie lubia Cie, beda przekrecac Twoje slowa. Taka zabawa by Cie krew zalala. No i zalala. One maja uciesz, a Tobie bedzie glupio, ze napisalas kilka slow za duzo. Odpusc.

    • Like 1

  13. Mysle, ze przy takich zarobkach ojca wcale nie beda to wygorowane alimenty. Przypuszczam, ze w zwiazku z Waszym rozstaniem i przejeciem przez Ciebie opieki nad corka jej standard zycia sie obnizy. Sad bierze to pod uwage. Dlaczego dziecko ktore dotychczas zylo w wygodnym domu, chodzilo do swietnej prywatnej szkoly, na dodatkowe zajecia, ubierane bylo w rzeczy doskonalej jakosci, nagle ma to wszystko stracic bo rodzice juz sie nie kochaja? Z duzym prawdopodobienstwem sad uzna, ze nie ma powodu obnizac standardu zycia dziecka skoro rodzica ktory nie bedzie sprawowal glownej opieki nadal stac na utrzymanie dziecka na wysokim poziomie. Oczywiscie to tylko moje domysly, jednak mysle, ze masz szanse otrzymac alimenty tej wysokosci. Musisz jednak wylazac, iz takie pieniadze sa rzeczywiscie potrzebne by zapewnic corce zycie na poziomie jak przed rozstaniem z jej ojcem. 


  14. Predzej czy pozniej dzieci musza wrocic do szkol. Ja mam zamiar od 1 wrzesnia poslac corke do przedszkola. Szczerze to nie mam wyboru. Musimy z mezem pracowac. Co bedzie dalej czas pokaze. Moze sie okazac, ze po 2 tygodniach szkoly i przedszkola znowu zamkna. Ja zauwazylam, ze przez to siedzenie w domu dzieci mi dziczeja. Dla zdrowia psychicznego dzieciakow, lepiej by bylo gdyby mogly wrocic do szkol i znowu przebywac w srodowisku rowiesnikow.

    • Like 2
×